Skocz do zawartości

przygasanie przy cofaniu na zimnym silniku


Saracen

Rekomendowane odpowiedzi

Taki objaw: przy zimnym silniku gdy odpalam i od razu cofam (wyjeżdżam z garażu) silnik przygasa tzn obroty skaczą od prawie 0 do 1,5 tys i dzieje się tak przez kilkanaście sekund lub do póki nie przycisnę mocniej gazu - wtedy sytuacja się uspakaja.

Wiele razy przy cofaniu na zimnym silniku zgasł.

Jeżeli odpalę na zimnym i pojadę do przodu to takiego zachowania nie ma. To samo jeżeli rozgrzeję silnik (nawet przez pól minuty) i cofam - wtedy zachowuję się ok.

 

Jak myślicie co to może być? Ojciec który jest mechanikiem okrętowym podpowiada ze może to mieć coś do czynienia z sondą lambda (?)

 

P.s. model Legacy kombi 2.0 z 2004

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimnym silniku wskazania sondy raczej nie są brane pod uwagę, bo nie jest jeszcze dostatecznie rozgrzana. Czy to cofanie jak i jazda do przodu odbywa się po płaskim terenie? Chodzi mi o to czy silnik jest jednakowo obciążany przy jeździe do przodu jak i do tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co - ja mam podobnie . Po odpaleniu muszę poczekać kilka sekund , aż obroty spadną . Jak włączę natychmiast bieg , to nie ruszy . Zdarzało mi się , że zgasł . Jeśli poczekam chwilę , to nie ma zadyszki . Pamiętaj , że auto na wstecznym ma mniejsze przełożenie i szybciej jedzie niż na pierwszym biegu - potrzebuje trochę więcej gazu . Spróbuj wjechać tyłem i wyjechać przodem . Pamiętać trzeba o urządzeniach w aucie , które potrzebują chwilę na ustawienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimnym silniku wskazania sondy raczej nie są brane pod uwagę, bo nie jest jeszcze dostatecznie rozgrzana. Czy to cofanie jak i jazda do przodu odbywa się po płaskim terenie? Chodzi mi o to czy silnik jest jednakowo obciążany przy jeździe do przodu jak i do tyłu.

 

Tak, wyjeżdżam na płaskim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na zimnym silniku jest identycznie, tzn. po uruchomieniu obroty skaczą do około 1500-2000obrotow i po chwili opadają. Najpierw do około 1000obrotow, po rozgrzaniu już na jałowe 700obrotów. Wydaje mi się, że ten typ tak ma.

Niedawno wymieniłem świece i nic się nie zmieniło, wiec to możesz odrzucić.

 

[ Dodano: Sro Lis 11, 2009 8:11 pm ]

Proponuje wyjechać tyłem z włączonym reduktorem. Silnik po zapaleniu nie osiąga jeszcze swojej mocy, wiec może ma za ciężko, lub brakuje mu powietrza :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Objaw na razie znikł - wymieniono mi piszczące koło dwumasowe oraz wyczyszczono dyszę. Ponieważ te 2 rzeczy było robione w tym samym czasie - nie wiem która z nich pomogła usunąc objaw.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam

 

Jak chodzi o zimny silnik to opiszę mój objaw.

 

Gdy zapalam moje Legacy z 2004r 2.0 to dopóki nie dotknę pedału gazu to silnik trzyma obroty. Natomiast gdy tylko dotknę pedału gazu i lekko przygazuję to obroty natychmiast spadaja prawie do zera i samochód gaśnie. Jeśli przytrzymam lekko gaz i znowu zwolnie to też gaśnie. Po przejechaniu ok 1km silnik już nie gaśnie - obroty jeszcze spadną do ok 500 ale już nie gaśnie. Jak silnik jest ciepły to wszystko jest ok. Jest to strasznie denerwujące gdy chcę wyjechać z garażu a tu "puszczam gaz a on zgasł"

 

Czy lekko piszczące koło dwumasowe ma coś z tym wspólnego? (lekko - tylko w momencie jak silnik pracuje na jałowym biegu i mu przygazuje - podczas jazdy nie odczuwalne)

Czy ma ktoś taki sam objaw? Jak sie tego pozbyć? Nie wiem czy zawory były regulowane mam samochód od ok 3 mies i jak kupiłem to obroty tylko lekko sie zabujały ale silnik nie gasł, nasiliło sie to od ok 2 mies. Jak sie objawia brak regulacji zaworów na ciepłym silniku? Czy to przygasanie też jest z tym związane?

 

 

 

 

Pozdrawiam Piotrekj482

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak chodzi o zimny silnik to opiszę mój objaw.

 

Gdy zapalam moje Legacy z 2004r 2.0 to dopóki nie dotknę pedału gazu to silnik trzyma obroty. Natomiast gdy tylko dotknę pedału gazu i lekko przygazuję to obroty natychmiast spadaja prawie do zera i samochód gaśnie. Jeśli przytrzymam lekko gaz i znowu zwolnie to też gaśnie. Po przejechaniu ok 1km silnik już nie gaśnie - obroty jeszcze spadną do ok 500 ale już nie gaśnie. Jak silnik jest ciepły to wszystko jest ok. Jest to strasznie denerwujące gdy chcę wyjechać z garażu a tu "puszczam gaz a on zgasł"

 

Czy lekko piszczące koło dwumasowe ma coś z tym wspólnego? (lekko - tylko w momencie jak silnik pracuje na jałowym biegu i mu przygazuje - podczas jazdy nie odczuwalne)

Czy ma ktoś taki sam objaw? Jak sie tego pozbyć? Nie wiem czy zawory były regulowane mam samochód od ok 3 mies i jak kupiłem to obroty tylko lekko sie zabujały ale silnik nie gasł, nasiliło sie to od ok 2 mies. Jak sie objawia brak regulacji zaworów na ciepłym silniku? Czy to przygasanie też jest z tym związane?

 

Pozdrawiam Piotrekj482

 

Kiedyś z podobnym problemem borykał się już drZ TUTAJ u niego pomogła bodaj regulacja zaworów. Ale zacząć trzeba raczej od przeczyszczenia przepustnicy i sprawdzić przepływomierz, a może wystarczy nowy soft. Generalnie przyczyn może być dość dużo :? Zawory nie zawsze słychać od razu, z czasem zjawisko się jednak nasila i w końcu można je usłyszeć :P oby w czas :mrgreen: Poczytaj też TUTAJ

Napisz jaki masz przebieg i czy masz LPG. Wg.instrukcji serwisowych zalecają spr. luzów zaworowych bodaj około 150-160 kkm. Przy LPG zdecydowanie częściej około 30kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez dwa dni robiłem test - przeczytałem o tym na forum- i tak gdy silnik jest zimny odpalam go i nie dotykam gazu przez ok 40s a max 1min i pozniej byłem zdziwiony bo samochód nie zgasł - obroty lekko spadały ale nie zgasł. zaznaczam że było to przez dwa dni ( ok 3 prób rano i wieczorem przy zimnym silniku). Ale dalej mam wątpliwości czy to jest normalne. Jeśli tak to powinna być gdzieś o tym informacja lub kontrolka. A moj przebieg to 150tys a na gazie ok 5tys. Objawy takie zaczeły sie przed montażem gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez dwa dni robiłem test - przeczytałem o tym na forum- i tak gdy silnik jest zimny odpalam go i nie dotykam gazu przez ok 40s a max 1min i pozniej byłem zdziwiony bo samochód nie zgasł - obroty lekko spadały ale nie zgasł. zaznaczam że było to przez dwa dni ( ok 3 prób rano i wieczorem przy zimnym silniku). Ale dalej mam wątpliwości czy to jest normalne. Jeśli tak to powinna być gdzieś o tym informacja lub kontrolka. A moj przebieg to 150tys a na gazie ok 5tys. Objawy takie zaczeły sie przed montażem gazu.

Tak w rzeczywistości ten problem się bjawia - tylko na zimnym silniku. W lato też inaczej chodzi - w zimę się jeszcze pogorszy.

Tak jak pisałem wcześniej mi pomogło prawdopodobnie przeczyszczenie dyszy.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

To ja też zadam pytanie. :)

 

Właśnie wyjechałem z serwisu. Zrobiono mi czyszczenie przepustnicy. Przed tą operacją z obrotami silnika wszystko było ok. Teraz jest tak, że jak samochód stoi to obroty mi falują od 1000 do 2000 i są lekkie drgania. Czasami obroty spadną poniżej 1000, ale to rzadkość.

 

Czy to jest normalne po czyszczeniu przepustnicy?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wyjechałem z serwisu. Zrobiono mi czyszczenie przepustnicy. Przed tą operacją z obrotami silnika wszystko było ok. Teraz jest tak, że jak samochód stoi to obroty mi falują od 1000 do 2000 i są lekkie drgania. Czasami obroty spadną poniżej 1000, ale to rzadkość.

 

Czy to jest normalne po czyszczeniu przepustnicy?

 

 

 

Miałem dokładnie to samo. U mnie pomogło odpiecie klem od akumulatora na kilka minut i objawy znikły chyba po przejechaniu ok 20-30km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez dwa dni robiłem test - przeczytałem o tym na forum- i tak gdy silnik jest zimny odpalam go i nie dotykam gazu przez ok 40s a max 1min i pozniej byłem zdziwiony bo samochód nie zgasł - obroty lekko spadały ale nie zgasł. zaznaczam że było to przez dwa dni ( ok 3 prób rano i wieczorem przy zimnym silniku). Ale dalej mam wątpliwości czy to jest normalne. Jeśli tak to powinna być gdzieś o tym informacja lub kontrolka. A moj przebieg to 150tys a na gazie ok 5tys. Objawy takie zaczeły sie przed montażem gazu.

Tak w rzeczywistości ten problem się bjawia - tylko na zimnym silniku. W lato też inaczej chodzi - w zimę się jeszcze pogorszy.

Tak jak pisałem wcześniej mi pomogło prawdopodobnie przeczyszczenie dyszy.

 

Pozdro

 

Daj mu trochę czasu aż się zaadaptuje do nowych ustawień (czysta przepustnica - inaczej działa jak brudna). jeśli problem nie zniknie no to stawiam na przepustnicę. U mnie jet bardzo podobnie. jak odpalę jest 1000 po 3 sekundach skacze do 1500 i leciutko faluje. U mnie pomaga przegazowanie (wystarczy powyżej 2000). Po tym zabiegu spada do 1000 i dalej ze wzrostem temperatury silnika do ok 650. Mam jeszcze inny objaw. W trakcje jazdy przy wysprzęglaniu obroty zachowają się tak: do najpierw spadają do nominalnych na biegu jałowym czyli 650 potem skaczą do 1000 a potem znowu powoli spadają do 650. Czyściłem przepustnicę ale to dało raczej marny efekt. Sprawdź czy masz podobny efekt. Jeśli się potwierdzi znaczy TTTM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...