Jeżdząc tym czym jeżdzą to oczywiste, choć nieoczywiste dla niedzielnych troli. Po przesiadce na Mercedesa każdy byłby w czubie,choć nie każdy zdobyłby mistrzostwo.
Wynik Russella w Mercedesie w końcu uświadomi wielu jak to jest w tej F1 naprawdę. Życzyłbym tylko mniej narzekania ze strony Roberta na bolid. Raz wystarczy. Wszyscy już wiedzą. Jeśli uda się go poprawić to super , jeśli nie , to trudno. Jeździć i się cieszyć . Jeśli forma jest na poziomie Russella lub jest lepsza to w przyszłym roku zmieni pracodawcę...
trzeba pamiętać , że Robert nie jezdził nawet po tarkach, albo jeździł ale mało i oszczędnie, a co za tym idzie linia jazdy...., ale tak czy inaczej jest dramat
Amen,
niestety trzeba czekać na koniec sezonu lub roszady w innych zespołach w trakcie.
Paydriverów nikt nie ruszy chyba, że sami odejdą mając tak konkurencyjny bolid
Za szybko.
Parę dni temu podesłałem do Poznania "klienta" ale salon szybko odstraszył od zakupu. Brak nowego auta na salonie , brak demo ( nie wiadomo kiedy będzie dostępne ) . Zamiast wydać 130tys wydano 200 na "premium", ale z placu.
Przecież Carfit napisał, że ni hu hu w 2018, więc po co dalej drążyć temat. Było naprawdę blisko , były emocje . Zobaczymy czym zaskoczy nas Robert w 2018.