Skocz do zawartości

nysiopysio84

Użytkownik
  • Postów

    311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nysiopysio84

  1. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Maks to w ogóle powinien za ten sezon Lewisa przeprosić, ot co. Jak on mógł się w ogóle odważyć rywalizować z tak potężną firmą jak Mercedes - niesamowity kierowca, niesamowity paź do pomocy, sztos boss firmy, propaganda i w sumie całokształt, ale brawa dla młodego za próby. Co chcesz to sobie uznaj za sarkazm.
  2. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Nie. Wystarczy, że będzie jeden regulamin dla wszystkich. Oczywiście o konsekwencji realizacji tegoż regulaminu chyba nie trzeba podnosić?
  3. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Mógłby lekko hipokrytę pyknąć, ale nie wiem czy wtedy nie zdyskwalifikowali by wszystkich i zostawili tylko Hamiltona w statystyce.
  4. nysiopysio84

    Kubica w F1

    No właśnie a jak Tobie wyjaśnić, że to Ty się mylisz? Zrozum, że są różne pkt widzenia, tak jak sędziowanie w F1
  5. nysiopysio84

    Kubica w F1

    To, że dodajesz więcej wykrzykników nie znaczy, że Twoje argumenty mają trafić, do Ciebie też wiele rzeczy nie dociera.
  6. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Oczywiście, że przekroczył, tak jak w Katarze Lewis zamknął zewnętrzną i to Max ściął szykany, ale to są rzeczy oczywiste, że młody miał oddać pozycję, a Lewis nie, bo niby jak sobie wyobrażacie w tej sytuacji polecenie oddania pozycji przez Hamiltona? Przecież on wtedy całe środowisko posądziłby o rasizm, sami wiecie rozumiecie.
  7. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Widzę, że bierzesz lekcje hipokryzji ze swojego pupila, oczywiście, że dla mas można bo walka sztos, ale Twój pupil płakał przez radio, że Perez jeździ niebezpiecznie
  8. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Jakby był żwir to by Max musiał oddać pozycję, przecież to oczywiste Lewis wtedy by po prostu dał po heblach i płakał jak zwykle to robi.
  9. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Jak mówiłem grochem o ścianę, ale zabawa przednia, Lewis i te jego 8 tytułów będą ważyć dwa razy mniej niż Michaela. Ubaw po pachy w jaką stronę to wszystko zmierza.
  10. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Nawet jak go Perez ściągnie to i tak Max dostanie -25, a Lewisowi przyniosą puchar w zębach. To się nie wydarzy
  11. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Przepałował w katarze, jak się nie zmieścił, tu się zmieścił, ale wiem, że to grochem o ścianę. Kilka baniek dolców ktoś bierze pod stołem i jest jak jest, ale co ciekawe to ja się wkurzam przed TV, a Max na to z pełnym luzem i usmiechem, its incredible Szacun dla młodego.
  12. nysiopysio84

    Kubica w F1

    W zasadzie to ja już na zimno oglądam, wymiotować mi się chce jak widzę co oni tam odwalają, mówię o tych pseudo sędziach, chyba za duża kasa rządzi światem, a ja naiwnie myślałem, że tam jest jakaś fair walka. Dla mnie Maks MISTRZ tego roku, ogólne statystyki będę sobie w swojej głowie sam przerabiał.
  13. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Ale nie róbmy z tego 2 skrajności, to, że ktoś interesuje się czymś więcej niż tylko tym co na torze, nie znaczy zaraz, że interesuje się z kim i kiedy kładzie się spać, znajdźmy gdzieś jakiś środek, w końcu balans jest najważniejszy
  14. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Bo każdy z nas jest inny Ty się nie interesujesz tym, lub po prostu przechodzisz obok tego, interesuje Cię pure racing on track, inny jednak będzie to brał pod uwagę, skoro padają jakieś wypowiedzi, deklaracje, skoro są wywiady, konferencje, cała ta otoczka. W końcu sponsor płaci, sponsor wymaga, żeby ten cały cyrk istniał, mamy TV, globalną transmisję, wszystko jest pod publiczkę, wiadomo, pamiętam kiedyś za dzieciaka jak sobie mogłem zobaczyć F1 w sportowej niedzieli, tfu...końcówkę wyścigu, kto wygrał, i tyle. Dzisiaj można sobie to odpalać na smartfonie z pełnym pakietem poza wyścigowym, cóż. Gdybyśmy byli ograniczani tylko do wyścigu, nie byłoby parady, hymnów, wypowiedzi przed i po, wywiadów szefów zespołów itp itd Zresztą o czym ja mówię..Internet zrobił całą robotę w ostatnich 20 latach, przecież porozumienie się z całym światem dzisiaj jest tak banalne, jeden post na fejsie czy tłicie i każdy to może czytać i komentować. Pewnie byłoby inaczej gdyby człowiek o nich wiedział mniej, ale tak nie jest i chcąc nie chcąc jeden będzie analizował wsio, drugi jak Ty skupi się tylko i wyłącznie na aspekcie sportowym, cóż, każdy z nas ma wybór Ja niestety nie potrafię się odciąć od tego wszystkiego, ale już taki jestem, jak śledzę tenis który uwielbiam to interesują mnie również zawodnicy i zawodniczki poza meczem, postawa w konkretnej sytuacji, co mówią, jak się zachowują...jak oglądałem swego czasu Golloba na żużlu, to zawsze znajomym powtarzałem, że szanuję go jako sportowca, bo był wybitny i klasowy, ale nienawidzę jak człowieka, bo był jaki był, oczywiście dla mnie, w końcu każdy z nas subiektywnie podchodzi do takich rzeczy, z Lewisem u mnie jest podobnie, jako sportowiec super, na pewno top wśród innych ale czy najlepszy? Cholera nie wiem, za dużo Merc tu zrobił roboty, bo cała era hybrydowa została przez nich zdominowana i jednak historia pokazuje przykłady jak z Rosbergiem, gdzie już nie było różowo, kiedyś z Alonso w Mclarenie również były rysy, ale ciężko się to porównuje, bo był innym zawodnikiem, początek kariery, dziś mega doświadczony, mega syty, w kartingach dostawał łomot od Roberta, więc teoretycznie można by wysnuć, że Kubica również był na jego poziomie i tka sobie można gdybać dalej, ale jako człowiek, który w odpowiednich sytuacjach zachowuje się w odpowiedni sposób, cóż...dla mnie Tutek zrobił posta dnia o tym kim on dla mnie jest jako człowiek. Ciężko przejść obok jego obłudy i hipokryzji, coś jak szczyt klimatyczny w Europie ostatnio, gdzie mądre głowy spotykają się tam w jednym celu wytwarzając przy tym tyle gówna do atmosfery, że aż wstyd o tym mówić. edit, sorry, sporo błędów
  15. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Jeezaz, co niektórzy są przewrażliwieni, jak chcesz wymusić na mnie poprawność polityczną, to mogę Ci napisać, jeden zły, drugi gorszy, lepiej Ci? Ja mówię o tym gdzie według mnie jest początek tej popieprzonej sytuacji, która się teraz rozgrywa, gdzie Max również przegina pałę, tyle, że ja mu się wcale nie dziwie, bo skoro na mnie Hamilton działa w taki sposób, że zaczyna mnie mocno irytować, a jestem tylko zwykłym kowalskim, który śledzi ten sport, to rozumiem, co może czuć taki Max będąc tam w epicentrum. Ale to tak właśnie działa, coś jak w naszej polityce w kraju, jak dziennikarz zadaje niewygodne pytanie obecnej władzy to ta nigdy nie odpowiada wprost tylko nawiązuje do poprzedników, widzę wiele analogii. Oczywiście nikomu źle nie życzę, ale mogę sobie już wyobrazić nagłówki, narrację i shit storm gdyby hipotetycznie założyć, że się jakoś zderzyli w taki sposób, że Max dojeżdża na p10, a Lewis ma DNF'a. Stąd te pieprzenia Toto o jakieś "czystej" grze - robi sobie podkład, ale po co ja w ogóle się produkuje...przecież jeden dobry, drugi zły - MASAKRA.
  16. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Toto Wolff: "- Powiedziałem, że w Brazylii stworzyliśmy precedens, którzy może brzydko wpłynąć na mistrzostwa. Widzieliśmy w Arabii Saudyjskiej incydenty, które były powtórkami tego, co działo się w Sao Paulo i nie chcemy kolejnych powtórek w Abu Zabi. Szybszy bolid z szybszym kierowcą powinien wygrać tytuł, ale nie poprzez usunięcie rywala z toru - podsumował Austriak." Już się zaczyna nakręcanie medialne i szykowanie narracji pod odpowiednie sytuacje, które mogą mieć miejsce - możliwości przecież jest wiele. Co by nie mówić, Mercedes niczym niezłomna maszyna niemiecka działa świetnie, od strony zarządzania, po media, niestety tu Horner z ekipą trochę odstaje, widać to również na konferencjach, opanowanie Toto szczególnie tam, gdzie może się już przygotować i grać "na zimno" jest ponad przeciętna. Nie to, żebym wszystko pochwalał co robią, bo wiele rzeczy mi się właśnie nie podoba, ale chyba taka jest F1, tak to wszystko działa gdy w grę wchodzą grube pieniądze i wcale się temu nie dziwię, niestety często mam do tego wstręt jako zwykły kowalski, który na co dzień stara się być zwykle szczery i uczciwy, bo naiwnie wierzy, że to w życiu jest najważniejsze. Oczywiście Toto ma krótką pamięć, a raczej nie ma tylko to jest przecież rodzaj gry jak napisałem wyżej, bo tak na prawdę precedens został stworzony w Silverstone, tam puszkę pandory otworzył Hamilton, od startu w którym potraktował w wyrachowany sposób Maxa, do samego końca wyścigu i przeogromnej, nieadekwatnej do sytuacji celebracji hipokryty, jak gdyby najgroźniejszego rywala pokonał na zasadzie: "tak mu siedziałem na skrzyni, że młody nie wytrzymał presji, wylądował z własnej winy w bandzie, a ja dojechałem w deszczu, oczywiście w warunkach totalnej ulewy". To jest CLUE tego całego bałaganu, od tamtego momentu się wszystko zaczęło, zachowanie całego teamu Mercedesa, plus Lewisa jak i jego pazia. Nie muszę chyba przypominać jaka była klasyfikacja punktowa przed tamtym GP, bo każdy zorientowany wie w jak beznadziejnej sytuacji był Lewis jak i cały Merc, później na deszczu spóźnione dohamowanie Bottasa to już tylko ostatni gwóźdź - jasna sprawa, że to był pech i brak celowości ....na 99% Ale jednak się stało. Też wcześniej nie lubiłem Maxa, ale widać, że się zmienia, w końcu jest młody i jest cały czas progres tak samo jeżeli chodzi o jazdę, co wypowiedzi czy mentalność. Lewis również się zmienia, niestety dla mnie w tę złą stronę, ale może po prostu on był taki zawsze, tylko przez ostatnie lata totalnej dominacji Mercedesa, nie miał stykowych sytuacji z nikim i dlatego prawdziwe "ja" było wyłączone. Nie da się z perspektywy młodego wyłączyć w głowie Silverstone, ani zakrętu, ani tej szopki po wygranej, gdzie Hamilton po wyjściu z bolidu zachowywał się jakby przebiegł maraton 50km, do tego te ciągłe gierki Hamiltona po tamtym zdarzeniu, na każdym kroku podkreśla, że to Max jest ten agresywny, że to on jest ten bardziej doświadczony, a Max się uczy, że to on walczy o 7 tytuł, a Max o 1 więc wie jak się młody czuje, bo kiedyś też był w takiej sytuacji, haha - pieprzenie Lewisa standardowe, skąd on może wiedzieć jak kto się może czuć, skoro KAŻDY jest inny w środku, każdy ma inną drogę dojścia na szczyt, porównuje różne czasy historyczne, on o 1 tytuł walczył w innym bolidzie, z innymi rywalami, w innej sytuacji, ale po cholerę ja to w ogóle piszę, skoro wszystko doskonale widzą i zdają sobie sprawę z tego, jaki on jest.. Tak na koniec tego mojego przydługawego bełkotu..za 5/10/15lat nikt nie będzie pamiętał, ze zwykłych ludzi co działo się w środku sezonu, czyli to o czym w sumie wyżej napisałem, natomiast to jak może się ten sezon skończyć i to co potencjalnie może się wydarzyć w ostatnim GP, no cóż...Merc już rozpoczął granie rycerza na białym koniu.
  17. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Najlepsze tłumaczenie Lewisa na temat przepuszczenia przez Maxa - 2 scenariusze, nie miał informacji i sytuacja nie była dla niego w 100% jasna, po chwili jednak mówi, że Max go puszcza w strefie DRS, żeby zaraz odpalić kontrę. No to jak to w końcu jest, ktoś ma kogoś puścić, ale jeżeli dzieje się to w niekorzystnym miejscu to ten przepuszczany jednak nie wyprzedza, udaje, że nie wie co się dzieje? Doskonale wiedział jaka jest sytuacja w końcu jeździ kupę czasu i ma od groma doświadczenia, co zresztą często sam przypomina, a Max widząc, że redukując płynnie z 8 biegu na 3 na łuku, ten go nie wyprzedza tylko jedzie w jego cieniu, to może i dał mu lekkiego prztyczka w nos dając na samym końcu na ułamek po heblach. Na onboardzie Verstappena widać idealnie ile trwa redukcja i zwolnienie Maxa i w jakim miejscu toru to robił, Lewis miał od groma czasu w skali F1, tyle że doskonale wiedział, że jest to dla niego niekorzystne miejsce.
  18. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Orientuję się doskonale, że z Toba dyskusji nie ma, więc eot.
  19. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Zrób sobie średnią z sezonu to Ci wyjdzie wynik adekwatny do tego co napisałem, zawsze się możesz z tym nie zgodzić, ale napisz chociaż kilka przykładów, a nie pół zdania bez znaczenia.
  20. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Ponoć mówili, że to nie było normalne okrążenie formujące, dlatego odległości trzymać nie musiał - no jakoś dziwnie to wszystko się układało od czerwonej flagi, jakby na siłę trzeba było Lewisa pchać na P1, no matter what, a suma sumarum i tak pewnie Maxa by w normalnej walce wciągnął, bo różnica opon na końcu wyścigu była olbrzymia. Natomiast atak Maxa po restarcie gdzie Ocon jechał z P1 to majstersztyk, widać po starcie jak turbo hipokryta próbuje zamknąć Maxa przy Oconie myśląc, że ten się w jego tunelu będzie rozpędzał, zostawiając pół toru po lewej bez obstawy, skoro takie akcje w ogóle podlegają pod jakąkolwiek dyskusje sędziów (to wyprzedzenie Maxa po wew), to dla mnie w tym momencie formuła się kończy, a robi się jakiś kabaret, wywalmy zawodników pokroju Leclerca, Maxa, Lando i innych z jajami, zostawmy sklonowanych Mazepinów i niech jeżdżą, kabaret i dno jak dla mnie.
  21. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Haha, dobre sobie, miękka faja jest tu chyba jedna, jak nie idzie bo czerwona flaga i gratis opony dla Maksa to płacz, jak nie ma pomocy od pazia Bottasa to płacz, jak Max pojedzie agresywnie, czy to w defensywie czy w ofensywie to qrwa płacz, ciągle słychać tego "twardego" mistrza w radiu, no chyba, że jedzie daleko z przodu i jedyne co mu głowę zaprząta to opiekowanie się oponami, jak to miało miejsce w kilku ostatnich sezonach. Wtedy po takim nudnym i "pięknym" zwycięstwie odwala taką ceremonię wygranej, jakby walczył sam na 20 i wyszedł cało. Dla mnie obojętnie jak się to nie skończy to mentalny mistrz jest jeden, a Hamilton po raz kolejny pokazał, że jak trafia na sytuacje sporne, to się rozkleja i robi się żenująco śmieszny na wielu płaszczyznach.
  22. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Dla kibiców Hamiltona Max wjeżdża na pałę, fakt, Max jeszcze młody jest, musi się nauczyć od tego wielkiego mistrza jak się wywala w sposób sprytny rywala vide Silverstone, a nie wjeżdża na pałę. Brakuje mu jeszcze tego cynizmu, którego Hamilton ma w bród, swoją drogą prześmiewcze są te jego wywiady, w których to musi przypominać bardzo często jakim to doświadczonym zawodnikiem jest i ile już jeździ, właśnie widać po nim jakim jest mistrzem świata, tak samo można było zobaczyć jak jeździł z Alosno w teamie i z Rosbergiem, wcale się nie dziwie, dlaczego Bottas jest dla niego najlepszym kolegą zespołowym, tfu, paziem, którego lepimy jak chcemy. Ogólnie niezły cyrk się tu zrobił i źle się to ogląda, nie ma konsekwencji wśród decyzji sędziów, po obu stronach są jakieś jaja, ale dzisiaj to już chyba szczyt.
  23. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Chłopie ściągnij te różowe okulary z grawerem Hamiltona na ramkach, wystarczy sobie zobaczyć onboard Maxa gdzie odjął z gazu i jak skrzynia się redukowała, tam było od groma czasu, a Lewis po prostu się pogubił.
  24. nysiopysio84

    Kubica w F1

    Wystarczyło, żeby sędziowie raz dali znać Maxowi, że ma zrobić tak, aby Lewis wygrał i nie było by cyrku z tym 3 krotnym oddawaniem pozycji, nadstawianiem tyłka na uderzenie, czy niepotrzebnej agresywnej walki na zakrętach.
  25. No to mam nadzieję, że i ja będę zadowolony Jasna sprawa, podzielę się opinią, ale zakładam je dopiero w czwartek, więc trochę czasu musi upłynąć zanim cokolwiek tu naskrobię, pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...