Jump to content

Wiosenny FAQ


Than_Junior

Recommended Posts

Był FAQ zimowy, był o czyszczeniu auta, ale jeśli pamięc mnie nie myli, nie było jeszcze topicu traktującego o tym, jak pozbyć się drobnych skaz i sprawić, by nasze maszyny znowu lśniły.

 

Pozwólcię, że zacznę:

 

(1)

 

Problem: mój wydech stracił swoje dawne piękno / wygląda na zaśniedziały / brudny / pokryty jest kropkami asfaltu i innego syfu.

 

Rozwiązanie: wata polerująca Nevr Dull

 

geodull.jpg

 

Dostępna w Praktikerze za jedyne 7 Euro. Wyjmujemy ze słoika i, po uprzednim wyczyszczeniu wydechu z kurzu i brudu, polerujemy go. Benzyna, którą jest nasączona wata Nevr Dull powinna zmiękczyć drobinki asfaltu, a wata skutecznie usunie drobne naloty. Pamiętajcie, żeby stosować tylko na zimny wydech!

 

Przed:

 

img0264o.th.jpg

 

Po:

 

img0266b.th.jpg

 

 

Mam teraz prośbę o sugestie, dotyczące drobnych śladów/zadrapań - takich czarnych, od plastiku. Niestety miesiąc temu ktoś mi urwał wycieraczki ( :evil: ) i przy okazji przejechał nimi po masce zostawiając piękne czarne ślady. Czym się tego pozbyć najłatwiej?

Link to comment
Share on other sites

Mam teraz prośbę o sugestie, dotyczące drobnych śladów/zadrapań - takich czarnych, od plastiku. Niestety miesiąc temu ktoś mi urwał wycieraczki ( ) i przy okazji przejechał nimi po masce zostawiając piękne czarne ślady. Czym się tego pozbyć najłatwiej?

lekkoscierna pasta polerska? a jest dostepna u Ciebie pasta T-Cut?

Link to comment
Share on other sites

Dostępna w Praktikerze za jedyne 7 Euro. Wyjmujemy ze słoika i, po uprzednim wyczyszczeniu wydechu z kurzu i brudu, polerujemy go. Benzyna, którą jest nasączona wata Nevr Dull powinna zmiękczyć drobinki asfaltu, a wata skutecznie usunie drobne naloty.

 

Taniej będzie kupić flaszkę benzyny oczyszczonej, a póżniej zwykła szmatka i do roboty :!:

:wink:

Ja tak robię pozbywając się przy okazji podkoszulków, które już wstyd by było na siebie założyć :oops::mrgreen:

 

Jak zobaczyłem po zimie ile mam smoły na bokach i z tyłu auta, to myślę że inwestycja w zgrzewkę benzyny nie byłaby chybiona :twisted:

Link to comment
Share on other sites

Jak zobaczyłem po zimie ile mam smoły na bokach i z tyłu auta, to myślę że inwestycja w zgrzewkę benzyny nie byłaby chybiona

 

Zamiast benzyny efektywniejsze są specjalne - przeznaczone do zmywania asfaltu, smoły i substancji ropopochodnych - środki. Przetestowałem to gruntownie w zeszłym roku i bardzo żałuję, że nie odkryłem tego faktu na początku procesu czyszczenia i męczyłem się bardzo używając benzyny. Środki te dostępne są w działach chemii samochodowej w większości supermarketów, a na ich opakowaniach jest napisane, że są przeznaczone właśnie do tego celu.

Link to comment
Share on other sites

Sikor napisał/a:

Taniej będzie kupić flaszkę

 

Absolutnie się z tobą zgadzam!

:mrgreen:

Czyli temat można zamknąć :mrgreen:

Ja dzisiaj czyściłem felgi tym czymś http://allegro.pl/item949521796_plyn_do ... kwasu.html brud zszedł dosyć szybko ale tak żrący zapach ten płyn wydziela, że szok, na jego usprawiedliwienie dodam tylko, że czyściłem koła w piwnicy z nikłą wentylacją :roll: Po wymyciu alufelg wyszły na jaw spore braki w lakierze na felgach. Czym sposobami piwnicznymi można zregenerować alusy ? Są jakieś pasty, mleczka i spraye srebrne ale nie chciałbym zepsuć czegoś :wink:

Efekt mycia (po prawej jeszcze brudna)

dsc07217t.th.jpg

Link to comment
Share on other sites

Sikor, tyle że tamta wata jest specjalnie do metalu - podejrzewam, że na lakierze zostawiłaby zadrapania, zaś na wydechu zadziała lepiej od starego tiszyrta :)

 

Eeee tam, nie ma to jak zmechacony tiszyrt :wink: :lol:

 

Sikor napisał/a:

Taniej będzie kupić flaszkę

 

Absolutnie się z tobą zgadzam!

:mrgreen:

 

Skłamałbym pisząc, że nie liczyłem na taką interpretację :wink: :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Tak trochę nie w temacie lakieru małe przypomnienie, przy wiosennej reanimacji auta wypadałoby chyba zacząć od gruntownego wymycia podwozia, zawiasów, wydechu, silnika, chłodnic, itd. itp. z soli i błota, oczywiście przy pomocy myjki wysokociśnieniowej :grin:

Link to comment
Share on other sites

Z chłodnicą i myjką wysokociśnieniową bym uważał.

Kiedyś przy rutynowym myciu przeleciałem strumieniem wody po grillu prostopadle do powierzchni chłodnicy.

Efekt był taki, że cześć blaszek się pogięła :evil:

Od tej pory robię to pod kątem, tak aby na chłodnicę padł strumień wody co najwyżej rozbitej już wcześniej o grill.

Link to comment
Share on other sites

Z chłodnicą i myjką wysokociśnieniową bym uważał.

Kiedyś przy rutynowym myciu przeleciałem strumieniem wody po grillu prostopadle do powierzchni chłodnicy.

Efekt był taki, że cześć blaszek się pogięła :evil:

Od tej pory robię to pod kątem, tak aby na chłodnicę padł strumień wody co najwyżej rozbitej już wcześniej o grill.

 

przecież nie musisz przykładać lancy do samego grilla czy do chłodnicy, można to robić z np. metrowej odległości.... :smile: a warto wypłukać piach, sół i syf zgromadzone między blaszkami chłodnic przez zimę, bo do następnej zimy może ich już nie być :lol: jak sól podziała...

Link to comment
Share on other sites

przecież nie musisz przykładać lancy do samego grilla czy do chłodnicy, można to robić z np. metrowej odległości....

 

Jasne, nikt tu nie pisze o przykładaniu.

Chodzi o to, że trzeba robić to ostrożnie.

Bo o tym czy jesteś za blisko, przekonasz się dopiero wtedy, jak już będziesz za blisko :wink: :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...