Ja jestem świeżo po wyciąganiu silnika u siebie, w sobotę go z ojcem wyjęliśmy, po 40 tys od ostatniej regulacji luzy zaworowe pozostają w normie, w poniedziałek założyliśmy nowy jednomasowy kpl sprzęgła i wrzuciliśmy motor z powrotem.
Wyjmowanie silnika w Legacu to bajka- więcej miałem roboty żeby wyjąć silnik w skuterze 125ccm jak mi padł rozrusznik i żeby się do niego dostać trzeba było silnik z wyjąć :!:
Zakładanie też nie stanowi strasznych kłopotów, sprężarkę od klimy można rzeczywiście położyć na boku bez rozszczelnienia układu a płyn chłodniczy itp to chwila moment
co prawda błąd mi dziś jakiś wywaliło, ale miałem nie do końca wpiętą jedną kostkę...