Widzę, że kogoś zabolało... To określenie nie jest obelżywe. Po prostu spotykając Was na drugim końcu PL od razu, oceniając po wyglądzie, można z dużą dozą prawdopodobieństwa określić gdzie mieszkacie Jeżeli widzisz kogoś pozornie niechlujnie ubranego lecz w markowych rzeczach np. Sorel, Patagonia, Salomon, to na 100% jest to ktoś z Warszawy. Nieodłącznym atrybutem są też okulary przeciwsłoneczne w pochmurny dzień ale to już jest inny typ "Warszawiaka". Ci wymienieni wyżej zazwyczaj uśmiechają się sami do siebie. Nie, no długo bym mógł tak wymieniać Nie obrażajcie się. Jesteście modni Ja tak tylko z zazdrości.