Skocz do zawartości

The Last Samurai - Forester II 2,5XT MT MY05 211KM


Runner

Rekomendowane odpowiedzi

Po pięciu latach i ponad 100 tys. bezproblemowo przejechanych kilometrów wolnossącym Forkiem SG, którego losy sprzedażowe można było śledzić tutaj:

 

 

spontanicznie pojechałem do Wrocławia, aby zweryfikować stan faktyczny, ze znanym mi z forum obrazem auta, które cyklicznie widywałem w poniższym wątku Arnolda.

Tym bardziej, że Forester był już poliftowy wewnątrz, z fotelami, które były tylko w tym roczniku, o niebo lepszymi, niż stołki parę lat wstecz lub przód w tym modelu. Dodatkowo dla mnie to ostatni Samuraj - najlepsza buda ever, bezramkowe okna, silnik 211KM uważany za mniej awaryjny niż 230KM.

 

Wszak życie uczy, że wszystko co spontaniczne, stanowi wyższy poziom zadowolenia, szybko (po 3h :biglol: ) mój park maszynowy zwiększył się o drugiego Forestera B)

 

O zakupie zdecydował fakt, że egzemplarz Arnolda, faktycznie nie posiadał ani jednego rudego elementu, był w topowej wersji wyposażenia, miał piękny i mało spotykany kolor, oraz seryjny silnik.

Fajny sportowy akcent, stanowiły czterotłoczki z GT-ka, cichy wydech Prodrive, grill z oryginalnym Subarowym kangurem oraz tylna lotka.

 

Na chwilę obecną od maja i czasu zakupu, upłynęło już trochę wody w Wiśle oraz blisko 5 tys. kilometrów. Samych walorów użytkowo-szosowych nie ma co opisywać, bo jeżeli ktoś powoził XT-ka, wie, że z auta nie chce się wysiadać :yahoo:

 

Tuż po zakupie, auto zostało dokładnie obejrzane przez Piaseczyńskich speców oraz połknęło pakiet startowy w postaci:

 

- wymiana opon na letnie - mamy maj na parapecie ;)

- olej silnikowy z filtrami, oraz olej dyfra i skrzyni,

- oba węże gumowe chłodnicy - ostatni dzwonek, a chłodzenie w tym silniku to podstawa :rolleyes:

- stilenblocki tył, flansza wydechu,

- łożysko piasty LT - wreszcie kompletna cisza w aucie :)

- profilaktycznie świece, paski klimy i alternatora,

- nabicie odgrzybienie klimatyzacji wraz z kabinówką,

- naprawa czujnika temperatury zewnętrznej i wywalenie zegara doładowania turbiny.

 

Klika aktualnych fotek rzeczonego auta:

 

 

 

 

W najbliższych planach lakierowanie nieco zmęczonego tylnego zderzaka, oraz renowacja obecnych felg wraz ze zmianą koloru na delikatnie ciemniejszy tytan.

 

C.D.N.  :D

 

 

 

 

 

FullSizeRender.jpg

FullSizeRender-2.jpg

FullSizeRender.jpg

  • Super! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzięki Herostrates, Twój Forek to dopiero Forek :bowdown:

 

Tymczasem borem, lasem ;) auto wróciło z szybkiego tripu, u naszych południowych sąsiadów, celem rowerowej włóczęgi po Morawach i jakże zacnych winnicach - kto nie kosztował, białego z okolic Sobes, powinien szybko to zrobić :ok:

IMG_2610.thumb.JPG.2ed480ae4fee93c1a90f533064e6f12e.JPG

 

Przybyło 2tys. sympatycznych kilometrów. Forek z trzema osobami i czworonogiem na pokładzie, oraz platformą z rowerami, objuczony szklanym bagażem, zadowalał się umiarkowanymi ilościami paliwa, a usterki po pakiecie startowym nie wystąpiły :D

Jeszcze chwilę powygrzewa się w Roztoczańskim słonku :OO:

 

FullSizeRender-5.thumb.jpg.2f13c73ec64693943531b32b8cd6cbfa.jpg

 

  • Super! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na budziku 253 tys, wczoraj przegląd po 10 tys - awarii nie stwierdzono :D

Zalano świeżą oliwę, filtry kompleksowo i tyle.

Nadmienię tylko, że UPG w oryginale, wygląda, że 2,5XT wymaga tylko uwagi użytkownika i właściwego obuwia :D  

 

Rekreacyjnie polatałem dziś na szmacie - uwielbiam ten zapach :P

 

 

FullSizeRender-9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gorion napisał:

Dokładnie wszystkie 2.5XT są podatne na UPG. W poliftach też można jeździć bez takich problemów od nowości tak jak u mnie, ale nie wyciągałbym z tego daleko idących wniosków.

Nie wszystkie, 2.5XT przedlift ma taki sam silnik jak STI czyli blok, tłoki i głowice, co powoduje że jest dużo bardziej odporny na UPG. Polift i WRXy mają już inne głowice i wyższy stopień sprężania.

Edytowane przez skwaro
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, gorion napisał:

Przecież w STI jest to samo z UPG. Mniej wysilona konstrukcja to może mniejsze ryzyko panewek, ale akurat to właśnie w polifcie był usztywniony blok. W obu nadal jest on znacznie rozwiercony, jedna nieawaryjna jaskółka w przedlifcie czy polifcie nie czyni wiosny.

Właśnie zdarza się dużo rzadziej, mi też nikt nie chce wierzyć że mam seryjną nigdy nie naprawianą UPG mimo 230kkm, a od prawie 10kkm 330KM/460Nm i jakoś UPG nie pada. A sam blok EJ255 jest dokładnie taki sam w przed i poliftach, nie jest żaden usztywniony. Zresztą sam blok EJ257 jest też dokładnie taki sam i ma nawet ten sam numer OEM.

 

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zdecyduj o czym piszesz: o EJ257 czy EJ255 a nie edytuj później posty. U mnie w w warsztatach też nie mogą uwierzyć w ten przebieg bez UPG i czego to dowodzi?

Piszę cały czas o EJ255 w przedlifcie i jego podobieństwach z EJ257 w przeciwieństwie do EJ255 w poliftach i WRXach. Wydaje mi się że dość precyzyjnie. Edytowałem żeby poprawić literówki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poliftowych EJ255 jest inna głowica i jest wyższy stopień sprężania i UPG pada częściej, np. większość poliftowych forków ma robione UPG w okolicach 150kkm, w przedliftach się to zdarza bardzo rzadko przy tym przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz statystyki na poparcie tego? Na pewno sypią się oba.
Wcześniej czy później sypie się każdy silnik, wg mojego researchu i grzebaniu przy tych silnikach przedlifty wytrzymują dużo więcej niż polifty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Kolejni wróżą z fusów :) Dajcie spokój to nie wątek o UPG - tam możecie się przekrzykiwać !

 

Bartek z chęcią tutaj zaglądam :) Mam nadzieję, że Cię nie zawiedzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sredniaq - nie ma sensu, jak się kiedyś wydarzy, naprawa nie stanowi dla mnie problemu, ani kosztowo, ani technicznie/logistycznie.

Mam swoją prywatną teorię na UPG, a lubię wszelkie swoje teorie przerobić empirycznie i póki co bilans jest dodatni ;)

 

Podobne obserwacje mają inni userzy 2,5XT SG 211KM, włączając powyżej kolegę Skwaro.

To dobra wersja, i mam wrażenie, że jak pilnuje się poziomu i czasu wymiany oleju, odpowiedniego dogrzania silnika, stanu płynów, węży i generalnie auta, bez jazdy 200+ :superhero: autostradą, to to auto długo działa. Ja tak robię, bo to daily/family car a mnie się nie śpieszy w życiu (MY 76' :hi:), choć używam turbiny i wyprzedzę nawet raz dziennie jakiś motocykl :yahoo: 

 

Arnold - UPG/panewka/piston/SBD to nośny temat, ludzie lubią o tym pisać wypracowania/habilitacje B)

Dzięki za dobre słowo, też mam taką nadzieję, sporo pracy/przyjemnego czasu w niego włożyłeś, a sam też pilnuję go mechanicznie na bieżąco.

Lubię to auto, bo to piękny, niszowy oraz kompletny samochód :)

 

Logtopau - dzięki, następne fotki, będą już bez filtra, który przestawił mi się w telefonie, i tak już wrzuciłem, bo czasem jestem leniwy lub furiat ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Siodemka napisał:

Jakie masz wrażenie w stosunku do jazdy zwykłym SG ?

Jak z ruda ? pojawia się w tym roczniku ?

 

 

 

Ruda jest niezależna od rocznika, bo rdzewieją już młodsze Forki SG, w wiadomych miejscach, tylko od dbania o swój pojazd. Można o tym poczytać, choćby w sąsiednim dziale technicznym Forester/blacharka.

 

Wrażenia z jazdy są wyłącznie pozytywne, porównując do SG 2,0X:) Począwszy od wnętrza w mojej wersji, czyli komfort - nawigacja, skóra, podgrzewane siedzenia, auto mimo, że 14 letnie nadal ergonomicznie i wizualnie może się podobać i przez klasykę bez kompleksów porównywać się z nowszymi modelami.

Co do jazdy nie ma porównania, najfajniejsze jest to, że nawet jak w mieście subtelnie obchodzisz się z prawym pedałem auto jedzie :) W poprzednim Forku dużo jeździłem na tzw. autopilocie, nawet w zakrętach, i zimą, tutaj nauczyłem się, że z uwagi na komfort pasażerów warto być czujnym stale, bo sytuacja na budziku zmienia się czasem dość dynamicznie :D

Koszt to pewnie nieco droższy serwis i podatki przy dystrybutorze, choć w moim przypadku te 2-3 litry więcej w stosunku do poprzednika, jest pomijalne, póki co :coffee:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Logtopau napisał:

Jak się spisuje w terenie? Sam się zastanawiam nad foresterem.

 

Dobrze, można o tym poczytać w watkach Plejadowo/Subariadowych, sam nie taplam się w błotku.

Mam wrażenie, że potrzebujesz cos sprzedać, wnioskując po maszynowym nabijaniu postów... :toobad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...