Nie kumam :?:
Przy "włączonym" ESP dusiło go co chwilę a przy "wyłączonym" ewidentnie buksował, uciekał mu tył. Fakt, że nie robiłem tego na 100%, w końcu to były wiejskie drogi.
Czyżby łgali na stronie i sprzedawca też? (choć ten nie był za bardzo zorientowany-jeszcze)
http://www.audi.pl/modele/a4/rs4/bezpieczenstwo/esp_8/