Skocz do zawartości

Raga

Użytkownik
  • Postów

    1664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raga

  1. Wyczytałem przed chwilą, że według danych SKODY samochód z zapalonymi światłami mijania pobiera około 200W a z samymi dziennymi max 40W. Pewnie dane różne w zależności od producenta, ale i tak jest duża różnica!
  2. Czyli po odpięciu kostki od halogenów i zapaleniu (nie mruganiu) długimi nie zmienia się pozycji wiązki światła z ksenonu? Może masz coś uszkodzone - co do mrugania ksenonem - nie jest to koniecznie dobre rozwiązanie. Pamiętaj, że mrugnięcie ma być błyskawiczne, czyli producent lampy musi zrobić super szybkie przesłonki, które oczywiście są bardziej narażone na awarię i zużycie, gdy jest się nerwowym kierowcą w porównaniu do dołożenia halogenu
  3. W moim nie japońskim Imprezowozie chyba nawet po około max 10 minutach.
  4. rzemanki, a sprawdziłeś czy halogen nie "pomaga" ksenonowi? Odpal długie i sprawdź czy zmieni się struga światła samego ksenonu. Żeby to uchwycić będziesz musiał odpiąć kostkę od halgoneu albo oba halogeny zasłonić.
  5. Czyli "długie" i "normalne" świecą z tej samej wiązki - która zmienia się poprzez przesunięcie blendy? Bo ja tak rozumiem biksenon. Tak jest w Legacy? Acha - dla ciekawości zainteresowanych - to, że obok ksenonu mamy również halogen jest po to, by móc "mrugać" "długimi". A to czy mamy biksenon można sprawdzić zasłaniać halogen i patrząc czy światło z ksenonu zmienia pozycję w przypadku odpalenia długich...
  6. AdaSch, ty masz chyba jakieś komplexy związane z VW. Jako dowód na słabość VW przytaczasz fakt, że córka ci się budzi, bo ktoś ma zepsute VW albo to, że w Golfach IV były opony o wysokim profilu (co na naszych drogach jest akurat świetną sprawą) czy to, że ktoś na małe tarcze zakłada duże felgi. Pomijam, że te małe tarcze są pewnie i tak bardziej skuteczne niż moje hamerykańskie ze sportowej Imprezy :roll: A wracając do tematu - oczywiście jazda na diodach samoróbkach + włączone światła mijania to nonsens, głupota i wiejski szpan. Z drugiej stron sam pomysł zmuszania kogoś by zapal światła u siebie w dzień jest też głupotą. Zabrońmy od razu wszelkiej maści szare kolory na samochody, by nie zlewał się z jezdnią... Co do świateł dziennych w Forku - każdy zakład elektroniczny wypuści ci na osobnym włączniku bez ingerencji w układ (chyba, że chcesz podpiąć pod postojówki) kable do lamp do jazdy dziennej. Pytanie teraz czy kupisz takie z homologacją (przeważają produkty Helli, nie wiem jak z pasztetowym, ale wcale nie gorszym Wesemem) czy bez. Sprawa wygląda podobnie w przypadku braku homologacji jak w przypadku jazdy na "dołożonych" ksenonach bez pozycjonowania i układu myjącego. Ustawodawca dokładnie wyznaczył, gdzie takowe światła mogą byc montowane ( w kilku samochodach nie pasuje to wogóle).
  7. Raga

    Cos nie teges

    Mi tak gościu zrobił na skrzyżowaniu - nawet się fajnie rozpędził jak uderzył w służbówkę... klaksonu tez nie słyszał, a cofał "bo mu się pokićkało..." :roll:
  8. Co to jest ten certyfikat V963? Naprawde nie wiem
  9. Raga

    Cos nie teges

    a coz to jest :?: :razz: Zapomniałem ą miało być Wąchacz do wymiany - przecież nie wyniuchał, że takie coś mu się stanie
  10. Raga

    Audio w subaru

    Zazwyczaj NIE! Chodzi tu bardziej o bajer typu przesyłanie strumieniem mp3 z telefonu do radia (totalna głupota). Jednak oczywiście kilka jednostek po upgradzie oferuje zestaw głośnomówiący - wszystko zależy od producenta. Jeśli chodzi o radia to też na początku zastanów się co chcesz najcześciej z niego słuchać. CD, MP3 z pamięci czy może Ipoda? Jeśli później będziesz chciał montować wzmacniacz to te mosfety w radiu nie będą ci potrzebne Zresztą! Mam do opylenia fajny wzmak 4 kanałowy (mocny!) + skrzynia DSL'a Jak byś chciał to mogę ci to pożyczyć jak będziesz resztę rzeczy instalował - kable przy okazji wytłumenia możesz już sobie i tak wypuścić do wzmaka i suba.
  11. Raga

    Cos nie teges

    Wachacz obowiązkowo do wymiany i wtedy ci wyjdzie co jeszcze.
  12. Raga

    Audio w subaru

    Mont - ja robiłem w Tychach w Pro Audio i jestem szczerze zadowolony - wygrywają jakieś nagrody, są kompetentni a ceny też OK Co do systemu to najlepiej do nich podjechać, określić jaki efekt chcesz uzyskać i jaką kaskę chcesz zainwestować. Można się kiedyś spiknąć w okolicach np. Skoczowa i posłuchasz jak u mnie gra
  13. Raga

    Audio w subaru

    O! Rock i metal to wyzwanie dla głośników - i nie chodzi tu o moc tylko o samo wystrojenie systemu. Widziałem pro-instalacje, które nie dawały sobie radę z metalem! Płyty są przeróżnie nagrywane, stąd czasem wychodzące kwiatki w mocniejszej muzyce. Mój system na DSL daje sobie z tym radę - ale przy tylko minimalnie innych ustawieniach już się poddaje Raczej nikt ci złotej rady przez neta nie da - lepiej od razu do fachowca podjechać.
  14. Ja dodaje do parku mazynowego - Impreza będzie teraz jeszcze bardziej wieśtuningowana
  15. Nie wiem jaki masz problem (a takowy chyba gdzieś jednak jest). Napisałem na początku, po co dokupowuje samochód. Ty mi wyjeżdżasz z jakimś wymiękaniem i że piszę kompletne bzdury. Sry, ale nie pamiętam byśmy się jakoś znali czy choć trochę czasu ze sobą spędzili byś mógł wobec mnie tak kategoryczne sądy wygłaszać. Fajnie, że popytałeś niezwiązanych ze sobą specjalistów ( JAAASNE ), mój sztab specjalistów jednak obala kompetencje twoich specjalistów. Szkoda, że nie masz utwardzonej drogi koło domu. Mocno ci współczuje Nie zmienia to jednak faktu, że nie wiesz jakie są drogi koło mnie. Zresztą pozwól, że zaufam bardziej mojej d.u.p.i.e, która powoli odmawia posłuszeństwa na moim wypasionym extra TEIN'ie (TEIN TEIN TEIN - ale się dowartościowuje :cool: ). Mam więcej mocy niż ty to oczywiście żart, bo sądząc po twojej wypowiedzi to chyba jednak nie ja jestem tym, który się tutaj dowartościowuje Ja wymieniłem Teina i 3 cale przelot jako argument na zerowy komfort podróżowania i z tego płynące negatywne odczucia dla bobaska. Mnie rodzice kiedyś też zawsze musieli starą Warszawą po Gliwicach wozić bym zasnął - ja jednak wolę moje dziecko wozić i nosić na poduszkach niż testować na nim - to zabolało chociaż w sumie masz rację - wiesz jak zabłysnę na forum Skody posiadając też Subaru Imprezę WRC?
  16. Żebyś się zdziwił, że wiem... I to co napisałeś jest totalną bzdurą. Możemy dalej dyskutować pod warunkiem, że: 1. Jesteś pediatrą i/lub osobą kompetentną w sprawie wożenia noworodków taczką, 2. Znasz moje okolice, znaczy się drogi a raczej dziury i/lub masz u siebie Teina albo inne bardzo twarde zawieszenie 3. Masz przelotke 3 cala lub 2,5 i to przelotka taka prawdziwa a nie głośny backbox Bo jeśli swoje zdanie (że wypisuję bzdury) opierasz na tym, że własne dziecko krzywdziłeś wożąc je w twardym i głośnym samochodzie - to jest to tylko i wyłącznie twój problem
  17. Dobrze kolego huzar105 - pewnie znasz lepiej mój samochód, okolice po jakich muszę jeździć i siły wpływające na noworodka... Nie chcę mi się tłumaczyć po kolei, dlaczego twardy jak kamień i bardzo głośny samochód nie jest idealnym wozidełkiem dla bobasa - a ojciec nie wymięka tylko będzie miał więcej kasy na upgrade Imprezy...
  18. Po prostu mały bobas blisko przelotówki 3' i Teinie SS nie dożyje momentu, gdy kupie mu sterowane GT
  19. Nie chciałem się outować, ale prawdopodobnie kupuję Skodę z tym 2 litrowym 170 konnym silnikiem
  20. Przesadzasz z informacją, jakoby taksówki kręcące 500kkm robiły takie przebiegi bez remontu, bo jeździły non stop...
  21. Z własnego podwórka wiem, że "trochę" przesadzasz.
  22. IRAZU, dodaj, że ówczesne taksówki miały remonty robione średnio częściej niż w obecnych czasach...
  23. Wystarczy jedno katowanie i cały "zapas", który uzbieraliśmy odpalając ciepły silnik idzie w piach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...