A ja zaproponuje kategorię rowerów typu "fitness". Są to rowery bez przedniej amortyzacji z prostą kierownicą.
Amortyzator z przodu żeby działał to sam w sobie musi już kosztować, cała reszta to zbędna waga. Jeżeli brakuje nam komfortu można poszukać roweru z widelcem karbonowym, lub jeżeli nie ma takiego to w przyszłości wymienić widelec. To samo tyczy się sztycy. Karbon z przodu i pod sobą w zupełności tłumi małe drgania na szutrach.
W cenie do 4tys można spokojnie kupić tego typu markowy rower. Zobacz np. Trek - seria FX, Specialized, seria Sirrus. Sprawdzą się w warunkach o jakich piszesz.
Napęd, 1x11, 2x11, 2x10 chyba najlepiej, ale tu fabrycznie ciężko coś znaleźć sensownego, no i ceny w górę.