Skocz do zawartości

panklex

Użytkownik
  • Postów

    929
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez panklex

  1. Hę wyczaiłem go w zeszłym tygodniu jeźdząc na rowerze, dwa razy mnie mijał. Jutro postaram się pokręcić po tej okolicy i popytać o właściciela, może ktoś będzie wiedział gdzie mieszka. Widziałem go w okolicach Skały. Mam nadzieję że odnajdę bo auto wygladało świetnie :).

  2. Dwa auta to 3 razy większe wydatki, a kupić drugą padlinę za groszę to nieporozumienie, będziesz przyjeźdzał to nie zapli albo się hamulce zapieką albo.... znam temat i szkoda kasy nerwów i czasu. Kup legacy hubertusa albo samuraja.

  3. Spot byłby super bo nawet jeśli nie ma forestera takiego jak mój, to nie wiem czy z takim stanem zderzaków jak mam (porysowane :twisted: i czarny korek gazu :evil: ) nie przyniósł bym marce wstydu na love parade. Druga sprawa wiem gdzie krąży ładne legacy II sedan i jeśli nadal nie macie takiego auta to w wolnym czasie mogę sobie robić wycieczki rowerowe w okolicy gdzie go widziałem i utrafić gościa. Zaraz wysyłam fotki.

  4. Niektóre marki mają w pozytywie niektóre w negatywie, zależy jak komu pasuje :). Niemniej sprawdziłbym hamulce jeszcze na rolkach mógł się któryś zacisk zapiec i daje w D.

    jedno rozbieżnie, a drugie zbieżnie, i do tego ustawioną oś jazdy i przód to w efekcie masz auto jadące cały czas lekkim bokiem.
    czyli geometryczna oś jazdy jest spieprzona, a tu wychodzi dobrze 0,06'
  5. Z tego pomiaru wynika że masz krzywe conajmniej lewe tylne zawieszenie. Zdziwiony bym był jakby nie ciągnął.

     

    Wydaje mi się że problem leży w złym kącie wyprzedzenia osi swożnia zwrotnicy koła lewego i prawego, oraz pochylenia osi swożnia zwrotnicy ( nie mieszczą się w normach nawet jest to zaznaczone) tylne zawiesznie powinno być ok bo odchylenie osi jazdy niewielkie.

  6. Czeka cię odchudzanie o 30zł. Ciekawostką jest że filtr pasuje do legacy od: ford maverick, isuzu gemini, nissan 100sx, 200sx, 300z, 300zx, i od połowy reszty nissanów i opli. Ale najlepiej zmierz sobie rozmiary filtra przed zamówieniem, ostatnio kupowałem i wg. jednego katalogu powinien pasować mi tylko jeden, okazało się że zamówiony filtr był o połowę zamały :), a do mnie pasuje filtr od imprezy turbo i 2.5. Według innego katalogu powinien być właściwy i nie sprawdziłem :).

  7. Po tygodniu ponad czekania zjawili sie panowie z centrali Czakramu. 3 godziny grzebania w komputerze i aucie dało pozytywne wyniki. Autko zachowuje sie jak nowe . Elegancko przyspiesza na każdym biegu i nieszarpie. Przepieknie wkręca sie na obroty tak , że praktycznie od I do IV można zamknąć obrotomierz .

    Mały problem jeszcze z luzem i delikatnym skakaniem obrotów ale myślę że to tylko kwestia małej poprawki. Aflinta dzięki za info o komputerze bo pół auta by mi rozebrał szukając go ;-)

     

    A filtr powietrza w jakim stanie? często z jego powodu bieg jałowy na gazie jest nie taki jak byśmy tego sobie życzyli. Fajnie że jesteś kolejnym zadowolonym kierownikiem marki. Następnym razem proponuję udać się odrazu do czakramu :) Ja jadę na przegląd niedługo, niech fachowcy okiem rzucą :). Pozdrawiam .

  8. Sprawdź przede wszystkim czy cewki są ok. oraz czujnik położenia wału korbowego. Te elementy cieczy nie lubią. Nawet nie wiesz jak zazdroszczę ci takiej furki. Klasyczne auto i taki silnik w nim :twisted: . Powodzenia w dalszych pracach.

  9. Sprawę pedałów regulują odrębne przepisy. Radze w temacie uważać bo można pewnego dnia wsiąść do auta i zastać paradę równości, bo kto to widział aby pedał gazu wystawał z podłogi a sprzęgła był wyżej od hamulca. Zaprawdę powiadam wam pedały wszystkie równe być powinny.

  10. Owszem pamiętam. Przydało by się mieć też porównanie jak auto jeździło przedtem na beznynie. Najlepszą metodą jest doprowadzenie auta do poprawnej jazdy na beznynie a następnie dostrojenie gazu (i znalezienie jakiegoś kompromisu). Te starsze instalacje pod tym względem są nieco uciążliwe w strojeniu. Zadzwoń do Jako i się Jego poradź. Będzie wiedział zdecydowanie więcej niż my :) Być może przyczyna przytykania na bezynie jest trywialna i nie ma nic wspólnego z gazem :)

     

    Faktycznie przyczyna trywialna być może np przytkany filtr paliwa etc. Tez uważam że przede wszystkim powinno auto być sprawne na benzynie. Starsze instalacje gazowe może są uciążliwe ale mają tę zaletę, że nawet jeśli na benzynie nie chce chodzić to na gazie śmiga.

  11. Skoro odświerzono temat to opisze zdażenie które ostatnio widziałem. Ul. powstańców skrzyżowanie z 29go . sznurek aut stoi i czeka aż zapali się zielone światło byłem chyba 10 w kolejce miałem skręcać w prawo. Spod salonu pilartechu przechodził przez jezdnie Pan z pieskiem, z przeciwka nic nie jechało , nasz pas stał w koreczku. Pan przeszedł drogę, doszedł do chodnika i w tym momencie śmignęła moją prawą stroną toyota miała ze 40 km/h jadąc całą szerokością chodnika. Dobrze że przechodzień był człowiekiem o szybkim refleksie i z głową na karku bo w ostatnim momencie cofnął się z chodnika i szarpiąc smycz poderwał w powietrze psa który prawie nad maską przeleciał!!. Różna rzeczy na tym skrzyżowaniu widziałem ale takiego &&&& to jeszcze nie. Wypadało go dogonić i zrobić pacyfikację (jechał sam). Smutne jest że na następnych światłach go dogoniłem (gdyby nie to że umówiony byłem i musiałem skręcić to bylismy w aucie wszystcy gotowi udzielić lekcjii :) przy pomocy lewarka). Omało nie zabił człowieka aby być na następnym skrzyżowaniu 1 auto wcześniej!! trzeba uważac śmierć czai się w każdym aucie.

  12. Hmm problem może polegać na tym że podczas pracy silnika na lpg komputer musi działać aby występowała iskra a komputer adaptuje się do noowych warunków pracy, mieszanka może być zła i koryguje ją, a ona nic i mapy wtrysku się mogą rozjechać. Na gazie może chodzić dobrze (to tak jakbyś na gaźniku jeździł) a na benzynie głupieje. Specjalistą żadnym od gazu nie jestem, ale doradzałbym ci szukanie bardzo dobrego warsztatu i skonsultować w nim co robić dalej.

  13. Kilka dni temu miałem takie zdarzenie. mała droga boczna światła skrzyżowanie, pas do skrętu w lewo i do jazdy na wprost. skręcałem w lewo akurat gdy dojeżdźałem zapaliło mi się zielone a na drodze radośnie maszeruje człowiek około 40 lat. Wychamowałem trąbiłem i patrzyłem w lusterko jak zbliża się ciężarówka (miała około 5 dyszek) i będąc jeszcze daleko zaczęła hamować awaryjnie. Koleś macha rękami że trąbić na niego się ośmieliłem i włazi wprost pod ciężarówkę która zatrzymuje się dosłownie na jego twarzy. Cód że go nie dotknął, a obserwowałem wszystko w lusterku i jadąc z górki mógł jechać szybciej, i nie musiał hamować tak wcześnie, a jednak tylko dzięki temu lekkomyślny koleś żyje. Widziałem minę kierowcy jak cisnął po hamulcach i miał przerażenie w oczach, wychamować tyle ton z górki to jednak zajmuje chwilkę. Z takimi sytuacjami ci ludzie spotykają się na codzień i nie dziwie się że niektórzy z nich mają problemy z psychiką. Na zakończenie akcji piechór dostał wpier..l tak dla relaksu :).

  14. Księgowy, świeżo po studiach, znalazł prace w urzędzie skarbowym i na

    pierwszy ogień miał sprawdzić księgi podatkowe starego Rabbina.

    Znad

    sterty ksiąg oszczędnego rabina sprawdzając należności podatkowe

    wpadł

    mu do głowy pewien pomysł. Zażartuje sobie z wielebnego. -Rabbi, -

    powiedział - widzę, że kupujesz dużo świec... -Tak - odparł Rabbin -

    A co

    robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami ? -Dobre

    pytanie -

    powiedział Rabbin - zbieramy to i kiedy uzbiera się całe pudełko

    wysyłamy do producenta, a on, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam

    nowe

    pudełko za darmo. -Aha - powiedział księgowy niezadowolony z tego,

    że

    jego niecodzienne pytanie miało najzwyklejszą w świecie odpowiedź .

    Myślał więc dalej... -Rabbinie, a co z zakupem macy ? Co robis! z z

    okruszkami, które ci zostaną ? -A tak - powiedział Rabbin -

    zbieramy je,

    a kiedy jest ich całe pudełko wysyłamy do producenta, a ten, tak

    dawniej

    jak i teraz, przysyła nam nowe opakowanie za darmo. -Aha-

    powiedział

    księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał się jak podejść

    Rabbina .

    -Dobrze Rabbinie - kontynuował - a co robicie z napletkami, które

    zostaną po obrzezaniu ? -Tak, tu też nie ma marnotrawstwa.

    Wszystkie

    dokładnie zbieramy i kiedy uzbierze sie pudełko wysyłamy do urzędu

    skarbowego." - Do Urzędu skarbowego ? - spytał zmieszany księgowy -

    A

    tak, do Urzędu, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam

    takiego

    małego kutasika, jak ty..

  15. Polinni masz racji dużo, ale jak to z ludźmi bywa jeden ci życie ułatwi drugi będzie próbował uprzykrzać. Faktem jest, że czasami w ciagu jednego dnia można zobaczyć kilka wraków tirów z których nikt napewno żywy nie wysiadł, i co i nic cisza. Ale gdy jednego górnika przysypie to wszystkie media przez tydzień nawijają tylko o tym. To zawód w którym ci ludzie narażają swoje życie codziennie, szkoda tylko że dla garstki z nich życie innych jest tak tanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...