Ciekaw jestem jakby te pare osob/firm, ktore SIP sam uczynil 'meczennikami' (a wiadomo za kim - my prosty - lud bedzie ) tak sie obrazilo i przestalo udzielac w sprawach technicznych. Jakby sobie dzial techniczny subaru poradzil, bo przeciez duzo ludzi przygode z forum zaczyna od tego, ze cos ich niepokoi w subaraku. Aflinta, nie wyrabial by z wyszukiwaniem w niedzialajacej wyszukiwarce tematow, w ktorych mozna by znalezc jakiekolwiek odpowiedzi :wink:
Co do jakosci obslugi przez ASO to rzeczywiscie pochwal jest skandalicznie malo - natomiast pojawia sie wiele wrecz zenujacych przypadkow (np. naprawa silnika przez 2 miesiace, oczekiwanie na czesci etc).
Dlaczego o firmach 'konkurencyjnych' slyszy sie praktycznie same pozytywy, a nagatywow praktycznie zero? I jakos te pozytywy Subaryto zapadaja w pamieci. Dodam tez, (troche strzele, ale mysle, ze nie duzo chybie), ze firma z Katowic ma duzo, o wiele bardziej wymagajacych klientow, niz ASO, do ktorego przyjezdza Kowalski, bo na gwarancji przekladnia w Legasiu puka.
[edit] Ja nie mowie, ze ASO to zlo, to tylko riposta na posta ( ) Subaryty.
Pozatym na koniec, autor watku wyraznie w tytule poprosil o nie ASO, bo takie jego prawo serwisowac auto gdzie mu sie podoba. Do prosby przylaczyl sie Damian, ktory ma wpisane w rubryce 'skad' - Wroclaw. Wiec pewno odwiedzil ASO we Wroclawiu, nie pomogli, Az polecil dobre nie-ASO w poblizu, ktore potrafiloby zdiagnozowac problem.