Dobi1972
-
Postów
2279 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez Dobi1972
-
-
Nie ma co patrzeć na cennik przeglądów bo w realu inaczej to wygląda.
w Skodzie także w zależności od miejsca serwisowania dlatego nie biorę tego pod uwagę
serwis co prawda OBK wychodzi u mnie podobnie jak Hondy Civic czyli do 1.5-2k PLN średnio.przepraszam machnąłem się
koszt przeglądów dla H4 turbo wg. subaru.pl
nie 26300 a 29300
dla SBD ok 23500 /12 przeglądów = 1958 PLN/przegląd
twoja średnia to 1750 PLN/przegląd
Jedynie boli, że co 15kkm. W Hondzie miałem podobnie tyle że co 20kkm + wydatki na części.
-
Z drugiej strony koszty paliwa w moim przypadku trzeba podzielić przez dwa.
nie dziele kosztów paliwa przez dwa, założeniem jest użytkowanie Levorga ze spalaniem na poziomie 13 l/100 km
stąd TDI-ka szacuje na średnio 10 l ON/100km
Przy takim używaniu to faktycznie tak może być, liczyłem pod siebie.
-
Liczone jako cena max czy tak jak się płaci w ASO?
dla Subaru liczone wg. cennika
dla mnie różnice cennik praktyka były symboliczne
U mnie raczej wychodzi zauważanie taniej, serwis co prawda OBK wychodzi u mnie podobnie jak Hondy Civic czyli do 1.5-2k PLN średnio. Co nie znaczy, że mogłoby być taniej bo interwał krótki.
-
Dla mnie to jakaś paranoja...
Skoro wychodzę na ulicę to rozumiem, że ludzie mnie widzą. Że mogę się znaleźć na jakimś zdjęciu czy filmie.
Absolutnie nie rozumiem tych zakazów.... i jeszcze można dostać odszkodowanie? Cyrk!
Ludzie samowolnie obnażają się użytkując smartfony a tutaj takie cuda, że ktoś nagrywa.
To mi przypomina troszkę ludy pierwotne z głębokiego buszu które nie pozwalały sobie zrobić zdjęcia bo wierzyli, że dusze im to zabierze...
Nie chodzi o to, że się widzi tyko, że się rejestruje i można później analizować takie nagrania jedno lub wiele zawiera wiele dodatkowych informacji co w pewnych warunkach może być groźne. Jedni się tego boją inni nie
-
Wszytko zależy ile na tę różnice trzeba będzie pracować . Z drugiej strony koszty paliwa w moim przypadku trzeba podzielić przez dwa. W kosztach to faktycznie serwis co 15kkm działa na niekorzyść Subaru.
Levorg 180 k km / 15 k km = 12 przeglądów
koszt wg. cennika ok. 26300 PLN
Liczone jako cena max czy tak jak się płaci w ASO?
-
Sam mam 3-letni HTC One X+ z Androidem 4.2.2 - bez problemu wszystko przez Bluetooth zadziałało, pobrał mi książkę telefoniczną, maile, smsy. Dodatkowo gra przez BT wszystko z telefonu, łącznie
Chyba ze ktoś chce mieć dostęp do nawigacji z telefonu, wtedy mirrorlink się przyda. Tak jak już koledzy napisali trzeba zacząć od aktualizacji softu audio w samochodzie (o ile nie jest aktualny).
-
to tak odnośnie tego, że teren i teren to dwie różne sprawy
W terenie w pierwszej kolejności najważniejszy jest kierowca następnie opony a dalej cała reszta
-
Podejrzewam, że Forester może być fajny na przykład w mazowieckich lasach, ale tu gdzie jestem (znane pewnie Dyrekcji z racji miejsca zamieszkania (?) Pieniny małe) foresterem nie ma co zjeżdżać z utwardzonego. Stromo, dużo błota tak jak w Gorcach i koleiny od traktorów do zrywki drzewa.Zdaje się mało seryjnych samochodów obecnie dało by radę w takich warunkach. Forester jest do lekkiego terenu i daje radę, do trudniejszego to się coś specjalnie buduje.
-
Nie chce się wymądrzać, bo się na tym kompletnie nie znam. Ale czy tu przypadkiem nie jest zabronione wykorzystywanie wizerunku, a nie samo filmowanie? Nawet podczas Plejad trzeba było podpisać pewien dokument, ale tam chyba chodziło o publikowanie i wykorzystywanie, a nie filmowanie.
Zdaje się, że takie filmowanie traktowane jest jako monitoring na które trzeba mieć zezwolenie. Za publikacje to można zostać pozwany i sporo zapłacić chyba Austria tak ma.
-
W wielu krajach kamerki są chyba zabronione co nie? Natomiast jeśli byłyby kamerki w lusterkach do kupienia (a może są?) to odklejasz oryginalne lusterko i montujesz takie z kamerką
Hmm... być może, ale jaki miałby być racjonalny powód dla którego byłoby to zabronione?
Filmowanie ludzi bez ich zgody.
-
To nie kwestia wiary tylko faktów. FXT przy spokojnej jeździe spala pomijalnie więcej niż N/A.
Nie wiem, czy 1,5-2l/100km zalicza się do pomijalnych wartości, ale tyle wynosi realna różnica w spalaniu przy jeździe tymi samymi trasami, przez tę samą osobę, z podobnymi prędkościami etc.
Zależy jakie to prędkości i jaka trasa. Niestety trzeba to samemu przetestować w swoich warunkach.
-
Jak kogoś zniechęca to znaczy, że nieodpowiedni dla siebie samochód kupił
to by tłumaczyło czemu FXT się w PL dobrze sprzedaje
Do tego dobra cena, ale konkurencja coraz bliżej.
-
Tak, za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Czyli po Policja poszła po najmniejszej linii oporu, w zasadzie można nie przyjąć mandatu i próbować dochodzić samemu prawdy tyle, że koszta rosną. W takich sytuacjach tylko kamerka w samochodzie ...
Zgadza się. Szlag człowieka trafia, bo jeszcze nawet nikt się nie zatrzymał pomóc, zostać jako świadek - cokolwiek. Tylko wszyscy trąbili i jedynie PANI z Żabki pomogła jej zepchnąć auto (prawie środek Wrocławia), więc żenada do kwadratu. Ja z Policją chciałem się użerać, ale żona była tak wystraszona/zestresowana a do tego to był stary Lanos z 500.000 km na blacie (niestety nie Subaru), więc odpuściłem. Przynajmniej była okazja do wymiany auta. Na szczęście skończyło się tylko na profilaktycznym kołnierzu przez 7 dni.
Faktycznie w takiej sytuacji szkoda czasu. Niestety znieczulica jest w społeczeństwie, ludzie nie chcą się w nic angażować bo być światkiem to jednak kłopot ...
-
Tak, za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Czyli po Policja poszła po najmniejszej linii oporu, w zasadzie można nie przyjąć mandatu i próbować dochodzić samemu prawdy tyle, że koszta rosną. W takich sytuacjach tylko kamerka w samochodzie ...
-
Inną kwestią jest, że w FXT trudniej jest spacyfikować własną prawą nogę ...
fakt 2.0i momentalnie zniechęca "prawą nogę" a z CVT to ogólnie zniechęca do jazdy
Jak kogoś zniechęca to znaczy, że nieodpowiedni dla siebie samochód kupił
-
Ukarani powinni zostać obydwaj stosownie do czynów, a mógłbym się założyć, że Pan Łagodny z BMW stosował wobec swojego oponenta groźby karalne, które nie pozostały bez wpływu na rozwój zdarzeń.
Nie przesadzaj, groźby karalne? Co on tam mógł przez te 3 sekundy wypowiedzieć, zanim się odwrócił?
Według Twojego toku rozumowania nie wolno wysiadać z samochodu, żeby kulturalnie wyjaśnić sporną kwestię. Czyli zawsze, kiedy dojdzie do "prawie kolizji" samochody mają odjechać każdy w swoją stronę i ani mi się waż wychodzić?
Ja uważam, że facetowi z BMW zabrakło konsekwencji i skoro już wysiadł to powinien podejść do drzwi Mazdy i porozmawiać. Ale może rzeczywiście coś go od tego odwiodło... Coś tam pisali, że zobaczył "dziwne zachowanie" kierującego Mazdą... Ciężko przewidzieć co to mogło być.
Ale po co to robić, podchodzenie i wyjaśnianie to proszenie się o konfrontację a nie wiadomo na jakiego kozaka się trafi. Jak już ktoś ma uczyć zachowania na drodze to odpowiednie służby, zgłosić do nich albo zapomnieć o sprawie.
I co służby zrobią w tej sprawie? Mojej żonie ktoś 3 lata temu wyjechał z podporządkowanej tak, że uciekając przed nim rozbiła samochód na latarni. Policja nawet nie raczyła sprawdzić okolicznego monitoringu...
Tyle, że to ich decyzja co zrobią lub nie. Nasza rola już się dawno skończyła, najwyżej kiedy wezwą na świadka. Żona dostała wtedy mandat?
-
Ukarani powinni zostać obydwaj stosownie do czynów, a mógłbym się założyć, że Pan Łagodny z BMW stosował wobec swojego oponenta groźby karalne, które nie pozostały bez wpływu na rozwój zdarzeń.
Nie przesadzaj, groźby karalne? Co on tam mógł przez te 3 sekundy wypowiedzieć, zanim się odwrócił?
Według Twojego toku rozumowania nie wolno wysiadać z samochodu, żeby kulturalnie wyjaśnić sporną kwestię. Czyli zawsze, kiedy dojdzie do "prawie kolizji" samochody mają odjechać każdy w swoją stronę i ani mi się waż wychodzić?
Ja uważam, że facetowi z BMW zabrakło konsekwencji i skoro już wysiadł to powinien podejść do drzwi Mazdy i porozmawiać. Ale może rzeczywiście coś go od tego odwiodło... Coś tam pisali, że zobaczył "dziwne zachowanie" kierującego Mazdą... Ciężko przewidzieć co to mogło być.
Ale po co to robić, podchodzenie i wyjaśnianie to proszenie się o konfrontację a nie wiadomo na jakiego kozaka się trafi. Jak już ktoś ma uczyć zachowania na drodze to odpowiednie służby, zgłosić do nich albo zapomnieć o sprawie. Kiedyś w drodze do pracy miałem podobną sytuacje znany mi z widzenia gość co to jeździł bardzo agresywnie tzn. na granicy wymuszenia i zwykle mu się udawało. Jednego razu coś mu nie wyszło i miałem mocne hamowanie przez niego, ale nie okazywałem agresji raczej mały uśmiech, że coś nie wyszło gość przeprosił awaryjnymi i jak dla mnie koniec, wnioski pewnie sam wyciągnął. Tak samo nachalne trąbienie na kogoś kto zrobi błąd, w większości przypadków tylko wywołuje agresję i kompiluje sytuację.
-
Ten przypadek zasługuje na szczególne wyróżnienie. To nie jest bowiem przejaw chamstwa, a udokumentowane i do tego popełnione z premedytacją przestępstwo.
Dokładnie tak. Z drugiej strony w takich sytuacjach lepiej nie zwracać uwagi takim osobnikom bo nigdy nie wiadomo na jakiego świra się trafi. Jak już to zgłosić na Policje.
Ciąg dalszy:
http://www.tvn24.pl/luban-usilowal-przejechac-innego-kierowce,662747,s.html
"Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Przed posiedzeniem aresztowym powiedział reporterowi TVN24: myślałem, że on chce mnie pobić, więc chciałem go troszkę nastraszyć. Jak chciałbym przejechać, to bym go przejechał - stwierdził. (http://www.tvn24.pl)"
-
http://eluban.pl/997/4681,kierowca-bez-uprawnien-zaatakowal-uzywajac-auta.htm
"Jak relacjonują pracownicy znajdującego się w tym miejscu Urzędu Gminy to nie pierwszy raz, kiedy czerwona Mazda zawracała tam z piskiem opon. Dzień wcześniej na tym samym skrzyżowaniu robiła podobnie niebezpieczne manewry.
Z informacji jakie posiadamy kierowca Mazdy znany jest lubańskiej policji oraz posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. "
-
Pozdrowienia zaległe, z niedzieli, z Raszyna, nieopodal rzeczki
Też pozdrawiam
-
G95 przy normalnej jeździe daj radę jak się pojedzie szybciej to już może być problem, ja zmieniłem ze względu na dwa problemy: piszczenie na ostrzejszym zakręcie jak jest ciepło i nieprzewidywalność podczas hamowania na wilgotnej nawierzchni np. na początku deszczu. Co ciekawe na szkoleniu SJS nie zauważyłem jakoś większych problemów poza piskiem przy każdej okazji.
-
XT tylko czarny...Biały XT. Ewentualnie czarny
Zresztą nie kolorem się jeździ
Ale czarny jest widocznie czysty tylko chwilę po umyciu
-
Co do wątpliwości to mam pytanie o koszty serwisowe i ewentualnych napraw (słyszałem, że Toyota, Mazda i Subaru jako japońskie auta mają drogie koszty serwisowe). Wyposażenie dla mnie jest mniej istotne, bardziej liczy się napęd.
Tabelkę maksymalnych (w konkretnym ASO bywa taniej, trzeba pytać) kosztów przeglądów http://www.subaru.pl/docs/przeglady_okresowe.pdf. Na koszty ma wpływ interwał serwisowy 15kkm trzeba o tym pamiętać. W moim przypadku OBK jeździł tylko na przeglądy.
-
W idealnym świecie takie przedłużenie gwarancji na silnik by było, ale w realu warunki są jasno określone i zdaje się podpisywało się je przy odbiorze nowego samochodu. Dobrym gestem ze strony ASO/SIP byłby samochód zastępczy na czas naprawy i oczekiwania na nią.
Przedłużona gwarancja
w Pytania do Dyrekcji
Opublikowano
Problem z cyklu co autor miał na myśli. wg. mnie suma ubezpieczania i jego atrakcyjna cena dotyczy tej przedłużonej gwarancji nie ma tu nic o AC/OC.