Skocz do zawartości

kruque

Użytkownik
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kruque

  1. Ja też tak mam narazie puka tylko przy ruszaniu i to z kołami skręconymi w lewo (...) jeszcze nie doszedłem do tego co to jest (...) mechanik mówi że może to być przegub wewntrzny od skrzyni biegów

     

    przy takich objawach to raczej zewnętrzny.

    dla testu możesz wymienić przeguby stronami i wtedy powinno pukać przy ruszaniu w prawo.

  2. padło na prawy tył. problem był z łożyskiem, ale niestety nie da się wymienić samego łożyska w tym modelu.

     

    szumiało tak, że obstawiałem problem z oponą (nie było buczenia, wycia ani pisku) -- częstotliwość rosła ze wzrostem prędkości, w przy jeździe w łukach dźwięk trochę się zmieniał.

  3. dopiero co wymieniłem piastę z łożyskiem. też szumiało z bliżej nieokreślonej strony przy podobnym zakresie prędkości, kombinowałem ze zmianą kół i nic nie pomagało.

     

    problem udało się namierzyć dopiero na podnośniku krzyżakowym -- jak się rozkręciło koła do odpowiedniej prędkości, to było wyraźnie słychać które hałasuje bardziej.

  4. pozdrawiam dwie sztuki napotkane dziś po południu w strzegomiu i okolicach. oświnionemu białasowi w nowej budzie jadącemu na jelenią górę zdążyłem machnąć, oklejonej gwiazdami niebieskiej imprezie nie zdążyłem -- byłem zbyt zajęty analizą topografii dziur przed maską..

  5. pozdrawiam pana z gtka, dwie panie w forkach i panią w gtku spotkane na trasie wrocław-łagiewniki w okolicy 10tej.

    świnek nie spostrzegłem, ale i tak niezła kumulacja :)

     

    dzięki za miłą pogawędkę w MTSie właścicielowi ładnej granatowej imprezy, a najbardziej pozdrawiam Pana Marka - oby prądu nigdy nie brakowało ;)

  6. pozdrawiam kierownictwo czarnego forka xt z podkładkami pod tablice z mtsu, który zatrzymał się za mną na parkingu wrocławskiej ikei w sobotę koło 11tej.

    ładna sztuka :)

     

    a, no i jeszcze pana z innego forka, który minął mnie na skrzyżowaniu bruecknera z toruńską, ciut później. pan się przyglądał, ale się zagapiłem.

     

    ..a przy okazji pozdrawiam świątecznie całą resztę towarzystwa :)

  7. jeździłeś już na nich po asfalcie bez śniegu i lodu?

    ciekaw jestem jak takie kolce to znoszą.

     

    ja też nie czyszczę roweru zimą -- pryskam tylko wd40 łańcuch jak zaczyna hałasować, płuczę też wdkiem pancerze linek jak zaczynają przymarzać i się blokować.

     

    swoją drogą te -17 stopni to chyba nie u nas?

    w twoim profilu stoi ta eura?

  8. od kilku lat dojeżdżam codziennie do roboty, niecałe 10km po mieście, w którym zima jest raczej łagodna. z moich zimowych doświadczeń:

     

    jeżdzę wolniej (jakieś 20%) i nie pochylam się przy skręcie (zakręty dużo spokojniej) -- kolce nie są wtedy potrzebne.

    przydatna umiejętność to smarkanie przez palce -- znika problem zatkanego nosa.

    no i trzeba pamiętać, że aluminium staje się kruche przy dużych mrozach -- dwie obręcze pękłem przy stosunkowo lekkim pyknięciu o krawężnik.

  9. zamiast kuli możesz sobie kupić kabelek vag kkl lub elm327 i przy pomocy laptopa z usb odczytać kod błędu (jest do tego darmowy soft).

    polecam to rozwiązanie, bo kabelek jest tani, a większość serwisów słono liczy sobie usługę odczytania kodu.

     

    niektóre błędy ekologiczne (np P0420) można śmiało skasować samemu i obserwować czy nie wracają (wtedy serwis).

  10. pozdrawiam kierownika bordowego, oświnionego legasia spotkanego we wrocku, na toruńskiej, przed 15tą. było odmachane :)

    tego samego dnia ale o 11tej+ na działdowskiej obok przejazdu mrugał do mnie ktoś z niesubaru -- jeśli to były pozdrowienia, przepraszam za brak odzewu.

  11. coś masz chyba nie teges - co prawda jeżdżę na 215/60/16 ale nigdy na autostradzie ABS mi się nie włączył (a zdarzyło mi się ostrzej hamować przed przegapionym zjazdem). u mnie włącza się tylko na sypkim/śliskim lub na nierównościach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...