Jakublad Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 Nie jest to może wybitnie ważna rzecz, ale mimo wszystko nie daje mi o sobie zapomnieć. Chodzi o tytułowe spryskiwacze reflektorów i ich humory. Nie jestem w stanie rozgryźć ich działania. Jest sobie na desce taki przycisk i jak go wciskam (światła oczywiście włączone) to spryskiwacz świateł działa. Wciskam drugi raz - działa. Wciskam trzeci - nie działa. I tak później przez jakiś czas (kilkanaście minut), aż znów zadziała. Nie wiem czy coś się zapycha, czy jak? Może ktoś coś wymyśli. ;-)
bartek@klubsubaru.pl Posted February 3, 2005 Posted February 3, 2005 spryskiwacze działają pod dużym ciśnieniem. może po kilku strzałach pod rząd muszą z powrotem złapać trochę oddechu? jutro rano będę jeździł, to sprawdzę jak w moim to wygląda. pozdrawiam
bartek@klubsubaru.pl Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 hmm może jednak to co innego. u mnie posłusznie 4 razy pod rząd działało i bez marudzenia. no to teraz nie wiem...
Junior Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 witam w/g mnie przyciera Cis ie silniczek od spryskiwaczy nowy w aso 950 zł buahahahaaha i oczywiscie w aso powiedza Ci ze jest to element nienaprawialny no bo jak to trzeba kupic nowy .. a ja powiem tak tez miałem taki problem wyjolem silniczek rozebrałem go przeczysciłem nasmarowałem co trzeba złozylem konkretnie uszczelnillem i tak działa juz rok :] ja mozge swoim wypsikac pryskajac na reflektory całe 5 litrow plynu ktore miesci sie w zbiorniczku i dalej bedzie psikał :]] pozdro
bartek@klubsubaru.pl Posted February 4, 2005 Posted February 4, 2005 nowy w aso 950 zł mi się coś ostatnio wydaje, że chłopaki w subarowych ASO troszkę przesadzają z cenami części tak nowych, jak i używanych... pzdr
Maruda Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 nowy w aso 950 zł mi się coś ostatnio wydaje, że chłopaki w subarowych ASO troszkę przesadzają z cenami części tak nowych, jak i używanych... pzdr Hehe. Przesadzają? "Sky is the limit", kochany. Za byle g... trza becalować jakby to ręcznie ze złota było robione. I nie "ostatnio", jak pamięcią siegnę zawsze tak było (to samo dotyczy usług). Głupi filtr przeciwpyłkowy (co normalnie kosztuje jakieś parę dych) w ASO kosztuje 300 zł. Tylna lampa do Forysia - bagatela, 1200 zł + VAT (q...., to w końcu tylko kawałek plastiku!). Jeden przegląd co 25k km - od jakieś 800+ do 1300 zł. Żyć nie umierać ) "Używane części"? W ASO?? Oj, coś mi się zdaje że za taką herezję to się w piekle będziesz smażył jeszcze dłużej niż orkiestra Owsiaka będzie grała... )) Pozdrawiam, Maruda
JurekM Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 No fakt, z cenami części to przegięcie totalne. Np. klocki hamulcowe do WRX przód 1200 zł w serwisie. A można kupić za 250 zł.
Skiba Posted February 5, 2005 Posted February 5, 2005 Faktycznie ceny w serwisie sa kosmiczne, wiec trzeba sobie radzic bez nich. Na przyklad laczniki stabilizatorow do GT (tyl) w aso kosztuja tyle ile kosztuja, zamiennikow tez nie warto bo kupilem je za 500pln i pojezdzilem ok 3000. Jakis czas temu zamontowalem zamiast nich przednie laczniki od audi a4 przejechalem juz ponad 5000km i jest ok za niecale 200pln. Jezeli ktos zna jeszcze jakies skuteczne patenty to niech sie nimi podzieli.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.