panklex
-
Postów
929 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez panklex
-
-
W mordę w życiu nie kupię passata. A na serio to jak zamieścisz drogi WiS-ie jeszcze kilka takich newsów to forumowicze wpadną w zbiorową histerię. Pozamykają się w domach wraz ze swoimi rodzi... pfu subarami i będą czekać na koniec.
Tylko czekac kiedy minister Ziobro wyda nakaz kontroli wszystkich parasoli w Polsce.
-
Ja ostatnio musiałem jeździć po trawie i innych świństwach .
-
Kiedyś miałem podobną sytuację, samochód (mniejsza o kolor) dojeżdzał do skrzyżowania i włączał awaryjne. Przetaczał się przez skrzyżowania na czerwonym wyłączał awaryjne i jechał dalej normalnym tempem. Przy następnych światłach sytuacja się powtarza. Albo miał chłop coś pod deklem nie teges, albo mu się sprzęgło rozsypało i nie mógł się zatrzymać. Zapewniał mi za to rozrywkę na każdych światłach, gdybym nie jechał sam mógłbym w aucie z pasażerami zakłady przyjmować uda się czy nie.
-
sprawdź przekaźnik i stan samych kabli doprowadzających prąd do pompy.
-
-
To nie dwusów aby przeliczać układ wylotowy i rozprężniki dobierać badawczo, kolektor wydechowy kawałek rury i będzie śmigac tak samo albo lepiej niż na serii.
-
Właśnie powyrywałem sobie włosy wszystkie ze łba, o rany boskie, centuś powinien tam wrzucić przecież 2.0 z beczki o mocy 55koni i jeździć na opale, 1.9 tdi to przesada do tego auta.
-
Huzar nie uważasz że prostszym sposobem podniesienia bezpieczeństwa jest nie wpadanie na czyjeś zadki niż montaż intalacji . Ja też widziałem różne cudowne instalacje home made. Były to instalacje gazowe bez zaworów bezpieczeństwa itd (jednego subara z takim cudem oglądałem i pomimo że auto mi się podobało bomby nie chciałem kupować), ale widziałem też auta z dziurawymi zbornikami Pb łatanymi czym popadnie, butelki PET służące jako zbiorniki raz widziałem jak z kamaza odpadł zbiornik kilkuset litrami ropy itd. Niebezpieczna jest tylko ludzka głupota, cała reszta ma homologację. Pozdrawiam
-
TJ najwiekszym problemem są nie tyle opory oleju w tylnym dyfrze i kilku kółek zębatych więcej. Problemem jest duużo wieksza masa elementów wirujących. Jeśli przyśpieszasz ośką to rozpędzasz półosie i koła, a w czterołapie musisz rozbujać jeszcze dłuuugaśny wał i drugi komplet półosi + kilka elementów w skrzyni. Przyczynia się to do podniesienia spalania w cyklu miejskim, na trasie raz rozpędzone elementy się kręcą i nas już to ogólnie nie interesuje, ale przyśpieszając musimy je wprawić w ruch, tracąc na to część mocy silnika.
-
Upierdliwy ???
JEstem dociekliwy
A z gazem na CC to mnie nie przekonasz to tak jak w tico zbudura...O to zdanie mi chodziło, skoro Aflinta napisał że paliło mu 8l Pb to co za różnica czy pali mu tyle astra czy CC.
Wiem że jesteś dociekliwy i ciekawy swiata, dlatego się zdziwiłem tym komentażem. Pozdrawiam
-
Huzar nie czepiaj się, na innych forach nie jesteś taki upierdliwy .
-
Kat w moim aucie jest zapewne calkiem zapchany
Raz w aucie zapchał mi sie kat i silnik ledwo na wolnych obrotach wyrabiał, na dodanie gazu nie reagował, wystarczyło go obciążyć skręcając kierownicą i gasł .
Wycięcie kata wzbogaci twoje doznania w dolnym zakresie, w górnym ciężko odczuć. Ja w trasie będąc gdy przydażyła mi się usterka o której pisze powyżej odkręciłem katalizator wygrzebałem śrubokrętem wkład i skręciłem. Zaczął tak metalicznie pobrzdękiwać, (koszt 0zł). Możesz wstawić też takie tłumiki jak Aflinta napisał, będzie ciszej. Polecam rurdech na lindego zawsze poratują w sytuacji aut nietypowych .
-
Poprzednie moje auto miało pojemność 1.4 i do setki 10s, a jak się jechało delikatnie paliło 6l. Tylko że jak się cisło to palił 6*x , ale za to nie był naszpikowany elektroniką kręcił się do 7000obr buczał jak małe dziecko i był śmiesznie tani w eksploatacji, w porównaniu do diesla (nowoczesnego).
-
Ja z kolei na trasie łoje spokojnie diesle 2.0 wolnossące
-
Prawdopodobnie przegroda czołowa będzie pogięta, może być przestawione zawieszenie z silnikiem, Wszystko da się naprawić skutecznie tylko trzeba to zweryfikować.
-
Ręce precz od matki, bo bedziesz odpowiedzialny za zamieszki .
-
Dopóki amortyzatory klekoczą to zostaw je w spokoju, wymień w wypadku zaobserwowania pierwszych objawów kwakania .
-
A mozna być nierasowym pedałem. Bez rodowodu. PS na tym zdjęciu jest niepodobny do siebie, wogóle do nikogo nie podobny :wink: .Wyszedles jak rasowy pedal -
A drogomierz jest tak dokładny jak różnica średnicy zewnętrznej obciążonego koła a koła idealnego wydumanego przez producenta razy ilość obrotów na 100km
Konstruktorzy o tym nie zapomnieli :wink: i liczone jest to dla promienia tocznego koła. Niestety promień ten może się zmieniać, szczególnie w imprezach z dużym skrzydłem które wytważają taką siłę dociskającą auto do nawierzchni że przy 200km/h auto wygląda jakby powietrze z kół uszło
Pamiętam,że w A4 różnica między wskazaniami licznika a GPS była ~20km/h.Dużo....Zależy przy jakiej prędkości, jeśli pokazywał licznik że jedziesz 40 a jechałeś 20 to dużo , jeśli jechałeś 200 a pokazywał 180 to też dużo ale akceptowalnie .
-
takie banalne pytanie..... jak jest z licznikami elektronicznymi? Sa dokladniejsze od analogowych??? Chyba takze oszukaja przy wiekszych predkosciach?
Nie ma sensu robić dokładnego licznika, wtedy auto wolniej jedzie i więcej spala A przecież klienci tego nie chcą.
wolniej jedzie ale spala tyle samo bo drgomierze nie oszukują, prędkościomierze oszukują w granicach 0 - (kurcze był jakiś wzór na max odchyłkę 4km/h +6% chyba ?)
-
To nie, ale bylem tez dziewczyna miesiaca 8)
A mamusia pracowała trzy lata w telewizji jako ..............obraz kontrolny. Wydupczyli mię bo ciężko było ustawić ostrość.
Ale i tak mamusiu byłaś super, było rozmazane i to mam pasowało, teraz wszystko jest podwójne i do tego drobiowe
Ostatnio lodówke otwieram a tam KACZKA nie znamy dnia ani godziny.
-
My tu z Azraelem tylko teoretyzujemy nie trzeba niczego ustawiać w myśl zasady "nadgorliwość gorsza od faszyzmu" .
-
Cudów nie potrzeba naprężenia w układzie mogą zrobić swoje. wystarczy że staniesz autem i wychodząc z niego odciążasz go, auto się podnosi koła zostają na miejscu rozstaw piast maleje i mamy naprężenia w zawieszeniu, wystarczy kierownicę skręcić i to samo.
-
Jestem przekorny i napiszę, że zazwyczaj odkręcając górne mocowanie Mac Phersona można regulować kąty koła (w niewielkim stopniu ale czasami wystarczy przy ustawianiu geometrii, jesli jest luz w otworach napewno zmieni sie geometria). Po zamontowaniu nie sprawdzałbym geometrii, przecież dziur mamy w drogach tyle że zaliczysz kilka i się poprzestawia .
Jazda po "trawie" i innych świństwach
w Off Topic
Opublikowano
Z której strony?