Skocz do zawartości

Silnik EJ20 w jakich modelach był montowany


point

Rekomendowane odpowiedzi

głowice niekoniecznie, bo z grubsza możemy je podzielić na dwie grupy: bez zmiennych faz rozrządu - takie jak u Ciebie w GT i ze zmiennymi fazami - jak w niektórych nowszych modelach Imprezy czy Legacy. tych nie możesz załozyć do siebie, bo nie pasuje wiązka elektryczna.

 

Zaraz zaraz, czegoś tu nie rozumiem. To jednak silnik/głowice ze zmiennymi fazami rozrządu można wsadzić do auta, które nie obsługuje zmiennych faz (wiązka, komputer), czy nie można...

Bo widzę tu jawną niekonsekwencję w słowach i działaniu.... wow. tym bardziej się dziwię, że wypowiedź jest z 17 Cze 2009, a swap silnika o którym mówię był robiony z tego co pamiętam później, po tej wypowiedzi.

Nie rozumiem :roll: ale ja się nie znam.

 

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 8:51 am ]

głowice niekoniecznie, bo z grubsza możemy je podzielić na dwie grupy: bez zmiennych faz rozrządu - takie jak u Ciebie w GT i ze zmiennymi fazami - jak w niektórych nowszych modelach Imprezy czy Legacy. tych nie możesz załozyć do siebie, bo nie pasuje wiązka elektryczna.

 

Zaraz zaraz, czegoś tu nie rozumiem. To jednak silnik/głowice ze zmiennymi fazami rozrządu można wsadzić do auta, które nie obsługuje zmiennych faz (wiązka, komputer), czy nie można...

Bo widzę tu pewną niekonsekwencję w słowach i działaniu.... wow. tym bardziej się dziwię, że wypowiedź jest z 17 Cze 2009, a swap silnika o którym mówię był robiony z tego co pamiętam później, po tej wypowiedzi.

Nie rozumiem :roll: ale ja się nie znam.

 

Ja też się na niczym nie znam, jak się okazało. Silnik o którym piszesz, nie był po pierwsze turbodoładowany, a po drugie przed montażem konsultowałem się z mądrzejszymi i bardziej doświadczonymi, jak mi sie wydawało, w temacie, i odpowiedź brzmiała: raczej można, nic złego nie powinno się stać, najwyżej nie bedą działały zmienne fazy. Faktem jest, że to ja podjałem ryzyko eksperymentu, pod ciśnieniem czasowym, bo auto potrzebne do jazdy, czego żałuję, ale na pewno był to ostatni silnik który pomogłem komuś załatwić, bo i po co, w końcowym efekcie to ja jestem tym który ponosi konsekwencje braku na rynku używanego silnika o parametrach identycznych z oryginalnym, zajeżdżonym na śmierć, i niesprawności wychodzących długo po minięciu tzw. gwarancji rozruchowej. Lepiej niech właściciel kupi sobie w serwisie nowy albo niech auto stoi w kącie rok, aż sam znajdzie sobie pasowną jednostkę napędową. Następnym razem przeprowadzę ankietę forumową co kto myśli na ten temat, bo PO FAKCIE jak widać, nagle pojawiła się masa różnorakiej maści znawców tematu. Wtedy będzie można rozdzielić odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na 7000 Forumowiczów, a ja nie będę zmuszony czytać różnego rodzaju rozważań, mniej czy więcej złośliwych, i innych dywagacji na ten temat. No cóż, chyba jednak lepiej wychodzi się na spychologii w stylu; nie wiem, nie umiem, nie da się, przynajmniej nie ma niezadowolonych i nie ma pretensji i komentarzy. Pozdrawiam :smile:

 

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 9:25 am ]

a co do zasadniczego tematu: silnik z przebiegiem 110k km w GT w zasadzie to jest dopiero dobrze dotarty, i jak ktos nie próbował go zabic, ma jeszcze długie zycie przed soba, i nie ma najmniejszego sensu kupowac drugiego na zapas... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

głowice niekoniecznie, bo z grubsza możemy je podzielić na dwie grupy: bez zmiennych faz rozrządu - takie jak u Ciebie w GT i ze zmiennymi fazami - jak w niektórych nowszych modelach Imprezy czy Legacy. tych nie możesz załozyć do siebie, bo nie pasuje wiązka elektryczna.

 

Zaraz zaraz, czegoś tu nie rozumiem. To jednak silnik/głowice ze zmiennymi fazami rozrządu można wsadzić do auta, które nie obsługuje zmiennych faz (wiązka, komputer), czy nie można...

 

Ja też się na niczym nie znam, jak się okazało. Silnik o którym piszesz, nie był po pierwsze turbodoładowany, a po drugie przed montażem konsultowałem się z mądrzejszymi i bardziej doświadczonymi

 

Nie rozumiem tylko, dlaczego już w czerwcu pisałeś, że nie można/nie powinno się takich operacji robić, a później jednak -mimo to co sam napisałeś na forum wcześniej - podjąłeś się tej roboty. Turbo czy nie turbo, to chyba nie powinno mieć większego znaczenia.

Nie pisze o znawcach piszących po fakcie, tylko o tym, co sam napisałeś w czerwcu.

Po prostu tego nie rozumiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie czy turbo czy nie to roznica jest dosyc duza - jak juz pisalem inny system zmiennych faz rozrzadu. Na moje oko (i na nic wiecej) prosciej by bylo odpalic silnik turbo, bo ten ma tylko wyprzedzenie walkow ssacych sterowane komputerem - najwyzej do 3,5-4tys obr bedzie slabiej a gora bedzie ok.

Natomiast silnik wolnossacy WYDAJE MI SIE, ze ma system podobny do hondowskiego vtec - tutaj bez sterowania bedzie bardzo slabe napelnianie i o ile na niskich obrotach moze byc ok, to na wysokich bedzie totalna kaplica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku!

 

Są dwie możliwości:

 

 

wybierz sobie pasującą Tobie wersję:

 

 

pierwsza:

 

Jak napisałem wyżej, też uważałem, że chyba raczej nie pasuje, a że innego, pasujacego, z w miarę pewnego źródła, z możliwościa odpalenia jeszcze w aucie, nie było, dlatego swoje wątpliwości skonsultowałem z kilkoma doświadczonymi mechanikami, z których żaden nie powiedział NIE PASUJE, i w zwiazku z tym, że nie było innego silnika, tylko ten ze zmiennymi fazami od nowego modelu, zaryzykowałem.

 

druga:

 

jestem idiotą który sam sobie, na przekór i na złość, montuje nie pasowny motor, wiedząc że nie będzie działał, licząc na to, że nikt nie zuważy i stanie się cud i motor zacznie ot tak sobie działać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast silnik wolnossacy WYDAJE MI SIE, ze ma system podobny do hondowskiego vtec - tutaj bez sterowania bedzie bardzo slabe napelnianie i o ile na niskich obrotach moze byc ok, to na wysokich bedzie totalna kaplica.

 

I tak zdaje się dokładnie jest. Do 3 rpm jest prawidłowo, powyżej - totalna kaplica.

 

Cytuję z wątku:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=128545

 

http://img101.imageshack.us/img101/9660/wykresy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile na niskich obrotach moze byc ok, to na wysokich bedzie totalna kaplica.

 

i tak właśnie jest, bo to o moim OBKu jest mowa:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=128545

 

w załączeniu jest tam wykres z hamowni ze starym silnikiem i tym, który mam teraz

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ColinBarbazynca, na NASIOC-u, RS25 itp twierdzą, że AVLS włącza się w trybie ON/OFF przy około ~3300rpm. Piszą też, że jeżeli system jest niepodłączony to zawory ssące otwierają się jak w starszym silniku (wysoko). W przypadku Apal wygląda na to, że zawory otwierają się wąsko (low lift profile) dlatego na niskich obrotach mamy delikatnie lepszy moment, a na średnich-wysokich robi się kicha. Oczywiście na wykresy patrzę z przymrużeniem oka.

 

Tak jak mówisz, w przypadku on/off uruchomienie tego to żaden problem, ale...nie wszystko złoto co się świeci. :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ColinBarbazynca, na NASIOC-u, RS25 itp twierdzą, że AVLS włącza się w trybie ON/OFF przy około ~3300rpm. Piszą też, że jeżeli system jest niepodłączony to zawory ssące otwierają się jak w starszym silniku (wysoko). W przypadku Apal wygląda na to, że zawory otwierają się wąsko (low lift profile) dlatego na niskich obrotach mamy delikatnie lepszy moment, a na średnich-wysokich robi się kicha.

 

Proszę nie robić znowu zamieszania AVLS/AVCS

 

Tylko AVLS jest w miarę "jak u Hondy".

Dotyczny to tylko 2.5 litrowego NA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat to hasło na wikipedii dalekie jest od standartów klarowności i bycia "on topic"

 

Więc idealnie pasuje do tego tematu. :mrgreen: Coś tam wyjaśnia odnośnie występowania.

 

Już nie raz wklejałem:

http://www.drive.subaru.com/Win05_WhatsInside.htm

http://www.drive.subaru.com/Spring07_whatmakes.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku!

 

Są dwie możliwości.

(...)

wybierz sobie pasującą Tobie wersję.

(...)

zaryzykowałem

 

Elku.

Nie podważam Twojej wiedzy i doświadczenia, proszę nie zrozum mnie źle. Zdziwiłem się jednak, gdy dziś przeczytałem Twoją czerwcową wypowiedź, w kontekście wiadomej wymiany silnika. Napisałeś dzisiaj - podjąłeś to ryzyko. Zdziwiłem się, bo ja bym tego ryzyka nie podjął, szczególnie w nie swoim samochodzie. Ale nie chcę oceniać - może ryzyko było wiadome i uzgodnione z wszystkimi zainteresowanymi. Ja bym go jednak będąc w tej sytuacji nie podjął, tym bardziej, gdybym wcześniej miał wątpliwość typu, cytuję:

tych nie możesz załozyć do siebie, bo nie pasuje wiązka elektryczna

A jeśli bym podjął to ryzyko, to na zasadach "jak się nie uda, to wiadomo, naprawiamy dalej".

 

Ryzyko nie popłaciło. Konsekwencje ponosi... OBK 2.5 z mocą 112 KM.

 

Aby było jasne - nie znam ustaleń między zleceniodawcą a wykonawcą, więc może wszystko jest w najlepszym porządku, może szukany jest dobry silnik? Nikogo o nic nie oskarżam!

 

Jedyne czemu się dziwię, to podejmowaniu ryzyka, mimo że chwilę temu innym mówi się "to nie zadziała".

 

Pozdrawiam.

 

EDIT:

a żeby było na temat, to autor wątku ma na myśli zapewne EJ205, i może bardziej bym rozważył ewentualny remont obecnego silnika, niż kupowanie "kota w worku". Naprawa może wyjdzie drożej, ale przynajmniej po naprawie "wiesz co masz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się do pytania.

Mój silnik ma 160 tyś przebiegu.... a raczej przeeeeeeebiegu, bo ani ze mną, ani z poprzednim właścicielem lekko nie miał. Też się zastanawiałe czy nie zrobić tak jak napisał grygo, ale czy jest sens, jak pobiera ŚLADOWE ilości oleju ?? To by chyba oznaczało, że dalej jest ciasny na panewkach, pierścieniach czy innym pieroństwie..... ?

Zdejmij intercooler, i zobacz ile oleju masz w nim, i w rurach zaraz za turbo. Zawsze bedzie troche oleju, ale jak turbo sie zuzywa, to zaczyna pojawiac sie wiecej.

Najlepsza wymowka do kupienia wiekszej turbinki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Witam koledzy czy ktos wie jak jest oznakowanie zakutego silnika w subaru?

bo kupiłem taki i niby jest zakuty ale nie ma zadnego kwitka na to . Pozdrawiam.

:)

 

Nie ma czegoś takiego jak seryjnie zakuty silnik subaru. Jeżeli kupiłeś zakuty silnik, to ktoś musiał kiedyś wcześniej go rozebrać i zakuć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info pozdro.

:?

 

Pisząc zakuty miałeś na myśli pełną kucizne-tzn tłoki, wał i korbowody, czy tylko tłoki? Jeżeli tylko tłoki, to może chodziło o tłoki HBR. Nie są to kute tłoki bo tak, jak pisałem żaden silnik subaru nie wychodził seryjnie na kuciźnie ale są mocniejsze niż seryjne tłoki WRX-owe(new age), czy GT-kowe, za to słabsze niż te z 2.0 STI(new age) i wiele osób błędnie określa je jako kute...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

witam odgrzebię temat i mam pytanko jak to w końcu jest z tym silnikiem.. u mnie na bloku jest wybite tylko EJ20 i nic za tym nie ma... w jakich modelach był montowany ten silnik? bo według jednej strony holenderskiej to wrx sti...

 

http://www.easycarparts.nl/subaru/impreza-ii-gd-4-drs-2000-2006/2-0-turbo-16_v-wrx-sti-s204-ej20-02-2004-08-2005/motor/pakking

 

po lewej wybiera się model silnika i tu mam problem.. wie ktoś coś o tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...