Wracam do tematu "STI jako auto rodzinne" Krótko mówiąc - dało radę Do bagażnika wlazły (nie bez kilkukrotnego kombinowania i przekładania, ale jednak) dwie duże torby podróżne, jedna średnia i jedna mała (patrz zdjęcia w linku). Wózek rozbieralny (taki byłem cwaniak 3 lata temu, że kupiłem coś, co można maksymalnie złożyć i szybko rozmontować na części pierwsze - mutsy transporter w wersji spacerówka) a dokładnie jego konstrukcję wrzuciłem za fotel kierowcy w pionie (bez uszczerbku dla mojej pozycji jako kierowcy) w taki sposób, żeby moja roczna córeczka nie czuła dyskomfortu Materiałowe siedzenie itd również do bagażnika, kółka pod nogi pasażera, którym był 3 letni synek oczywiście w foteliku, żona na luzie i wygodnie na tylnej kanapie za fotelem pasażera Tak więc - 2 osoby dorosłe plus dwójka małych dzieci z bagażami i wózkiem na tygodniowe wakacje spokojnie zmieszczą się do STI 2015 Oczywiście nad polskie morze tym nie pojedziemy, bo jakimś cudem kompaktowe pakowanie w mentalności kobiet występuje jedynie w przypadku lotu samolotem - tu się kurna da wrzucić wsio w te 4 torby - ale jak już się jedzie samochodem to dziesiątki toreb, torebek, torebusiek i innych pierdół muszą latać po całym kufrze i pod fotelami - ale to temat na inne wywody i chyba też inne forum
Jaki to ma sens skoro masz jeszcze S-Max'a???