Skocz do zawartości

panklex

Użytkownik
  • Postów

    929
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez panklex

  1. Witam nawiązując luźno do tematu postu "niestety" :mrgreen: subar nie dostarczył mi okazji do radosnej twórczości, jednak w poprzednim aucie przeznaczonym na zajeźdzenie udało się mi urwać wydech za katalizatorem w szczerym polu pośrodku niczego. Tylna część rury wydechowej za katalizatorem została podwiązana kablem antenowym do lewarka zmiany biegów. Miało to zapobiec pierwszej w histori próbie bicia rekordu skoku samochodu o rurze wydechowej w zwyż. Brak drugiego kabla wymusił poprowadzenie katalizatora luźno po drodze, ku uciesze gapiów (iskry sypały się niczym w sylwestrową noc). Efekt druciarstwa to wytarczie połowy katalizatora + pogięcie podłogi i cięgien zmiany biegów ( jak katalizator wpadał w dziurę to oddawał karoseri :) ).

  2. Świat się kończy, załamują mnie te nowe systemy AWD. 5 sterowników 800 czujników i 2000 układów wykonawczych. Chętnie zobaczyłbym jak taki układ zachowa się na górskiej krętej drodze na której są miejscami połacia lodu. Co się tyczy Santa Fe autko fajnie ciągnie w śniegu, ale krótko :). Po kilkuset metrach w kopnym śniegu napęd powiedział, że ma dość i czeka na ciągnik, ośką zajeźdzałem dalej ( i nie uszkadzał się napęd). Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz, producenci montują te dziwne napędy w autach które ośmielają się nazywać terenowymi, chciałbym kiedyś wjechać czymś takim w teren nawet lekki (nie mówiąc o brodach przez rzekę) i doprowadzić do uszkodzenia czujników np. od ABS-u, jak układ na to zareaguje? zepnie napędy a może wybierze numer do assistance?. Układ im prostszy tym lepszy więc lubie quattro audi oraz subaru, prawdziwe terenówki powinny zaś mieć 100% blokady i odpinane napędy. (Oczywiście nie mam nic przeciw napędom sterowanym w imprezce i evo )

  3. Dlaczego odrazu reguluje, spokojnie luzy zaworowe się sprawdza i ewentualnie reguluje co 100000km. Podstawową sprawą jest przeczytać instrukcję obsługi tam małe skośnookie ludziki zawarli wszelkie prawdy dotyczące przeglądów twojego autka. Jeśli nie masz żadnych wiadomości nt. swojego autka podeślij swój adres emailowy coś się załatwi :) Pozdrawiam ze skutego lodem Krakowa.

     

    edit Wersje turbo mają chyba regulacje płytkami o niepowtarzalnym i unikalnym rozmiarze( i kształcie :) ) więc najlepiej odwiedź jakiś subarowy warsztat. Aha zapomniałbym zawory się słyszy tak jak głosy z innego świata, jedni słyszą drudzy nie :) :).

  4. Nawiązując do tematu z przeciwgielnymi.

     

    Ręce opadają. liczyłem na konstruktywną dyskusje typu jak założyć do tylnej lampy przeciwmgielnej żarnik ksenonowy lub przyjamniej żarówkę 100 watt-ową. Jaki akumulator założyć aby pozwalał z takim oświetleniem przejechać 2km we mgle. Ale widze że od was niczego się nie dowiem, nawet jak przerobić stopy na oczojebne o mocy oślepiania dorównującej conajmniej lampom z nexi. Taki zawód mnie spotkał, lece czym prędzej na sr.pl, oni mnie zrozumieją i wesprą me plany budowy przeciwmgielnych w oparciu o soczewki z punta II.

  5. To panowie stwierdzam ze smutkiem, mam wybrakowany egzemtlarz 97000km i nic nie skrzypi w zawieszeniu. Ciekawsze tym bardziej że nic do tej pory poza materiałami eksploatacyjnymi wymieniane nie było. Miałem jedną przygodę ze straszliwym skrzypieniem z tyłu auta. Wyszarpałem auto na szarpakach straszliwie i ani jednego luzu nie zaobserwowałem. Doszedłem iż skrzypią elementy które trzymają tylną klapę i usztywniają nadwozie. Wystarczyło je wytrzeć z brudu, nastała przeraźliwa cisza. Jedynie czasami pojawia się dźwięk dobiegający zza schowka na rękawiczki, przypomina mi, że mam do czynienia z autem tylko prawie idealnym.

  6. Panowie alfy są śliczne i tyle. Jeśli ktoś jest zajebistym estetą a nie stechnicyzowanym fanem techniki motoryzacyjnym oraz lubi nawiązywać nowe i podtrzymywać stare znajomości w serwisie, to nie ma specjalnie innej marki do wyboru na rynku.

    Jeśli subaru wyglądałoby jak alfa to powstałby mój osobisty ideał samochodu.

  7. Może lepszy byłby konkurs na zimową wtopę. W zeszłym roku koleś w mojej okolicy zakopał się foresterem w miejscu w którym bez problemów przejechałem 10min później vectrą, o foresterze nie wspomnę nawet. Uczucia miałem mieszane od rozczarowania po skrajną wesołość. Jadąc w góry ludzie na urlopie głowy wykorzystują tylko jako wypełnienie czapek. A może zawody kto dojedzie dalej na zbiorniku paliwa? :).

  8. Kup flaszkę, z gaśnicy żadnej pociechy mieć nie będziesz. Ale moment w najdalszych zakamarkach mojej pamięci przetrzymuje wspomnienie związane z gaśnicą. Postawiło mnie w poprzek kolein w nocy i ani do przodu ani do tyłu, ludzi 0 . Koleiny wykonane z najwiekszym kunsztem naszych drogowców z lodu lodowcowego. Z pomocą przyszła gaśnca, świetnie rozwalało się nią lód. W takim przypadku gaśnica pusta może okazać się bezpieczniejsza niz pełna :).

  9. hmm ciekawy temat więc dorzuce swoją opinie. Oglądałem wypowiedź w TV jakiegos komendanta policji na Śląsku, który mówił, że gaśnica ma być sprawna. Nie musi mieć badań i naklejek od strażaka bo nie jest to wyposażenie podlegające ich badaniom (co innego gaśnice w zakładzie pracy) czy jakoś tak. Ma być sprawna a jedyną metodą sprawdzenia jest użycie jej, jeśli policjant ma wątpliwości może to zrobić na własną odpowiedzialność. Skoro padło to z ust jakiegoś wysokiego szczeblem policjanta mi to wystarcza :). Jestem zbyt leniwy aby zajrzeć do kodeksu drogowego, ale nie przypominam sobie aby było coś więcej w nim ponad to że gaśnica ma miec minimum kilogram. PS nie mam gaśnicy w aucie, leży w garażu i nigdy nie zamierzam sprawdzać czy działa.

  10. Bez próby olejowej nie da się stwierdzić czy to doł czy góra silnika. Moim zdaniem tak czy siak silnik na stół i zdjąć czapki...

     

     

    Lepiej żeby to robiła osoba która już robiła Subaru, silnik jest dośc skomplikowany, a bez dokumentacji w ogóle ciężko by było go poskłądać - np. wyciągnięcie swożnia tłokowego nie jest oczywiste moim zdaniem.

     

    Wyciaganie swożnia jest niemal intuicyjne :). Lepiej oddaj ten samochód w zaufane ręce które leczą, bo jeśli ktoś nie umie poprawnie ciśnienia sprężania zmierzyć :( to nawet szyby do umycia bym mu nie dał w samochodzie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...