Ja bym podsumował dostępne konfiguracje tak - oczywiście przy wszystkich tracisz zdolność samopoziomowania:
KYB + KYB = prawie jak fabryka - polecam, ew. dać dystans 1 cm - znam forestery z butlą i hakiem, które jeżdżą bez dystansu i stoją książkowo.
KYB + Lesjofors = wysokość fabryczna, sztywny tył - puste auto, nawet z sama butlą będzie podskakiwało na progach zwalniających itp. - brałbym, jeśli bym woził cement lub ciągnął przyczepę z dużym naciskiem na hak
KYB + Ironman = wysokość +3,5 cm, sztywny tył i przód, brałbym tylko jeśli potrzebowałbym większego prześwitu w teren, do tego opony o jak największym profilu. Ale z wad: amortyzatory pracują cały czas rozciągnięte, nie mają już pełnego skoku, przeguby cały czas pod większym kątem. Lepiej zrobić chyba lift dystansami, łącznie z dystansami pod mocowania wahaczy.
Miałem u siebie rozwiązanie KYB + Ironman, przeszedłem na KYB + KYB + dystanse, jak pojawiły się sprężyny KYB w handlu.