Skocz do zawartości

I love this game :)


kaczor

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 826
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Juz niedlugo.. juz za chwile... pierwszy mecz finalu plejofow NBA z Polakiem na boisku!!!

 

Jacys fani na forum? :cool:

Trzymajcie kciuki, zeby legendarny mistrzowski pierscien zawital na paluchu prosto z Polski :mrgreen:

 

Pierwszy mecz dla LA. Zobaczymy co dalej.

 

Wracając do piłki - http://www.sport.pl/pilka/1,93854,66889 ... nosci.html

 

http://rafalstec.blox.pl/2009/06/Kaka-w ... c-ery.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mecz dla LA. Zobaczymy co dalej.

 

No mysle, ze wiele lepiej nie bedzie ;) LA to nie cavaliers, zupelni inny system grania i biegaja wszedzie, zawsze i najszybciej. Fenomenalna gra w obronie do tego stopnia, ze nawet Howard bal sie grac 1:1 przeciwko duzo nizszemu Odomowi. Co do gry w ataku - wynik 100:75 mowi sam za siebie.

Mam nadzieje, ze Gortat zalozy pierscien, ale patrzac na gre Kobe'go to nikle sa na to szanse ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaczor, rpw fajnie ze ktos jeszcze zauwaza inny sport niz piła kopana :twisted: .

 

Ja mimo ze bardzo doceniam Gortata to kibicuje jednak LA, od dluższego czasu, zaraz jak przyszedl Koby i gral z shaqiem, są moja ulubiona drużyną. Koby najbardziej mi przypomina Air Jordana, a to wystarczy zeby go lubic bez wzgledu na rzeczy poza sportowe.

 

Co do finalu to mysle ze Magic pokaża jeszcze ze weszli do ostaecznej serii nie przez przypadek i się odgryzą. wynik stawiam na 4:2 dla LA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koby najbardziej mi przypomina Air Jordana

 

witaj beben w tym wątku.

odkąd przestał Air grać przestałem się intersować NBA-wtedy to co nasza TV pokazywała oglądałem o którejś tam w nocy ale warto było :!: takiego koszykarza to szybko nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos NBA

Jacys fani na forum?
tak, słucham?
pierwszy mecz finalu plejofow NBA z Polakiem na boisku!!!
no właśnie' date=' może ktoś nagrał, ma jakiś plik do ściągnięcia, bo byłem w miejscu, gdzie był tylko Eurosport i to po niemiecku... :roll:
odkąd przestał Air grać przestałem się intersować NBA
oglądałem jeszcze kolejną dynastię Lakers na początku XXI wieku' date=' potem miałem duże oczekiwania co do Miami, ale okazali się drużyną jednego sezonu... :???:
takiego koszykarza to szybko nie będzie
obawiam się, że w ogóle nie będzie... takich gwiazd, jak: Jordan, Pippen, Rodman, Magic, Bird, Barkley już nie zobaczymy... :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koby najbardziej mi przypomina Air Jordana, a to wystarczy zeby go lubic bez wzgledu na rzeczy poza sportowe.

 

Mam podobną opinię. :mrgreen:

 

[ Dodano: Nie Cze 07, 2009 5:35 pm ]

odkąd przestał Air grać przestałem się intersować NBA-wtedy to co nasza TV pokazywała oglądałem o którejś tam w nocy ale warto było :!: takiego koszykarza to szybko nie będzie.

 

I tu również zgoda. :wink: MJ był jedyny w swoim rodzaju. Pamiętam do dziś jak z wypiekami na twarzy oglądałem po nocy finały z jego udziałem, pokazywane w TVP. :mrgreen: Nawet mam gdzieś jeszcze VHS z nagranymi kilkoma meczami. :wink:

 

Zmieniając dyscyplinę na tenisa. Pomyliłem się kompletnie typując zwycięzców tegorocznego RG. :sad: Wbrew moim oczekiwaniom wygrała Kuzniecowa oraz Federer. Szczególnie w tym drugim przypadku trzymałem kciuki za Robina.

 

http://www.sport.pl/tenis/1,96961,66960 ... edzka.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie przypomina jordana.. wystarczająco :roll: :twisted:

mi najbardziej utkwiły w pamięci mecze finałowe bulls - jazz a zwłaszcza momenty kiedy rodman prowokował bodajże ostertaga (najpiękniej przy wolnych :mrgreen: )

wtedy rzeczywiście było wystarczająco zaparcie, żeby wstawać o 2 w nocy i słuchać ciągle się mylącego szaranowicza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszlosc NBA jest w obecnie w rekach Kobiego i Lebrona
beben, z całym szacunkiem ale w takim razie słabo tę przyszłość widzę... :???: Kobe, owszem ma swoje pierścienie mistrzowskie i prawdopodobnie w tym roku dołoży kolejny, ale różnica pomiędzy nim a Jordanem jest jak miedzy kalkomanią a obrazami Salvadora Dali - Kobe nigdy nie osiągnie takiej pozycji i będzie miał tak wielkiej charyzmy jak MJ. Co do LeBrona, poza MVP, który jak się okazało w playoffs był raczej na wyrost, nic do tej pory nie pokazał... Howard, to raczej daleka przyszłość, poza tym nawet najlepsi centrzy nic nie osiągną bez wsparcia drużyny, czego przykładem jest choćby O'Neal we wczesnych latach w Orlando albo Ewing.
mi najbardziej utkwiły w pamięci mecze finałowe bulls
dokładnie' date=' mam całą kolekcję na DVD, muszę powiedzieć, że ogladam je zawsze z przyjemnością, w przeciwieństwie np. do potyczek San Antonio i Detroit obecnie, gdzie zasypiam po drugiej kwarcie gry "drewnianego" Duncana albo dziecinnego Tony'ego Eva Logoria Parkera... :sad:

 

[ Dodano: Nie Cze 07, 2009 9:00 pm ]

Zmieniając dyscyplinę na tenisa. Pomyliłem się kompletnie typując zwycięzców tegorocznego RG. Wbrew moim oczekiwaniom wygrała Kuzniecowa oraz Federer.
i z tego, że wygrał Ferdek akurat bardzo się cieszę, wszyscy już rok temu położyli na niego kreskę, tymczasem gość gra na prawdę fantastycznie, najpierw rozwalił "Vamos" Rafę Nadala na mączce w Madrycie 2:0, potem pokazał na prawdę wspaniały tenis w Paryżu. Pełen szacun. Nie mogę się doczekać na Wimbledon.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój błąd :oops: duży :oops:

akcja o którą mi chodziło najbardziej to

 

 

piękne, zlew jest do tej pory - to były czasy :cool:

ostertaga też prowokował ale to co z brickowskim robił to klasyka klasyki :mrgreen::mrgreen:

 

btw

ani lebron, ani dwight, ani kobe nie przyćmią jordana, nieważne po ile punktów będą zdobywać czy pierścieni zakładać :roll: to była zupełnie nowa koszykówka a teraz 'następcy' po prostu próbują cały czas mierzyć się legendą mj - i całe życie będą :twisted: poza tym wtedy było fajniej - każdy zespół miał w składzie zawodników gigantów słynnych ze swojej gry

a teraz każdy zespół ma w składzie graczy, którzy są słynni z tego, że albo mają problem z dragami albo zbyt chętnie używają broni :roll:

 

[ Dodano: Nie Cze 07, 2009 9:29 pm ]

a pamiętacie maxi bouges'a :twisted: on miał chyba metr sześćdziesiąt :twisted: i starczało :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękne, zlew jest do tej pory - to były czasy

ostertaga też prowokował ale to co z brickowskim robił

to prawda, Dennis był mistrzem tego rodzaju akcji w końcu wcześniej trenował to na... Jordanie i Pippenie :grin: Jeszcze bardziej lubiłem przepychanki Barkley'a - obaj błaznowali w wielkim stylu, ale zajebiście zbierali z tablicy... :!:
a pamiętacie maxi bouges'a
pamietacie - Muggsy był wielki, teraz jest ten gość z NY (Nate Robinson), podobne gabaryty i ten sam brak szacunku dla grawitacji... :mrgreen:
ani lebron' date=' ani dwight, ani kobe nie przyćmią jordana, nieważne po ile punktów będą zdobywać czy pierścieni zakładać to była zupełnie nowa koszykówka a teraz 'następcy' prostu próbują cały czas mierzyć się legendą mj - i całe życie będą[/quote'] koszykówka Jordana i Bulls a wcześniej Celtics i Birda oraz Lakers Magica, Jabara i Worthy'ego, to była gra na innym, wyższym poziomie, teraz nikt nie próbuje się do tego zbliżyć, nie mówiac o przejściu na "next level', dlatego NBA jest taka nudna... :???:

 

Zaryzykuję twierdzenie, że Bulls z lat 1995-1998 rozwaliliby spokojnie każdą obecnie grającą drużynę w NBA - oczywiście biorąc pod uwagę poziom gry a nie wiek zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja skonczylem ogladac NBA w momencie odejscia eMJeja i jakos nie placze z powodu braku sledzenia dzisiejszej NBA

 

no i powiedzcie mi gdzie tu grawitacja - czy jego ona wogole dotyczyla

 

http://www.youtube.com/watch?v=-WmNHGA5jh8

 

http://www.youtube.com/watch?v=3cV2_Cr8GNo&NR=1 - tutaj jak pod koniec przechodzi kolo Shaqa tak jakby go tam wogole nie bylo - poezja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slesz, anakinsky dobrze gadacie :!: ani przez chwilę nie pomyslałem że któryś z nich osiągnął poziom MJ, daleka droga jeszcze i raczej syzyfowa. Mówiłem tylko że Koby ma bardzo podobne ruchy, gesty, sposób zdobywania punktów, instynkt w końcówkach meczu itd, nadal jednak to nie jest to.

Lebron w finale konferencji grał bardzo dobrze, nie miał niestety, albo właściwie to stety :cool: bo mamy Marcina w finale, zupełnie wsparcia ze strony reszty ekipy. Na MVP IMHO zasłużył, robi w Clevland wszystko. Porównywanie go z MJ wogóle mija sie z celem bo gra zupenie inny basket, bardzo siłowy bez takiej finezji

Dzisiejsza NBA jest poprostu inna, nadal chetnie ja ogladam pod warunkiem że nie gra Jazz ze Spursami :lol: . Całe szczęście że nie ma juz trio Stockton, Malone, Hornacek bo to slaba wizytówka NBA była, choć skuteczna do bólu.

 

Anakinsky czy byłaby jakaś opcja żebys mi te DVD wypalił, please w zamian zrobię co zechcesz :cool: :wink: , powiedz tylko co pijesz a będzie załatwione :twisted: Cholernie dawno nie oglądałem basketu z tamtych lat :twisted: .

 

[ Dodano: Pon Cze 08, 2009 3:12 pm ]

.

 

a może jakis dobry mod wydzielił by NBA do innego wątku bo widzę że jest szansa podyskutować i powspominać z kilkoma osobami równie zakręconymi na tym punkcie

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anakinsky czy byłaby jakaś opcja żebys mi te DVD wypalił, please w zamian zrobię co zechcesz :cool: :wink: , powiedz tylko co pijesz a będzie załatwione :twisted: Cholernie dawno nie oglądałem basketu z tamtych lat :twisted: .

 

 

tez sie pisze na te plyty ;) tyle ze ja w przeciwnosci do bebena mam jakies ograniczenie co za nie zrobie :razz: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hornacek
mówiliśmy tak na mojego kolegę , bo byli podobni :mrgreen:

 

Tej trójcy o której mówisz nienawidziłem z całego sportowego serca podczas finałów z Bykami :twisted: Z tamtych czasów oprócz wielkiego MJ , byłem mega fanem Orlando i Pennego Hardaway'a. Jakbym dobrze poszukał jeszcze bym znalazł koszulki. Potem miałem fascynacje Iversonem i na nim się skończyła moja pasja do basketu :cry:

 

 

anakinsky, zrobię to samo co beben ale lepiej za te dvd :twisted: , więc jakbyś mógł także dla mnie wypalić byłoby super :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem, że o mnie wolna klucho piszesz :mrgreen:

Z tym twoim brzuchem to byś mnie nawet nie dogonił ,a ty grać chciałeś :twisted:

 

Ciekawy materiał :

- ty jesteś Barkley ,a ja Wade - tak właśnie by wyglądał nasz mecz :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem, że o mnie wolna klucho piszesz :mrgreen:

Z tym twoim brzuchem to byś mnie nawet nie dogonił ,a ty grać chciałeś :twisted:

 

bo zaraz pojadę jakiegoś balona kupić i Ci sklepie ten przemądrzały skoczny tyłek :twisted:

 

ty jesteś Barkley ,a ja Wade - tak właśnie by wyglądał nasz mecz :mrgreen:

 

dyszka nadwagi i przewaga doświadczenia wygląda tak

 

:cool:

 

 

 

:edit: jestem za 20 minut... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anakinsky czy byłaby jakaś opcja żebys mi te DVD wypalił, please w zamian zrobię co zechcesz , powiedz tylko co pijesz a będzie załatwione Cholernie dawno nie oglądałem basketu z tamtych lat
Panowie, nie podejmę się wypalania, bo: a) płyt jest od i ciut ciut, B) raz tak zrobiłem, i musiałem wrzucić dużą kompresję, żeby weszły na nośnik 4,7 GB

 

tu możecie je nabyć: http://sklepkoszykarski.pl/go/_category ... ng〈=pl

 

ja tam kupiłem

 

p.s. beben, pijam single malta, najchętniej Yamazaki :cool:

 

[ Dodano: Pon Cze 08, 2009 5:33 pm ]

BTW, jak juz o Jordanie gadacie to musze wam powiedzieć ,że bardzo sympatyczny facet również na żywo
to prawda, widziałem Bulls na żywo podczas McDonalds Open Cup w Paryżu :smile:

 

A propos brzuchów - może jakiegoś kosza ustawimy? Jest ktoś chętny? :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem za 20 minut... :twisted:

No i po graniu...tradycyjnie na "dzień dobry" skręciłem kostkę ;)

Powiedzmy ,że póki mecz trzyma tempo spacerowe to nawet dajesz rade :twisted: Nie jest jeszcze tak źle jak z Sir Charles'em :)

 

Dzięki za grę, czekam na następne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...