Cześć,
mam następujący problem. Falują mi obroty na biegu jałowym w przedziale od 300 do 1000. Problem wzmaga się gdy włączę i wyłączę światła, lub nadmuch.
Znacznie większe falowanie występuje na benzynie, na gazie faluje ale minimalnie. Przed założeniem gazu wymieniłem lambde na boscha ls02, bo wcześniejsza sonda miała wskazania do 0,3. Przy jeździe na gazie zamula lekko poniżej 2000 obrotów i przy jeździe pod górkę wywala błąd 32. Na benzynie jeździ ok.
Nie wiem czy jest to jakaś wskazówka ale jak odłączyłem lambde to nie ma żadnej różnicy, jak falowało tak faluje. Czy tak powinno być po odłączeniu sondy?
Macie jakieś sugestie?