tedid

Im dłużej czytam opinie, komentarze, oglądam filmiki z napraw - tym większych nabieram wątpliwości. Kwestie zużycia paliwa (manual czy cvt) zupełnie przestały mnie ruszać. Mógłbym nawet polubić zużycie w mieście na poziomie 12 litrów byle nie gaz ; natomiast nakłady i serwis jaki należy przeprowadzić świeżo po zakupie (np. regulacja zaworów, wymiany paska, serwis olejowy dyferencjałów/automatu - to jest dopiero początek ew. kłopotów. Kwestia wyjmowania silnika lub też nie (są różne podejścia). Istotny też problem korozji. Okazało się też, jak bardzo (3x) istotna jest kwestia użytkowania przez poprzedniego właściciela ... Doczytałem sporo opinii osób, które tak jak i ja - na początku podchodziły entuzjastycznie, jednak szybko się zraziły do marki Subaru po tym, jak koszty napraw/wymian przerosły ich możliwości , lub też pojawiły się problemy z dostawą części (chodzi głównie o terminy). Nie każdy też mechanik chce się dotykać tego auta. Przyjaciel, który ma warsztat i wiedzę. Naprawia mi od 15 lat wszystko czym jeżdżę (motocykle i samochody) - powiedział, że dla mnie może serwisować Subaru, ale tak "z ulicy" nie weźmie. Być może coś w tym jest. Dla mnie ważne było to, że mogłem poznać opinie różne Kolegów z użytkowania auta. Nie spodziewałem się samych superlatywów - bo nie o to tu chodzi, chciałem się jedynie utwierdzić w przekonaniu o słusznej drodze. Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w dyskusję, natomiast chyba na ten moment stanę się głównie obserwatorem Forum. Cichym fanem. Tak jak pisałem na wstępie - dla mnie marka Subaru jest ikoną nie do podważenia, czymś wyjątkowym, marzeniem przynajmniej od 30 lat. Ale też jestem realistą. Być może to jednak nie dla mnie ... może nie ten czas.

Zazwyczaj automat wymusza wyższe spalanie, zatem cenna dla mnie informacja, że przy automacie spalanie jest podobne. Charakter skrzyni CVT też zupełnie mnie nie zraża, już dawno mam za sobą jazdę sportową (chyba że na moto). Jeśli chodzi o typ silnika, wiem że diesle nie udały się i sprawiają wiele problemów. Chyba, że ma się taki od nowego ... Celuję jednak w 2-litrówkę.,

a tak dopytam, na czym szczególnym ten serwis olejowy polega ? i dodatkowe pytanie : preferuję manual, bo może uda mi się stosować skutecznie eco driving. Ale warto interesować się też automatem ?

dzięki, gdyby jednak trzeba było wymienić łańcuch, to co przy okazji ? i jaki ew. mógłby być koszt (oczywiście nie Warszawa i nie ASO) - tak zdroworozsądkowo. Przypuszczam, że pracochłonność o wiele większa jak przy zwykłym tłokowym ?

Witam Kolegów, mój pierwszy post - mam nadzieję, że nie przegnę i że nie ostatni. Jestem na forach Yamahy i Vitary. Nadejsza wiekopomna chwila by kupić coś normalnego. Potencjalny Pacjent - XV z roku 2015 przy przebiegu ok. 150.000 km. Silnik 2.0 ; manual. Polski salon. Niby serwisowany na bieżąco, w tym na początku w ASO. Nie jestem mechanikiem. Mało co kumam. I kroję budżet, interesują mnie koszty dodatkowe (mechanika), które typowy laik ja ja - rzadko bierze pod uwagę przy zakupie ; jak np. wymiana rozrządu (pompa ?), świec, oleju i czegoś tam - co warto od razu zrobić. Na początku jest ah, oh - a potem twarde zderzenie z Marianem. Wiadomo - każdy dba tak jak wyniósł z domu, zakładam że poprzedni Właściciel nie był czekistą i nie mordował sprzętu, Czego mogę się spodziewać i ile "na dzień dobry" muszę mieć w zanadrzu. Są rzeczy które można sprawdzić przy zakupie jak zawieszenie czy blacharka (nie ruszam się bez kolegi który naprawia samochody) - ale, to co muszę zrobić ? Jak kupowałem motocykl, zaczynałem od tyłu : kombinezon, kask, buty i dopiero ciągnik. Jeździłem wcześniej Octavią i poza klockami, tarczami, olejami, przy 100k pojawił się dopiero I komunikat EPC (sterowanie turbiną). Więc nie źle. Subaru to inna bajka - Przeczytałem dużą cześć tematów i muszę stwierdzić, że opinie są często skrajne. Jak to mówią : mierz siły na zamiary, z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Witam Kolegów, jestem fanem marki Subaru od wielu lat, baaaardzo długo dojrzewałem do myśli żeby w końcu zakupić auto na lata... Póki co jeszcze nic, ale na celowniku jest primo - XV, sekundo - Forester w przedziale wieku 2013-2017. Ponieważ jak byłem młody - to byłem głupi, tak teraz staram się poprzez forum posiąść jak najwięcej wiedzy tej praktycznej (bo mechanik ze mnie żaden) i decyzję o ew. zakupie chciałbym podjąć w pełni świadom czekających mnie "niespodzianek". Na razie turlam się Vitarą 4x4 , ale czuję delikatnie mówiąc pewien nie dosyt ... żona lepiej w niej się prezentuje, he he