lembke

A nie tankujesz pod korek? tzn po pierwszym odbiciu pistoletu jeszcze dolewasz?

Ja też tak robiłem. Odkąd przestałem problem nie powrócił.

W serwisie mogą sprawdzić czas korekcji wtrysków. Jeżeli którykolwiek wykracza poza normę to warto przeczyścić i sprawdzić czasy po czyszczeniu. Na ile jest to skuteczne nie wiem. Ale czyszczenie serwisowe nie polega tylko na wlaniu środka czyszczącego do baku i powinno być w teorii bardziej skuteczne niż powszechnie dostępne środki typu stp. W swoim samochodzie czyściłem wtryski 2 razy.

300 k km ? dla zdecydowanej większości obecnych diesli w osobówkach to już dużo chyba, że miałeś na myśli 30 k km ;-) Miałem na myśli 300 tysięcy kilometrów. Uważam że każdy nowoczesny silnik w tym SBD, powinien przy regularnym serwisie wytrzymać taki przebieg. Owszem, osprzęt może tyle nie wytrzymać ale układ korbowo-tłokowy tak. Jeżeli zaś chodzi o ceny w aso i nie aso. Dużo oryginalnych części zamawianych jest z magazynu SIP więc ceny tych części będą podobne w ASO i nie ASO. Części nieoryginalne będą oczywiście tańsze. Dla części oryginalnych istnieje jeszcze opcja importu prywatnego bezpośrednio z Japonii ale to kilka tygodni czekania.

Normalnie powinno być 2 lata gwarancji przy wymianie shortblocka w ASO. W cenę shortblocka jest wliczona gwarancja ale tylko na te części które były wymieniane. Tzn jeżeli strzeli uszczelnienie na turbinie bądź łopatki wpadną do silnika bądź wtryskiwacz wypali dziurę w tłoku to gwarancja tego raczej nie obejmie. Natomiast jeżeli shortblock został wymieniony w ramach gwarancji to okres gwarancji nie ulega zmianie. Na pewno też jakieś zmiany konstrukcyjne silnika były(zwiększony luz i dodatkowe rowki olejowe na panewkach według jakiegoś artykułu zagranicznego) ale czy ma to jakiś wpływ na trwałość jednostki? Przekonamy się jak roczniki >2010 zaczną przekaczać 300kkm.

Mam taka samą wersję. Skóra na boczku fotela po dużym przebiegu się wyciera w każdym samochodzie. Awaria panelu to raczej pech. Z fotem podjedź do tapicera. Jak jest problem ze stacyjką to na górnym wyświetlaczu masz napis Acc.

W tych silnikach to chyba zaczyna się od czyszczenia przepustnicy?

Moim zdaniem problem leży w systemie odpowietrzania zbiornika. Też miałem tak dwa razy że zaczął przerywać tuż po zapaleniu rezerwy. Raz dojechałem na stację i zatankowałem choć co chwilę pistolet odbijał.Za drugim razem całkowicie zdechł na autostradzie. Pomogło........otwarcie wlewu i pojechał dalej jak gdyby nigdy nic. Teraz tankuję do pierwszego odbicia pistoletu i problem nie występuje. Wcześniej tankowałem pod korek. Na rezerwie zostaje ok 12 litrów więc powinien przejechać ok 170 km.

Czy masz zwyczaj tankować pod korek. tzn po odbiciu pistoletu jeszcze dotankowujesz do pełna?

nie całkiem prawda albo raczej całkiem nieprawda. Obecnie SD remontuje sie tak samo jak 2,5T i Edwin gdzies podal nawet rozsadna cene. Ot, "nie taki diabel straszny jak mu w lape dac" Jak blok jest nienaruszony to remont wyjdzie ok 12 kpln. Jak blok jest uszkodzony, a przy pęknięciu wału jest to raczej pewne, to sam shortblock 20 kpln. Bez robocizny, uszczelek i paru innych nietanich rzeczy. W sumie cena podchodzi pod 30 kpln. Na razie pozostaje czekać na obniżkę ceny shortblocku.

Ludzie się boją SBD z powodu ryzyka poważnej awarii silnika a powinni tylko z powodu kosztów jego naprawy. W sumie to jeden pies. Dopóki SIP nie obniży ceny shortblocku naprawa tego silnika jest nieopłacalna.

Męczarnia dla silnika i dla kierowcy. Jedzie to on dopiero od 1800-2000 obr/min. Poza tym diesel musi być regularnie butowany bo się zamula.

To prawda. Jadąc według podpowiedzi komputera można zarżnąć silnik. Przy 1800 sugeruje zmianę biegu na wyższy. Moim zdaniem ewidentny błąd. Ale ja chciałem z innej beczki: Czytając wątki o awariach SBD zauważyłem że wcześniej były narzekania że nie da się nim przejechać 100kkm bez awarii. Teraz już czytam że nie da się przejechać 200kkm bez awarii. Za rok za dwa, będą może narzekania że 300kkm nie przejedzie. A potem to kto wie.

Bardzo słusznie. Diesel wymaga tzw. butowania.

Problemem nie jest silnik i nie jest dwumasa bo: Wały pękają nie tylko w dieslach Subaru. U innych producentów też się to zdarza... Problemem jest cena shortblocku. A konkretnie wysokość marży. A jeszcze bardziej konkretnie to brak motywacji do jej obniżenia.

Ano właśnie dlaczego?

. moja Impreza - diesel ma 202 tys. km. Przebieg słuszny,gratki i oby jeździł dalej. Ale cytować trzeba dokładniej.Przypisałeś mi nie moje słowa. Są,są.Tylko właściciele się nie chwalą. Mój ma 243 tys.km. A właściciele się nie chwalą bo niby czym tu się chwalić? Powtórzę po raz n-ty. Problem jest nie w silniku tylko w cenie szortblocku.

Napisz coś kolego więcej o swoim SBD. Bo skoro się wypowiadasz w tym temacie to zakładam że masz jakieś własne przykre doświadczenia?

Historia jest ok. i założę się, że jest wielu innych użytkowników SBD, którzy nic nie piszą na forum bo nie ma o czym. Ale informacja o sprzedaży 4 letniego samochodu za 75% ceny zakupu podważa wiarygodność całej tej historii. Wstawiam cytat: Czy wiesz że … według badań rynkowych przeprowadzonych przez Eurotax Glass’s Polska, nowy samochód w pierwszych trzech latach eksploatacji traci od 45 do 75% swojej wartości samochód używany powyżej trzech lat traci na wartości od 10 do 15% rocznie?

I to jest sedno sprawy : koszt bloku silnika. Reszta dyskusji to tylko rozmywanie tematu.

Powiedziałbym, że 2000 to minimum ale na biegach I - III. Na IV i V w zasadzie nie schodzę poniżej 2500 rpm (najniżej 2200 ale pod warunkiem, że przy niskim obciążeniu). W przeciwnym razie silnik dostaje ten "nienaturalny dźwięk" Racja. Moja wypowiedź dotyczyła skrzyni 5MT oraz tzw "starego" softu. Przy 6MT i tzw."nowym' sofcie może być trochę inaczej. Jednak generalna zasada nie dusić silnika nadal obowiązuje.

I to jest najbardziej racjonalna rada w przypadku SBD. Przyspieszamy 2000-3500(po rozgrzaniu). Jeżeli nie ma dużego obciążenia to można zejść niżej. Silnik ma taką charakterystykę że dobrze znosi wysokie obroty. Natomiast źle znosi obroty poniżej 2000. Jest to zupełnie inna charakterystyka niż w większości diesli typu tdi, hdi stąd wiele osób może mieć problemy z tzw "kompatybilnością" Przy 120 (licznikowo) to jest coś koło 4000 . Jak wyprzedzam to staram się nie zmieniać biegu stąd często go kręcę pod czerwone.

Mnie się często zdarza ciągnąć na 3 do 120. No ale ja mam tylko diesla.

A może na wszelkie niedomagania dwumasy? Moim zdaniem przede wszystkim nie jest odporny na ecodriving. Mówię poważnie.

Wymiana oleju jest wliczona w cenę przeglądu a olej możesz przywieźć swój. Ja tak robiłem ale już po gwarancji. A propo sprzęgieł. Byłem na darmowym szkoleniu SJS min. z obsługi sprzęgła. Był tam Pan który spalił sprzęgło ścigając się z kolegą. Mówił bez zażenowania że to wielki wstyd bo po kilkunastu ostrych startach jego samochód stanął a kolegi nie. SIP wymienił mu sprzęgło w ramach gwarancji(po to przyjechał na kurs). Dopiero wtedy zrozumiałem co to znaczy że użytkownik jest "niekompatybilny z samochodem" i dlaczego każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie.