Skocz do zawartości

panklex

Użytkownik
  • Postów

    929
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez panklex

  1. W mordę w życiu nie kupię passata. A na serio to jak zamieścisz drogi WiS-ie jeszcze kilka takich newsów to forumowicze wpadną w zbiorową histerię. Pozamykają się w domach wraz ze swoimi rodzi... pfu subarami i będą czekać na koniec. :)

     

    Tylko czekac kiedy minister Ziobro wyda nakaz kontroli wszystkich parasoli w Polsce.

  2. Kiedyś miałem podobną sytuację, samochód (mniejsza o kolor) :) dojeżdzał do skrzyżowania i włączał awaryjne. Przetaczał się przez skrzyżowania na czerwonym wyłączał awaryjne i jechał dalej normalnym tempem. Przy następnych światłach sytuacja się powtarza. Albo miał chłop coś pod deklem nie teges, albo mu się sprzęgło rozsypało i nie mógł się zatrzymać. Zapewniał mi za to rozrywkę na każdych światłach, gdybym nie jechał sam mógłbym w aucie z pasażerami zakłady przyjmować uda się czy nie. :)

  3. Huzar nie uważasz że prostszym sposobem podniesienia bezpieczeństwa jest nie wpadanie na czyjeś zadki niż montaż intalacji :). Ja też widziałem różne cudowne instalacje home made. Były to instalacje gazowe bez zaworów bezpieczeństwa itd (jednego subara z takim cudem oglądałem i pomimo że auto mi się podobało bomby nie chciałem kupować), ale widziałem też auta z dziurawymi zbornikami Pb łatanymi czym popadnie, butelki PET służące jako zbiorniki raz widziałem jak z kamaza odpadł zbiornik kilkuset litrami ropy :evil: itd. Niebezpieczna jest tylko ludzka głupota, cała reszta ma homologację. Pozdrawiam :)

  4. TJ najwiekszym problemem są nie tyle opory oleju w tylnym dyfrze i kilku kółek zębatych więcej. Problemem jest duużo wieksza masa elementów wirujących. Jeśli przyśpieszasz ośką to rozpędzasz półosie i koła, a w czterołapie musisz rozbujać jeszcze dłuuugaśny wał i drugi komplet półosi + kilka elementów w skrzyni. Przyczynia się to do podniesienia spalania w cyklu miejskim, na trasie raz rozpędzone elementy się kręcą i nas już to ogólnie nie interesuje, ale przyśpieszając musimy je wprawić w ruch, tracąc na to część mocy silnika.

  5. Upierdliwy ???

     

    JEstem dociekliwy

     

    A z gazem na CC to mnie nie przekonasz to tak jak w tico zbudura...

     

    O to zdanie mi chodziło, skoro Aflinta napisał że paliło mu 8l Pb to co za różnica czy pali mu tyle astra czy CC.

     

    Wiem że jesteś dociekliwy i ciekawy swiata, dlatego się zdziwiłem tym komentażem. Pozdrawiam

  6. Kat w moim aucie jest zapewne calkiem zapchany

    Raz w aucie zapchał mi sie kat i silnik ledwo na wolnych obrotach wyrabiał, na dodanie gazu nie reagował, wystarczyło go obciążyć skręcając kierownicą i gasł :).

    Wycięcie kata wzbogaci twoje doznania w dolnym zakresie, w górnym ciężko odczuć. Ja w trasie będąc gdy przydażyła mi się usterka o której pisze powyżej odkręciłem katalizator wygrzebałem śrubokrętem wkład i skręciłem. Zaczął tak metalicznie pobrzdękiwać, (koszt 0zł). Możesz wstawić też takie tłumiki jak Aflinta napisał, będzie ciszej. Polecam rurdech na lindego zawsze poratują w sytuacji aut nietypowych :).

  7. A drogomierz jest tak dokładny jak różnica średnicy zewnętrznej obciążonego koła a koła idealnego wydumanego przez producenta razy ilość obrotów na 100km

    Konstruktorzy o tym nie zapomnieli :wink: i liczone jest to dla promienia tocznego koła. Niestety promień ten może się zmieniać, szczególnie w imprezach z dużym skrzydłem które wytważają taką siłę dociskającą auto do nawierzchni że przy 200km/h auto wygląda jakby powietrze z kół uszło :mrgreen:

    Pamiętam,że w A4 różnica między wskazaniami licznika a GPS była ~20km/h.Dużo....

    Zależy przy jakiej prędkości, jeśli pokazywał licznik że jedziesz 40 a jechałeś 20 to dużo , jeśli jechałeś 200 a pokazywał 180 to też dużo ale akceptowalnie :).

  8. takie banalne pytanie..... jak jest z licznikami elektronicznymi? Sa dokladniejsze od analogowych??? Chyba takze oszukaja przy wiekszych predkosciach?

    Nie ma sensu robić dokładnego licznika, wtedy auto wolniej jedzie i więcej spala :) A przecież klienci tego nie chcą.

     

    wolniej jedzie ale spala tyle samo bo drgomierze nie oszukują, prędkościomierze oszukują w granicach 0 - (kurcze był jakiś wzór na max odchyłkę 4km/h +6% chyba ?)

  9. To nie, ale bylem tez dziewczyna miesiaca 8)

     

    A mamusia pracowała trzy lata w telewizji jako ..............obraz kontrolny. Wydupczyli mię bo ciężko było ustawić ostrość.

     

    Ale i tak mamusiu byłaś super, było rozmazane i to mam pasowało, teraz wszystko jest podwójne :) i do tego drobiowe :cry:

    Ostatnio lodówke otwieram a tam KACZKA :twisted: nie znamy dnia ani godziny.

  10. Cudów nie potrzeba naprężenia w układzie mogą zrobić swoje. wystarczy że staniesz autem i wychodząc z niego odciążasz go, auto się podnosi koła zostają na miejscu rozstaw piast maleje i mamy naprężenia w zawieszeniu, wystarczy kierownicę skręcić i to samo.

  11. Jestem przekorny i napiszę, że zazwyczaj odkręcając górne mocowanie Mac Phersona można regulować kąty koła (w niewielkim stopniu ale czasami wystarczy przy ustawianiu geometrii, jesli jest luz w otworach napewno zmieni sie geometria). Po zamontowaniu nie sprawdzałbym geometrii, przecież dziur mamy w drogach tyle że zaliczysz kilka i się poprzestawia :( .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...