ktos byl w Meksyku ew. na Kubie

[pchelek]

Apropo ciagnikow Ursus C330 to takiego szoku doznalem w Australii - jade sobie zabytkowa ciuchcia z Melbourne do Belgrave - przez piekny las deszczowy - wyjezdzamy z lasu na pola i co widze ?????????? naszego Ursusa C 330 - azem fotki zrobil.

Do Meksyku ew, Kostaryki lecial bede z USA z San Antonio - gdzie lece na kongres sympatykow pewnego ogolnoswiatowego ruchu.

Ala te jaja zolwie - zem jeszcze nie jadlo.

moze wiec z USA na Kostaryke i potem do Polski.

Mam pol roku na opracowanie tras.

Jak znasze Kostaryke - to czy sasiadow tez mozna odwiedzic ???

Bylem juz na tej stronie cos mi polecil.

[mistee]

A propos polecam skorzystać z promocji KLM - za 1790 można polecieć do Mexico City. Nie pamiętam lepszej ceny.

 

KLM

 

Pozdrawiam

mistee

 

ps. też dumam o Meksyku[/code]

 

[ Dodano: Pią Paź 09, 2009 8:21 pm ]

Kostaryka jest nazywana Szwajcarią Ameryki . Do San Jose latają linie KLM . Wulkan , który jest moim nickiem jest z jednaj strony zielony a z drugiej leje się lawa . Jak staniesz na szczycie , to widzisz oba oceany jednocześnie . Prezydentem był nie dawno noblista z literatury . Możesz spróbować jaj żółwich . Nie zdziw się jeśli na lotnisku spotkasz TAXI polonez , a na polu nasze poczciwe ursusy C330

 

Kostaryka? Przepraszam za wkręt tchnący seks-turystyką ale znajomy z Hondurasu powiedział, że oni na dziewczyny (nie dziewczynki jeżdzą do Kostaryki. Podobno Kostarykanki nie przepadają za swoimi rodakami płci męskiej

I podobno to najpiękniejsze kobiety Ameryk

[Gość IRAZU]

Kostaryka? Przepraszam za wkręt tchnący seks-turystyką ale znajomy z Hondurasu powiedział, że oni na dziewczyny (nie dziewczynki jeżdzą do Kostaryki. Podobno Kostarykanki nie przepadają za swoimi rodakami płci męskiej

I podobno to najpiękniejsze kobiety Ameryk

Najpiękniejsze są Wenezuelki :!: W Kostaryce - jak jedziesz przez wioski - zwróć uwagę na dziewczyny z mokrymi włosami siedzącymi na patio . Jeśli ma mokre włosy , to oznacza , że ma już wolne i jest przygotowana na wszystko . Jeśli się zdecydujesz , to dam Ci namiary do kolegi w Lublinie , który ma szkołę hiszpańskiego i pochodzi z Alajueli . Dostaniesz wszystkie namiary potrzebne do zwiedzenia kraju . Dostaniesz też adresy . Na ulicach muzyka , to salsa i merenga . Nie uśmiercają za przemyt . Na każdym rogu policjant z gwizdkiem do porozumiewania się . Ciekawiej jest w centralnej części kraju , bo na północy mieszkają murzyni i uprawiają banany . Kraj nie jest popularny w Polsce i mało znany , bo tam nie ma skandali jak u nas . W dżungli rosną rośliny , które u nas są kwiatami ozdobnymi . Ponad połowa gatunków zwierząt występuje w tym kraju . Musisz tak planować pobyt aby nie trafić na porę deszczową - wypada od połowy kwietnia do sierpnia , bo codziennie dwie godziny leje . Jak będzie trzęsienie ziemi /kilka razy dziennie / to wchodzisz pod stół albo stajesz w futrynie Ciągniki i polonezy do Kostaryki eksportowało Art B. z naszą pomocą .

 

[ Dodano: Pią Paź 09, 2009 8:47 pm ]

Bym zapomniał - zabierz z sobą buty z cholewką do pół łydki .

[STIFF]

Bym zapomniał - zabierz z sobą buty z cholewką do pół łydki .

 

Coś kąsa?

[Gość IRAZU]

Kilkanaście gatunków węży , tarantule , cucarchas , ptaszniki , czarne wdowy , skorpiony , kajmany , kilka jaszczurek , piranie , czasami wkurzone małpy ............ To naprawdę raj dla przyrodników . Żaden kraj na takim obszarze nie ma takiego bogactwa . Costa - znaczy brzeg . Rica - znaczy bogaty . Skarbów Kolumb nie znalazł ale nazwa została . Turystyka , banany i kawa to bogactwa narodowe . Na świecie są tylko dwa gatunki kawy - arabica i robusta . W Kostaryce nie wolno uprawiać robusty , bo gorszy gatunek i nie wolno zrywać kawy mechanicznie , tylko ręcznie . Niektóre przyprawy produkuje się prawie tylko w tym zakątku . Ciekawe jest suszenie i wypalanie kawy . Sól odzyskuje się z odparowania wody morskiej .

[mistee]

IRAZU, Twój opis brzmi naprawdę zachęcająco. Dumam teraz jak tu pojechać tam w marcu 2010. Chętnie skorzystam z Twoich namiarów.

 

Niefart bo można było zobaczyć Amerykę Środkową - Lufthansa miała krótką promocję - Wenezula (1600!!!) i Sao Paulo (1600!!!). Ujmę to tak,tym razem nie wybrałem Wenezuli :wink:

Przez dłuższy czas dostępna była oferta British Airways do stolicy Hondurasu Tegucigalpy - za 2200.

 

To już rodzaj zboczenia bo dzień zaczynam od sprawdzenia oferta linii lotniczych

[Gość IRAZU]

Najwięcej przyjaciół mam w Kolumbii . Nigdy tam nie byłem , ale kilku absolwentów politechniki znam . Tego kraju nie polecam . Były konsul Kolumbii zrobił olbrzymią kasę na polskim malarstwie w Bogocie . W latach osiemdziesiątych nasi rządzący finansowali stypendia dla tych krajów . Studiowało wielu Latynosów i Wietnamczyków . Mnie wyrzucili za niewyparzoną gębę , ale znajomości zostały . Wieczorem dam Ci namiary do Gerarda , bo nawet córka uczy się u niego hiszpańskiego .

 

[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 9:15 am ]

Mimo wszystko polecam też Kubę . Moja znajoma była na Kubie w te wakacje i była zachwycona . Pojechała z wycieczką , bo tam jest problem z przemieszczaniem się i pieniędzmi . Kraj powoli otwiera się na świat i może warto poczekać trochę , ale za kilka lat będzie łatwiej . Kolega po Ameryce Łacińskiej jeżdził kilka razy z wycieczkami organizowanymi przez jakiś zakon . Do Ameryki środkowej nie ma ofert turystycznych i trzeba sobie radzić inaczej . Takie podróże organizują biura szwedzkie , ale w zimę , bo w Skandynawii wtedy mają 4 godziny dzień i potrzebują słońca . To powód , dlaczego w tsunami zginęło relatywnie najwięcej Szwedów 2 tyś .

[STIFF]

IRAZU, z drugiej strony im później się pojedzie na Kubę tym mniej się zobaczy tego castrowsko-socjalistycznego klimatu

[mistee]

Najwięcej przyjaciół mam w Kolumbii . Nigdy tam nie byłem , ale kilku absolwentów politechniki znam . Tego kraju nie polecam . Były konsul Kolumbii zrobił olbrzymią kasę na polskim malarstwie w Bogocie . W latach osiemdziesiątych nasi rządzący finansowali stypendia dla tych krajów . Studiowało wielu Latynosów i Wietnamczyków . Mnie wyrzucili za niewyparzoną gębę , ale znajomości zostały . Wieczorem dam Ci namiary do Gerarda , bo nawet córka uczy się u niego hiszpańskiego .

 

[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 9:15 am ]

Mimo wszystko polecam też Kubę . Moja znajoma była na Kubie w te wakacje i była zachwycona . Pojechała z wycieczką , bo tam jest problem z przemieszczaniem się i pieniędzmi . Kraj powoli otwiera się na świat i może warto poczekać trochę , ale za kilka lat będzie łatwiej . Kolega po Ameryce Łacińskiej jeżdził kilka razy z wycieczkami organizowanymi przez jakiś zakon . Do Ameryki środkowej nie ma ofert turystycznych i trzeba sobie radzić inaczej . Takie podróże organizują biura szwedzkie , ale w zimę , bo w Skandynawii wtedy mają 4 godziny dzień i potrzebują słońca . To powód , dlaczego w tsunami zginęło relatywnie najwięcej Szwedów 2 tyś .

 

Namiary do wspominianego Gerarda otrzymam chętnie. Kolega z Hondurasu poznał nawet Castro, jak wizytował Honduras. Uciał sobie z nim rozmowę ale to było z 10 lat temu.

Ależ kolega z Hondurasu ma piękne siostry i chodził chyba ze wszystkimi miss tego kraju

[pchelek]

to jednak Kostaryka i Panama.

meksyk moze w przelocie z USA.

Ja tez mam zboczenie polegajace na przegladaniu stron z lotami.

[Gość IRAZU]

Jutro na PW podam namiar .

[emotorsport]

ktos byl w Meksyku

 

nie byłem, ale byłem w Suwałkach i w Przasnyszu, mogę Ci opowiedzieć.....

[Gość IRAZU]

nie byłem, ale byłem w Suwałkach i w Przasnyszu, mogę Ci opowiedzieć.....

Na którym kontynencie to jest , bo w biurach podróży nie mogę znależć ofert

[emotorsport]

nie byłem, ale byłem w Suwałkach i w Przasnyszu, mogę Ci opowiedzieć.....

Na którym kontynencie to jest , bo w biurach podróży nie mogę znależć ofert

 

to tam, gdzie diabeł mówi już rano dobranoc, a niesforne pieski siusiakami wodę piją....a wokół ronda chodzi od dwudziestu lat Pochód Pierwszomajowy.....bo do ronda nie dochodzą żadne ulice..... :smile:

 

[ Dodano: Nie Paź 11, 2009 9:24 pm ]

Byłem na Kubie

 

dobry był...?

[STIFF]

emotorsport, Londyn? nie ma takiego miasta, jest Lądek Zdrój...

[emotorsport]

emotorsport, Londyn? nie ma takiego miasta, jest Lądek Zdrój...

 

Las Vegas, Las Palmas, Las Kabacki....

[pchelek]

ustalilem juz przeloty do Kostaryki - 27 czerwca wylot.

szukam ziomali w San Jose

Ole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Gość IRAZU]

Poczekaj , bo dopiero wpadłem do domu . Wyślę na PW .

 

[ Dodano: Pon Paź 12, 2009 8:53 pm ]

http://www.lafortunahotel.com/

Przeczytaj to co leci na pasku . Poszukam jeszcze parę kontaktów do osób mówiących po polsku . Odnowię kontakty z Polakami z Kostaryki .

Wejdż na stronę - kostaryka.com

[pchelek]

Juz bym tam polecial - a to dopiero za 10 mies.

Tam jakies drogi sa - i samochod mozna wynajac

 

[ Dodano: Czw Paź 15, 2009 10:47 am ]

IRAZU - :cool: adresik - juz mam trase lotnicza ustawiona

[Tilki]

Bo moja LEPSZA POŁOWA była konsulem Kostaryki w Polsce . Ma podwójne obywatelstwo - zresztą - córka też . Mieszka tam sporo rodaków i autochtonów z dyplomami polskich uczelni .

 

Oooo to dobrze wiedzieć. W przyszłym roku wybieram się do znajomych - Polaków mieszkających w Kostaryce :-)

 

Co to głównego tematu - słyszałam o ciekawych wycieczkach z Meksyku na Kubę i Jamajkę. W cenie ok. 300 dolarów lokalne biura podróży zapewniają transport i bodajże 3 czy 4 noclegi.

Myślę, że to warte rozważenia ;-)

[pchelek]

6 - 22 lipca 2010 jestem w Kostaryce - moze sie spotkamy ????

A te loty na Kube za 300 $ - warto pomyslec.

[Gość IRAZU]

IRAZU - :cool: adresik - juz mam trase lotnicza ustawiona

Przed godziną wróciłem z podróży , więc napiszę za kilka dni . Muszę się pozbierać . Wynajęcie samochodu jest drogie . Drogi są fatalne , bo nie opłaci się budować trwałych traktów - natura zabiera wszystko . Jak na prowizorki , to można sobie dać radę . Dajcie mi trochę czasu na ogarnięcie tematu , bo byłem w rozjazdach . Naprawdę polecam kraj najszczęśliwszych ludzi na świecie :razz:

[pchelek]

Znalazlem przez portal nasza-klasa ziomala w Kostaryce. Sympatyczny jest i dostaje od niego ciekawe info. A ze swojej strony udzielam mu rad budowlanych. Dziurawe drogi - to lubie.

[Tilki]

Znalazlem przez portal nasza-klasa ziomala w Kostaryce. Sympatyczny jest i dostaje od niego ciekawe info. A ze swojej strony udzielam mu rad budowlanych. Dziurawe drogi - to lubie.

 

Mam znajomych - Polaków - od lat mieszkających i pracujących na Kostaryce.

Mocno wyluzowane, zdredowane małżeństwo :grin: Mogę podać jakiś kontakt, choć on tam dość rzadko korzystają z netu.

[pchelek]

lecimy tam w lipcu 2010 - pliz o adres - szukam dodatkowych info.

Jak tam mieszkaja to moze poleca jaki region zwiedzic.

A zona sie pyta czy tam mozna wedkowac.