-
Postów
582 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Spokojny
-
Tak powiedziałem, chociaż wszystko odbywało się fair i krew asfaltu nie obmywała Zasada była jasna - jadący z tyłu nie ma prawa dotknąć jadącego z przodu do momentu gdy przednia oś karta wyprzedzającego nie zrówna się z fotelem karta wyprzedzanego. Oczywiście w walce o pozycje na stosunkowo ciasnym torze kontakt jest nieunikniony, ale karane były tylko takie przypadki gdy w wyniku takiego niedozwolonego kontaktu nastąpiło wyprzedzenie. Ze strony organizacyjnej wyglądało to tak, że sędziowie byli ustawieni w kilku newralgicznych punktach toru (w Tychach byłoby to miejsce dohamowania po długiej prostej, połączone z nawrotem przed prostą startową), każdy był wyposażony w walkie-talkie i w przypadku zajścia informowali o tym sędziego głównego, który przydzielał kary. Gdy były to wyścigi krótkie, rozdawano punkty karne, w przypadku wyścigów długodystansowych - kary stop&go w boksach. I jeszcze jedno, dość istotne - zdarzało się oczywiście, że jakieś zdarzenie zostało przeoczone przez sędziów i konsekwencji nie było. Można było zgłaszać protest, ale działo się to tylko w bardzo ewidentnych przypadkach i po rozmowie ze wszystkimi uczestnikami zajścia. Im węższy tor, tym trudniej znaleźć miejsce do wyprzedzania, więc większa ilość walki "wręcz" . Oczywiście jest F1 i jest Rally Cross gdzie walka wygląda bardzo różnie. Wszystko jest kwestią umowną, również dopuszczalna granica kontaktu. Jeśli jednak są ustalone zasady, organizator powinien zapewnić uczciwe sędziowanie, a nie tylko machanie niebieską flagą. Mam dojazdówkę z buga STi. Chętnie odsprzedam.
-
To prawda, że sobie chłopaki ostro poczynali. Co prawda takie akcje widziałem przede wszystkim przy okazji dublowania. Zazwyczaj się tak działo kiedy zawodnik dublowany nie przepuszczał i blokował przez kilka zakrętów. Obsługa toru nie zawsze nadążała z pokazywaniem niebieskiej flagi. Inna rzecz, że prawdopodobnie w czasie pierwszego przejazdu jeszcze nie byłeś dublowany.
-
Ciekawe czy Kościuszko już zaczyna poszukiwania sponsora na swoje przyszłoroczne starty w WRC???
-
Podobnie jak u nas. Organizator i właściciel toru zorganizował kilka wyścigów zimowych pod gołym niebem, a brali w nich udział ludzie startujący w lidze letniej, więc wszystko było tip top. Tylko bez telemetrii, ale czasy nie były w tym wszystkim potrzebne.
-
I co, dalej uważasz, że to takie śmieszne co mówiłam? Uhhhh... pamiętliwość godna podziwu! Tak tylko kobiety potrafią
-
Na bratniej Ukrainie
-
Odnośnie zimowego jeżdżenia na kartach to miałem okazję pościgać się w takich warunkach. Jedynie charakterystyka toru była bardziej "indoor'owa" a nie tak rozpasana jak na szwdzkim filmiku powyżej. Ścigaliśmy się na oponach deszczowych (bieżnikowanych) bez kolców. Muszę powiedzieć, że chociaż prędkości były o wiele niższe (przede wszystkim w zakrętach), to frajdy i adrenaliny było 1242348768423% więcej niż w przypadku przyczepnych nawierzchni. Na śniegu przy hamowaniu kart jest tak podsterowny, że żadne nawet najbardziej podsterowne Subaru tego nie przebije - kart nie przejawia najmniejszych chęci do złożenia się w zakręt. Dopiero odpuszczenie hamulca i lekkie dodanie gazu zmienia sprawę. W samym zakręcie, nawet najmniejsza przesada z gazem robi taką nadsterowność, że łeb ukręca w ułamek sekundy . Największa adrenalina pojawia się przy większych prędkościach, kiedy utrzymanie stabilnego toru nawet przy jeździe po prostej sprawia problemy. Ogólnie, to prowadzenie karta po śniegu polega mniej na kręceniu kierownicą a bardziej na operowaniu hamulcem i gazem. Kierownicę kręci się mega delikatnie... opuszkami palców A jak do tego dochodzi walka z innymi ludźmi na torze, robi się już naprawdę wesoło
-
Czym by dzisiaj było życie bez facebooka??? ;-) Panowie, jeszcze raz dzięki za wspólną walkę. Myślę, że jak na pierwszy raz oraz porównując zaawansowanie treningowe pozostałych ekip, to wypadliśmy godnie. Każdy z nas kręcił czasy stabilnie na równym poziomie, co jest podstawą. Nie da się porównać naszych indywidualnych osiągów, gdyż każdy z nas jechał na innym karcie, więc 31,2 s na "jedynce" nie da się porównać do 29,8 s na "szóstce". eilas, chłopie miałeś z nas wszystkich najciężej , więc czasy w okolicach i poniżej 32,0 s to bardzo solidny wynik. Pamiętać trzeba, że charakterystyka toru ma kilka miejsc gdzie trzeba się rozpędzać z bardzo niskiej prędkości, a wtedy każdy dodatkowy kilogram ma znaczenie. Podczas swoich przejazdów miałem okazję przyjrzeć się z bliska jakim tempem i techniką jazdy dysponowali najlepsi i muszę powiedzieć, że byłem pod wrażeniem. Wykorzystanie prędkości, żadnych niepotrzebnych strat i szarpań, żadnych uślizgów... W każdym nawrocie, gdzie tylko trochę przesadziłem z hamowaniem lub złapałem lekki poślizg, natychmiast traciłem 2-3 m dystansu. Wszystko to kwestia treningu i kręcenia monotonnych okrążeń, aż do znudzenia. Podsumowując, jak pisał shyha przy zdobytym już doświadczeniu i wyeliminowaniu pewnych błędów, powinniśmy celować w zmniejszenie dystansu do czołówki przynajmniej o 2-3 okrążenia. Przy odrobinie naszego szczęścia i pechu jednego z zespołów przed nami, może nawet udałoby się wskoczyć na 5-te miejsce. Pozostają jeszcze zespoły z naszego pułapu umiejętności i tutaj walka może być jeszcze ciekawsza następnym razem. Już nie mogę się doczekać!
-
Było naprawdę git! dzięki za dobrą zabawę z solidną dawką emocji. Pewnie gdyby karty były w wersji czterołapowej spralibyśmy tam solidnie wszystkich
-
Będę na torze nieco wcześniej. Na 17:20 zarezerwowałem sobie jeden przejazd. Ambicja nie pozwala podejść do wyścigu zupełnie na zielono Do zobaczenia!
-
A jaka nazwa zespołu naszego?
-
Myślę, że nawet w 5 osób damy radę Choć to prawda, że będzie ciężej.
-
Ja nie jeździłem od ostatniego spotkania w Tychach, więc potrzebuję kilku okrążeń na wjeżdżenie się - niech jedzie ten, kto robi dobre czasy i ostatnio trenował.
-
Dość lakonicznie i baaardzo skrutowo jest to ujęte Nic to, mam nadzieję, że szczegóły zostaną przedstawione jeszcze przed wyścigiem
-
Konfiguracja toru zmieniła się w stosunku do tej, kiedy dużą grupą jeździliśmy? Jakiś regulamin zawodów jest opublikowany?
-
5. Spokojny
-
...szkoda gadać. Ważne że już jest OK.
-
Ja powoli wracam do formy, więc chętnie dołączę
-
Czołem, ja niestety nabawiłem się kontuzji i jeszcze przez 1m-c lub 2 nie mam szans na karting. Do zobaczenia na wiosnę
-
Jeździłem kiedyś w Tarnowie i owszem na początku (do rozgrzania opon) przyczepność była kiepska. Ale jeździłem też wielokrotnie po mokrym asfalcie na slickach co powoduje jeszcze gorszą przyczepność niż w Tarnowie. Owszem dla samej frajdy z jazdy jest to minus, ale dla walki na torze (wyprzedzanie) to znowu zaleta. Myślę, że warto spróbować.
-
tor szybki ale jak napisał kolega wcześniej, jest tam brudno i tym samym lecisz bokiem co zakręt mimo usilnych starań aby jechać dobrze i szybko, do tego przy tej temperaturze na zewnątrz tam jest bardzo ale to bardzo zimno tym samym przyczepność jeszcze gorsza, a w okresie letnik czy wiosennym jest bardzo fajnie i naprawdę szybko, co do psujących kartów nie wiem nie spotkałem mimo tego że jestem tam bardzo często średnio kilka razy w miesiącu No nie wierzę! Kierownicy SUBARU boją się lichej przyczepności??? Nie pękajmy, to nawet ciekawsze doświadczenie będzie
-
A może dołączymy do kolegów z Podbeskidzia 3-go lutego? http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/13932-spoty-na-podbeskidziu/page__st__9825 Wprawdzie nie o karting chodzi, ale zima... bezpieczne miejsce do zabawy...? Karting zawsze zdążymy zorganizować, a zima bywa krótka w naszych okolicach
-
No więc jak? 01 lutego, powiedzmy o 19:00?
-
Można spróbować spotkać się na tym torze (Adrenalina) aby mieć porównanie. W galerii na stronie nie widać owej szerokości, ale może aktualnie jest inna konfiguracja? Karty są 9-cio konne, więc to jest duży plus.
-
Więc może by tak rozpocząć kolejny etap rozmów o lidze? W pierwszej kolejności warto zebrać listę chętnych do wzięcia udziału w comiesięcznym wyścigu. Dalej możemy ustalić, ile eliminacji w roku powinno się odbyć. Mając te dane możemy rozpocząć rozmowy z WRT.