Takie pytanie, może ktoś przerabiał.
200m od domu wybudowali mi garb zwalniający. Niestety jego konstrukcja jest taka , że niezależnie od szybkości z jaką go pokonuję szoruję podwoziem i wydechem o garb. Dziennie przejeżdżam tędy 4 razy ,a więc jakieś... 1460razy rocznie. Nie trudno się domyślić jak auto będzie wyglądać za rok - najpierw goła blacha, potem rdza. Czy mogę z urzędu wyegzekwować jakieś odszkodowanie za zniszczenia ,które będą się odnawiać ? Auta wcale nie mam przesadnie niskiego - na innych garbach w mieście nie ma problemu. Nie powiem dosyć się rano wkurzyłem, nawet utwardzonej drogi do do samego domu nie ma, a garb postawili.
:angry:
Garb niech sobie jest, nawet dobrze bo wariaci tam pałują czasem, ale dlaczego mam się godzić na dewastację samochodu....