Panie i Panowie,
Pytanie brzmi dość kuriozalnie - czy 4 tłoki mogą się różnić szerokością/osadzeniem?
Spotkała mnie w piątek totalnie zaskakująca i nie ukrywam irytująca sytuacja. Trzecie subaru, na które zakładam te same felgi (nie wzór, komplet), każde wcześniej miało założonego 4 tłoka. Ostatnie, kupione na forum zaciski z WRX hawk (gładkie, bez wystającego napisu "subaru") jak się okazało, się od siebie różnią - jeden z nich jest o około 2mm szerszy od drugiego (mierząc od środka zacisku do jego brzegu co ciągnie za sobą pewne konsekwencje.
Ewidentnie, optycznie to takie same dwa zaciski, klocki tak samo pasują itd. - do tej pory żyłem przekonany, że 4 tłoki wszystkie są taki same. Jak widać się myliłem, pytanie czy jest na to racjonalne uzasadnienie (bo to, że mam pieprzonego pecha to nie ulega wątpliwości, skoro dwa zaciski są różne).
Ta drobna anomalia sprawiła oczywiście, że zacisk nie wchodzi mi pod felgę... Będę bardzo wdzięczny za rozwikłanie tej tajemnicy, bo chwilowo mnie krew zalała. Mechanik założył jako pierwszy oczywiście ten dobry, a że zakręcił kołem i nie było problemu to naturalnie przy drugim założył, że skoro to to samo, to się nie pofatygował i już nie sprawdzał. Co się stało, jak chciał zjechać z podnośnika mówić nie muszę...