Skocz do zawartości

Boombastic

Użytkownik
  • Postów

    490
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Boombastic

  1. Słyszałem właśnie takie wytłumaczenie. Stosowanie wielu wariantów może powodować awarie. Być może coś w tym jest, bo jednak dominują pod względem bezawaryjności. Regulacja zakresowo mała. Ale w wersji Platinium. Comfort jest takim standardem, nie chciałbym tej wersji. No i Forek IV gen nie jest już autem sportowym.
  2. Tak, tak, już widzę jak BMW robi specjalną wersję na taką wioskę jaką jest Portugalia. Taksówki to zupełnie co innego, bo ich przeznaczenie oraz wygląd jest dostosowany do specyficznych wymogów (kolorystyka, wyposażenie dodatkowe, tapicerka odporna na zużycie). Do tego taksówki jeżdżą głównie po mieście i dlatego w Mercedesie były te sławne słabe dwulitrówki. A co do wyposażenia standardowego to wystarczy sobie wejść na stronę producentów głównie niemieckich i zobaczyć za jakie podstawowe rzeczy trzeba dopłacać. Polecam te wiele stron wyposażenia. Nikt rozsądny nie kupuje niemieckich aut w wersji bazowej stąd potem zdziwienie że wyposażenie standardowe jest kiepskie, łącznie z materiałami wykończeniowymi, bo kto kupowałby w BMW wersję bez skóry? I dlatego mi się nie podoba taka polityka sprzedażowa. Jak kupowałem Forestera to wybór opcji był ograniczony, bo wersja turbo po prostu miała wszystko co niezbędne. Zobacz ile opcji do wyboru ma Lexus - taki model RX 350 ma do wyboru tylko dwa pakiety! Reszta to wybór koloru, tapicerki, kół.
  3. Już ci tłumaczono kiedy przydaje się grzanie lusterek a ty ciągle swoje.
  4. W wersji 28i to nie jest silnik 2,8 tylko w dalszym ciągu 2,0. W wersji 35i na rynek USA jest silnik 3,0. Można by się było zastanawiać nad tym ostatnim gdybyśmy mieli podatki takie jak w USA gdzie cena zaczyna sie od niecałych 40 000$, ale w Europie, szczególnie w Polsce (wysoka akcyza), cena byłaby juz kosmiczna. A najśmieszniejsze jest to że w USA nie byłoby gdzie wykorzystać tych 300 KM. Ale to dlatego że dach się obniża czy ogólnie jest ciasno w każdym kierunku? Bo nie bardzo zrozumiałem.
  5. To sprawdź temperatury w górach znawco - najwyższy szczyt ma prawie 2000 m.
  6. Jest dokładnie tak jak piszesz. U nas zimą odgarniasz śnieg a tam walczysz z rosą. Tak samo wyjechanie z zimnego podziemnego garażu powoduje wystepowania rosy, o jeździe w deszczu nie mówiąc. Nie rozmawiamy o Fiacie Panda ale o aucie mieniącym się klasą premium i jego podstawowym wyposażeniu.
  7. Pewnie opinia dziennikarzy, i to szczególnie zagranicznych. To tak jak z Mazdą MX5. Albo teksty że takim BMW czy Mercedesem cabrio jeżdżą fryzjerzy. No mój fryzjer to może tylko o takim pomarzyć Inne rynki, inne realia. I jeszcze opinia tzw. ogółu (pewnie głównie mieszkańcy małych miast nie znających realiów komunikacji w dużych miastach) twierdzącego że im większe auto tym lepsze i bardziej męskie. Dobrze że ty pilnujesz naszych portfeli. Ale piszesz o ilości miejsca na nogi czy ogólnie objętościowo? Jak się odsunie przedni fotel na maxa to dochodzi prawie do tylnej kanapy czy też ktoś tam może jednak usiąść?
  8. Widzę że wchodzimy na poziom dyskusji rodem z Onetu. Wróć może kolego do tego co napisałem, spróbuj przeczytać ze zrozumieniem i wtedy możemy ewentualnie wrócić do dyskusji. A myślisz że tam w górach nie było zimno i nie pada deszcz czy śnieg?
  9. I jak oceniasz wielkość wnętrza? Rozstaw osi ma bardzo duży. Takie założenie można robić gdy jesteśmy dziennikarzem i robimy testy porównawcze aut. Ale tutaj ludziom chodzi zupełnie o coś innego: mamy pewne potrzeby i przykładamy do nich różne pojazdy. I nagle się okazuje że spokojnie można porównywać Forestera z XV czy X1 czy też innymi modelami konkurencji. Co z tego że na zewnątrz inaczej wyglądają jak objętość wnętrza mogą mieć na porównywalnym poziomie, tak samo jak dzielność w terenie (XV ma większy prześwit niż Forester, ale nie ma tego rozdętego nadwozia). To twoja opinia
  10. Jeździłem w grudniu po Portugali bazowym 320d kombi. Najpierw się ucieszyłem że dostałem takie auto z wypożyczalni, a potem zastanawiałem się za co tam się płaci tyle kasy. Nie mówię o czyms takim jak szyby na korby czy brak klimy, bo to jest juz absolutny standard, ale wykończenie wnętrza, a szczególnie tapicerka na fotelach i same fotele były po prostu słabe. Brak miejsca na kubki, schowki albo małe, albo niekształtne. Lusterka nie były grzane. Do tego umiejscowienie nawigacji nisko w konsoli centralnej to szczyt debilizmu, bo trzeba ciągle odrywac wzrok od drogi i przenosić na centralną konsolę i czekać na akomodację oka. Zupełnie nietrafione rozwiązanie, wolę pozostać przy niefabrycznej przy szybie przy lewym słupku. Tylko pozornie. Jak lubisz siedzieć na stołku barowym to taki jest właśnie nowy Forester. Siedzenia poszły w górę, bo klienci chcieli siedzieć wyżej, buda poszła w górę, ale ilość miejsca w pionie w zasadzie się nie zmieniła bo głowę mam dalej relatywnie blisko dachu a przy takiej różnicy wysokości powinienem mieścic sie w cylindrze na głowie. A w X1 jak i w XV obstawiam że siedzi sie podobnie jak w moim Forku i nie trzeba walczyć z dodatkowym oporem powietrza. Zwróć uwage na rozstaw osi: nowy Forester - 2,64 m, X1 - 2,76 m, XV - 2,635 m. Niby auto najdłuższe a rozstaw osi mniejszy. To dlatego na tylnej kanapie w nowym Foresterze przy odsuniętym przednim fotelu nie było drastycznej różnicy w ilości miejsca na nogi w porównaniu do mojego modelu. Buda urosła ale nie tam gdzie bym tego oczekiwał.
  11. Przecież tego nigdzie nie napisałem przecież. Zobacz za jakie silniki obecnie BMW dostaje nagrody.
  12. Ale to już nie z Polski, bo Seat został zwiniety przez tarcia polskich dystrybutorów
  13. Mam ambiwalentne uczucia. Z jednej strony z tego co widzę to w ostatnich latach zrobili olbrzymi postęp w dziedzinie silników i zawieszenia. Ale stylistyka nigdy mi się nie podobała, niższe wersje w podstawowowym wyposażeniu to obraz nędzy i rozpaczy, wygląd wnętrza też mnie odrzuca, wolę stylizację japońską. Niezmiernie mnie irytuje wielostronicowa lista dodatków. Na tym tle np. Lexus sprzedaje auta kompletne z niewielką listą dodatków. Na dodatek postrzeganie tej marki jest trochę negatywne, a większość znanych mi posiadaczy BMW na drodze zachowuje się jak burak, po po prostu im odwala. Nie chciałbym dołączyc do nich. No i BMW jest niezmiernie dużo na ulicach. A dawniej Subaru było wybierane przez wolne zawody, a nie korporacyjnych klonów jak w przypadku BMW. Podobnych klientów miał Saab.
  14. Masz rację, nazywa się pure, nie wiem dlaczego tak mi się skojarzyło z tym base, pewnie przez podstawę. Ale auto jest do wzięcia u brokerów za 164000 zł. Jest. Model 28i to tylko xdrive, czyli 4x4, a w modelu 20i mamy sdrive (pędzony tył) i xdrive (4x4). Ja tam nie interesuję się specjalnie bawarską techniką.
  15. Ano właśnie. Kiedyś Subaru z niezbyt dużej mocy potrafiło wykrzesać bardzo dobre osiągi na tle konkurencji czego przykładem może być moje auto co przy mocy 230 KM w serii miało 6 sekund do setki. A teraz moc wzrosła o 10 KM i osiągi znacznie spadły. A to BMW X1 to jakby odbicie dawnego Subaru, bo wersja 28i z silnikiem 245 KM osiąga setkę właśnie w 6,1, czyli jak stare Subaru, a słabsza o 60 KM wersja BMW ma takie same osiągi jak aktualny Forester. Coś jest nie tak chyba z tymi japońskimi końmi, bo masa jest podobna.
  16. Po pierwsze to opisałem swoje odczucia z oględzin tego modelu i nie mam zamiaru się powtarzać, a po drugie jeśli satysfakcjonuje cię to auto to je kup i szczęśliwie użytkuj. Ja nie mam zamiaru zamieniać swojego Forestera na nowego bo różnica nie jest warta dopłaty. Za te pieniądze (164000 zł) można kupić Evoqua w wersji base z silnikiem 240 KM. Musiałbym obejrzeć dokładniej to auto by napisać coś więcej, ale padały tutaj ciekawe opinie. Oczywiście trzeba uwzględnić różnice w wyposażeniu i na pewno trzeba trochę dopłacić, ale po tym co widziałem w Foresterze wolałbym jednak dozbierać kasę.
  17. A co można więcej napisać na ponad 100 stronach forum o Foresterze? Były ochy i achy, była krytyka, była omówiona potencjalna konkurencja. Wnioski też ciekawe padły. Tradycji stało się zadość i Forester musi być gorzej zrobiony niż OBK, a cena Forka, pomimo niższej akcyzy, nie okazała się superatrakcyjna.
  18. Ale mowa była o fajnym X1, a to oznacza 28i a nie 20i. A tutaj cena zaczyna się od 162 700 zł. Może od brokera udałoby sie wyrwać taniej. Ale osobiście nie kupiłbym żadnego BMW bo musiałbym zajeżdżać drogę, wyprzedzać na trzeciego i skręcać bez kierunkowskazów. Poza tym nie podoba mi się stylistyka aut niemieckich. A to że w Legacy jest więcej miejsca niż w takich suvach to niestety prawda. Wczoraj oglądałem mały test Mazdy 6 w wersji kombi. Z tyłu to można prawie tańczyć, topowa wersja z silnikiem 2,0 benzyna kosztuje raptem 113 000 zł. Ta moda na suvy ogłupiła nieco ludzi. Mi jest takie auto potrzebne do pracy, ale gdyby nie to to raczej bym nie wybrał takiego auta na codzień, szczególnie żę nawet jak spadnie ten śnieg to auta się wloką i blokują drogi i w Subaru ciężko jest wykorzystać zalety napędu.
  19. Bingo. Dodałbym że oprócz dostojności jest po prostu nudne jak konkurencja.
  20. Mam podobne zdanie jeśli chodzi również o model 3. Bardzo słabe wyposażenie wersji bazowej i wykończenie. Dopiero doposażone wyższe modele dają już satysfakcję, te mniejsze nie. I tak, i nie. Przy takiej polityce sprzedażowej oraz przy braku możliwości wyboru koloru wnętrza oraz słabego wyposażenia wersji Comfort bardzo bym się zastanawiał nad wyborem tego auta. Po prostu czuję się jakbym kupował Forda T. Dodatkowo przerobienie auta już zupełnie na modłę SUV czyli wsadzenie stołków barowych by siedziało się wyżej i znaczne podwyższenie całej budy nijak mi nie leży. A o tym zdaje się opowiadał Maznas podczas testu. Kiepskie fotele ciągnące się od wielu generacji równiez nie przemawiają na korzyść. W wersji wolnossącej będa pewnie odpowiednie, ale nie w turbo.
  21. Nie wiem do końca w jaki sposób jest to zorganizowane, bo nie sądzę by całe ryzyko brał na siebie konkretny serwis. Jest to raczej umowa zawarta pomiędzy SIP a jakimś ubezpieczycielem, podobnie jak ma to miejsce w przypadku np. produktów AGD czy RTV. Chyba żadnej firmie nie zależy na oszukiwaniu klientów. Tylko dlaczego potem mamy programy typu Turbo Kamera i olbrzymie problemy z wyegzekwowaniem gwarancji.
  22. Obejrzałem dzisiaj Forestera XT w wersji Comfort. Oto moja subiektywna opinia jako mężczyzny mającego 2 m wzrostu, ważacego prawie 120 kg i posiadającego Forka turbo II gen od nowości i do tego trochę zmodowanego. Auto wyraźnie urosło i zmieniło charakter. ALe wnętrze nie powięszyło się drastycznie. Pozycja za kierownicą - kiera mniejsza, regulowana w pionie i poziomie, ale zakres regulacji to chyba dla małych żółtych ludzików. Siedzi się jak na taborecie, zdecydowanie wyżej niż w moim, ale to o co auto urosło w górę jest niwelowane podwyższeniem fotela - wynik - słabo. Jak usiadłem na fotelu pasażera to głowę miałem przy dachu - porażka. Same fotele - liczyłem na poprawę ale brak bocznego trzymania - też porażka zupełnie tak jak u mnie, lata się po kabinie lub leży na drzwiach. Pozycja za kierownicą - niby wygodna, trafiam na podpórki łokci na drzwiach i na centralnym podłokietniku (regulowany). Ale jak już pisałem - zakres regulacji kierownicy wzdłuż jest bardzo mały. Konsola środkowa - podobna jak w moim. Przyciski zasłonięte dźwignią zmiany biegów - kto to projektował? Dobrze że deska i konsola środkowa nie są przeładowane przyciskami tak jak kierownica. Lusterka wsteczne jakby mniejsze niż u mnie. Jakość plastików - widać postęp, ale szału nie ma. Widzący w Subaru klasę premium muszą mieć sporą wadę wzroku. Ale mocowanie przednich foteli z tymi wystającymi śrubami to po prostu obraz nędzy i rozpaczy. Będzie to siedlisko wody, soli i korozji zupełnie jak u mnie. Tylna kanapa - po odsunięciu przedniego fotela na maxa tak jak dla mnie miejsca na nogi jest tylko trochę więcej niż w moim modelu, a auto jest o 11 cm dłuższe, więc nie tutaj poszła ta różnica. Wsiadanie i wysiadanie na tylną kanapę tak samo fatalne, buty mi się zaczepiają. Na plus trzeba zaliczyć regulację tylnego oparcia i podłokietnik. Bagażnik - też ciut większy jako pole powierzchni podłogi. Jego znaczny wzrost objętości zawdzięczamy podwyższeniu linii okien i linii rolety, której system mocowania jest w dalszym ciągu fatalny. Brakuje więszej odchylanej klapki na rolecie tak by nie trzeba było przy załadunku jej zdejmować. Widziałem takie rozwiązanie w BMW 3 kombi, ale tam otwierała sie jeszcze tylna szyba. Klapa bagażnika - muszę się mocno schylać, a była podobno ustawiona na maxa do góry. Wygląd i wrażenie ogólne. Idę o zakład że gdybym zostawił to auto na parkingu w galerii handlowej to żona by go nie odnalazła. Auto nie wyróżnia się na tle konkurencji wielu bardzo podobnych modeli. Odejście już w poprzednim modelu od szyb bez ramek traktuję jako podkreślenie nudności auta, bo zobaczcie ile aut sportowych lub nawet limuzyn ma obecnie szyby bez ramki. Brak kurnika na masce to też tylko pieśń przeszłości. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Czarne wnętrze jest okropne, jaśniejszego nie ma i nie będzie. Wersja Comfort jest moim zdaniem słaba i nigdy bym jej nie wybrał, Platinium być może wpuści trochę światła przez okno dachowe. Plusem jest otwierająca się nakładka progu z drzwiami (ale plastikowa). Podsumowanie. Gdybym nie miał swojego auta i szukał czegoś nowego na rynku to pewnie bym się mocno zainteresował tym modelem, bo na tle konkurencji jednak się wyróżnia. Ale czy po tych oględzinach zapragnąłem sprzedać swoje auto, dołożyć 100 000 zł i kupić nowego Forestera? Zdecydowanie nie. I nie chodzi tutaj o kwestie finansowe, ale po prostu nie czułbym że warto wydać te pieniądze. Wprawdzie tu jest ciut lepiej, tam ciut lepiej, ale osiągi ciut gorzej (no, więcej niż ciut), ale całość nie skłania do zamiany. Brakuje tego czegoś co by przyciągnęło do modelu starych właścicieli Subaru. Nie przychodzi mi do głowy żadne rozwiązanie czy wyposazenie którego mi naprawdę brakuje i dla którego to auto by mnie przyciągnęło do siebie. Zaraz ktoś powie że obecny model jest dzielniejszy w terenie. Być może tak, ale ja obecnym modelem nigdy nie dotarłem do kresu jego możliwości mimo że jeździłem po kopalniach, budowach, lasach, łąkach, w głębokim śniegu czy piachu. PS. Gdybym dziś zamówił Platinium to bym odebrał pod koniec roku. Sorry, ale to jakaś porażka. To nie jest auto ręcznie robione na specjane zamówienie by czekać na niego 8 miesięcy. PS2. Po tych oględzinach zrozumiałem wcześniejsze głosy mówiące że następcą Forestera II gen jest XV a nie Forester IV. Jedyny problem XV to to że nie jedzie, ale można wybrać kilka tapicerek. A skoro staram się by każde nastepne auto było lepsze od poprzedniego to w wolnej chwili podjadę i obejrzę również wspomnianego Evoqua.
  23. Naprawdę? Ubezpieczyciel tak stwierdzi i koniec. Wynajety przez niego rzeczozanwca lub osoba rzeczoznawcopodobna to potwierdzi. A potem procesuj się z nimi. Mało to było takich przypadków nawet przy zwykłych gwarancjach? Dlatego trzeba szukać opinii w jaki sposób były naprawiane szkody.
  24. Skoro zainteresowane ASO odpowiada że warto to oczywiście warto Jak z każdym ubezpieczeniem jest wersja demo i szara rzeczywistość. Myślę że nie jest to dobre miejsce na zadawanie takich pytań ze względu na specyfikę tego forum. To tak jakbyś na forum ubezpieczyciela pytał się czy warto u nich kupić polisę. Przejrzałem wczoraj zapisy warunków ubezpieczenia. Z jednej strony wygląda to OK, ale jest masa wyłączeń i ograniczeń. A co będzie jak się dowiesz że użytkowałeś auto niezgodnie z przeznaczeniem? Albo usterka powstała z twojej winy? No i ograniczenie co do przebiegu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...