Tyle, że idealne rozwiązanie póki co nie istnieje. Torsen nie jest ani prosty, ani pozbawiony wad.
Przekładnia Torsena w najprostszej wersji składa się z ponad 20-tu elementów, których ułożenie przypomina
skomplikowane puzzle, a zasada działania jest całkiem niebanalna.
http://www.zhome.com/ZCMnL/tech/Torsen/Torsen.htm
Podstawowa wada tego rozwiązania to fakt, że moment obrotowy pomiędzy kołami jest mnożony,
tzn. wielokrotność momentu z koła o słabszej przyczepności jest przekazywana na drugie koło.
W przypadku gdy koło wisi w powietrzu (moment bliski zeru) na drugie koło przekazywana
jest wielokrotność zera.
Oczywiście z tym można sobie jakoś poradzić i takie Audi na ten przykład stosuje na osiach EDL,
aby ograniczyć wystąpienie zerowego momentu na centralnym dyfrze. Niestety nie jest to już
rozwiązanie "czysto mechaniczne" ani imho specjalnie "piękne".
http://www.awdwiki.com/en/quattro+evolutions/