Skocz do zawartości

Radze uwazac "pod" swiatlami!


JED

Rekomendowane odpowiedzi

Dla niektórych 'zabawki, bajery' dla niektórych - rzeczy ułatwiające życie ;).

Czyli jak prostą rzecz zastapić czymś skomplikowanym :?: Kamerą. Kino domowe to ja mogę mieć w domu :wink:

Takie ułatwianie jak z karta zamiast kluczyka. Podchodzisz sprawdzić czy się zamkneło, a on się otwiera, odchodzisz, zamknęło sie?? Nie możesz podejść bo się otworzy.

Nie dziekuję bardzo.

Ciekawe ile ważą te wszsytkie pierdoły w Primerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witek, mysle ze mnie zle odebrales, moje zdanie na temat produktu dełu nie ma zadnych znamion wycieczek osobistych do ciebie, poprostu wyrazilem swoje zdanie na jego temat, i watpie zeby dalo sie powiedziec na temat tych jego wlasciwosci ktore wymienilem, cos innego. Natomiast osobiscie Tobie moge powiedziec ze popelniles blad dajac sie wciagnac w ta arcy idiotyczna dyskusje pt. "A mi tatus dal lepsze auto niz to ktorym ty jezdzisz", troche wiecej asertywnosci. Istotnie moze i wszystkie mialy po 100 koni, co nie znaczy ze ktorakolwiek sobie z ta moca radzila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT:

 

Lacetti!? Przecież to inny segment!

 

No, nie bardzo - sedan/komb jest pozycjonowany wyżej, niż hatch. Z tymi "segmentami" to zresztą trochę zabawa szpeniów od sprzedaży... Jak porównać podstawowe parametry - osiągi, wielkość itd. - to Nubira/Lacetti nie odstaje specjalnie od Primery. Natomiast "wyższy segment" oznacza, że płacisz za to samo drożej (o, pardon, dostajesz jeszcze tzw. "prestiż" :mrgreen: ).

 

Co do wyposażenia - podpisuję się pod zdaniem Aflinty i Piotra. Uważam, że im więcej gadżetów, tym więcej rzeczy do psucia się... a z tym ułatwianiem życia, to rzecz gustu... oraz wysiłków marketingowców, którzy wmówili klientom, ze sobie ręcznie nie mogą ustawić fotela - bo się zmęczą. Muszą elektrycznie... i tak dalej.

 

Nubirami jeździłem sporo - różnymi (zawsze służbowymi, żeby była jasność 8) ) - i o jakości mam zdanie takie: psuły się masowo drobiazgi, ale podstawowe podzespoły okazywały się niespodziewanie trwałe. Przynajmniej do serwisu najczęściej Nubiry jechały o własnych siłach, a nie na lawecie... :wink:

Znam auta "lepszych" (i droższych) marek, które swoim właścicielom sprawiają znacznie więcej kłopotu. Co nie zmienia faktu, że wiele razy - mając do załatwienia pilne sprawy gdzieś daleko - zamiast służbowej Nubiry, prawie nowej, brałem w drogę starego, prywatnego japońca... bo wiedziałem, że zajadę szybciej, sprawniej i bez zbędnych kontaktów z mechanikami.

 

I na koniec: Owocu szanowny, wynikami "jakiegoś testu" w czasopismach motoryzacyjnych to może nas nie przekonuj... :mrgreen: Wiesz, czemu - czy mam tłumaczyć łopatologicznie...? :twisted: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, czemu - czy mam tłumaczyć łopatologicznie...?

 

Nie no, ja myślę, że taki test wymaga po prostu wzięcia kalkulatora w rękę ;).

 

A dyskusję o wyposażeniu, czy jest zbędne, czy nie... Odłóżmy na bok. Bo ktoś mógłby zapytać:

- Po co ci auto, które ma 300 KM, skoro i tak w Polsce nie można nim jechać szybciej niż 130, a najczęściej szybciej niż 90 km/h?

 

Uważam, że im więcej gadżetów, tym więcej rzeczy do psucia się...

 

Tak jak mówię, żadnych awarii. 3 lata zupełnie bezstresowego użytkowania.

 

Jak porównać podstawowe parametry - osiągi, wielkość itd. - to Nubira/Lacetti nie odstaje specjalnie od Primery.

 

Możliwe - i tak bym kupił Primerę 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dyskusję o wyposażeniu, czy jest zbędne, czy nie... Odłóżmy na bok. Bo ktoś mógłby zapytać:

- Po co ci auto, które ma 300 KM, skoro i tak w Polsce nie można nim jechać szybciej niż 130, a najczęściej szybciej niż 90 km/h?

 

Poniekąd racja - de gustibus... Jedni lubią mieć wszystko na prąd, inni wyprzedzać bez stresu kolumnę TIR-ów na śliskiej drodze, a inni mają to wszystko w de... i interesuje ich jedynie zużycie paliwa poniżej 6 litrów ropy :wink:

Mnie - jak pisałem - do moich prywatnych preferencji nie pasuje ani Nubira, ani nowa Primera. Mając do wydania stówę - zamiast Nissana kupiłbym albo nową Imprezę GX kombi, albo... poszukał turbo z drugiej ręki.

 

żadnych awarii. 3 lata zupełnie bezstresowego użytkowania.

Szczęściarz... :roll:

Teraz już chyba w kazdej marce jest tak, że zależy, jaki egzemplarz sie trafi. Dziś własnie w zaprzyjaźnionym komisie widziałem primerkę teknę z dieslem... za nawet niegłupie pieniądze... a komisiarz od razu odciągnął mnie na bok, mówiąc: "to dla obcych - straszna porażka..." :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ComeToDaddy, to Ty mnie, źle zrozumiałeś. Jakie wycieczki osobiste ? Mówisz coś o dyskusji, " tatuś dał mi lepszy samochód". Powtarzam po raz któryś. Nie twierdze, że Nubira jest lepsza od Primery. Nie twierdzę, że to jest świetny samochód.

Uważam, że w roku 1999 był to najlepszy duży samochód do 50 tys. zł. Ma swoje wady i ograniczenia, ale jeśli się o nich pamięta można nim dużo zdziałać (a tapczanowatość zawieszenia, która normalnie na trasie jest wadą, we Wrocławiu może uchodzić za zaletę). Jak na razie przez 6 lat miał mniej usterek niż Impreza przez rok (nie liczę elementów które się ewidentnie zużyły). Auto przez wspomniane 6 lat sprostało wszystkim naszym oczekiwaniom, a niektóre przerosło. Jeśli ktoś będzie porównywał Nubirę do Subaru to nic dziwnego, że dojdzie do wniosku, że się tym nie da jeździć. Ja uważam Nubirę za auto przejściowe, a nie docelowe i w tej roli się dobrze spisuje. Jeśli wygram w lotka to na pewno ją zmienię, ale na razie nie mam ku temu ani powodu ani sposobności.

 

P.S. Moja Nubira ma chyba znaczną przewagę nad Primerą owoca. Jest praktycznie moja, tylko ja nią jeżdżę, mogę ją nawet zarżnąć i nikt mi nie będzie marudził. :mrgreen:

 

EDIT:P.S.2

 

A ja Wam proponuje odwiedzic ten temat za 10 lat i zobaczyc jak sie oba autka maja...
Zadam Ci filozoficzne pytania. Za 10 lat, kto będzie starczy, trzylatek czy sześciolatek ? Który będzie zdrowszy ? Który będzie żył ? Który będzie lepiej wychowany ? :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęściarz... :roll:

Teraz już chyba w kazdej marce jest tak, że zależy, jaki egzemplarz sie trafi. Dziś własnie w zaprzyjaźnionym komisie widziałem primerkę teknę z dieslem... za nawet niegłupie pieniądze... a komisiarz od razu odciągnął mnie na bok, mówiąc: "to dla obcych - straszna porażka..." :twisted::mrgreen:

 

Trudno się nie zgodzić - co chyba najlepiej krzysiom, czy Niuniek mogą potwierdzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam Ci filozoficzne pytania. Za 10 lat, kto będzie starczy, trzylatek czy sześciolatek ? Który będzie zdrowszy ? Który będzie żył ? Który będzie lepiej wychowany ? :wink:

 

Bardziej miałem na mysli porownanie obu aut np po 8 latach eksploatowania, co nie zmienia faktu, ze jedeno bedzie miało 10 a drugie 13.

 

Wasza debate mozna porownac do zalet VHS i DVD.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze samochody były w czasach PRLu, mimo, że się psuły to wszyscy klienci byli zadowoleni. A może to nie wina aut, a degeneracji społeczeństwa? :wink:

 

Mr. Why, jedno auto będzie jeździć codziennie po bułki a drugie "rajdować" po leśnym dukcie. Zrobią tyle samo kilometrów w tym samym czasie a porównywanie ich stanu będzie bez sensu. O to mi chodziło. Zresztą jeśli jeden samochód jest wytrzymalszy od drugiego to czy to znaczy, że jest lepszy ? Nie, to znaczy, że jest wytrzymalszy. Wszyscy gadają bez sensu i nikt nie ma racji. :wink:

Jak byś nie zauważył, to ja nie debatuję nad wyższością jednego nad drugim tylko nad tym jakie jest to jedno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Why, jedno auto będzie jeździć codziennie po bułki a drugie "rajdować" po leśnym dukcie. Zrobią tyle samo kilometrów w tym samym czasie a porównywanie ich stanu będzie bez sensu. O to mi chodziło. Zresztą jeśli jeden samochód jest wytrzymalszy od drugiego to czy to znaczy, że jest lepszy ? Nie, to znaczy, że jest wytrzymalszy. Wszyscy gadają bez sensu i nikt nie ma racji.

Jak byś nie zauważył, to ja nie debatuję nad wyższością jednego nad drugim tylko nad tym jakie jest to jedno.

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Owoc, twoje proby szyderstwa sa zwyczajnie bezsensowne, jezeli nie jestes w stanie podjac merytorycznie dyskusji, czy chociaz nie merytorycznie ale na tym samym poziomie to ja poprostu zignoruj. Mr. Witek prezentuje spojna, nieco schizofreniczna, ale jednak logike i nie ma sie z czego smiac, bo lekka schizofrenia jest cecha charakterystyczna ludzi wielkich. "Oczywiste" jest wszystko dla totalnego glaba. I nawet jezeli cie argumenty nie przekonuja, to wysil sie na troche wiecej niz kilkukrotne wcisniecie " :lol: ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CTD:

Sensowne argumenty nie przemawiają... Jakich innych mam użyć?

 

Ja tylko zadałem pytanie:

- Skoro Daewoo/Chevrolety są tej samej jakości co Nissany/Toyoty/Hondy (Subaru nie porównam celowo) to dlaczego nikt ich nie kupuje, mimo że są tańsze?

 

Piszę o komforcie, odpowiedź - nie to jest najważniejsze, piszę o wyposażeniu - zbędne bajery. Awaryjność? Nie jest wyznacznikiem dobrego auta... No ileż można. :roll:

 

P.S. Ale przyznam, że udało ci się mnie sprowokować, bo miałem ten wątek zostawić w spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CTD - Owoc z Witkiem tak już muszą :twisted: - są na tym forum nierozłączną parą, ich dyskusje są zawsze bardzo żywiołowe, w 99% przypadków mają odmienne zdanie (nawet jakby go nie mieli, to dla zasady mają :wink: :mrgreen: ), także nie do końca i nie zawsze chodzi tu o meritum. :twisted:

 

Także skomentuję tę sprawę apelem : łapy precz od naszej forumowej pary adwersarzy :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, jedna wielka prośba, gdzie napisałem, że Nubira jest lepsza od Primery (poza wyglądem i stosunkiem jakość:cena) ?

 

Napisałem coś złego o Primerze poza tym, że jest brzydka ? Konkrety proszę. Co więcej, śmieję się, z niektórych porównań tych aut. Co do bezawaryjności i wytrzymałości są to kryteria jedne z wielu. Nie oznaczają one, że auto jest dobre czy złe. Co komuś z tego, że auto wytrzyma 20 lat jak on je i tak po 5 wpieni na nowe ? Zresztą porównywanie trwałości jakiegoś modelu na podstawie jednego egzemplarza jest śmieszne i bezcelowe. Co poniektórzy naprawdę mnie rozśmieszyli swoim czytaniem ze zrozumieniem. Poczekam, zobacze co jeszcze wymyślicie.

 

 

Przemeq, Ty to się nie wcinaj, bo Cię dunder świśnie (cokolwiek to znaczy). Idź lepiej łapać gołębia. :wink: :mrgreen:

Przesadziłeś z tymi 99%. 2 czy 3 razy się ze sobą zgadzaliśmy. :wink:

 

CTD, skoro twoja rodzina ma takie zdrowe geny, ty jesteś zdrowy na umyśle, to wytłumacz mi proszę, o co ja się kłócę z owocem. Dla kogoś takiego jak Ty nie powinien to być najmniejszy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...