Skocz do zawartości

rpw

Użytkownik
  • Postów

    1142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rpw

  1. Subprime i okolice tak naprawdę pchnął pierwszą kostkę domina. A potem już poszło. Natomiast zarządzanie ryzykiem, czy w tym przypadku zarządzanie wogóle, można oczywiście dzisiaj uznać za ponury żart. Natomiast pamiętaj, że banki, audytorzy i instytucje kontroli powinni się trzymać ustalonych procedur. Czy jakiś audytor w raporcie Lehman napisał o zagrożeniach? Wątpię. To jest tak jak z Enronem. Był zdaje się w Morgan Stanley koleś, który kwestionował standing Enronu na długo przed jego krachem (miał takie jakieś skandynawskie nazwisko). No i Enron powiedział krótko, albo go wywalicie i przyjmiecie kogoś kto będzie nas lubił albo przestaniemy robić z wami interesy. No i oczywiście Morgan go wyrzucił, bo chodziło o zbyt dużą kasę żeby tracić klienta. Przypadek SocGen jest jeszcze bardziej śmieszny, bo po pierwsze jest jak piszesz, że dopóki dealer przynosił zyski to był cacy. Ale po drugie okazało się, że jego szefowie wogóle na pewnym etapie przestali rozumieć co facet robi. Nikt go nie był w stanie skontrolować, bo nikt do końca nie wiedział jak. Myślę, że pod koniec to nawet on sam nie wiedział jak działa układanka którą stworzył. Ale wybacz, jeśli jeden koleś może przewrócić taki bank, to coś jest chyba nie tak. Ale może grzeszę naiwnością. Osobiście również nie wierzę, że ci dealerzy działają sami. Na pewno zaangażowanych jest w to masa osób, a w razie wpadki znajduje się jednego winnego. Problem stanowią też zbytnio rozbudowane instrumenty. Działanie niektórych z nich jest tak oderwane od rzeczywistości, że naprawdę strach się bać. Nie pamiętam kto to powiedział ale kiedyś słyszałem opinię, że prawdziwy rynek rzetelnych akcji skończył się, odkąd można zarabiać na spadkach. :wink: Dobry tekst. Pewnie w dużej mierze prawdziwy. Pozwól jednak, że pozostanę większym optymistą niż Ty. Ps. Fajna dyskusja się zrobiła ale daj mi w końcu pracować. :cool: Co godzinę sprawdzam czy już odpisałeś. Pozdrawiam.
  2. Owszem. Jeśli chodzi o Twój punkt nr 1 - patrz Islandia. Idealny przykład tej sytuacji. Pozostałe punkty też niestety prawdziwe. Jakkolwiek tych kluczowych kwestii jest nieco więcej. Można dodać punkt 4 - subprime loans w USA i punkt 5 zaślepienie zarządzających biegnących za zyskiem w jedną stronę. Za co te managementy banków i ich audytorzy brali $? Gdzie było zarządzanie ryzykiem? I to jest nieuchronne. Tylko byłoby dobrze, żeby tych grubasów nie było kilku, a kilkuset.
  3. Jeśli chodzi o niedopłynność i nadpłynność, to sytuacja może zmierzać w różnych kierunkach. Zobacz ile problemów może wyniknąć ze złej korelacji kredytów do depozytów i obligacji. Weźmy tylko kredyty i depozyty. Te pierwsze są właśnie minimalizowane, a te drugie maksymalizowane. Doprowadzi to szybko (oczywiście przez szybko w bankach należy rozumieć okres 1-2 lat) do "rozjazdu" w płynności banków i zmusi je do korekty - czyli albo ograniczą rentowność depozytów albo zwiększą liczbę udzielanych kredytów. A z kolei jeśli ograniczenie kredytów potrwa dłużej, doprowadzi to wprost do schłodzenia gospodarki, bo zabraknie kapitału. Całe działy gospodarek z tego żyją - najbardziej klasyczny przykład to budownictwo i to nie tylko mieszkaniowe. Z drugiej strony spójrz na to przez pryzmat utraty zaufania klientów do banków (mimo wysokich % depozytów może nie być aż tak dużo chętnych do lokowania, przynajmniej w tym roku) oraz do utraty zaufania do banków pomiędzy sobą. I bądź tu mądry w jakim kierunku ta sytuacja zmierza. :?: Z tego co czytam, to takiego typu kryzysu nie pamiętają najstarsi górale. I nie ma dzisiaj tak naprawdę mocnych. Są tacy którzy twierdzą, że szczególnie w USA, banki i instytucje pochodne zbytnio się rozrosły, co musiało doprowadzić do krachu i ich koniecznej redukcji. Natomiast z ostatnim akapitem Twojego postu trochę się zgadzam ale trochę nie. To znaczy owszem mamy globalizację i rzeczywiście światem zaczyna rządzić "kilku grubasów' ale nie jest aż tak źle jak piszesz (nawet na polskiej giełdzie spółki raczej nie znikają). Co zabawne kryzys został w jakimś sensie wywołany przez globalizację (wszyscy mieli papiery wszystkich i wszyscy działali tak samo), a odpowiedzią na niego ma być jeszcze większa globalizacja. :???: Nie jestem pewien czy to nam wyjdzie na zdrowie. Pozdrawiam
  4. Foreks - Warren miał już wcześniej trochę grosza na koncie. :wink: A odnośnie inwestowania w realną gospodarkę to masz rację. Facet opiera się konsekwentnie na wycenie fundamentów konkretnej firmy i to mu przynosi bardzo dobre wyniki. Można powiedzieć, że idzie pod prąd ogólnemu trendowi (za co szacunek), szczególnie z ostatnich lat, inwestowania nazwijmy to wirtualnego. Zgadzam się też z Tobą odnośnie depozytów - co zresztą pisałem już Woszkowatemu. Natomiast jak sam pewnie świetnie wiesz, inwestując w giełdę na 10 lat, oczekujesz większego zarobku niż na depozytach (inaczej to nie ma żadnego sensu!). A trzeba brać pod uwagę, że % depozytów pewnie nieco spadnie, jak wyjdziemy z kryzysu i wróci do poziomu w okolicach 4%-5%Y. Więc trudno dzisiaj planować inwestycję w depozyty na 7% i na 10 lat do przodu. Adi - żart oczywiście zrozumiałem i dlatego też odpisałem Ci w tym tonie. :wink: A jeśli chodzi o inwestowanie w wino lub sztukę, to na pewno wygląda to bardzo interesująco. Osobiście za mało się na tym znam i jestem za biedny żeby próbować ale jak ktoś czuje w tym powołanie, to nic tylko zachęcać. Kończąc - http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... ankow.html Sam nie wiem, śmiać się czy płakać. :?: Podobno Europa miała być zdrowa. :shock:
  5. Woszkowaty - ja bym się w takim razie trzymał naszego rynku akcji i te 20k PLN inwestował w 4 partiach kwartalnych, cały czas obserwując rynek. Inwestujesz wtedy przez rok, mając kontrolę nad wprowadzaniem nowych kolejnych transzy. Jakkolwiek powinieneś być odporny na ewentualne straty (przynajmniej te w perspektywie 1-2 lat) i możliwie nie reagować nerwowo. Jeśli chcesz szansy na wyższe zyski i nie boisz się ryzyka oraz ewentualnej straty, to chyba jest w tej chwili najlepsza propozycja. Chyba, że lubisz nieco więcej adrenaliny, wtedy obiecujący byłby też rynek BRIC, szczególnie z punktu widzenia Brazylii i Indii. Wydaje się jednak, że Rosja i Chiny mogą "ciągnąć" tą grupę w dół. Szczególnie kłopotliwa może być sytuacja Rosji, w przypadku kiedy ceny surowców będą dalej spadać. Ale osobiście nie wchodzę zbyt silnie ani w BRIC ani w Azję. Staram się trzymać zasady, że inwestuje się głównie w te rynki lub branże na których się jakoś znam. A niestety realnie nie jestem w stanie być na bieżąco w sytuacji ekonomicznej Brazylii. :wink: Nie mam też w zasięgu jakiegoś dobrego eksperta od tych krajów. Adi - inwestycja w wino lub sztukę na własną rękę wymaga bardzo dużej wiedzy. Bez tego absolutnie odradzałbym taką zabawę. A tak na marginesie, koncesji wymaga sprzedaż detaliczna i hurtowa alkoholu. Inwestycyjna raczej nie (ale głowy nie dam). Poza tym można pewnie inwestować bezpośrednio na giełdzie winiarskiej. Wtedy nie kupujesz win, a jakby akcje (kwity depozytowe) konkretnych dostaw czy partii. Natomiast można inwestować w te obszary przez pośredników, co jest bezpieczniejsze. Jeśli Cię to interesuje poszukaj w necie takich firm. Dużo tego nie ma ale kilku się znajdzie - na przykład http://www.stilnovisti.pl/ Kiedyś w TVN24 widziałem rozmowę z taką firmą. Twierdzili, że zyski są bardzo znaczące (ale w sumie co mieli mówić :wink: ) i że ta branża jest odporna na kryzysy na rynkach finansowych czy ochłodzenia gospodarcze. W to drugie jestem w stanie uwierzyć. Ale jeśli chodzi o zyski to naprawdę nie wiem czego można realnie oczekiwać. Poza tym oni tworzyli jakiś fundusz zamknięty, gdzie próg wejścia wynosił 200k PLN. Także zabawa zarezerwowana dla osób z grubszym portfelem. A odnośnie inwestycji długoterminowych poczytaj o Warrenie B. :wink: Jak to się teraz modnie mówi, koleś ogarnia temat.
  6. Ależ Panowie, jak można udzielać takich rad przez net, nie znając zupełnie indywidualnych imperatywów pytających (np.: odnośnie realnego poziomu ryzyka możliwego do akceptacji). To tak jakby odpowiadać na pytanie typu, mamy 60k PLN i jaki mam kupić samochód? W odpowiedziach na tego typu pytania specjalizują się firmy typu Expander czy Open, które zmacdonaldyzowały inwestowanie (bez urazy Hogi, bo widzę, że jesteś z tzw. branży :wink: ) i uważają, że można klienta namówić na 20 letnią inwestycję w trakcie 15 minutowego spotkania. Potem tak to się kończy :arrow: http://pl.youtube.com/watch?v=M1owcncKCHg Pisząc bardzo ogólnie, rynek jest obecnie zupełnie nieprzewidywalny i dużo racji ma Foreks (właściwie na potrzeby tej dyskusji powinien być Forex :wink: ). Szczególnie w tym, że wielcy doradcy nie wiedzą co mówią. Musimy jednak pamiętać, że tacy jak Legg zawsze namawiają na inwestowanie (niektórzy nawet na dzień przed krachem!) bo z tego żyją. Czy klient zarabia, czy też traci, prowizja zawsze się należy. Więc mieliby niby zniechęcać? Jeśli chodzi o opcję Hogiego (inw. długoterminowe), to oczywiście to minimalizuje ryzyko ale i tak trzeba bardzo uważać, kiedy zacząć inwestycję oraz w jakie papiery lub fundusze wejść. Pamiętaj Hogi, że jakkolwiek czas spłaszcza wykresy, to w czasie 10 lat i dłużej każde kilka % różnicy na zwrocie przy procencie składanym robi bardzo dużą różnicę na końcowej stopie zyskowności. Trzeba o tym koniecznie pamiętać! Woszkowaty - zupełnie teoretyzując napisałbym Ci tak. Jeśli przyjmiemy, że nie jesteś specjalnie skory do ryzyka oraz inwestycja ma być max. 5 letnia polecałbym popatrzeć na możliwości lokat bankowych lub obligacji. Jeśli możliwe jest większe ryzyko i okres raczej w okolicach 7 lat i więcej, to zastanowiłbym się nad polskimi akcjami lub funduszami inwestującymi np.: w wina lub sztukę (jedna uwaga, przy tych funduszach są zwykle kwotowe progi wejścia przeważnie dużo większe niż 20k PLN). Zawsze jest też do rozważenia inwestycja w siebie lub we własny biznes. :wink: I to bym chyba polecał najbardziej.
  7. http://www.motonews.pl/wiadomosci/news- ... rnika.html
  8. rpw

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla pięknego i klasycznego Sti zaprakowanego dzisiaj około 11:00 przy Hiltonie w Warszawie. Mijałem go dwa razy przy poszukiwaniu miejsca do parkowania. :wink:
  9. rpw

    Kubica w F1

    http://www.sport.pl/moto/1,88648,568863 ... roku_.html
  10. rpw

    Zamek błyskawiczny

    Zostaje Ci prawy, pusty pas :wink: . I to jest niestety fakt. Bardzo często w Wa-wie ale i o zgrozo na trasie, jadę prawym pasem ponieważ jest on szybszy. Co ciekawe nigdy w życiu nie widziałem ani nie słyszałem żeby polski Policjant wlepił komuś mandat za zbyt wolną jazdę lewym lub za zbyt długie wyprzedzanie. Nagminnie spotykam się z opcją, że ktoś widzi TIR-a kilometr przed sobą i już zmienia pas na lewy, bo w zamyśle będzie go za 5 minut wyprzedzał. Po prostu tragedia. Albo kierowcy stojący w korku jako pierwsi na światłach. Zamiast przygotować się już na końcówce czerwonego do startu, to czekają na zielone, jak je zobaczą to dopiero sięgają do lewarka zmiany biegów, by przypomnieć sobie jak się wrzuca jedynkę.
  11. rpw

    Iphone 3g

    http://www.rp.pl/artykul/2,178007_Najba ... _lata.html
  12. rpw

    Iphone 3g

    http://tech.wp.pl/kat,1009781,title,Job ... omosc.html http://tech.wp.pl/kat,1009781,title,Pol ... caid=166b4
  13. rpw

    KITESURFING

    Sport pewnie fajny (osobiście nie uprawiam). Jest sporo szkół na Helu, a w necie kilka forów na których można się wiele dowiedzieć (np.: http://www.kiteforum.pl/forum/). Jakkolwiek jest to fun, to uważaj na siebie. Ku przestrodze - http://wyborcza.pl/1,76842,4380953.html http://www.sieplywa.pl/siewie.php?id=1708 http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0 oraz http://media.wp.pl/kat,58674,wid,931150 ... caid=165f8 http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=20302
  14. rpw

    iPhone 3G

    No i brawo Luśka. Nie wiedziałem, że mamy już tak zaawansowaną technologię. Szkoda tylko, że cena nie należy do niskich. Ale kto bogatemu zabroni. :wink:
  15. rpw

    iPhone 3G

    Wojtku, tu masz link do dyskusji w tej sprawie na forum: http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=118019 Z tego co wiem, nie ma jeszcze iphone 3G ze skutecznie złamanym simem, tak żeby działał w PL. Ale za chwilę pewnie takie wersje się pojawią. Poza tym na jesieni powinny być już dostępne iphony od polskich operatorów.
  16. rpw

    Iphone 3g

    Na mnie również pozytywne wrażenie zrobiła Nokia E71, choć na razie tylko ze zdjęć i recenzji internetowych. Wygląda naprawdę na solidny telefon. Nie wiem tylko czy byłoby mi wygodnie używać tak szeroki telefon. Szczególnie w lecie, kiedy nie nosi się specjalnie żadnych kurtek czy marynarek, więc oprócz spodni nie ma dodatkowych kieszeni. A co sądzicie o Nokii E66 - http://europe.nokia.com/e66 i LG KU 990 (zamiast Iphona) - http://www.telepolis.pl/news.php?id=10044 Podobno ten LG ma większe możliwości, chociaż jest mniej szpanerski. :wink: Tak przynajmniej słyszałem.
  17. que? :shock: chyba jakas zakodowana wiadomosc :wink: Raczej skrót myślowy. :wink: Powyższe - w sensie opisanego ograniczenia w Twoim poście* powyżej. Chociaż "zakodowana wiadomość" brzmi o wiele bardziej intrygująco i tajemniczo. * nie chodzi o post w sensie gastronomicznym.
  18. Powyższe ograniczenie wynika z doświadczeń z zeszłego roku. Chodzi o to, żeby nie odprawiać ludzi z kwitkiem i żeby jak najwięcej osób mogło zobaczyć Pit Lane. Poza tym, pisząc z własnych obserwacji z zeszłego roku, to godzinka chodzenia tam w zupełności wystarcza. O ile oczywiście nie będzie kolejek. Ja byłem rok temu jako kawior :wink: i nie siedziałem tam długo. Większe wrażenie zrobił chyba bolid Renault jak jeździł mostem. A wogóle to mam szkołę w weekend Pit Lane, także niestety...
  19. Nie wiem jaka jest skrzynia w Twoim Forku ale u mnie jest zwykła E-4AT, bez możliwości przełączenia w tryb manualny: http://www.subaru.pl/08forester_transmission.html Z tego co pamiętam, obsługa skrzyni jest dość prosta. Ja generalnie używam po prostu biegu D, a jeżdżę głównie po mieście. Podczas krótkiego szkolenia przy odbiorze samochodu było chyba mówione, że: N - Neutral D - generalnie służy do każdej normalnej jazdy (zarówno trasa, jak i miasto) 3 - zmienia biegi w ograniczonym zakresie (zdaje się, że tak jakbyś w manualu zmieniał do max trójki). Przełożenie służy do relatywnie szybkiej i agresywnej jazdy (np: szybkie ruchy w mieście). 1 i 2 - podobnie jak wyżej, tyle że zakres zmiany biegu jest jeszcze mocniej ograniczany. Ja czasami używałem tych przełożeń na Plejadach w terenie np.: przy wjeździe na hałdę. Generalnie przy opcji D samochód korzysta ze wszystkich dostępnych przełożeń. W opcji od 3 do 1 ograniczasz ich liczbę, tak żeby samochód zbytnio nie "mielił" skrzynią i nie starał się wrzucić zbyt wysokiego biegu (ważne zarówno w jeździe terenowej, jak i przy ostrym przyspieszaniu). Przycisk Power powoduje, że samochód "ciągnie" obroty do maksimum i dopiero wtedy zmienia bieg. Jakkolwiek ja nie używam tego przycisku zbyt często. Wystarczy dobrze wyczuć samochód i skutecznie operować pedałem gazu. Generalnie jak go szybko wciśniesz "do dechy" to samochód sam zrozumie intencje kierowcy i też nie będzie redukował aż do czerwonego pola. Wydaje mi się, że to chyba wszystko jeśli chodzi o najważniejsze rzeczy. Podkreślam, że nie jestem specjalistą więc jak coś pokręciłem, to proszę o sprostowania. :wink:
  20. Jak jadę z żoną lub z klientami, to wybieram jednak wersję kawior. Poza tym zaobserwowałem, że im jestem starszy, tym bardziej sam oczekuję coraz więcej ułatwień i luksusu. :wink:
  21. Dokładnie jeszcze nie wiem. Ale z tego co pamiętam z oferty z zeszłego roku, to mówimy o kwocie około 1.000 EUR za osobę za całość (czyli przelot + hotel + wyścig). Więcej będę wiedział za około 7-10 dni, więc jak chcesz dokładnego potwierdzenia ceny i zakresu oferty to PW. Miałem od nich fajną ofertę na Monaco ale że termin kolidował z Plejadami, to nie było wyjścia. I należało pojechać wiadomo gdzie.
  22. rpw

    odmowa przyjęcia mandatu

    Przemeq - też mi się tak wydaje. Ciekawe tylko jak to działa w rzeczywistości. Ostatecznie leasingodawcy mają mnóstwo klientów więc pewnie i dużo mandatów, stąd muszą mieć na to jasną procedurę.
  23. Również zastanawiam się nad wyjazdem na Węgry. Można próbować prywatnie. A jeśli korporacyjnie i kawiorowo, to Ci Panowie się na tym nieco znają: http://www.obp.com.pl/index.php?action= ... ion_id=945
  24. rpw

    odmowa przyjęcia mandatu

    Komplikując nieco temat - a co w przypadku, kiedy samochód jest w leasingu? Zdjęcie + mandat idzie najpierw do Leasingodawcy, a potem on przesyła je do Leasingobiorcy?
  25. Mnie w Dawoju instruowali nieco inaczej, a pytałem dokładnie o to samo. Panowie w serwisie powiedzieli, żeby raczej nie mieszać automatem, tylko używać jednego biegu. Nawet w sytuacji kiedy wiesz, że nieco dłużej postoisz na światłach lub na przykład przed przejazdem kolejowym, to trzymać bieg do jazdy + hamulec. Przy czym Dawoj argumentował swoją teorię także oszczędnością sprzęgła. :wink: Także w sumie sam już nie wiem. Rzeczywiście przy dłuższym staniu wydaje się, że zmiana na P powinna być logiczniejsza. Pytanie czy to na pewno dobra koncepcja oraz jak rozumiemy dłuższy postój. :?:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...