Skocz do zawartości

Qba25

Użytkownik
  • Postów

    2460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Qba25

  1. Qba25

    Xenony w GD MY02

    Bo to masz standardowe lampy z bugeye: u góry (tam, gdzie ciemno) - migacz, po lewej (pod takim dodatkowym mikrokloszem) - postojowe, no i lampa główna (tam gdzie srebrny odbłyśnik), tam są światła krótkie/długie. W lampach europejskich są tam żarówki H4, w amerykańskich HB5, obie dwuwłóknowe (do krótkich i długich) Z tego co napisałeś wynika, że ktoś wsadził zamiast żarówki dwuwłóknowej zwykły "zenon" , który obsługuje tylko "krótkie". No i teraz albo zamienisz to na bi-zenonowy albo wrócisz do fabrycznej żarówki...
  2. Qba25

    Xenony w GD MY02

    Ale ta lampa ma osobne odbłyśniki i żarówki dla świateł krótkich (które świecą cały czas, nawet wtedy, kiedy włączone są długie) i długich, więc nie do końca rozumiem o czym piszesz. Ja mam moretty, podłączane w taki sam sposób:
  3. Qba25

    Xenony w GD MY02

    To przecież były oryginalne lampy, musi być możliwość zamontowania "krótkich" i "długich", masz coś źle podłączone...
  4. W USA wolnossące 2,5 Pozostałe 2.0 turbo.
  5. Wszystkie te rzeczy wymienia się z potrzeby, nie przy okazji przebiegu. Wyjątkiem jest pasek rozrządu - 105 tys km LUB 5 lat ( w zależności co nastąpi częściej) - takie przynajmniej były zalecenia dla GC/GD. Po prostu trzymasz się zalecanych interwałów, niczego nie zmieniasz. Jeśli dodatkowo to serwis będzie wiedział, co robić. Podstawą przeglądu (i to za to m.in. płaci się grubą kasę w serwisach) jest organoleptyczna kontrola całego samochodu, czyli coś, czego serwisy często NIE robią. W ramach takiej kontroli powinny zostać sprawdzone m.in.: działanie wszystkich świateł i żaróweczek (np. oświetlenia wnętrza), stan i działanie pasów, zawieszenia, przewodów hamulcowych, etc...
  6. Owszem, u każdego (dobrego) mechanika są dostępne książeczki serwisowe, coś takiego jak TUTAJ. Wypisujesz podstawowe dane pojazdu i kolejne przeglądy/czynności serwisowe. No a potem rośnie Ci biblioteka: tom I, tom II, tom III... Mniej eleganckie, ale wystarczające na dłużej, jest założenie zwykłego zeszytu w kratkę i wpisywanie tam kolejnych czynności serwisowych, potwierdzonych pieczątką warsztatu. Zeszyt 120 kartek wystarczy Ci na dłuuugo Jedziesz dokładnie wg. instrukcji, czyli : wymiana oleju w silniku co X km wymiana oleju w skrzyni i dyfrze co 50k km wymiana rozrządu co x km... No i tak dalej. 120 tys to żaden przebieg, jak będziesz mieć 300-400 to dopiero będzie stosik faktur... A tak przy okazji: ten stosik faktur robi przy odsprzedaży znacznie lepsze wrażenie, niż same wpisy.
  7. Wprawdzie nie dziś, tylko w piątek, ale żubrzyk dostał: 1. Nowe sprzęgło; 2. Nowy rozrząd; 3. Regenerowaną wiskozę; 4. Nowy olej w skrzyni i w dyfrze. Przyjemność jazdy odkrywana na nowo...
  8. Qba25

    zaslepka

    Wstaw tam sobie jakąkolwiek kontrolkę, dziury nie będzie...
  9. Hm... Dlaczego nie ma, skoro wszystkie miały?
  10. Nieco dziwny objaw, gdyby hamulce nie odbijały, grzały by się w czasie jazdy. Objawy, o których piszesz są bardzo podobne do hill-holdera (hamulce trzymają do pełnego puszczenia sprzęgła)...
  11. Qba25

    uciekło powietrze z opony

    Żeby Ci odpowiedzieć trzeba by jeszcze wiedzieć, jak szerokie masz te opony. Niższy profil powinien pozwalać na mniejsze ugięcie, no i generalnie nie powinno się dziać coś takiego. Jeśli jednak mierzysz ciśnienie przy upalaniu, to na skutek nagrzania opony może ono wzrosnąć... a potem opaść, jak się koło schłodzi.
  12. Qba25

    uciekło powietrze z opony

    185/65/15 lub 195/60/15 to wymiary kół 15. Twoje mają niższy profil, licznik znacznie przekłamuje.
  13. Qba25

    uciekło powietrze z opony

    Czyli na 100% nie jest to oryginał w subaru GD...
  14. Jest jeszcze jedna oczywistość, którą z automatu pominąłem... "Brzęczenie" najczęściej jest związane z osłonami termicznymi wydechu - pierdułą, choć wkurzajacą. Nie tłumaczy to jednak "mulenia", chyba, że to mulenie fantomowe ;-)
  15. Qba25

    LPG w Subaru

    Nikt chyba nie kasuje błędów poprzez STAGA. Wielu, w tym ja, korzysta z interfejsu ELM 327 i któregoś z programów androidowych (np. TorquePro) do odczytywania parametrów silnika i (ewentualnego) kasowania błędów, różnego typu.
  16. Hm... Myślałem, że katalizatory wytrzymują więcej. Mój ma 184k km i się trzyma Uniwersalne katalizatory dobiera się po pojemności silnika i średnicy rury. Wymiana nie jest trudna, potem możesz odzyskać część kasy! KATALIZATORY UNIWERSALNE CENNIK SKUPU KATALIZATORÓW - subaru 350 zł
  17. 1. Jeśli głośniej buczy i muli - może po prostu nieszczelność tłumika? 2. Jaki masz przebieg? Znaczy impreza nie Ty 3. Można kupić uniwersalne katalizatory - koszt około 3 stów, wyciąć oryginał, wspawać ten kupny, następnie sprzedać ten wycięty i... wyjść na zero
  18. Zastanawiam się, czy udzielający rad właściciele uturbionych subaru mają/mieli okazję jeździć wolnym ssakiem... Bo ja miałem i wiem, że: 1. Szpera w GT + inny moment i moc powodują, że prowokowanie nadsterowności jest wręcz banalne w porównaniu z wersjami nieuturbionymi. W wolnym ssaku trzeba się po prostu nad nadsterownością napracować... 2. Część rad i pomysłów wymaga takiej prędkości, która wręcz wyklucza (legalne) użycie w warunkach drogowych. IMO należy połączyć dwie rzeczy: tylny stabilizator + doskonalenie umiejętności jazdy. Ćwicząc jazdę na śniegu trzeba sobie po prostu wyrobić inne odruchy, niż w ośce. Niestety, znów wracamy do prostego faktu, że uzyskanie efektu nadsterowności na przyczepnym asfalcie zahacza o niebezpieczne dla początkującego prędkości. Inne prowadzenie nie dotyczy tylko subaru, ale innych czterołapów również, np. quattro. W zupełności wystarczy odpowiednie bujnięcie prawo-lewo przed zakrętem, połączone z odpuszczeniem i dodaniem gazu w odpowiednim momencie. Choć wiem, że technika poszła naprzód, to jednak uważam, że każdy początkujący powinien poczytać sobie choćbny "Prędkość bezpieczną" Sobiesława Zasady, gdzie łopatologicznie wyjaśnia kwestię operowania hamulcem/gazem i kierownicą w zależności od rodzaju napędu. Byłbym zapomniał: szczerze polecam (nie tylko początkującym) pojeżdżenie gokartami. To własnie na gokartach najlepiej uczyć się praktycznie umiejętności właściwego pokonywania zakrętów, czyli organoleptycznego przekonania, że mniej często znaczy więcej... Bo nie liczy się prędkość na wejściu w zakręt, tylko na wyjściu
  19. Pojechałem do kumpla zrobić przegląd, ale u mnie ledwie 8 stopni...
  20. Wstaw grubszy stabilizator z tyłu. To najlepsza opcja w relacji cena-efekt.
  21. Pobawię się w mentalistę Najczęściej jeździsz sam, autem pustym (mało doładowanym), rzadko zdarza Ci się ostro hamować z dużej prędkości, o serii ostrych hamowań nie wspominając? Nie, nie jestem jasnowidzem, po prostu to typowa przypadłość subarowych hamulców. Korektor siły hamowania przekazuje bardzo mało ciśnienia na tył.
  22. Jest gdzieś na forum temat : jeśli dobrze pamiętam lusterka powinny pasować po zmianie trójkątów mocujących do karoserii. Jeśli u ciebie te mocowania ocalały, to warto poszukać. EDIT: Udało mi się znaleźć, poczytaj sobie: TEMAT1 i TEMAT2 Powodzenia!
  23. Dzięki, klang V-ki też niczego. Podobnie jak w subaru - uwielbiasz tunele Trafiłem przypadkiem na swój stary tekst, myślę, że pasuje do tego wątku: To była niesamowite rendez-vous, bo to ONA jest niesamowita. Z początku czułem się przy Niej nieco skrępowany, ale może to tylko kwestia stroju? Pierwsze spojrzenie, pierwszy dotyk i poczułem na plecach ten przyjemny dreszczyk. Czy może istnieć uczucie od pierwszego spojrzenia? Jej ciepła bliskość pozwoliła mi zapomnieć o całym świecie. Choć pozycje jakich wymagała, były mi dotąd obce, nie mogę powiedzieć, że było mi niewygodnie. Za to dźwięki, które wydawała, były prawdziwą muzyką dla mych uszu. A Jej zachowanie? Od pełnej łagodności aż po dzikie szaleństwo, jakby ciągle była nienasycona, jakby chciała wciąż więcej i więcej. Kiedy już złapaliśmy wspólny rytm chciało się zawołać, jak doktor Faust "Chwilo, jesteś piękna, trwaj!" i pogrążyć się w wiecznej ekstazie. Tuż pod domem zawahała się w niemym pytaniu: "Wracamy już?", jakby chciała odwlec chwilę naszego rozstania. Obudziła we mnie szalone wspomnienia, przypomniała czasy nieliczącej się z jutrem młodości. Odżyła tęsknota za tą lekkością i niefrasobliwością. Na pożegnanie otuliłem Ją czule myśląc już o wspólnych chwilach. Jutro, pojutrze, kiedykolwiek... To była Ona: (zdjęcie pożyczone, bo własnego nie znalazłem)
  24. Ja też myknąłem wczoraj pierwszy raz do pracy. Rano dość chłodno, za to w drodze powrotnej orzeźwiający deszczyk... Najgorsze, że dziś leje, a na wieczór i najbliższe dni straszą śniegiem.... Przejażdżka w środę uświadomiła mi za to, że moja ważka niestety nie korzysta z rezerwy Ten elektryczny kranik jest wygodny i zawodny. Dobrze, że kobietę mam wyrozumiałą i podjechała z kanisterkiem, bo pchania do stacji jakoś sobie nie wyobrażam. Za to pogoda była wymarzona:
  25. Gdybyś przeczytał całą rozmowę ze zrozumieniem, to wiedziałbyś o co chodzi, m. in: Nie moją sprawą jest określanie, czy oganiam, czy nie, bo jeżdżę dla własnej przyjemności, a nie dla udowadniania komukolwiek czegokolwiek. Ścigam się na kartach - bo na to mnie stać... i nie bywam ostatni. I o czasach z kartingowych torów możemy porozmawiać. Wklejone czasy były z końca, kiedy nie miałem już opon ani łącznika stabilizatora... Zgadzam się natomiast w pełni:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...