radex

Taka jak między nazwą modelu samochodu a nazwą rynku, na który ten model był produkowany JDM - Japan Domestic Market

Nie wiem dokładnie jak to wygląda na aucie, ale prawdą jest, że po przeniesieniu anteny zmieniają się jej parametry i dla najlepszych rezultatów można ponowne dostroić. Tyle, że z optymalnie wystrojonego zestawu, który ma idealny współczynnik SWR i największą sprawność, po przeniesieniu w inne miejsce w najgorszym razie dostaniemy zestaw z nieco niższą sprawnością. Moc wypromieniowana przez antenę się zmniejszy, zmniejszy się zasięg (nadawania) a straty odłożą w postaci ciepła radia. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji by w dobrze zaprojektowanej antenie SWR wzrósł do poziomu zagrażającego życiu radia. Nawet max rozstrojoną anteną przy normalnej pracy ciężko byłoby takie radio ugotować. Słowem przekładaj i się nie martw

Czepiasz się, jak już zrobi sprawdzian z wzorcem i ustali różnice będzie mógł sobie przeliczać real-time :-D

Nawet zakładając, że go kupisz za 300 funtów (co jest raczej nierealne), to do kwoty 1800zł dolicz 1000zł na wycieczkę do UK i pewnie kolejne 600-1000zł za poskładanie tego do kupy i wymianę. Optymistycznie 3800zł - zostanie mieć nadzieję, że odpali i pojeździ... Aha...To jest wersja 280PS czyli prawdopodobnie WRX Sti v3-6, inny sterownik i pewnie nie tylko niż z Twojego GTka.

Easy...nikt tu nie próbuje Was okradać z know-how. Nikt tu do nikogo nie dzwoni, tym bardziej żaden klient do firmy tuningowej. To jest forum internetowe, na którym prowadzimy dyskusje wymieniając się wiedzą i doświadczeniami. Zakładając taki temat w dziale technicznym było chyba oczywiste, że zapytamy o szczegóły. Chyba nie spodziewałeś się, że wszyscy tutaj zdając sobie sprawę z "tajemnic zawodowych" tylko Ci przyklasną ustawiając się w kolejce na montaż SMT, przynosząc kapustę w zębach. To nie o to chodzi, a jeśli się mylę, i właśnie taki był cel to może trzeba było założyć wątek w sprzedam, trade..."Da się, montuję SMT w WRX, 1000zł" i już. Wówczas nikt nie spodziewałby się niczego poza ściśle określoną transakcją z korzyściami dla obydwu stron. Nikt nie pytałby także jak się to podłącza i nie zgłaszał wątpliwości. A może chodzi o zbudowanie wizerunku guru, lepszego od wszystkich "dłubiących" Imprezy w i poza PL, nie wiem jak na innych, ale na mnie to wrażenia nie robi. No offence, życzę aby Twój WRX jeździł jak najdłużej i jak najlepiej, po prostu uważam, że ciekawość moja oraz innych użytkowników forum, którzy wzięli udział w tej dyskusji jest zrozumiała. PEACE :wink:

Chcecie tam ładować duuużo więcej jak 1.2bar? Jeśli nie to nie ma potrzeby wywalania MAFa.

Z tego płynie wniosek, że świnka jest podłączona w sposób nieprzepisowy i niezalecany, a wszystko owiane tajemnicą, której zdradzić nie możesz? Nie wiem jak się taką świnkę wpina by jednocześnie działała, pełniąc swoje podstawowe zadanie (przede wszystkim korekcję MAFa i zapłonu), i nie działała tak jak zwykle. Jednak chętnie, pewnie nie tylko ja, przeczytałbym w czym rzecz.

Generalnie tak, dodatkowo chodzi o coś jeszcze. Otóż w przypadku WOT wszystko będzie fajnie, ale przy częściowym otwarciu przepustnicy auto zaczyna sobie kompensować dziwnie wyglądające parametry i z czasem SMT po prostu przestanie działać, gdyż na jego "-1" ECU zareaguje "+1" (albo nawet jakąś inną, jeszcze groźniejszą wartością) wracając do stanu pierwotnego. Pewnym, połowicznym rozwiązaniem jest przerzucenie piggybacka w specjalny tryb, w którym pracuje (podaje wartości niezerowe) tylko powyżej zadanego uchylenia przepustnicy. Ale to takie strojenie....hmmm...mocno kontrowersyjne. Dlatego też tuż po wystrojeniu SMT jest radość, jeździ i bangla fajnie, a po kilku tygodniach szukamy nowego motoru i nikt nie wie dlaczego, bo przecież było pomierzone i wszystkie parametry idealne.

W SMT nie ma czegoś takiego jak pisanie mapy od podstaw, nie ma w ogóle podstawowej mapy. Inną, chyba najistotniejszą w tej dyskusji rzeczą jest, jak napisał Kuba, problem CL/OL. Już wielokrotnie okazywało się, że próby strojenia aut OBD2 takimi narzędziami jak SMT kończyły się nieszczęściem po kilku tygodniach, mimo, że wydawało się początkowo, że jest OK. Ale wcale nie znaczy to, że SMT jest do dupy, po prostu w WRX może nie spełniać swojego zadania. O ile wiem starsze SI są OBD1 i tam powinno zabanglać koncertowo.

Widzi, zielone jak cholera

Z ucinaniem szybciej i łatwiej będzie, ale daleko wtedy nie zajedziesz O bokach nawet nie wspominając

Byłem przekonany, że Szacowny Adamusmax, który zdaje się najwięcej lansował D2 na forum. Czyżbym był w błędzie?

No masz...właśnie pytałem naszego forumowego guru i odpowiedział 4 nawet z możliwością lekkiej zwyżki W UK to samo - ale nie ma tego złego, jak się customowe B6 nie sprawdzą to już wiem do kogo uderzać

Dzięki wszystkim! Z tego wynika, że wcale upside-down nie musi być jednoznacznie lepszą opcją (rozpatrując wszystkie aspekty, w tym trwałość), a przeważnie jest dużo droższy. Np. D2 klasyczny kosztuje ok. 4000zł a upside-down bliżej 6.

Poproszę o wszelkie uwagi, wyjaśnienia, opisy, dlaczego tak dlaczego nie? Dlaczego są dużo droższe od zwykłych, jak działają...?

Niespecjalnie taki BOV mógłby działać gdyby nie miał podciśnienia

Elektrycznie? Rozpiskę kabli masz w instrukcji (ew. do pobrania na www.greddy.com). Mechanicznie? Poprzez trójnik wpinasz w dowolny przewód wychodzący z przepustnicy (a to dlatego by mieć także odczyt podciśnienia).

Jak ma być dobrze i spokój to B6, nie ma co "ćwiczyć" skoro pod ręką masz idealne rozwiązanie.

Compomotive TH3, TH2, Raceline RL-5, RL-7...

W porządalu, byłem przekonany, że na prawej stronie nie jest do góry. Jednakże stwierdzam, że głosowanie, które tu się odbywa w poważnych instytucjach uważane byłoby za nieważne. Są dwie metody założenia tych opon. Pierwsza tak jak na fotkach Przemka. Druga metoda poprzez zamianę, "do góry" z prawej, lub odwrotnie "do góry" z prawej...Yyyy... "do dołu" z prawej i "do góry" z lewej lub odwrotnie jeśli auto ma 2 osie to jest nawet więcej metod. "do dołu" z lewej tył - "do góry" z lewej przód. Jest jeszcze jedna metoda, trzymając się znaczków OUTSIDE, opony na prawej stronie auta będą miały zawsze nacięcia "do góry", a na lewej "do dołu". Ta metoda jest najdoskonalsza

Popatrzmy na Przemkową oponę. Na zewnętrznym rancie są takie rozchodzące się promieniście do zewnątrz nacięcia (zaznaczone w czerwonym kółku). Na tej konkretnej oponie układają się one "do dołu". Teraz wytłumacz mi carfit w jaki sposób założysz tą oponę na prawą stronę auta tak by ta strona bieżnika była dalej na zewnątrz a nacięcia dalej szły "do dołu"?

Jasne. Ale jest chyba jakiś próg napięcia poniżej którego wtrysk, nazwijmy to umownie, się nie otworzy?

A jak na taki dzielnik napięcia reagują same wtryski, jak zmienia się wtedy ich wydajność względem nominału?

Transmisja FM zapewnia teoretycznie pasmo do ok. 16kHz, w praktyce trochę mniej, gdyż na wysokich częstotliwościach pracuje koder stereo. Stąd dając próbkowanie 22000Hz dostajesz rozciągnięcie pasma do ok. 11kHz (i tak sobie ktoś tzw. radio quality kokoncypował). Jeszcze istotniejsze i nie do przeskoczenia jest chyba to, że poziom szumów w FM leży bardzo wysoko (ok. 75dB), z tego powodu dramatycznie spada dynamika. Suma sumarum przesyłanie czegokolwiek (nawet mp3) via FM powoduje obniżenie jakości tego czegoś. To tak od strony technicznej A praktyka jest zupełnie inna, to świetne rozwiązanie, bo w środowisku jakie omawiamy najważniejsza jest chyba wygoda, łatwość podłączeń bez podłączeń i takie tam. A jaka zabawa z zagłuszaniem stacji, której słucha sąsiad stojący w rannym korku tuż obok

A ja, choć do samego Słomczyna nie dotarłem, chciałbym serdecznie pozdrowić Mati'ego i Adamusmax'a, których jadąc do pracy przypadkowo spotkałem podczas karmienia swoich potforów VPower'em na stacji Szel. Miło było Was poznać, mam nadzieję, że jak się moja Mazda wyleczy to dołączę do szacownego grona na którąś z kolejnych pojeżdżawek (o ile oczywiście przyjmiecie niesubarowego turboantyka)