Skocz do zawartości

Jakie kino domowe?


Janosik

Rekomendowane odpowiedzi

passenger222, czy nie przeszkadza ze ten amplituner Yamahy nie ma zlacza HDMI w standardzie 1.3a? (ma tylko 1.2).

lukciosti, co masz zamiar podlaczyc do tego kina i jaki masz wyswietlacz?

 

PS. ja niedawno kupilem nowe, kompletne kino domowe Pioneera za $119 do podlaczenia komputera w sypialni.

http://www.walmart.com/catalog/product. ... id=5280864

 

Może i przeszkadza ale nie na tym etapie. podłączysz jakąś n-kę , dvd, play-cośtam i będzie ok. 1,2 pracuje stabilnie i uważam że na tą chwilę wystarczy.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

lukciosti, sam mam system oparty o elektronikę Yamahy i głośniki B&W (modele nieco inne niż w zestawie powyżej) i jestem naprawdę z tej kombinacji zadowolony. Z konieczności na frontach mam jeszcze bi-wiringiem połączone równolegle z B&W duńskie Eltaxy i one do pięt nie dorastają brytyjskiemu produktowi. Słuchałem wielu zestawów (początkowo z myślą jedynie o muzyce) i B&W okazało się produktem najbliższym moim oczekiwaniom. A zawsze były one skierowane w stronę brzmienia kultowych Castle (w podobnym przedziale cenowym)-niestety praktycznie już nie do dostania-kiedyś było łatwiej. Moim zdaniem zarówno pierwszy, a tym bardziej drugi z przedstawionych przez Ciebie zestawów, spokojnie zaspokoi Twoje oczekiwania. Obracasz się już w kategoriach producentów, którzy wiedzą jak się 'w te klocki bawić' i tu praktycznie poruszasz się od dobrego do lepszego. Ryzyko, że będziesz zawiedziony sprzętem tej klasy jest naprawdę minimalne. Praktycznie wchodzisz już na krzywą, która zaczyna się mocno wypłaszczać na osi "jakość", a jednocześnie zaczyna się rozpędzać na osi "koszt". Moim zdaniem jest to już rozsądna granica, na której można powiedzieć stop.

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to już rozsądna granica, na której można powiedzieć stop.

o to to to toooo :)

SebastianZ1, świetny post, bardzo mi pomoże przy dalszym wybieraniu.

Zrobiłem dziś jeszcze taki myk, że poszedlem do sklepu i powiedziałem przedział cenowy i oczekiwania. Na wtorek jestem umówiony na słuchanie zestawu, który mi złożą spece w sklepie. Na dodatek będzie to coś innego niż do tej pory przedstawiałem na forum, bo nie mają ani Yamahy ani B@W :shock: Zobaczymy ...

Pan w sklepie powiedział mi jeszcze rzecz o której nie miałem pojęcia, tzn. o kosztach nie miałem pojęcia. Chodzi o okablowanie, powiedział, że cena kabli powinna być w granicach 20-25% danego zestawu. Od razu widzę że zestaw Yamaha B&W 300 plus kable będzie dla mnie za drogi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukciosti, z tymi kablami to jest naciaganie klienta. Spokojnie mozesz uzyc przwodu elektyrycznego od lampki nocnej.

 

Z tym się nie zgodzę i to stanowczo, ale oczywiście tylko w przypadku kabli analogowych. Zapraszam do siebie na odsłuch - podłączę sprzęt kablem "audiofilskim" i zwykłym, różnica będzie ewidentna.

 

Jak wspomniałem, ta teoria nie dotyczy to kabli cyfrowych (HDMI, TOS link czyli tzw. optyczny, S/PDIF czyli coax etc.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z "drutami" nie przesadzać. Ich roli nie można nie doceniać ale też ich nie przeceniajmy.

Nawet najlepszy kabelek nie przeistoczy "kaszlaka" w High_End.

Na marginesie : w naszej ofercie najdroższym kablem jest Everest Audioqesta. 2X2.5 m.b za jedyne..... 75 tys. PLN :grin: .

 

cena okablowania na poziomie 20% ? Hmmm.... Mniemam że to baaardzo zgrubna zasada. W/g mnie nie ma takich algorytmów a o budżecie na druciki pisałem wcześniej.

 

Czy jakość coax. , optyka jest nieistotna? Zapewniam Cię Przemeq że tak nie jest. Różnice są może mniej spektakularne niż w wypadku analogów ale są. A w przypadku klamotów z najwyższej półki gra toczy się o wszystko. Impedancja falowa coax-a to skomplikowane zjawisko. O ile w druciku nie zagiętym jest ustabilizowana o tyle w kablu zagiętym (a taka sytuacja ma zawsze miejsce) robią się już niezłe jaja.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jakość coax. , optyka jest nieistotna? Zapewniam Cię Przemeq że tak nie jest. Różnice są może mniej spektakularne niż w wypadku analogów ale są. A w przypadku klamotów z najwyższej półki gra toczy się o wszystko. Impedancja falowa coax-a to skomplikowane zjawisko.

 

Na pewno na tyle skomplikowane, że go nie rozumiem. Bo na chłopski rozum oznaczać może ono jedynie, że kabel przesyła nieforemne zera i jedynki i dekoderowi trudno je odczytać i się wkurza :mrgreen:.

 

PS Wydałem na okablowanie fortunę, w tym również na to cyfrowe. Ale drogie interconnecty cyfrowe traktuję bardziej jako biżuterię, niż realną potrzebę :twisted:. Przecież jeśli ktoś bogaty chce mieć sprzęt, na który ma być nie stać "Kowalskiego", to musi dla niego być odpowiedni produkt za odpowiednie pieniądze 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż odtwarzacz CD też mieli zera i jedynki. A jednak są takie za 199 pln i takie za 200000 pln :cool: .

Mniej więcej (bardziej mniej) chodzi o korekcję "błędów" w tym informacji a raczej jej braku lub deformacji, z kabla.

 

Z biżuterią - zgadzam się w 100%. Niektóre druciki są po prostu..... ładne. :mrgreen: .

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż odtwarzacz CD też mieli zera i jedynki. A jednak są takie za 199 pln i takie za 200000 pln :cool:

 

Eeee Panie Kolego, tu Pan nadużywasz :twisted:. Drogie odtwarzacze CD nie mają wyjść cyfrowych i dekodowanie sygnału wykonują "na miejscu". Sekcja analogowa czyli to, co obsługuje sygnał po jego zdekodowaniu, a przed wysłaniem analogowym interconnectem do wzmacniacza, to jest to, co kosztuje, a nie dekoder C/A, który jest prostą kostką za 20 centów - tak w odtwarzaczu tanim, jak i drogim :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym się nie zgodzę i to stanowczo, ale oczywiście tylko w przypadku kabli analogowych. Zapraszam do siebie na odsłuch - podłączę sprzęt kablem "audiofilskim" i zwykłym, różnica będzie ewidentna.

 

O ktore kable Ci chodzi? O te do glosnikow?

Wedlug mnie, drogi kable do sprzetu audio/video to jak magnetyzery do samochodu.

 

Ja kupilem takie kable zeby podlaczyc DVD, amplituner i TV:

http://www.monoprice.com/products/produ ... 1&format=2

http://www.monoprice.com/products/produ ... 1&format=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ktore kable Ci chodzi? O te do glosnikow?

 

Przede wszystkim o głośnikowe.

 

Wedlug mnie, drogi kable do sprzetu audio/video to jak magnetyzery do samochodu.

 

Nie za bardzo, bo bez magnetyzerów pojedziesz, ale bez kabli w duuuużej większości tradycyjnych sprzętów - nie zagrasz :twisted: (pomijam HDMI wireless i inne tego typu patenty).

 

Natomiast rozumiem, że analogia dotyczyła porównania drogich kabli ze zwykłymi (vs. samochód z i bez megnetyzerów). W takim przypadku się zgadzam z teorią, ale wyłącznie co do interconnectów cyfrowych. We wszystkim, co analogowe, jakość połączenia ma znaczenie 8).

 

Ja kupilem takie kable zeby podlaczyc DVD, amplituner i TV:

 

I dobrze zrobiłeś w przypadku HDMI, bo to jest właśnie interconnect cyfrowy. Płacenie więcej, niż kilkadziesiąt PLN (10 dolców) to wyłącznie kwestia ego, portfela i zachcianek płacącego. Bo - jak wspomniałem - wszystko to, co wydasz ponad koszt najprostszego kabla, to jak kupowanie biżuterii 8).

 

Co do RCA - tu już sytuacja wygląda inaczej. Co nie zmienia faktu, że mogłeś dobrze trafić, bo np. odbiornik generuje sygnał takiej jakości, że tańszy kabel mu nie zaszkodzi (bo to odbiornik jest 'wąskim gardłem jakościowym') :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż odtwarzacz CD też mieli zera i jedynki. A jednak są takie za 199 pln i takie za 200000 pln :cool:

 

Eeee Panie Kolego, tu Pan nadużywasz :twisted:. Drogie odtwarzacze CD nie mają wyjść cyfrowych i dekodowanie sygnału wykonują "na miejscu". Sekcja analogowa czyli to, co obsługuje sygnał po jego zdekodowaniu, a przed wysłaniem analogowym interconnectem do wzmacniacza, to jest to, co kosztuje, a nie dekoder C/A, który jest prostą kostką za 20 centów - tak w odtwarzaczu tanim, jak i drogim :twisted:.

 

Taaaak? Panie kolego... ten tego... nieco mija się Pan z prawdą. 99 na 100 drogich cd ma wyjścia cyfrowe. mało tego : te proste kostki jak był Pan uprzejmy je nazwać, jako zewnętrzne przetworniki c/a potrafią kosztować 20. Ale nie centów. Potrafią kosztować 20000 USD. Taki Mark Levinson No.30.6 to tylko 109000PLN....

 

pzdr

 

[ Dodano: Pią Mar 07, 2008 5:24 pm ]

Przmeq był łaskaw napisać :

 

Na pewno na tyle skomplikowane, że go nie rozumiem. Bo na chłopski rozum oznaczać może ono jedynie, że kabel przesyła nieforemne zera i jedynki i dekoderowi trudno je odczytać i się wkurza :mrgreen:.

 

To nie tak. Zrozumiesz to zjawisko na pewno - przepraszam za gburowatą, choć niezamierzoną, formę mojej wypowiedzi. A więc : to nie zera są jajowate czy jedynki krzywe. Po prostu nie wszystkie zera i jedynki dochodzą do przetwornika. Powstają dziury. (cząsteczka dymu z papierosa dokładnie zasłoni naszą jedynkę) Braki informacji. Za pomocą algorytmów sekcja d/a "odtwarza" brakujące, jej zdaniem, frazy. Im lepszy przetwornik tym robi to dokładniej.

 

Podobne zjawisko występuje w kablach cyfrowych. Jedynki bywają zgubione lub źle interpretowane np. jako zero. Im lepszy kabel tym mniej zniekształceń informacji.

I uwierz : te różnice w klamotach za kilkanaście czy kilkadziesiąt tys. funciaków, występują.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

99 na 100 drogich cd ma wyjścia cyfrowe

 

Ok, był to skrót myślowy. Oczywiście mają te wyjścia, ja natomiast twierdzę, że bardzo niewielu posiadaczy ich używa. Nie po to płacili 20000 waluty, by pozostawić niewykorzystaną całą wbudowaną w to urządzenie technologię, służącą wygenerowaniu odpowiedniego sygnału ANALOGOWEGO. Podłączanie kabla cyfrowego do takiego CD to jak jedzenie trufli ze smalcem :twisted:.

 

jako zewnętrzne przetworniki c/a potrafią kosztować 20. Ale nie centów. Potrafią kosztować 20000 USD.

 

Ależ oczywiście! Tylko że nie kosztują tyle dlatego, że sama kostka dekodująca sygnał jest droga (nadal twierdzę, że to parę groszy), a dlatego, że zewnętrzne przetworniki mają wbudowaną zaawansowaną technologię służącą 'zabezpieczeniu' sygnału w momencie, gdy ten sygnał stanie się analogowy. I to właśnie ta technologia jest droga, nie kostka dekodująca C/A.

 

I tu wracam do swojej teorii, że należy inwestować w każdy element "analogowy" zestawu (w tym kable, od których zaczęła się dyskusja), bo wpływ różnic jakościowych pomiędzy elementami analogowymi jest najistotniejszy w ostatecznym odbiorze sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście przy odpowiednim sprzęcie nie należy żałować na żadnym elemencie. Osobiście jednak uważam że czasami ludzie popadają w paranoję kupując kable za niebotyczne sumy. Chyba czasami chcemy na siłę usłyszeć że coś co jest droższe musi lepiej grać :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi się podoba. Startujemy od 3 a kończymy na 7 tPLN. Czysty marketing. Ale ad rem . Zrobiono test montując do b.dobrego zestawu zwykłe i "extra expensive" kable i 40% słuchaczy nie odczuło różnicy Ciekawe. Czy porównywałeś odbiór na dwóch zestawach kabli? Najlepiej odsłuchaj zestawu w 2-3 osoby nie mówiąc im o co chodzi a potem niech powiedzą czy słyszą jakąś różnicę. Uważam podobnie jak Przemeq że ten 1 tPLN (jak już chcesz koniecznie go wydać) to właduj w sprzęt - chyba że naprawdę masz super słuch. Jeżeli zrobisz taki test to daj znać jaki efekt. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, ale ten 1 tyś na kable to też kabelek HDMI który kosztuje prawie 200zł plus kabelki łączące elektronikę plus banany itd. Koleś powiedział że nie dawał kabelków z górnej półki tylko starał się to wszystko odpowiednio dobrać. Teraz ja mam pojechać i powiedzieć mu:

Niech pan da tańsze kable, które zaoszczędzą mi 300zł... Pewnie i tak nie usłyszę różnicy to po co mam przepłacać. Trochę mi się to nie widzi.

Jeśli chodzi o cenę zestawu to zaczynałem od 3 ale koleś powiedział że taki zestaw jeśli chodzi o kino będzie w miarę natomiast jeżeli chce na tym słuchać muzyki to nie jest to najlepszy pomysł. Poszedlem do niego i pytam się czy za 7 tyś będzie już można usłyszeć różnicę przy słuchaniu muzyki na kinie domowym. Powiedział że tak. Zapytalem dzisiaj ile teraz musiałbym dodać kasy żeby wskoczyć na wyższy poziom dźwięku. I tu się bardzo zdxiwilem bo powiedział 10 tyś. Myślalem ze powie z 1tyś żeby mnie na coś naciągnąć, ale nie.

Chcialem się tylko tu zapytać czy ktoś coś miał do czynienia z tymi firmami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Odkopuję wątek. Rozglądam się:

Ciekawy zestaw kina 5.1, najlepiej z dwiema kolumnami podłogowymi, które mają też służyć do słuchania muzyki, obecnie mam zestaw stereo pioneer'a. Sprzęt nadal gra, ale czasy się zmieniają i czas na krok do przodu. Audiofilem nie jestem, więc kawior odpada. Wiem, że kino i muzyka raczej nie idą w parze ale może jednak jest na rynku coś ciekawego? Nadal zależy mi na muzyce, także z czarnych woskowych krążków. Jest coś rozsądnego w budżecie cirka 3k ? Stary poczciwy pioneer cd pd-107 i wzmacniacz a-109 chyba 2x80W (oba już mają te ładniejsze skośne logo) fajnie grają, ciepły dźwięk ale do kina to się nie nadaje, ale barwa dźwięku przy muzyce jest jak najbardziej ok. Słucham dużo czarnej muzyki, sprzęt powinien wyglądać klasycznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

uff nareszcie znalazłem odpowiedni wątek :P

pytanko do wyjadaczy tematu, otóż mam możliwość kupienia zestawu:

Wzmacniacz: Onkyo TX503E

Kolumny: Quadral Quintas 500 (cherry :? )

 

Wszystko za 1000zł

Ponieważ nie siedzę w temacie a przydało by się coś lepszego od mojego starego Panasonica (tfuu) pytam czy warto kupować.

Czy może szukać dalej ?

 

Budżet do 1500 zł max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Onegdaj kolega z naszego forum namówił mnie na Sony BDP-S373, po bardzo dobrej - jak na owe czasy - cenie. Ogólnie jestem z niego zadowolony; jakość obrazu i dźwięku bardzo dobra, obsługę da się ogarnąć. Problemem jest tylko to, że nie chce czytać niektórych "kopii zapasowych", zgłaszając że czegoś tam mu brakuje. Może ma i rację, bo tak samo protestują inne. Mamy go chyba 1,5 roku i jeszcze się nie popsuł. Ale nie jest specjalnie intensywnie użytkowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...