Nie słyszałem o żadnym przypadku. Jedna z teorii głosi, że problem rzeczywiście ma związek z manualem, ale nie z doborem przełożeń, a dwumasem. Dochodzi w pewnym momencie do sytuacji, że dwumas jest uszkodzony w ten sposób, że będzie to niewyczuwalne dla 99,99% kierwców, ale jego wibracje już mocno wpływają na tylną panewkę i ściankę bloku (wiadać za słabą w pierwszych partiach silników) . Powstają wówczas mikropęknięcia, następuje utrata sztywności, pojawia się luz i pozamiatane. Jak piszę - nie jest to żadne sprawdzone info, ale teoria zasłyszana zaprzyjaźnionego mechanika (a palcem robiony to on nie jest, bardzo znany w świecie sportu), która, przynajmniej dla mnie, nie jest pozbawiona sensu. Zwłaszcza, że wyjaśnia ona zależność wystąpienia awarii od sposobu użytkowania (wykorzystywane obroty), co niejednokrotnie tu na TF obserwowano i podkreślano.
Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka