Co do zasadności... Planowałem cały set WRX-a, ale z przyczyn obiektywnych nie dam rady, przynajmniej w tym roku... Natomiast opinie o efektach takich zabiegów, jakie pojawiają się na forum, zasadniczo nie różnią się wiele w przypadku dwóch rozwiązań - wymiany całych hamulców na np WRX a wymianą... przewodów na przewody w oplocie... :shock: W zadadzie opisy są wręcz takie same - twardszy hamulec, lepsza kontrola itd, a co do skuteczności samych większych hamulcow, opinie nie były już tak euforyczne... A wydaje mi się, że zazwyczaj wymiana całęgo setu wiąże się też z wymianą przewodów, tak więc... :roll:
Z opisów wnioskuję - może się mylę, że gdy auto nie jest upalane na kjs-ach i tym podobnych, wymiana samych przewodów + płyn da mi zdecydowanie najbardziej odczuwalną poprawę. Gdybym potem zdecydował się na wymianę tarcz i klocków na większe, ta różnica nie byłaby już tak wielka...
Tak czy siak, po pierwszej wizycie na sjs, przyszło mi do głowy, żeby przed drugą takie przewody już załorzyć...
Czyli HEL albo Goodridge. Ok, dzięki