Nie sfotografowałem panela bo po skończeniu się S7 przed Mławą zrobiła się jak zwykle kaszana i trzeba było skupić się i na drodze i na psychopatach, którzy szczęśliwie wystąpili w małej liczbie. Szary Mnich obciążony trzema osobami i małym bagażem, na tempomacie ustawionym na 120, twierdzi że średnio skonsumował na S7 do Mławy 6,9l na 100 km. Specjalnie tak jechałem żeby zobaczyć co będzie, nie spieszyło mi się. Fotę z porannej sesji wrzucam bo poproszono a tu bo jakoś w galerii nie umiem a po za tym sesja zdjęciowa została zrobiona wczesnym rankiem więc słońce świeciło pod małym kątem i forty są takie sobie. PS. Fabrycznie założone Szaremu Mnichowi Yokohamy jeszcze słyszę a jechałem dzisiaj tylko jakichś 330 km...