Skocz do zawartości

nyndz

Użytkownik
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nyndz

  1. W dniu 20.05.2019 o 11:34, ChudyB napisał:

    Po tych wszystkich zabiegach kosmetycznych zaczynam zastanawiać się czy czasem nie jest to kolor blaze yellow... Jakiś taki za jasny na sonica.  Co myślicie ?

     

    Na 100% to sonic, większość zdjęć w googlach jest podkręcona stąd bardziej intensywny kolor się wydaje. Widziałem na żywo kilka Imprez w Blaze i totalnie to nie ten kolor - i dobrze. Sonic mistrz ;)

     

    W dniu 22.04.2019 o 17:05, ChudyB napisał:

    Czy ktos z was ma moze jakąś tabelę lub stronę na której mogę rozkodowac numery i dowiedzieć sie czym jest i skad podchodzi

     

    Po tym co zerknąłem, plus po tym jak wspomniałeś, że ci światła odcina po zaciągnięciu ręcznego to się przyjrzałem wnętrzu i wszystko się zgadza - Twoja Impreza pochodzi z rynku USA. Nr skrzyni biegów i silnika który wrzuciłeś pasuje (wrx 2003 wychodzi), ręczny tak samo tylko USDM miały seryjnie taki myk, dodatkowo jeśli dobrze widzę to masz tempomat plus nawiew na cięgna zamiast na elektryczne silniczki. Zegary wiadomo też w milach, ale to część wymienna także na to nie patrzę.

  2. 15 godzin temu, uxon napisał:

    A macie jakies doswiadczenia w WRX z klockami lepszymi niz seryjne, ale z nizszej polki cenowej tj. OMP R&T, Ferrodo DS, Galfer FDT1055, ew. Hawk Ceramic?

    Natknalem sie tez na klocki Stoptech w mieszankach 308 i 309, czy ktos sie z nimi zetknal?

     

    Miałem niedawno podobny dylemat, siedziałem, czytałem, już prawie te 600zł wydałem na przód na Hawki czy inne takie - ale powiedziałem sobie w ostatnim momencie basta, na co to komu do daily...?

     

    Założyłem ostatecznie OMP R&S na przód i tył (plus zaciski po pełnej renowacji - przód 4tłok 294mm, tył 2 tłok 290mm) - i hamuje to bardzo przyzwoicie, sporo lepiej niż się spodziewałem. Nie zauważyłem odczuwalnej różnicy między praktycznie takim samym rozmiarowo zestawem jaki miałem w STI typeR lżejszym o 200kg (tam miałem OEM tarcze i DS Performance).

    Ogółem - złego słowa nie mogę powiedzieć, wyczucie pedału bdb, da się ładnie auto do zakrętu ustawiać (dopiero po wymianie zacisków, wcześniej "nie ufałem" autu bo było totalnie nieprzewidywalne przy hamowaniu), na co dzień super (ale tu tylko najgorszy chłam nie ogarnia), w sytuacjach awaryjnych oraz w trasie przy wyższych prędkościach też bez zająknięcia.

     

    Za klocki zapłaciłem odpowiednio 220zł za przód i 180 za tył.

    PS. Tak jak ktoś już wspomniał - bardzo ważne są sprawne hamulce z tyłu (!).

     

    Wnioski wyciągnij sam.

  3. Tu nie bardzo jest wybór, ile można sobie kosztów robić i czasu tracić? ;) To je daily, nie chce jeździć z ciągłą myślą z tyłu głowy, czy mi się zaraz zacisk nie urwie przy hamowaniu w trasie.

     

    Tyle dobrze, że kumpla z pracy rodzina ma pod ręką laser, dzisiaj zrobiliśmy rysunek techniczny, jutro może będą już dystanse wycięte.

  4. 7 godzin temu, Gaceq napisał:

    A to nie są może te z tych podróbek chińskich, co jako nowe są w cenie oryginalnych używek? Wtedy być może chińczykowi jeden z zacisków wyszedł inny ;)  Wiadomo jak to z ich produktami.

    Aha jedno wiem na pewno, czterotłoczki z GC8 są identyczne jak w Hawku WRX. Wiem bo robiłem konwersje na takie świeże z Hawka i wszytko jest to samo... zwrotnica, tarcza, zacisk, klocek... I obydwa chodziły na oem 16stce i 17tce wrx gdzie jak wiadomo jest mały odstęp miedzy zaciskiem a felgą.

     

    Kupione tu na forum od dość rozpoznawalnego forumowicza - z tego co mówi zdjął je sam z WRX'a, a nie mam powodów by mu nie wierzyć. Gdyby nie to, że moje Kosei na normalny 4tłok wchodzą na styk (1-1.5mm od felgi) to bym pewnie nawet nie zauważył, że coś jest nie halo. Na OEM felgach z WRX śmigało normalnie.

     

    4 godziny temu, ADK90 napisał:

    A może masz zwrotnice krzywą albo było wymieniane łożysko w niej? Może uszy mocujące zacisk są minimalnie krzywe i dlatego haczy zacisk o felgę. Jeśli masz zaciski oryginalne SUBARU oba to powinny być takie same. Z tego co wiem to chyba każdy 4tlok z WRXa miał wystający napis SUBARU a naklejki są na tylne zaciski. Kupowałem zaciski z WRXa Hawka MY07 i właśnie napisy były wystające, po pewnym czasie zeszlifowałem napisy i nakleiłem naklejkę SUBARU. Często tak się robi gdy ktoś chce założyć felgi z grupy VAG a felga o napisy obciera. Ja je starłem bo mi się nie podobały i malowanie liter było pracochłonne a efekt mizerny stąd naklejka ;)

     

    Odpada - mierzyliśmy zewnętrzną część zacisku (składa się z dwóch), i ta zewnętrzna jest 2mm szersza niż w drugim. 

    Jeśli chodzi o sam zacisk, Hawk miał od razu naklejki: https://www.ebay.com/itm/2006-2007-Subaru-Impreza-WRX-Front-L-R-Brake-4-Piston-Caliper-SET-RED-OEM-NEW-/321968519548

     

     

    4 godziny temu, kiedro napisał:

    Albo może masz jeden z Nissana. Te zaciski były też montowane w 300ZX i 240SX. 

     

    Znam temat, ale z tego co wygooglowałem to się różnią przetłoczeniem (zakładając, że ktoś spiłował napis "nissan"):

     

    Mój nieszczęsny:

    ktqoo2C.jpg

     

    Nissanowski:

     

    s-l1600.jpg

  5. Właśnie przeglądałem wczoraj internet i na tych zdjęciach gdzie cokolwiek widać nie widać było tego czterotłoczka.

     

    Czyli wracamy do punktu wyjścia - i całkowitym braku racjonalnego wytłumaczenia - wczoraj byłem w warsztacie, czterotłoczek jest skręcany z dwóch części, ta zewnętrzna w jednym z nich jest 2mm szersza niż w drugim, bez żadnych wątpliwości.

     

    Szukam teraz na cito dystansów 4mm, które są na ten moment najrozsądniejszym rozwiązaniem. Ech, człowiek chce świętego spokoju, zostaje przy OEM co by nie było problemów, a potem takie "cuda" się dzieją...  ach to Subaru:P

  6. Nie, felgi są proste. Zmierzyli dziś zaciski po zdjęciu z auta.

     

    46 minut temu, gorion napisał:

    może każdy był z innej parafii i ktoś usunął z jednego szlifierką te wystające literki aby wyglądały podobnie?

     

    Też mi to przez myśl przeszło, ale to nie rozwiązuje zagadki - na starszym modelu zacisków (wystające napisy) te felgi jeździły bez problemu, a jeżeli ktoś spiłował zacisk to powinien tym bardziej się mieścić a jest odwrotnie.

  7. Panie i Panowie,

     

    Pytanie brzmi dość kuriozalnie - czy 4 tłoki mogą się różnić szerokością/osadzeniem?

     

    Spotkała mnie w piątek totalnie zaskakująca i nie ukrywam irytująca sytuacja. Trzecie subaru, na które zakładam te same felgi (nie wzór, komplet), każde wcześniej miało założonego 4 tłoka. Ostatnie, kupione na forum zaciski z WRX hawk (gładkie, bez wystającego napisu "subaru") jak się okazało, się od siebie różnią - jeden z nich jest o około 2mm szerszy od drugiego (mierząc od środka zacisku do jego brzegu co ciągnie za sobą pewne konsekwencje.
    Ewidentnie, optycznie to takie same dwa zaciski, klocki tak samo pasują itd. - do tej pory żyłem przekonany, że 4 tłoki wszystkie są taki same. Jak widać się myliłem, pytanie czy jest na to racjonalne uzasadnienie (bo to, że mam pieprzonego pecha to nie ulega wątpliwości, skoro dwa zaciski są różne).

     

    Ta drobna anomalia sprawiła oczywiście, że zacisk nie wchodzi mi pod felgę... Będę bardzo wdzięczny za rozwikłanie tej tajemnicy, bo chwilowo mnie krew zalała. Mechanik założył jako pierwszy oczywiście ten dobry, a że zakręcił kołem i nie było problemu to naturalnie przy drugim założył, że skoro to to samo, to się nie pofatygował i już nie sprawdzał. Co się stało, jak chciał zjechać z podnośnika mówić nie muszę...

  8. 1 godzinę temu, nysiopysio84 napisał:

    (...) natomiast niektóre komentarze trochę się kłócą z wizją użytkowania takiego auta przeze mnie, ok dla jednego 245koni to jest nic wsiadając codziennie do swojego daily car'a ala rs6 dla przykładu, jednak nadal jest to dosyć sporo mocy na tle zwykłych aut, które jeżdżą po naszych drogach. Myślę, że jakaś zachowawcza jazda 140km/h po autobanie bo silnik nie ma zapasu jest trochę naciągane. Wychodziło by zatem, że aby podróżować prędkościami rzędu 200km/h trzeba by mieć v8/v10 bo wszystko inne się nie nadaje, trochę tego nie kupuję, przynajmniej się bronię od takiej definicji twardo póki co (...)

     

    I bardzo dobrze, że nie kupujesz bo to jest jeden wielki bullshit. Szwagier Fordem S-maxem w diesel'u (2.2l, 200KM) Polskę wzdłuż i wszerz wielokrotnie przejechał (taka specyfika pracy, eventy), prędkość na trasie zwykle 200+ km/h, jeździ tak 3 czy 4 lata i zero problemów z autem.

    W dzisiejszych czasach nie potrzeba sportowych albo luksusowych aut, wystarczy byle diesel żeby płynnie te 200km/h po autostradach latać.

     

    Ja z kolei śmigałem ostatni rok wspomnianym tu wyżej Audi RS6 C5 - mimo 5 biegowej skrzyni podróże z prędkością 150-200 km/h były przyjemne (przy 2000obr było bodajże 100 km/h na liczniku), silnika nie słychać praktycznie, tylko szum powietrza. A i tu wystarczyło włączyć niezłe jak na tamte czasy, seryjne audio. Samochód dawał też przede wszystkim duże poczucie bezpieczeństwa - był zwarty, "przyklejony" przy tych prędkościach, nie dawał żadnych niepokojących sygnałow - ale to dość zrozumiałe, bo do tego został stworzony. O tym, że świetnie przyśpieszał i hamował - a to dwutonowy pocisk na kołach - wspominać nie muszę ;) Jedynie hamulce szybko się kończyły (tarcze i klocki), bo jednak wysokie prędkości i duża masa robi swoje.

     

    Większość czasu na autostradach jeździłem jednak na tempomacie na 130 lub 150 nastawionym, bo dość spokojnie jeżdżę zazwyczaj - i nie miałem nigdy problemu z jazdą prawym pasem i byciem wyprzedzanym przez Fabie TDi :P W dodatku powyżej 200 km/h już jednak komfort malał wraz ze wzrostem prędkości.

     

    Co do spalania, moja ex Impreza STI typeR paliła mi w cyklu mieszanym (głównie miasto) 11.0-12.5 l/100km. W trasie (z niewielką częścią jazdy miejskiej) schodziło do 8.5-9.0, zimą średnio 13.5-14.0.

    Dla porównania, Audi po mieście 17-25 l/100km, choć w trasie potrafiłem nawet do 14-14,5 zejść. Zwykła jazda mieszana, najczęściej koło 16-17 wychodziło (tu warto przypomnieć, że to auto o masie 1900kg, silniku 4.2, dwoma turbinami i 450km mocy :D - na pocieszenie dodam, że mój przyjaciel od którego je kupiłem miał spalanie zawsze wyższe niż 22l/100km, więc jak zawsze głównie chodzi o to kto i jak prowadzi).

  9. Godzinę temu, marcyk4 napisał:

    "Każde miejsce poza Pierwszym jest Słabe...:" RK  Takie powinno być motto wszystkich kierowców F1 :thumbup:

     

     

    To zgrabna parafraza słów Ayrtona Senny ;) 

    Ogólnie między tymi Panami można znaleźć dużo podobieństw... może to jeden z powodów, dlaczego RK wzbudza tyle emocji, szczególnie tych dobrych.

  10. W dniu 10/10/2017 o 12:01, darecki napisał:

    To ktoś zna widział  NSX o które pytam? warte uwagi? 

    Dlatego pytam bo jest dla mnie cena mega atrakcyjna.... ceny na zagranicznych portalach zaczynają się od 250 tysia w górę

     

    To auto mojego kolegi, pasjonata NSX'ów - egzemplarz ze zdjęcia był kupiony jako zabezpieczenie, potencjalny dawca części dla jego drugiego NSX'a w specu typowo wyścigowym. Przerzucił się jednak jakiś czas temu na CRZ od Wyszomirskiego bodajże więc z racji, że rozbicie mu już nie grozi to oba są na sprzedaż. Fajny egzemplarz ogólnie, przede wszystkim to oryginalna Honda a nie Acura ze zmienionymi znaczkami.

     

    Ma jeszcze trzeciego, polifta niebieskiego w tardze, aktualnie oklejonego folią w zbliżony do oryginalnego, pomarańczowy kolor. Takie hobby ;)

     

    Dżapanrejsingi zostały po wyścigowym, jak składali i testowali auto nie widzieli powodu by narażać na uszkodzenie felg za gruby hajs. Tym śmiga sobie po mieście często więc OEM felgi leżą pewnie pod kocem - tak jak napisał na aukcji: "Posiadam wszystkie oryginalne części do tego samochodu - możliwość przywrócenia do stanu 100% oryginalnego".

     

    Właściciel ogólnie jak wspomniałem pasjonat, ani rozumu ani $$ mu nie brakuje więc wszystkie jego auta są bardzo zadbane. Nie ukrywam, że gdybym miał wolne środki to bym sam go przygarnął, bo od pierwszej przejażdżki się zakochałem w tym modelu.

  11. 18 godzin temu, mly96 napisał:

    żeby przypadkiem nie pomyślał o kupnie nieoryginalnych bo tańsze.

     

    A, to w takim razie wybacz reakcję - w pełni popieram - aczkolwiek tak jak @B@rt wspomniał trochę to nietypowe założenie z Twojej strony ;)

     

    14 godzin temu, B@rt napisał:

    koło zamachowe zrobię (wyślę do otoczaka) ale myślałem to zrobić przy okazji sprzęgła, nie chce mi się ściągać skrzyni dwa razy a teraz z czasem wolnym trochę kiepsko u mnie, ale może z nudów w najbliższym miesiącu to zrobię ;) lekkie koło pasowe już trochę poprawiło reakcję na gaz (2kg mniej masy wirującej) ale przy zamachu będzie o wiele większa różnica i wiem, że muszę to zrobić jak najszybciej 

     

    Dobra decyzja, też u niego robiłem i to w nie jednym aucie. Stosunek ceny do jakości ma raczej bezkonkurencyjny ;)

    Hmm, przy okazji sprzęgła najlepiej - ale jeśli nie robiłeś go niedawno to jest szansa że jest tam go mniej niż się wydaje. W moim miałem sytuację dość zabawną, bo wróciłem z Superoesu z Kielc (sprzęgło kleiło bardzo dobrze), wjechałem do garażu i nagle sprzęgło przestało reagować. Wzięło i zdechło, od tak. Okazało się, że tarcza na nitach już jechała ale jakimś cudem ani trochę nie było czuć by się ślizgało.

     

    14 godzin temu, B@rt napisał:

    pasy szelkowe powinne iść pod pewnym kątem i nie opierać się o fotel a o specjalnie przewidziany do tego harnessbar albo klatkę i być do niego przymocowane. montując do harnessbara pasażerowie z tyłu po pierwszym hamowaniu zostawili by na podłodze zęby więc takie rozwiązanie odpada. 

    znam takie rozwiązanie jak pokazałeś ale nie ufam mu i wolę jednak albo seryjne pasy albo szelkowe, ale tak jak wspomniałem przymocowane do harnessbara albo klatki; do tego pasy szelkowe z napinaczem to dla mnie nie ma sensu - po to wsadzam szelki żeby być przymocowany na sztywno - wiem jestem okropny bo mam swoje widzimisie, żona już się do tego przyzwyczaiła 

     

    Harnessbar to trochę temat rzeka, jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. W wielu przypadkach może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jeżeli jest wbudowany w rollbar albo klatkę - ok, wtedy robi super robotę - ale taki "luzem"? Ja bym się nie odważył raczej.

     

    14 godzin temu, B@rt napisał:

    co do miejsca to faktycznie coupe jest strasznie pojemne i wygodne dla pasażerów z tyłu - pierwsza jazda tuż przed zakupem mnie właśnie tym zaskoczyła. wydaje mi się, że spowodowane jest to tym, że z zewnątrz przez większe przednie drzwi i małe tyle okna zdaje się, że z tyłu kiepsko z miejscem natomiast w środku okazuje się że spokojnie 4 osoby dorosłe mogą jechać wygodnie w podróż ponad 2000km w jedną stronę  (sprawdzone w wakacje) - idealny samochód rodzinny

     

    Dokładnie - to było dla mnie chyba największe zaskoczenie jeśli chodzi o 2 drzwiowe nadwozia. Bagażnik też jakby na to nie patrzeć mały nie jest :)

     

    14 godzin temu, B@rt napisał:

    spokojnie nigdy nie myślałem o czymś takim ;)

    swoją drogą dziwi mnie trochę twoja przestroga choć wiem, że trzeba dzisiaj wybijać ludziom z głowy kupowanie podróbek, których obecnie na rynku jest od groma i stają się coraz bardziej popularne. niemniej jednak patrząc, że wsadzam oryginalny fotel Bride, oryginalną kierownicę KEY!S Racing, oryginalną gałkę HKS, felgi lato oryginalne Rays (zmieniłem z japanracingów na których kupiłem RSa właśnie przez to żę to podróbki), na zimę felgi oryginalne WEDS Sport i gwint oryginalny Aragosta (prawdopodobnie jako jedyny albo jeden z kilku jeżdżę na nim w Europie - produkowany i dostępny wyłącznie na Japonię) to wydatek szelek jest tu ułamkiem kwoty jaką dotąd wydałem i po tylu oryginalnych częściach wsadzać pasy fake to raz że byłbym samobójcą (bezpieczeństwo) i na tym powinienem zakończyć argumentację a dwa że były to straszny strzał w kolano patrząc na cały projekt jaki powoli tu buduję.

    Fakt mam wydech H&S a nie tytanowy Tomei ale przy swapie myślę, że wydech, który obecnie zamontowałem i gra rewelacyjnie ustąpi miejsca temu drugiemu :)

     

    Z ciekawości, skąd ciągniesz graty? Ebay czy stronki typu Nengun?

     

    PS. Ale Hayward & Scott to Ty szanuj :P Chociaż ostatnio sam Fujitsubo zakupiłem (zwykły z kwasówki) i jakość stali i spawów to jednak trochę inny świat.

     

    PS2. Byłbyś chyba pierwszym znanym przypadkiem, gdzie wolnossak jeździłby na tytanowym wydechu :D

  12. 15 godzin temu, mly96 napisał:

    12748067_832507910229141_436131634792059811_o.jpg.39717bfa29a45bec9021c813054da6e1.jpg

     

    Nie bardzo rozumiem, czym chciałeś zabłysnąć wrzucając zdjęcie fake'owych pasów Sparco/Schroth/Takata :rolleyes:

     

     

    ---------------------------------------------------

     

     

    @DETT , dokładnie o taki system mi chodziło. Przyjemne z pożytecznym.

     

     

     

     

  13. Nie wiem od czego zacząć - generalnie gratuluję wyboru, bo baza na daily świetna - mojego RS'a wspominam baaaaaaardzo dobrze, z perspektywy łezka się kręci. O ile zmiany na STI typeR ciężko żałować, to na pewno żałuję, że nie został w rodzinie.

     

    Dużo fajnych rzeczy już zrobiłeś przy aucie - z mojej strony polecam z całego serca odelżenie koła zamachowego, zupełnie inne auto pod kątem frajdy z jazdy się robi :) Ten silnik w nadwoziu Imprezy jest optymalny na daily, co na pewno od razu zauważyłeś, dzięki momentowi z dołu normalna, dynamiczna jazda po mieście to czysta przyjemność. Wiatrak to nigdy nie będzie, ale nadrabia reakcją na gaz, szczególnie po odelżeniu wspomnianego koła.

     

    Co do pasów szelkowych, to jest salomonowe rozwiązanie - polecam takie z rozpięciem, w swoim miałem razem z kubełkiem Prodrive'a, a pasażerów z tyłu często woziłem (w ogóle mało osób zdaje sobie sprawę, jak dużo miejsca jest w dwudrzwiowej Impreze z tyłu w porównaniu z sedanem, nie? ;) )

     

    3pointretractSnap.jpg

  14. To mówicie, że wolnossaki nie robią niespodzianek? :P

     

    2yAkYVql.jpg

     

    I następca :P

     

    C4u3gW2l.jpg

     

    W międzyczasie Legacy sedan (granatowy, a jakże) - nie mam niestety zdjęcia, bo byłem akurat w drodze do pracy i czas gonił. Wniosek - coś te granatowe Subaru wyjątkowo się z nimi lubią :D

     

    PS. Tak na poważnie, jedyne auto które realnie zawiodło to Legacy, stanęły tłoczki w tylnych zaciskach - RS był ofiarą przeoczenia mechanika w warsztacie, który nie wlał wystarczająco dużo oleju do skrzyni, a STI nigdy nie zawiodło, fotka jak nowy właściciel zabierał a ja stałem ze łzami w oczach ;)

     

  15. Jako że temat już jest to nie będę zakładał nowego - pacjent Impreza 2,5 RS czyli wersja US na linkach. Panel klimy US na panel klimy EU - czy ktoś  z tu obecnych robił taką operacje, jak tak to u kogo i czy da się to zrobić w racjonalnych pieniądzach :huh: Czy jest P&P np. wiązka czy dużo rzeźby - ten temat nie daje póki co pewnej, konkretnej odpowiedzi.

     

    W skrócie - zmiana z tego:

    ImpOB05SEconsole1.JPG

     

    Na to:

    WRX05stack1.JPG

     

     

    Dzięki za pomoc!

  16. Orientuje się ktoś, jak to wygląda ze strony praktyczno-prawnej? Utrata dowodu rozumiem, ale pytanie jak to jest interpretowane (zagrożenie czy nie). Ubezpieczyciel ma prawo się wykręcić od wypłaty odszkodowania?

     

    Myślę, że nie tylko ja mam dylemat w tej kwestii - jak ktoś ma jakieś doświadczenia w tych sprawach to byłoby fajnie to usłyszeć:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...