Skocz do zawartości

RZUCAMY PALENIE ?


Gość IRAZU

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Co nam zostało po roku walki z nałogiem ?

Ilu nas tu zostało ?

Dałbym wam po pomuku ale się nie da w tym działe :D:P

Ja twardy jestem - nie palę . Dziś za to rozpaliłem ognisko na rybach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. IRAZU,

2. żona Irazu

3. Hubeeert

4. Hogi od 2 stycznia 2010

5. janosik od 10 stycznia

6. Maryna :mrgreen: od 1 stycznia

Janosik podwójne gratulacje , ale nie zapodałeś jak teściowa . Rzuciła palenie czy ją udusiłeś bo coś to milczenie w sprawie teściowej jest dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można gdzieś jeszcze kupić Caro krótkie czerwone ?

Chciałbym sobie przypomnieć smaki dzieciństwa :mrgreen:

CARO nie produkują bo to po hiszpańsku "drogo"

Produkowali w Radomiu ale fabrykę sprzedali i już nie ma i nie będzie . :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a raz to nawet dwa lata nie paliłem

Tak zauważyłem, że często ludzie wracają właśnie po dwóch latach

 

...albo przy budowie domu.... :roll:

 

Ale swoją drogą to życzę wam wytrwałości.

Sam nigdy nie zacząłem, bo od dzieciństwa widziałem w tym totalny bezsens.

Próbowałem oczywiście. Wypaliłem całego zaciągając się bez jakichkolwiek skutków typu mdłości, wymioty, zzielenienie, jednak mi nie posmakowało, bo podszedłem do tego z zimną logiką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zauważyłem, że często ludzie wracają właśnie po dwóch latach

 

Myślę że jest to spowodowane złą oceną swojego uzależnienia . Myślę że palacz po roku uważa że jak sobie zapali to nic się nie stanie bo on już jest wolny od nałogu . Myśli że ten jeden mu nie zaszkodzi . Moim zdaniem taki jeden , to jak powrót do dzieciństwa z najlepszymi wspomnieniami . Uważam że trzy lata , to minimum aby powiedzieć - jestem wolny od fajek . Zachęcam wszystkich czytających palaczy do próby , bo naprawdę warto . Ja nie z powodów zdrowotnych rzucałem - bo nie chorowałem ponad 20 lat nawet na grypę ale dokuczliwość innych spraw . Dwa miesiące po rzuceniu palenia , żona wywaliła wszystko z szafy i poprała jeszcze raz , bo jej śmierdziało . Auto trzeba było ozonować bo śmierdziało . Z sąsiadką się pokłóciliśmy , bo paliła plastiki i śmierdziało itd.

Palacze - zapytajcie niepalących aby Wam szczerze powiedzieli co o was myślą a sami rzucicie papierosy :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palacze - zapytajcie niepalących aby Wam szczerze powiedzieli co o was myślą a sami rzucicie papierosy :shock:

Może zbyt krótko nie palę, ale mi absolutnie nie przeszkadza dym, osoby palące przy mnie, mogę nawet przebywać w zadymionym pomieszczeniu, auto też mi nie śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tak jeszcze niedawno , że nawet lubiłem jak ktoś przy mnie palił markowego papierosa :roll: Jak ktoś palił robotniczego to mi dokuczało . Najgorzej znoszę jak Ukraińcy zapalą w pobliżu mnie na budowie .

A ty Giechu ile nie palisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno płuca po rzuceniu palenia regenerują się 10 lat. Powodzenia :idea::D .

To podobno nie jest prawda . Myślę że konsekwencje nałogu nosimy do końca życia jednak . Faktem jest że tak się przyjęło te 10 lat . Nigdy nie kasłałem rano i zadyszki też nie miałem ale możesz mieć rację , bo wielu palaczy męczy się po dobiegnięciu do autobusu . Potem w tramwaju oddychają jak stare organy . Kiedyś słuchałem przez słuchawki radia TRÓJKA . Trochę wypowiadał się Semka - kurde ten facet oddycha głośno jakby miał zaraz zejść :mrgreen: Miałem zadzwonić i zapytać czy mu karetki nie wezwać :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja ładniejsza połówka rzuciła jaranie po 12 latach palenia (od 16roku życia). Strasznie jestem z niej dumny a za zaoszczędzoną kasę co miesiąc kupujemy jej jakiegoś fanta :)

Historia rzucania - 1) pogadaliśmy o wpływie na zdrowie i o tym, że jak będzie miała raka to ją zabiję :mrgreen: 2) stopniowe ŚWIADOME zmniejszanie ilości jaranych fajek - jednej paczki dziennie do 18 stick'ów , 17 itd. 3) na etapie 3 papierosów na dzień przejście na e-papieros - i tu zadziałał ciekawie. Bo taki był obciach to palić dla Niej, że rzuciła z dnia na dzień i nie pali :) trzymamy kciuki bo to ponad rok już. A praca w 'tytoniówce' nie pomaga ;)

Wrócił węch i smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...