Skocz do zawartości

Dziwne zachowanie TPMS


rybosom

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Kupiłem w lutym 2019 nowego Forestera, rok produkcji 2018. Generalnie wszystko jest cacy, ale od kilku tygodni zauważyłem sporadyczne „głupienie” systemu TPMS. W jednej z lokalizacji, gdzie parkuję w zasadzie codziennie, na czas ok 20-30 minut, kontrolka TPMSa zapala się po uruchomieniu silnika i po kilku sekundach gaśnie. Sprawdzałem ciśnienie w oponach i wszystko jest ok. Zachowanie powtarza się tylko w tej jednej lokalizacji. ASO nic nie doradziło. Mój jedyny punkt zaczepienia to fakt, że nad rzeczonym parkingiem przebiegają linie wysokiego napięcia 200kV i zastanawiam się czy pole magnetyczne w pobliżu linii przesyłowych może wpływać na działanie czujników. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rybosom napisał:

Cześć!

Kupiłem w lutym 2019 nowego Forestera, rok produkcji 2018. Generalnie wszystko jest cacy, ale od kilku tygodni zauważyłem sporadyczne „głupienie” systemu TPMS. W jednej z lokalizacji, gdzie parkuję w zasadzie codziennie, na czas ok 20-30 minut, kontrolka TPMSa zapala się po uruchomieniu silnika i po kilku sekundach gaśnie. Sprawdzałem ciśnienie w oponach i wszystko jest ok. Zachowanie powtarza się tylko w tej jednej lokalizacji. ASO nic nie doradziło. Mój jedyny punkt zaczepienia to fakt, że nad rzeczonym parkingiem przebiegają linie wysokiego napięcia 200kV i zastanawiam się czy pole magnetyczne w pobliżu linii przesyłowych może wpływać na działanie czujników. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją?

 

Może nie do końca w temacie ale... jest takie jedno miejsce gdzie czasem parkuję i zawsze mam problem z pilotem. Zamykanie drzwi po 50tym naciśnięciu, otwieranie tak samo. Wydaje mi się, że elektronika tak ma przy pewnego rodzaju zakłóceniach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam gdzieś w pobliżu linii wysokiego napięcia? Kolega pracuje w PGD, opowiadał mi kiedyś o przypadku w jakimś nissanie. Facetowi rozładowywał się pod domem akumulator. Prze weekend prawie do zera. A gdy stał w ASO na placu przez tydzień nic się nie działo. Winna okazała się linia energetyczna biegnąca niedaleko domu. Facet zaczął parkować 100m dalej i problem znikł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chłopaki z telekomunikacji, teraz z Orange opowiadali taki przypadek, że był ich kabel doziemny przebiegający pod linią 400kV i nanosiły się straszne zakłócenia, pomiary kabla nic nie dały, wszystko ok, wymiana też nie pomogła. Dopiero zgłoszenie do energetyki, przyjechali sprawdzili i okazało się, że był izolator na linii pęknięty i był upływ prądu do ziemi i dlatego były zakłócenia. Gdy taki upływ związany jest z lokalnym iskrzeniem, to poziom zakłóceń elektromagnetycznych może być wysoki, czyli jest to lokalna radiostacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...