.Misza.

@hak64 - ale o czym Ty do mnie piszesz? Ja o zupie, Ty o... czymś zupełnie innym. (Pozdrawiam moderatorów!) Sprowadziłeś dyskusję za zupełnie inne tory. Wróć do początku i zastanów się jak Twój ostatni wpis ma się do sedna. Zaczęło się od danych osobowych sprawcy wypadku/kolizji i RODO a skończyło się na aktach. To chyba dwie różne sprawy, prawda? I Ty cały czas o mitycznych samosądach. Może i zdarzają się takie historie ale ludzie w totolotka też wygrywają. W ostateczności? Ty tak serio?

@hak64 Czyli mogą udzielić informacji ale zasłaniają się mętnym wytłumaczeniem. RODO nie ma nic do tego. Nie umiesz wyciągać wniosków. Widzę, że zawsze za wszelką cenę musisz udowodnić, że to Ty masz rację, mimo, że tak nie jest. Resztę niewygodnych elementów dyskusji pominąłeś i bronisz ostatniego bastionu. Ja kończę ten wątek tematu, bo nie przekonasz mnie, że nie mam racji. Praktyka pokazuje, że notatkę można uzyskać, bez większych problemów. Miłego wieczoru Tobie życzę.

Przecież jest taki tryb Na dole jest wybór motywu.

A zadałeś sobie trud poszukania stanowiska UODO na temat udostępniania danych przez policję? Po Twoim wpisie wnoszę, że nie lub przeczytałeś ale skrzętnie omijasz ten wątek. Dla chętnych: https://uodo.gov.pl/pl/225/1803 W czasie gdy funkcjonował GIODO stanowisko było podobne.

Ustawa o RODO jest świetnym narzędziem do utrudniania życia obywatelowi. Po pierwsze - czym się różni stan w którym wezmę dane od sprawcy kolizji od stanu kiedy mamy wypadek i przyjeżdża Policja (bo musi), wręcza delikwentowi mandat a ten go przyjmuje? Dlaczego mam mieć prawo do danych sprawcy w pierwszym przypadku a w drugim już nie? Nie uprawiaj falandyzacji prawa, nasze jest i tak wyjątkowo zawiłe i pełne niespójności. Policjant musi udostępnić dane na podstawie przepisu który podałem. A jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości (bo samosąd i inne opowieści), to poszukaj, co ma do powiedzenia w tym temacie ma taka instytucja jak UODO. Mam wrażenie, że pokrywa się z tym co napisałem. Ale może masz jakąś inną interpretację tego co jest tam napisane?

Z całym szacunkiem dla Ciebie i spędzonej przez Ciebie służby - Twoje doświadczenie w mundurze nie oznacza, że zawsze masz rację w dyskusjach dotyczących działań policji. Te Twoje ryzyko samosądu przez poszkodowanego porównywałbym do gadania, że zapinanie pasów bezpieczeństwa jest niebezpieczne, bo słyszałem, że gdzieś, kiedyś, ktoś jakby nie zapiął, to by przeżył. Oczywiście, że coś takiego jest prawdopodobne ale dzieje się tak tak rzadko, że statystycznie jest to pewnie mniej prawdopodobne niż wygrana w przysłowiowego totolotka. Co do zarzucania komuś czegoś - w którym miejscu napisałem, że wszyscy policjanci żyją w niewiedzy? Padło gdzieś takie stwierdzenie? Nie wydaje mi się. Wiem, że Ełk, to dziura ale 2008 rok już dawno minął a w Ełku na komendzie nadal wydają notatki ze zdarzenia, dziwne, prawda? W ościennych powiatach, ztcw, też nie ma z tym problemu. Poruszyłeś kwestię zapoznania się z aktami - dlaczego? Nie mówię o postępowaniu sądowym, bo to inna historia. Ja mówię o danych osobowych sprawcy zdarzenia i o udostępnianiu ich poszkodowanemu. To jest sedno dyskusji. PoRD znasz zapewne lepiej niż znakomita część kierowców, więc zapewne wiesz co jest ukryte w art.44 ust.1 pkt.4? I tutaj całe bajdurzenie o ochronie danych osobowych bierze w łeb.

Jakoś umknęły uwadze te zdjęcia. Nie chcę Ciebie martwić ale nie wiem czy taka naprawa będzie miała sens. Nie wiem czy przeglądałeś ten wątek w całości ale wrzucałem tutaj zdjęcia z naprawy mojego samochodu. Z zewnątrz wyglądało podobnie jak u Ciebie, czyli "nie jest źle". Zło czaiło się głębiej...

Z tym samosądem i nie dawaniem notatek, to odpłynęłeś. Notatkę wydawali bez problemu, po uiszczeniu opłaty skarbowej. Nieudostępnianie danych sprawcy przez policjantów jest spowodowane ich niewiedzą. Tylko i wyłącznie. Tak było i jest.

I to stwierdzenie zamyka dyskusję

@Amoxmyślę, że źle myślisz. Kielichy w Foresterze są źle zaprojektowane. Zaglądania do nich nawet codziennie rano i wieczorem nie zmienią faktu, że one muszą zgnić. Jak to jest, że żaden inny element tego auta nie generuje tyłu kłopotów?

Wpada kumpel do biura i mówi, żebym szedł na parking za biurem, bo zajebiste Subaru stoi i na pewno takiego nie widziałem. Zakładam kurtkę, łapię za klamkę a on mówi, że to pick-up. Ja mu na to: to Baja, niebieski metalik, NEL2K22. Mina kumpla bezcenna

Ja to pomyślałem o wynoszeniu noszy albo interwencji straży pożarnej.

Ćwiczone na innym - służby przyjadą, uśmiechną się i pojadą.

No to sąsiad przeparkował auto... Określenie go debilem jest obrazą dla debili...

Parę razy sprawdziłem czy drzwi na pewno nie otwierają się do końca. Przykładałem się do testów.

No to problem rozwiązał się pod wpływem impulsu - kupiłem realme GT master edition 5G. Na Allegro była promka z 1499 na 1149, przypomniałem sobie o bonie na Allegro 300zł i za 849zł mam telefon który spełnia oczekiwania, nawet te dotycące rozmiaru. Dziękuję za podpowiedzi.

Mam dokładnie taki model. Bardzo sobie chwalę. Ale używka na prezent nie pasuje mi. Nowy można kupić za 1600 - ponad budżet. Co do Xiaomi - w domu trzy modele, kilka innych się przewinęło i jakoś nie miałem szczęścia do legendarnych reklam, może kwestia dystrybucji? BTW - jak 12mini? Zastanawiam się czy Marcie nie kupić - nie lubi zmienieniać telefonów

To pokrywa się mniej więcej z wynikami moich poszukiwań. Zaintrygowały mnie telefony Vivo ale brak szerokiego kąta

Potrzebuję Waszej pomocy. Młodemu (10 lat) muszę kupić telefon - dobrze, że zbliżają się święta Czego szukam: czegoś niedużego (optymalnie wymiary P30), musi mieć jacka, conajmniej 6GB RAM, kosztować nie więcej jak 1200zł (żadnego dołóż 100... itp ) O ile w sumie pogodziłem się, że znaleźć telefon z tej półki mniejszy jak 16 cm graniczy z cudem, to reszta musi być. Na razie faworytem jest realme 7 5G 6+128 ale może coś przegapiłem, może jest coś ciekawszego?

Hehe, kupiłem to samo. Znaczy dziecku pod choinkę. Tylko bez stojaka. Jak wrażenia?

Fantastyczna historia, doświadczony zawodnik, syn znanego kierowcy i gówniany samochód, który rozsypał się przy 50 km/h, bo zakładam, że więcej nie jechał. Tłumaczenie tatusia na poziomie adwokaciny z Łodzi https://www.sport.pl/Rajd/7,131932,27852880,18-latek-rozbil-mclarena-za-1-6-mln-zl-w-otwocku-syn-jest.html#opinions

Nie chyba a na pewno. Uważaj, żebyś T150 lub T300 nie kupił, bo są pod PS.

@makos89 Do 800 zł jedyny sensowny wybór, to chyba Thrustmaster TMX https://m.euro.com.pl/kierownice-pc/thrustmaster-tmx-ffb-racing-wheel.bhtml?gclid=CjwKCAiA4veMBhAMEiwAU4XRr853MYoENvn1W2R8-FhG7MBtMh2TwEolbuVVEuc2CfUT7Sa9Siuh6BoCgH8QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds Jak jesteś w stanie dorzucić 250 zł do budżetu, to można rozważyć TMX Pro - masz lepsze pedały i są trzy a nie dwa, do tego lepszej jakości. Ja chyba skuszę się na Pro, bo Młody śmiga na PC i lubi drift, strzał że sprzęgła zawsze na plus

Dlaczego? Dlatego, że to nie ten temat. Dla mnie głupi, dla @Blixtenważny. Nie mam zamiaru przekonywać, że mam rację, bo kolegi nie przekonam, tak jak on mnie nie przekona do swojego stanowiska. Zrobi się zupełnie niepotrzebny shitstorm. Czy czujesz się przekonany?