Skocz do zawartości

STi Prodrive


michal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Podobno ja mam takie STi Prodrive. Jest to zwykła Impreza: 265 KM, bez PPP i DCCD, z image 2005 (zmienione pokrętła regulatorów itp.). Michał nie obawiaj się, żadna nowa STi Prodrive nie podskoczy do Twego SE :evil::twisted::evil: . Pij spokojnie - przecież są święta (ja, co prawda, też ledwo co widzę monitor).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W roku 2002 zadebiutowały w Polsce dwa modele, STi Prodrive w limitowanej wersji, która to w Anglii była sprzedawana jako STi UK, oraz w normalnej bez tych dodatków : spoiler, inny zderzak, progi, inne zegary w środku (czerwone wskazówki). Obecnie od modelu '03 dostępny jest model Prodrive, czyli z tymi progami, wysokim skrzydłem etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tez STi DCCD

 

No wlasnie, jak juz mowa o DCCD: ciekawy jestem opinii Forumowiczow na ten temat. Dotychczas spotkalem sie z opinia, ze do codziennego uzytku (miasto/trasa; niewyczynowo) DCCD jest praktycznie zbedne. Tak troche jak dodatkowy program w pralce / kuchence, ktory sprawia wrazenie niezbednego, gdy sie owa pralke / kuchenke kupuje, a potem sie go w ogole nie uzywa. Co Wy na to?

 

Powtarzam: pomijam "wyczynowcow", ktorzy kupuja STi z mocnymi planami wykorzystania jej na KJS-ach czy czyms podobnym. Chodzi mi o mozliwosc wykorzystania DCCD na co dzien...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwykłego jeżdżenia miasto/trasa STi nie ma żadnego sensu. Do jeżdżenia miasto/trasa "z przyjemnścią" ma senss ale wtedy i DCCD-A ma sens. I chyba tylko tak mogę odpowiedzieć, z tym elektronicznym dyfrem jeszcze nie jeździłem ale musi być to rewelacyjna sprawa pod wieloma względami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwykłego jeżdżenia miasto/trasa STi nie ma żadnego sensu. Do jeżdżenia miasto/trasa "z przyjemnścią" ma senss ale wtedy i DCCD-A ma sens. I chyba tylko tak mogę odpowiedzieć, z tym elektronicznym dyfrem jeszcze nie jeździłem ale musi być to rewelacyjna sprawa pod wieloma względami.

 

W sumie masz rację, ale z drugiej strony - gdybym miał kupować teraz nowe STi, wybrałbym pewnie opcję bez DCCD. Uważam, że 90% kierowców i tak będzie jeździć na "Auto". Może ty Azrael super jeździsz, ale ja nie wiem czy poczułbym różnicę w ustawieniach dyfra :roll:

 

Poza efektem placebo oczywiście :mrgreen:

 

pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie masz rację, ale z drugiej strony - gdybym miał kupować teraz nowe STi, wybrałbym pewnie opcję bez DCCD. Uważam, że 90% kierowców i tak będzie jeździć na "Auto". Może ty Azrael super jeździsz, ale ja nie wiem czy poczułbym różnicę w ustawieniach dyfra :roll:

 

Poza efektem placebo oczywiście :mrgreen:

 

Wybrałbys dlatego czy tańsza czy nie chciałbyś mieć DCCD?

 

 

90% kierowców oczywiście w większości warunków będzie jeździć na auto ale to nadal daje ogromne plusy - juz sama możliwość używania ręcznego jak w WuRCu jest niesamowicie wygodna.

 

Ja na pewno nie jeżdżę super, do Twojego doświadczenia mi wieki - pamiętaj że jadąc z Tobą GTekiem pierwszy raz w ogóle siedziałem w czteronapędowym aucie. Niemniej z tego co słyszałem o DCCD-A ciężko nie zauważyć róznicy. Na pewno chciałbym mieć coś takiego dla samej możliwości pobawienia się na torze na śliskim i tak dalej.

 

 

A efekt placebo :-) Cóż naklejki STi tez poprawiają prowadzenie się auta ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałbys dlatego czy tańsza czy nie chciałbyś mieć DCCD?

 

Moim zdaniem większośc kierowców imprez ma ogromne braki w samej technice jazdy (ze mną włącznie). A wiec od zawsze powtarzam - najpierw nauczmy się jeździć tym samochodem, wykorzystać jego możliwości, a potem zacznijmy kombinować. Ustawienia dyfrów to jest wyższa szkoła jazdy, która bardziej przeszkadza, niż pomaga w doskonaleniu techniki. Takie jest moje zdanie.

90% kierowców oczywiście w większości warunków będzie jeździć na auto ale to nadal daje ogromne plusy - juz sama możliwość używania ręcznego jak w WuRCu jest niesamowicie wygodna.

 

Tylko po co ten ręczny :roll:

Uczyć się kinetyki, a nie ciągnąc za ręczny. Bez sensu. Ostateczność.

 

Ja na pewno nie jeżdżę super, do Twojego doświadczenia mi wieki - pamiętaj że jadąc z Tobą GTekiem pierwszy raz w ogóle siedziałem w czteronapędowym aucie.

 

Miło, że pamietasz 8)

A ja jeszcze nie odbyłem przejażdżki Cossiem - czas na rewanż ;-)

 

Niemniej z tego co słyszałem o DCCD-A ciężko nie zauważyć róznicy. Na pewno chciałbym mieć coś takiego dla samej możliwości pobawienia się na torze na śliskim i tak dalej.

 

Czy ciężko nie zauważyć różnicy - tu bym polemizował.

No i wracamy do sedna dyskusji. Czy te 90% szczęśliwych posiadaczy DCCD będzię trenować na śliskich nawierzchniach? Regulować dyfry, notować czasy, poprawiać tor jazdy i zachowanie samochodu w zakręcie?

Przy dużej prędkości? IMHO wątpię.

 

A efekt placebo :-) Cóż naklejki STi tez poprawiają prowadzenie się auta ;-)

 

Waleczność kierowcy na pewno :mrgreen:

 

trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, prawda jest taka że jeśli wsiądziesz do jednego auta a potem do drugiego z DCCD to nie będziesz miał lepszych czasów ani nic w tym stylu. Prawdą jest że napewno to nie zaszkodzi. Choć czy pomoże, niektórym tak ale nie wszystkim. Ci co umieją tym się posłużyć właściwie to tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałbys dlatego czy tańsza czy nie chciałbyś mieć DCCD?

Moim zdaniem większośc kierowców imprez ma ogromne braki w samej technice jazdy (ze mną włącznie).

 

Moim zdaniem w ogóle więksozśc kierowców ma ogromne braki...

 

A wiec od zawsze powtarzam - najpierw nauczmy się jeździć tym samochodem, wykorzystać jego możliwości, a potem zacznijmy kombinować. Ustawienia dyfrów to jest wyższa szkoła jazdy, która bardziej przeszkadza, niż pomaga w doskonaleniu techniki. Takie jest moje zdanie.

 

 

A jednak sobie nadłubałeś trochę w aucie ;-) To jak to jest? ;-) Ja np. wolę nie walczyć ze standardowym Cossim tylko miec parę jego wad poprawionych. Bo często tuning poprawia wady fabryczne. A tutaj mamy po prostu z fabryki większy cymes w aucie z którego możemy korzystać albo i nie.

 

 

90% kierowców oczywiście w większości warunków będzie jeździć na auto ale to nadal daje ogromne plusy - juz sama możliwość używania ręcznego jak w WuRCu jest niesamowicie wygodna.

 

Tylko po co ten ręczny :roll:

Uczyć się kinetyki, a nie ciągnąc za ręczny. Bez sensu. Ostateczność.

 

Ostatecznośc ale mnie wkurza że głupiej nawrotki nie moge pojechać na drodze bo mi się 4 koła blokują. Na torze to złamie sprzęta z kinetyki - po prostu zrobię pół altonnea i tyle, ale na drodze wolęnie próbować takich ewolucji, a np. moim nawet Sub-fan nie umie zawrócić na raz jakjest slisko w sensowny sposób. STI też chyba najsłabszej centralnej szpery nie ma więc pewnie podobny problem.

Z reszta jak mówisz ostatecznośc, a jak ostatecznośc i auto nie chce skręcić to wygodnie móc to zrobić po prostu bez sprzęgła, a z resztą DCCD-A z tego co wiem ogronie wpływa na ame reakcje auta w trybie automagicznym. To nie replikuje pracy wiskozy przecież.

 

Ja na pewno nie jeżdżę super, do Twojego doświadczenia mi wieki - pamiętaj że jadąc z Tobą GTekiem pierwszy raz w ogóle siedziałem w czteronapędowym aucie.

 

Miło, że pamietasz 8)

A ja jeszcze nie odbyłem przejażdżki Cossiem - czas na rewanż ;-)

 

Jak mógłbym zapomnieć, to m.in. dlatego tutaj jestem...

 

Wpadnij 15 najlpiej na spotkanko forumowe, a jak nie możesz to się umówimy - walnij na PW kiedyś....

 

 

Niemniej z tego co słyszałem o DCCD-A ciężko nie zauważyć róznicy. Na pewno chciałbym mieć coś takiego dla samej możliwości pobawienia się na torze na śliskim i tak dalej.

 

Czy ciężko nie zauważyć różnicy - tu bym polemizował.

No i wracamy do sedna dyskusji. Czy te 90% szczęśliwych posiadaczy DCCD będzię trenować na śliskich nawierzchniach? Regulować dyfry, notować czasy, poprawiać tor jazdy i zachowanie samochodu w zakręcie?

Przy dużej prędkości? IMHO wątpię.

 

 

 

Dopóki obaj się nie przejedziemy STI z tym i bez tego to nie będizemy wiedzieć, ale nie sądzę żeby to była mała róznica. STi z DCCD-A ma zdecydowaną przewagę tylnego napedu i to na pewno ma ogromny wpływ - jak się przjedziesz ze mna moim to zobaczys z co to powoduje....

 

DCCD-A to nie możliwośc regulacji ale też ten tryb automagiczny czyli aktywny dyfer....

 

A efekt placebo :-) Cóż naklejki STi tez poprawiają prowadzenie się auta ;-)

 

Waleczność kierowcy na pewno :mrgreen:

 

trzymaj się!

 

 

Waleczność na pewno :-) Chyba sobie kupie naklejki RS Cosworth.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, prawda jest taka że jeśli wsiądziesz do jednego auta a potem do drugiego z DCCD to nie będziesz miał lepszych czasów ani nic w tym stylu. Prawdą jest że napewno to nie zaszkodzi. Choć czy pomoże, niektórym tak ale nie wszystkim. Ci co umieją tym się posłużyć właściwie to tak

 

 

Jakmi podstawicie dwa STi jeden z drugi bez to możemy sprawdzić ;-)

 

 

Może się spece wypowiedzą? Qbana? AL? Buffy? ...Dyrekcja? Ktoś z tej ekipy musiał jeździć oboma....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak sobie nadłubałeś trochę w aucie ;-) To jak to jest? ;-)

 

Tylko wydech H&S. Służbowy :wink: Reszta seria.

STi to naprawdę bardzo szybki samochód :twisted:

 

Ostatecznośc ale mnie wkurza że głupiej nawrotki nie moge pojechać na drodze bo mi się 4 koła blokują. Na torze to złamie sprzęta z kinetyki - po prostu zrobię pół altonnea i tyle, ale na drodze wolęnie próbować takich ewolucji, a np. moim nawet Sub-fan nie umie zawrócić na raz jakjest slisko w sensowny sposób. STI też chyba najsłabszej centralnej szpery nie ma więc pewnie podobny problem.

 

W STi też ciężko jest zawrócić na ręcznym, ale tylko gdy jest dobra przyczepność. A jak już masz dobrą trakcję - szybciej jest pojechać nawrót naokrągło - no chyba, że jest ciaśniej niż długość samochodu - wtedy masz faktycznie problem. Nie możesz przerobić ręcznego w Cossiem, żeby brał tylko tył? W Legacy ręczny jest na przód, hehe 8)

 

Wpadnij 15 najlpiej na spotkanko forumowe, a jak nie możesz to się umówimy - walnij na PW kiedyś....

 

Niestety nie dam rady pojechać na SJS - obowiązki rodzinne.

Ale jak będzie spotkanko forumowe w Warszawie - chętnie się pojawię.

 

Dopóki obaj się nie przejedziemy STI z tym i bez tego to nie będizemy wiedzieć, ale nie sądzę żeby to była mała róznica.

 

I to jest słuszne podsumowanie :twisted:

Bez tego już wiem jak jeździ :wink:

 

trzymaj się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak sobie nadłubałeś trochę w aucie ;-) To jak to jest? ;-)

 

Tylko wydech H&S. Służbowy :wink: Reszta seria.

STi to naprawdę bardzo szybki samochód :twisted:

 

 

Narazie ;-) Gwarancja ;-) A po gwarancji to już widze jak nie nadłubiesz ;-)

 

Ostatecznośc ale mnie wkurza że głupiej nawrotki nie moge pojechać na drodze bo mi się 4 koła blokują. Na torze to złamie sprzęta z kinetyki - po prostu zrobię pół altonnea i tyle, ale na drodze wolęnie próbować takich ewolucji, a np. moim nawet Sub-fan nie umie zawrócić na raz jakjest slisko w sensowny sposób. STI też chyba najsłabszej centralnej szpery nie ma więc pewnie podobny problem.

 

W STi też ciężko jest zawrócić na ręcznym, ale tylko gdy jest dobra przyczepność. A jak już masz dobrą trakcję - szybciej jest pojechać nawrót naokrągło - no chyba, że jest ciaśniej niż długość samochodu - wtedy masz faktycznie problem. Nie możesz przerobić ręcznego w Cossiem, żeby brał tylko tył? W Legacy ręczny jest na przód, hehe 8)

 

 

W Cossie nawrót na śliskim własnie nie wiadomo jak jechać ręczny działa na 4 koła, a skręt kół nie za duży i ciężko go z gazu obrócić w miejscu. Na okrągło też ten skręt kół przeszkadza. Z resztąjak mówiłem DCCD-A ma więcej zastosowań niż szarpanie łapy ;-)

 

Wpadnij 15 najlpiej na spotkanko forumowe, a jak nie możesz to się umówimy - walnij na PW kiedyś....

 

Niestety nie dam rady pojechać na SJS - obowiązki rodzinne.

Ale jak będzie spotkanko forumowe w Warszawie - chętnie się pojawię.

 

 

Szkoda, w spotkanko warszawskie w klimacie tych krakowskich jakoś nie wierzę :-(

 

 

Dopóki obaj się nie przejedziemy STI z tym i bez tego to nie będizemy wiedzieć, ale nie sądzę żeby to była mała róznica.

 

I to jest słuszne podsumowanie :twisted:

Bez tego już wiem jak jeździ :wink:

 

 

Hyhy prorok jakowyś?

 

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...