następne kilka tysi zrobione i nic się nie rozwaliło. Dalej jeździ bardzo dobrze i dalej czasem łomocze a czasem nie - tyle, że cześciej łomocze niż nie ale może dlatego, że sam to specjalnie wywołuję lub włączam skip czyli wystarczy, że raz puknę porządnie w gaz i silnik dojdze do 2krpm i wszysto działa cacy. reraz to podejrzana jest nawet pompa oleju, bo łomoty słychać ale nie wiadomo skąd a pompa jest pod osłoną rozrządu wić może to ona.
co do performance silnika, na hamowni jest moc i moment. Podczas stary ze światłeł wrx 06 z tym samym silnikiem idze dokładnie tak samo
spalanie: nie przekracza 15l/100 najczęściej mam 13/100 ale jak się postaram to moze być niecałe 12l/100km
zuzycie oleju 5w30 acea A5 o niskim hths czyli woda.
normalna jazda 0,3l/1000 pałowanie 0,8/1000 (dot świerzego oleju)
stiki panewkowo/tłokowe:
nie znam się, ale po 30 sekundach od odpalenia coś tam puka, ale po chwili przestaje. Dotyczy mocno ujemnych temperatur.
inne pukanie
dodawanie gazy przy 2krpm coś jaby puka ale mam to od 70 kkm
to samo jest przy utrzymywaniu prędkości obrotowej silnika, 2-3k na niskim begu - silnik właściwie nie obciążony - słychać ten sam dźwięk. Winnym foresterze 2.5 nie ma powyższych dźwięków.
przyspieszanie nawet przy ekstremalnie zimnym oleju i silniku - nic nie puka, to samo na bardzo gorącym
kompresja na zimny silniku (noc w warsztacie) we wszystkich garach ponad 9 - wyniki bardzo równe pomiędzy cylindrami.
wynik mógłby być lepszy (10,5) ale silnik ma już 120kkm i pierścienie może tak już nie trzymają.
inne:
ze wzgledu na nieszczelność w dolocie przy wysokich obciążeniach i rpm silnik był mocno zalwany paliwem, przez 20-30kkm. - oczywiście w chwilach pałowania,
wkrótce rozbiórka silnika.
pozdrawiam