Skocz do zawartości

Ubezpieczenie netto czy brutto?


grygo

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko od razu jedno wyjaśnienie - "wypłata gotówki" rozumiana jako naprawę na podstawie kosztorysu.

 

A no właśnie - i o to mi chodziło. W przypadku wypłaty gotówki i naprawy kosztorysowej, sprawa wydaje się jasna jeśli chodzi o VAT i wóz zarejestrowany na firmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto zarejestrowane na osobę fizyczna nie prowadzącą działalności gospodarczej:

-szkoda z OC niezależnie czy naprawa na fakturę czy wypłata gotówki zawsze powinno być brutto

-szkoda z AC naprawiana na fakturę=bezgotówka powinna obejmować VAT

-szkoda z AC - wypłata gotówki - na 99,99% kwota netto - tak są skonstruowane praktycznie wszystkie OWU

 

OWU Allianz:

4.

Jeżeli właściciel pojazdu był uprawniony do odliczenia podatku VAT naliczonego

przy nabyciu pojazdu, którywmomencie zawarcia umowy ubezpieczenia był

pojazdemnowonabytym:

1) odszkodowanie w przypadku kradzieży pojazdu ustala się po pomniejszeniu

wartości rynkowej pojazdu na dzień ustalenia odszkodowania

o podatek VAT;

2) w przypadku szkody całkowitej podstawą ustalenia odszkodowania jest

wartość rynkowa pojazdu na dzień powstania szkody pomniejszona o podatek

VAT podlegający odliczeniu, przy czym wartość pozostałości jest

określana według wartości rynkowej na dzień powstania szkody i pomniejszona

o podatek VAT podlegający odliczeniu.

 

 

 

Roland, gdzie tu jest mowa, że osobie fizycznej odliczają VAT?

Jest tu mowa o sposobie wyceny pojazdu a nie wypłaty odszkodowania.

Dlatego firmy ubezpieczeniowe rąbią klientów.

Nie maja prawa wypłacić odszkodowania osobie fizycznej odliczając VAT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass napisał/a:

auto zarejestrowane na osobę fizyczna nie prowadzącą działalności gospodarczej:

-szkoda z OC niezależnie czy naprawa na fakturę czy wypłata gotówki zawsze powinno być brutto

-szkoda z AC naprawiana na fakturę=bezgotówka powinna obejmować VAT

-szkoda z AC - wypłata gotówki - na 99,99% kwota netto - tak są skonstruowane praktycznie wszystkie OWU

 

 

OWU Allianz:

4.

Jeżeli właściciel pojazdu był uprawniony do odliczenia podatku VAT naliczonego

przy nabyciu pojazdu, którywmomencie zawarcia umowy ubezpieczenia był

pojazdemnowonabytym:

1) odszkodowanie w przypadku kradzieży pojazdu ustala się po pomniejszeniu

wartości rynkowej pojazdu na dzień ustalenia odszkodowania

o podatek VAT;

2) w przypadku szkody całkowitej podstawą ustalenia odszkodowania jest

wartość rynkowa pojazdu na dzień powstania szkody pomniejszona o podatek

VAT podlegający odliczeniu, przy czym wartość pozostałości jest

określana według wartości rynkowej na dzień powstania szkody i pomniejszona

o podatek VAT podlegający odliczeniu.

 

 

 

Roland, gdzie tu jest mowa, że osobie fizycznej odliczają VAT?

Jest tu mowa o sposobie wyceny pojazdu a nie wypłaty odszkodowania.

Dlatego firmy ubezpieczeniowe rąbią klientów.

Nie maja prawa wypłacić odszkodowania osobie fizycznej odliczając VAT.

Hogi mi chodziło o wypłatę odszkodowania nie dotyczącą przypadku kradzieży bądź szkody całkowitej. Możesz spytać prawnika który prowadzi Twoją sprawę, że w przypadku rozliczenia gotówkowego - wg. kosztorysu wypłacają w przypadku AC kwotę netto i nie słyszałem żeby ktokolwiek wygrał w sądzie wypłatę gotówki w kwocie brutto (a trochę temat prześledziłem, bo miałem kiedyś sporną sprawę z ubezp.). Co innego w przypadku OC, kiedyś sie migali i wypłacali netto, ale po wyrokach SN raczej od razu wypłata gotówki jest w kwocie brutto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hogi mi chodziło o wypłatę odszkodowania nie dotyczącą przypadku kradzieży bądź szkody całkowitej. Możesz spytać prawnika który prowadzi Twoją sprawę, że w przypadku rozliczenia gotówkowego - wg. kosztorysu wypłacają w przypadku AC kwotę netto i nie słyszałem żeby ktokolwiek wygrał w sądzie wypłatę gotówki w kwocie brutto (a trochę temat prześledziłem, bo miałem kiedyś sporną sprawę z ubezp.). Co innego w przypadku OC, kiedyś sie migali i wypłacali netto, ale po wyrokach SN raczej od razu wypłata gotówki jest w kwocie brutto

 

Dokładnie - nie chodzi o szkodę całkowitą czy kradzież a o kosztorys przy naprawie.

 

Zresztą nie rozumiem ludzi po co kombinują - bierzesz faktury, zanosisz do ubezpieczyciela - wypłacają co do złotówki. A najlepiej brać rozliczenie bezgotówkowe i wtedy kompletnie nic Cię nie interesuje.

 

Już dawno minęły czasy gdzie ubezpieczyciele wypłacali tyle samo na kosztorys co bezgotówkowo a ludzie kupowali na szrocie tanie części i się cieszyli, że na nawet niedużym dzwonie zarabiali po kilka tysięcy złotych.

 

Ja miałem parę miesięcy temu obcierkę Fordem - odstawiłem do ASO - jak zobaczyłem kosztorys (a nie był to dzwon tylko obcierka) to aż usiadłem. Jakbym brał kasę do ręki dostałbym sporo poniżej połowy tego co zapłacono za naprawę i byłoby to zgodne z OWU (odliczona amortyzacja, uśredniona stawka za robociznę, kwota bez VATu). Za taką kasę może i bym naprawił auto ale na 100% byłyby to części używane + szpachlowałbym np. leciutko wgniecione drzwi a tak wymieniono mi je na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland, nie zawsze masz mozliwosc zrobienia naprawy bezgotowkowej i zostawienia samochodu na 2 tygodnie. Ot chocby ta moja przygoda w tym roku. 450km od Warszawy i 5 dni do Plejad... Musialem na szybko wymienic reflektor i halogen, a dopiero 3 tygodnie pozniej wstawialem samochod na wymiane zderzaka, kratki grilla itp. Czyli mialem faktury z 2 miejsc. Mimo to walcze z PZU, ktore wyplacilo mi wedlug cen zamiennikow, pomimo zlozonych oryginalnych faktor z ASO i MTSu (czyli juz praktycznie niedlugo tez ASO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland, z VAT nie miałem problemu. Musiałem tylko 2 krotnie potwierdzać, że niejestem płatnikiem VAT i tu nie było problemu ( o dziwo, bo poprzednio z inna firma sie o to uzeralem - na szczescie sąd nie miał wątpliwosci :) )

 

Naprawa byla z OC sprawcy - wiec nie bylo mowy o wyrazaniu zgody na zamienniki. Mimo to sprawa znowu w sądzie.

 

Z ciekawostek - w ASO Subaru (blacharka) uslyszalem ciekawostke, a propos stosowania zaminnikow/uzywek. Czlowiek dostal od ubezpieczyciela namiar na miejsce gdzie moze znalezc zamienniki/uzywki. Pojechal i pod tym adresem zastal... szrot :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa byla z OC sprawcy - wiec nie bylo mowy o wyrazaniu zgody na zamienniki.

Nie jestem pewien, ale te wszystkie zamienniki które wciskają ubezpieczalnie są na podstawie zapisów w GVO, które ztcw niedługo wygasa i wydaje mi się że ubezpieczyciele stracą możliwość ich stosowania w naprawach z OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass, GVO dopuszcza stosowanie zamiennikow, ale w przypadku OC obowiazkiem ubezpieczyciela jest doprowadzenie samochodu do stanu sprzed zdarzenia.

 

Zacytuje Ci koncowke mojej wymiany zdan z PZU (co zreszta pozniej praktycznie przekopiowal DAS w ich pismie do PZU :mrgreen: )

 

 

Szanowni Panstwo,

na wstepie chcialem ponownie podkreslic, ze celem moich dzialan zwiazanych z ustalaniem kwoty naleznego swiadczenia z tytulu OC polisy wystawionej przez PZU SA, jest przywrocenie samochodu do stanu sprzed zdarzenia objetego tymze ubezpieczeniem.

 

Wybor wariantu kosztorysowego wynikal jedynie z powodu miejsca zdarzania i mojego pobytu na urlopie i zostal niejako wymuszony przez zaistaniale okolicznosci. Sytuacja wymogla na mnie koniecznosci natychmiastowego przywrocenia samochodu do stanu umozliwiajacego dalsze kontynuowanie urlopu i podrozy powrotnej. W zwiazku z tym nabylem/pozyczylem czesci zastepcze (lampa, halogen) - ktore umozliwily mi powrot do Warszawy i umieszczenie samochodu w ASO w celu dokonania fachowej naprawy.

 

Gdyby zdarzenie mialo miejsce w Warszawie wybrany zostalby wariant bezgotowkowy – w ktorym samochod znalazby sie w tym samym warsztacie, ktoremu zlecilem naprawe.

 

Odnoszac sie zlozonej mi propozycji zastosowania czesci zamiennych, posluze sie wypowiedzia Rzecznika Ubezpieczonych w sprawie stosowania dyrektywy GVO i praw osoby poszkodowanej uprawnionej do otrzymania stosownej rekompensaty.

 

http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsz ... nniki___44

 

Zacytuje wybrane fragmenty:

 

Stosowanie w rozliczeniach z poszkodowanymi cen tzw. części alternatywnych zakłady ubezpieczeń uzasadniają przepisem § 2 pkt 20 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 stycznia 2003 r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych w sektorze pojazdów samochodowych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (Dz.U. nr 38, poz. 329 ze zm.) - zgodnie bowiem z zawartą w tym przepisie definicją, za części oryginalne uznaje się także te części, których producent zaświadczy, że są one tej samej jakości co komponenty, które są lub były stosowane do montażu danych pojazdów samochodowych

 

Wobec istnienia obowiązku pełnego naprawienia szkody oczywista i zrozumiała jest konieczność oddzielenia zagadnień związanych z prawem odszkodowawczym od zagadnień związanych z rynkiem konkurencji i regulujących jego działanie - są to bowiem dwie niezależne od siebie płaszczyzny, a należyte wykonanie zobowiązania zaciągniętego przez zakład ubezpieczeń wymaga ich oddzielenia. W konsekwencji zastępowanie występujących uprzednio w pojeździe części oryginalnych częściami alternatywnymi jest dopuszczalne, ale pod bezwzględnym warunkiem, że poszkodowany wyrazi na to zgodę. W naszej ocenie, narzucanie przez zakłady ubezpieczeń naprawy pojazdów z użyciem części alternatywnych jest działaniem nieprawnym, w wyniku którego zobowiązanie wobec poszkodowanego nie zostaje spełnione. Prawo poszkodowanego do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego zawarte jest w art. 363 § 1 kodeksu cywilnego i jest zdaniem Rzecznika równoznaczne z obowiązkiem uwzględnienia w procesie likwidacji szkody elementów identycznych z tymi, jakie zostały uszkodzone, chyba że poszkodowany wyrazi zgodę na zastosowanie części proponowanych przez zakład ubezpieczeń.

 

Czytamy dalej:

 

Na marginesie trzeba dodać, iż nierzadko części alternatywne w sposób istotny różnią się jakością od części oryginalnych, a ich montaż wymaga dodatkowych czynności dostosowawczych, co może mieć wpływ m.in. na bezpieczeństwo jazdy, jakość i estetykę dokonanej naprawy. Dodatkowym argumentem przemawiającym za prawem poszkodowanego do wyboru części może być orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2002r sygn. akt I CKN 1466/99, które stanowi, iż o ile z treści umowy auto-casco nie wynika nic innego, ubezpieczony nabywając części samochodowe nie ma obowiązku poszukiwać sprzedawcy oferującego je najtaniej. Powyższe orzeczenie zostało wydane w sprawie dotyczącej ubezpieczenia auto-casco, jednak tym bardziej ma ono zastosowanie w obowiązkowym ubezpieczeniu OC, którego regulacje nie tylko nie zawierają nakazu poszukiwania części najtańszych, lecz nawet podkreślają obowiązek pełnej kompensaty poniesionej przez poszkodowanego szkody.

 

Stanowisko Rzecznika Ubezpieczonych potwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 24 lutego 2006 r. wydanego w związku z wnioskiem Rzecznika skierowanym do Sądu w tej sprawie. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, iż w większości wypadków konieczne jest nabycie elementów, w celu ich montażu, w zamian za części zniszczone lub uszkodzone. Odpowiadając na to pytanie stwierdził, że poszkodowany podejmuje w tym przedmiocie autonomiczną decyzję (wyrok z 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01), której ubezpieczyciel nie może nakazać lub zakazać, ponieważ jego świadczenie ogranicza się do wypłacenia usprawiedliwionej kwoty (uchwała z 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01). Sąd wskazał ponadto, że w tej fazie likwidacji szkody ubezpieczyciel może zwracać uwagę na konsekwencje wyboru wykraczającego np. poza obowiązek odszkodowawczy, lub mając odpowiednie rozeznanie - sugerować źródła zaopatrzenia oceniane przez siebie jako korzystne co do jakości towarów i ceny, a skorzystanie przez poszkodowanego z tej sugestii może zaś doprowadzić do ugody obejmującej całość lub pewne składniki likwidacji szkody. W opinii Rzecznika decyzja poszkodowanego o naprawie pojazdu częściami oryginalnymi jest jego prawem wynikającym z zasady pełnego odszkodowania zawartej w art. 361 § 2 k.c., a także - stosownie do art. 363 § 2 k.c. - prawem do posiadania pojazdu o częściach identycznych z uszkodzonymi, a nie wyborem wykraczającym poza obowiązek odszkodowawczy.

 

"W obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 k.c., a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 k.c.). Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 8241 6 § 1 k.c.) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 § 1 zd. drugie k.c.).

 

Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku .

 

Za utrwalony należy zatem uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku , nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Pogląd ten aprobowany jest w doktrynie."

 

Artykuł 363 par. 1 k.c. stanowi mianowicie, że: „Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu".

 

Podsumowywujac - dłużnik nie może decydować, jaki ma dług wobec wierzyciela.

 

PZU SA nie może jednostronnie obniżać kosztów szkody. Kodeks cywilny wskazuje, że naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, przez przywrócenie stanu poprzedniego bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, co wynika właśnie z artykułu 363 paragraf 1 k.c. Poza tym — decyzja o tym, jak naprawić szkodę, nie należy tylko i wyłącznie do ubezpieczyciela, lecz jest przedmiotem porozumienia między obiema stronami, co oznacza, że narzucanie cen klientowi jest niedopuszczalne. Tak samo jak określenie, że za takie pieniądze możemy naprawić szkodę, a za takie już nie. Szkoda musi być naprawiona bez względu na koszty — pod warunkiem że nie przekroczy wartości samochodu, a naprawa jest technicznie możliwa. Taki sens ma art. 363 i 385 k.c.

 

Treść orzeczenia SN (III CZP 32/03): „Pozwany ubezpieczyciel nie może ingerować w wysokość kosztów naprawy pojazdu, które zostały faktycznie poniesione, nawet gdyby były one wyższe niż przeciętne stawki stosowane przez pozwanego (ubezpieczyciela) przy tzw. likwidacji szkód komunikacyjnych". Kolejny argument to orzeczenie SN z 25 kwietnia 2002 (I CKN 1466/99), z którego wynika, że poszkodowany — kupując części samochodowe — nie ma obowiązku szukać sprzedawcy oferującego je najtaniej.

 

Idac dalej - Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 czerwca 2003 (III CZP 32/03), uznał iż zgodnie z zasadą pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k. c.), poszkodowany będzie mógł domagać się od podmiotu odpowiedzialnego (ubezpieczyciela) odszkodowania obejmującego wszelkie poniesione koszty prac naprawczych.

 

Powyzsze odnosi sie rowniez do stawki roboczogodziny stosowanej w wybranym do likwidacji szkody ASO. Stosowana dla porownania stawka w ASO Subaru Dawoj Łomianki wynosi odpowiednio 105 i 120 PLN za prace blacharskie i lakiernicze. Jak zatem widac kwota propnowana wstepnie 95 PLN + VAT nie byla w zaden sposob kwota wyzsza nic przecietnie stosowana na terenie miasta stołecznego Warszawy.

 

Ponadto - Sąd Najwyższy w wyroku z 5 listopada 1980 r. (III CRN 223/80) uznał, że przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego.

 

Mysle, ze powyzsze w pelni uzasadnienia moje roszczenia do przywrocenia stanu przedwypadkowego, korzystajac ze wskazanego warsztatu ASO i czesci oryginalych.

 

Z powazaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass, GVO dopuszcza stosowanie zamiennikow, ale w przypadku OC obowiazkiem ubezpieczyciela jest doprowadzenie samochodu do stanu sprzed zdarzenia.

Pumex1 wiem o tym i fajnie że udało się Tobie wygrać z ubezpieczalnią, ale ja tylko piszę że ubezpieczyciele powołują się (choć bez podstawnie ) na GVO i wciskają na siłę ludziom zamienniki, a niedługo zniknie im ta wątpliwa podstawa prawna jaką było/jest GVO.

Ps. Miałem podobną sprawę z PZU (OC sprawcy) z Passatem - uszkodzony lekko zderzak tył i lampa - na kilka dni przed sprzedażą auta. Na szczęscie kupujący wziął auto bez naprawy (obniżyłem umówioną cenę), a ja po wymianie kilku pism z PZU odzyskałem VAT, ale lampę tył policzyli zamiennik i szczerze nie chciało mi się już walczyć z nimi o te 80zł, tym bardziej że kwota odszkodowania była sporo wyższa niż to co opuściłem kupującemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej brać rozliczenie bezgotówkowe i wtedy kompletnie nic Cię nie interesuje.

 

No tak, ale z któregoś poprzedniego wpisu zrozumiałem, że wówczas jest jakaś dziwna wolta z VATem: tj. wpłaca się VAT do serwisu i dostaje fakturę? O tu coś takiego było:

 

to odbierając po naprawie auto w serwisie dostajesz orginał faktury i wpłacasz serwisowi kwote Vatu, a reszte dostają od ubezpieczalni

 

Dodam, że nic już nie rozumiem :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland napisał/a:

A najlepiej brać rozliczenie bezgotówkowe i wtedy kompletnie nic Cię nie interesuje.

To prawda pod warunkiem że auto jest zarejestrowane na osobę nie prowadzącą działalności gospodarczej.

No tak, ale z któregoś poprzedniego wpisu zrozumiałem, że wówczas jest jakaś dziwna wolta z VATem: tj. wpłaca się VAT do serwisu i dostaje fakturę? O tu coś takiego było:

 

lukass napisał/a:

to odbierając po naprawie auto w serwisie dostajesz orginał faktury i wpłacasz serwisowi kwote Vatu, a reszte dostają od ubezpieczalni

 

 

Dodam, że nic już nie rozumiem :twisted: .

No niestety w przypadku auta wykorzystywanego w działalności gospodarczej tego Vatu (co i tak go sobie odliczymy) ubezpieczalnia nie zwraca i w rozliczenie bezgotówkowe o którym pisał Roland dotyczy kwoty netto, a podatek trzeba wpłacic serwisowi gotówka, przelewem czy jak tam będą chcieli w serwisie - jest tak na 100% bo przerabiałem temat ze służbowym Focusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - ale jeśli prowadzisz działalność to nie bardzo rozumiem dlaczego ten VAT jest tak bolesny. Przecież i tak go sobie odliczysz więc w czym problem?

 

No chyba, że ktoś nie ma wielkiego obrotu i odliczenie np. 5 tys. VAT oznacza dla niego 5 miesięcy pracy :???: Bo chyba stratnym to na tym się nie będzie? No chyba, że prowadzisz działalność zwolnioną z VATu jak choćby ubezpieczenia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - ale jeśli prowadzisz działalność to nie bardzo rozumiem dlaczego ten VAT jest tak bolesny.

 

Ale gdzie ja napisałem, że coś jest bolesne? Jako nowy przedsiębiorca i to jeszcze stojący przed tematem przedłużenia ubezpieczenia, próbuję zrozumieć, z czym to się wiąże, i tyle 8).

 

A tak naprawdę główna kwestia jest taka, że chcę, przedłużając teraz umowę na AC, "dopisać" do wartości wozu wszystkie te stałe elementy wyposażenia, o które się w tym roku wzbogacił, oraz dokładnie rozpisać te, które dotychczas zwiększały jego wartość i nie wiem, jak to ugryźć od strony VAT-owskiej. Wóz jest kupiony na osobę fizyczną, bez odliczenia VAT. Graty były też tak kupowane, choć od jakiegoś czasu biorę na nie fakturę na firmę i VAT odliczam (ale nie na wszystkie). Czy oznacza to, że tak samochód, jak i te graty od których nie odliczyłem VAT-u mam ubezpieczyć w kwocie brutto, a te, od których odliczyłem, w kwocie netto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

po trzech miesiacach walki udalo mi sie uzyskac satysfakcjonujace mnie odszkodowanie z oc sprawcy wraz z Vatem to jest w kwocie brutto po mimo tego iz samochod byl moim srodkiem trwalym w firmie :mrgreen:

latwo nie bylo ale generalnie wyszlo spoko teraz czeka mnie jeszcze jedna walka z ta ubezpieczalnia o szkode na mojej osobie :twisted: i podejrzewam ze tez nie bedzie latwo moze ktos ma jakas znajoma firme ktora sie tym zajmuje :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...