Skocz do zawartości

"ZABA ZNIESLA SKRZEK" - koncik poetycki


Waldemar Biela

Rekomendowane odpowiedzi

WIERSZ DEDYKOWANY

 

Jakem byl pachole, znaczy jak wodki nie pilem,

To zem se czasem mazyl, abo z myslami sie bilem.

Ze zycie to jes bajka i takie inne, rozne gupoty,

Potem poszedlem do szkoly, potem do roboty.

Potem zem sie ozenil, potem dzieci chowalem

Potem pralem, sprzontalem, smieci wyrzucalem.

Dom wybudowalem, dla zony byl nieco za duzy.

Sie wybuduje mniejszy, a tamtego sie zburzy.

Mniejszy byl nieco za maly, sie postawi wienkszy.

I tak z dnia na dzien stawalem sie bardzi mienkszy.

I choc przeszczen mala, pod kapec sie miescilem,

I pod smierdzoncym kapciem, pomalusku se zylem.

Mialem jednak problem - problem w klatce ptaszka,

Ja wlazilem na luzie ....... nie miescila sie flaszka.

Ponoc jezdem zdolniacha, to zem kombinowal,

Noge podkurczylem, brzuch wcionglem, renkem schowal.

Lecz jekiej bym finezyjnej pozycji byl nie zrobil,

To zawsze wolno pszeszczen , kapec..... franca zdobil.

Jakem cialo wychylil, by sie z zewnontrz letko nawalilo,

zawsze stara cos upuscila, co mie guza nabilo.

Raz zem sie narombal jakoms litrom mizernom

Caly dzien mine miala ...takom ... przeciwpancernom.

Kiedys wyszedem z pod kapcia i mie sie spodobalo,

Tyko slonce po oczach mie ............ napierdzielalo.

I nagla EUREKA !!! Doswiadczenia zebralem do kupy

SOM DWA SPOSOBY NA ZYCIE !! Tyko oba .....do dupy.

Jes zywot "na srajtasme" - dlugi szary .......bez wodki,

Lub "na koszulke niemowlaka" ..........zasrany i krotki.

Tera se zyje bez uwiezi, bo tak se kurna lubie,

I som forumowicze, co ich witam ..............w klubie.

 

Mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 274
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

a ja młody duchem, nieskalany strachem,

ślubu zapragnąłem, z nie lada rozmachem,

bo kobieta piękna, jedna w swym rodzaju,

piersi jak marzenie, uśmiech jakby z raju,

i niesiony na skrzydłach miłości szalonej,

nie bacząc na skutki biorę ja za żonę!

i nie straszny mi wcale problem w klatce ptaszka,

bom brany w pakiecie - ja i moja flaszka.

więc podsumowując w tej obecnej chwili

mam cichą nadzieję, że się Matka myli,

że sposobów na życie jest więcej niż dwa,

choćby takie trio: żona + flaszka + ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FORESTOWI ................G ?

 

 

Nie jestem wyrocznia, zycze szczesia duzo,

Lecz jak nie zona , to tescie Cie wkurzo.

Zona...coz... ma okresy, raz pelnia, raz now,

Pewnie poznasz rozkosz....choroby szalonych krow

Flaszka wierna do konca, do zamkniecia powiek

Choc ..nie powiem...sie zdarza, ze kobieta to.....czlowiek.

 

Mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jes w Krakowie trzecie pienterko,

Mieszkancy se lubio w szyje dac,

Potrafiom wychlac wódy wiaderko,

to cheba.... dobrze ? k.... go m.. .

Bo jak na balkon wynosze fotele,

I flacha stoi z czerwono czapeczko

znaczy ......skonczyly sie ceregiele

I bedzie zara glosno ........deczko.

I widac ktoren w wykrztalceniu ma dziury,

bo mieszka ponizej, a okna muruje.

No przeciez dzwienk se leci do gory

a zwlaszcza jak przed nim wódka paruje.

A so somsiady co lubio zadzwonic,

I potem wpadajo oragana ścigania

To czeba zas po widrerko gonic

Bo te dopiero majo leb do chlania.

 

 

Mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to cheba.... dobrze ? k.... go m.. .

 

Muszę Mamy zapytać wszak mnie boli głowa

Dręczy mnie pytanie, czyja jest m..ć owa??

Z wyrażeniem takowem nie pierwszy raz się stykam

Sam go nie raz użyję kiedy potykam

Nie wiem jednak tego, bo nikt nie tłumaczy

Czyja jest ta m..ć, co to k.... znaczy??

"go" mi nie wystarcza, musze znać szczegóły

proszę zgłębić ten temat pragnę..... :idea: definiuły

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEFINIULA ............ MAC

 

No az zem sie wkurzyl i zem flaszke sporzyl,

Zem czasow takich............. dyletanckich dozyl.

I to Polak, Patryjota sie Mamusi pyta,

No a jak sie Twoj kraj nazywa ?... No ?....... MAC POSPOLITA !!!!!!!!!

Cosik Ci doradze, tyko nie mow nikomu

Krzyknij: BOG, HONOR, OJCZYZNA i (zanim gliny przyjado) spierdzielaj do domu.

 

Mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

SWIONTECZNE SERDECZNOSCI

 

 

Sie normalnie uroczysta wiczerza zblizala,

Stol nakryty, znaczy .....kieliszek, gorzala.

Dla zblonkanego wedrowca, drugi komplet sie schladza,

W telewizji zyczenia swionteczne .... deklamuje Wladza.

 

Wzruszenie rzucilo mie sie do gardla, niczyn zona po wyplacie,

Zwiotczaly mie wszyskie miensnie i ..... zmoczylem gacie.

Somsiadka pijackim dyszkantem repertuar swiateczny ujada,

Uroczyste, swionteczne przeklenstwa slychac z ust somsiada.

 

Bandy koledników "BOG SIE RODZI"..... pod oknami wyjom.

Zamkniesz okno, to serdecznie....... ci szybe wybijom.

I drom sie, ze zainteresowani som skromnym datkiem,

Rzucilem im piatke - odrzucili cegle .....z oplatkiem.

 

Nawet z elektrowni dzwoniom i zyczenia skladajom,

Znaczy........ zyczom se forsy, abo prond wylanczajom.

Z gazowni osobiscie gosc przyszed i zyczenia mie zlozyl,

Potem zabral licznik, usmiechnal sie i.... plombe zalozyl.

 

Wszyscy o mie pamientajo, nawet z TePS-y pani,

Po - "DO SIEGO ROKU" - cos paplala, ze place "do bani"

Potem nik juz nie dzwonil, nik nie psul mi Wigili

Bo ci z TePS-y serdecznie ...........telefon mie wylonczyli.

 

Wszyscy o mie pamientajo w ty Swionteczny porze,

Sie czlowiek pociesza, ze............ moglo byc gorzej.

Bo mogly mi huligany skopac d... i wybic jedynke,

Serdecznie zazyczyc se forsy i zarabac choinke.

 

Abo moglo byc jeszcz gorzy - Jezu - az mi serce pika,

Moglem (na przyklad) zyczenia - dostac... od komornika

No bo mog mi przyslac - Wesolych Swiat! Powidzenia !

A ponizej swoje zyczenia ............co do mojego mienia.

 

I juz nic bartdziej "serdecznego" nie moglo by sie stac,

Gdyby nie cegly z oplatkami ......kurcze..... jego... blade.

Serdecznie przepraszam, ze tu rymu nie urzylem,

Bez tego, na czrwono kartke juz dawno..... zasluzylem.

 

 

Mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niż rodzina w domu,

A to Ci wyniosa srebra po kryjomu,

A to szwagier leszek przed żona sie trzęsie,

Która ma minę jak babsztyl w Gieesie.

teściowi powoli ulewa sie z buzi,

matki własnej szczęka ma za duży luzik,

Każdy w te wigilje chce byc bardzo miły,

Tylko te życzenia wszystkim się znudziły.

Zdrowia, i pieniążków życzy mi teściowa

Od życzeń szwagrowej chce sie wymiotować.

Ja pytam dziś państwa po co mi ta szopka,

Byłoby inaczej, jakbym inną spotkał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niż rodzina w domu,

A to Ci wyniosa srebra po kryjomu,

(....)

Zdrowia, i pieniążków życzy mi teściowa

Od życzeń szwagrowej chce sie wymiotować.

Ja pytam dziś państwa po co mi ta szopka,

Byłoby inaczej, jakbym inną spotkał?

 

Byłoby inaczej. Choc wcale nie lepiej.

Jak to mówią: małpy inne, ale w sumie cyrk taki sam ;))

 

Pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Modlitwa

 

Kiedyś, gdy bardzo źle mi się działo

Bo wszystko się obracało w gówno

Rzuciłem na kolana swe ciało

I zacząłem sie modlić równo

 

O zmywarkę Elektroluksa

O Kino domowe Sony

O okna dachowe Veluksa

I o letnie opony

 

Nie omieszkałem także poprosić

O kosiarkę do trawy

Bo strasznie lubie trawę kosić

W "koszeniu" kobiet wyszedłem z wprawy

 

Żarliwość modlitwy sięgnęła zenitu

Gdym się o szustkę modlił w TOTO LOTTO

I tutaj Bogu nie wciskałem kitu

Bo forsa to jest świata motto

 

Później poprosiłem o nowy samochód

I dom ...nie duży, lecz z garażem podwójnym

Oraz o dziesięć razy wyższy dochód

I ogród ... pół hektara z krzewem bujnym

 

I nagle pot zimny oblał moje ciało

Zapomniałem podać jaka ma być dachówka

I żem domodlił, najszybciej jak się dało

- Interesuje mnie tylko karpiówka !

 

Gdy ustaliłem już z Bogiem ogóły

I wzór - do auta - aluminiowych kół

Wziołem się za wykończenia domu szczegóły

I poprosiłem o bilardowy stół

 

Gdy już kończyłem modlitwe w mozole

To żem dorzucił : - I jedna Flacha !

I nagle olśnienie - Ja cię pierdole

Przecież modliłem się do ....... Allacha

 

Zmieniłem biegusiem adresata

Zanim modlitwe do Boga kopnąłem

Allach nie działa w tym rejonie świata

Się tylko letko w adresie jebnąłem

 

I myślę, że to nawet nie w mej pomyłki wyniku

Bom przecież pierdolony ateista

Podał mnie któryś Bóg do NIK-u

A z modlitw spełniła mi się tylko "czysta"

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie mojego autorstwa ale się ładnie komponuje :wink:

 

Autobiografia

 

Spośród tysięcy bzdur na świecie

Co ktoś tam w uszy mi nawkładał

Pamiętam jedną: o facecie

Który się dobrze zapowiadał

 

Gdy roczek miał mamusi troską

Było by nie za dużo gadał

Malec dotknięty łaską Boską

Tak jej się dobrze zapowiadał

 

W przedszkolu, nieraz w kącie stojąc

Plan zemsty w myślach swych układał:

"Dyskryminują, bo się boją,

Jak ktoś się dobrze zapowiada!!"

 

Sukcesów też nie odniósł w szkole

Złośliwych belfrów tam gromada

Ciężko żyć na tym łez padole

Gdy ktoś się dobrze zapowiada.

 

Mijały lata i systemy,

Wkrótce przekonań własnych zdrada

Przyszła mu łatwo, choć jak wiemy

Nadal się dobrze zapowiadał....

 

W końcu na żonę miłą trafił,

Lecz zrobić coś co sens jej nada,

Prócz dziecka - raczej nie potrafił

Choć wciąż się dobrze zapowiadał

 

Wnet wnuczków spojrzy nań gromadka,

A żona szepnie do sąsiada:

Drogi Karolu, spójrz na dziadka,

Jak on się świetnie zapowiada!

 

Więc pomysł mam, jak sądzę świeży

A Państwo rację mi przyznają

Do diabła posłać tych należy

Co dobrze się zapowiadają!

 

:wink:

Mam nadzieję, że nie przynudziłem...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mnie na starość pojebało

Bom por na balkonie zasadziła

A jakby tego było mało

W miednicy, com w niej..... nogi myła

 

Lecz biedna długo nie pożyje

Bo przesiąkło fetorem naczynie

Dusza ma z żalu wyje

Że roślinka w męczarniach zginie

 

Bo nie ma takiej bakterii na świecie

Z dna oceanu, tymbardziej z ogrodu

Ani tam gdzie sie wyrzuca śmiecie

Co by nie umarła od takiego smrodu

 

Lecz to swiat nastawia nas tak

Na nowego życia dawanie

Choć sensu w tym kompletnie brak

Bo nowe życie zżeramy na śniadanie

 

A czym bardziej nawóz śmierdzi

Tym roślina się bardziej rozbuja

- Tak ma być - natura twierdzi

Ja w tym nie widzę sensu za ..... .

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No och :) brakowało mi tej twórczości :)

PS Dzisiaj odwiedziłem Gród Kraka,Subaru i Poety Naszego Nadwornego.

Zanotowano 2x Imprza 2x Forester 1 x Pan ze smyczą Suabru na szyji ( no bo gdzież by )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...