Skocz do zawartości

Tinuviel

Użytkownik
  • Postów

    1517
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Tinuviel

  1. H4lik - naturalnie że z gwiazdkami:) Moje wymagania do aut się zmieniły, cabrio okazało się bardziej funkcjonalne niż sądziłem, więc szkoda mi kasy na Outabcka H6, wole odłożyć i w przyszłym roku sprzedać MG i kupić Porsche Boxstera. Aktualnie Padło na Imprezę kombi ("kombi") hawkeye NA w manualu MY06, auto do mnie pasuje:) Kiedyś pewnie się skusze na Outabacka H6, albo legacy H6 w manualu, ale jeszcze nie teraz. leon - tak, tylko to przez telefon trochę ciężko wytłumaczyć a jak do tego dołożyć moją awersję do tych wszystkich instytucji... nie mniej jednak pewnie to mi zostanie. Afik - czyli nie mogłeś wbić haka w miękki dowód? Karas - a spróbuje, dzięki. tak byłoby idealnie, upewnię się jeszcze jutro w stacji diagnostycznej i zobaczę czy to jest czasowo wykonalne. Ktoś zna miejsce gdzie dostanę dobrze/tanio/szybko Haki Wrocław? Potrzebuje normalny, zwykły hak na bagażnik rowerowy, obciążenie max 30KG.
  2. Hej Jutro będę najprawdopodobniej przechodził procedurę rejestracji auta: 1. biorę papiery jadę do Wydziału komunikacji, stoję godzinę w kolejce, dostaje tymczasowe tablice. 2. wracam do auta, zakładam 3. jadę na przegląd, odbieram papiery z przeglądu, ściągam tablice, wracam do Wydziału komunikacji postać godzinę w kolejce 4. dostaje tablice normalne, miękki dowód, wracam, zakładam na auto 5. dzwonie do ubezpieczyciela żeby ten mi wystawił OC, płacę, dostaję polisę mailem, drukuje, mogę jeździć, 6. Po miesiącu (może krócej) odbieram twardy dowód i kartę pojazdu. Teraz Hak: 7. jadę do gościa który montuje haki (nie wiem czy to ma jakąś nazwę swoją), dostaje hak i papierki 8. jadę z zamontowany hakiem na przegląd (to mogę w każdej stacji diagnostycznej zrobić?), dostaje papierek że hak ok. 9. jadę z papierkami do Wydziału komunikacji, stoję godzinę w kolejce i dostaje pieczątkę w dowód i wpis w kartę pojazdu. Teraz jak to zrobić żeby się nie narobić. Czy mogę zrobić 1,2,3,4,5,7,8,9 czyli bez czekania na twardy dowód? Co wtedy z wpisem do Karty pojazdu której jeszcze nie będzie? A może mogę 1,2,7,8/3/9,4,5,6 ? Czyli na tymczasowych tablicach podjechać założyć hak i na przegląd pojechać już z hakiem w aucie? To mi zaoszczędzi jednej wycieczki do Wydziału komunikacji. będzie wdzięczny za wszelkie rady/porady.
  3. Przepraszam za odkopanie tematu, ale szukając w googlach odpowiedzi trafiam właśnie tutaj. Czy mógłbym uzyskać więcej informacji na temat: - inne przeniesienie napędu (łacznie z przełożeniami dyfrów) - inna wiskoza centralnego dyfra, wiskoza tylego dyfra tylko w WRX O ile różnice polegające na braku turbo, zmianach w zawieszeniu czy w skrzyni wydają się oczywiste i dobrze opisane w wielu miejscach o tyle sprawa napędu już nie jest tak oczywista, a temat mnie bardzo ciekawi. Konkretnie mam na myśli MY06.
  4. dzięki Tomek. Faktycznie nie precyzyjne to zabrzmiało, miałem na myśli że koszt to jeden z czynników opłacalności, wiesz, np. zaraz pójdę kupić sobie śniadanie, poniosę pewien koszt, ale opłaci mi się to w ogólnym rozrachunku bo nie umrę dziś z głodu co da mi satysfakcje nie współmierną do poniesionych kosztów;) Chciałbym jak z fabryki, ale nie myślałem o wymianie zderzaka tylko dołożeniu spryskiwaczy, reszta tak jak piszesz. 3kzł jeszcze do przełknięcia, ale 5k do zwykłej Imprezy to już przegięcie trochę, wolałbym za to webasto założyć na zimę. Dzięki raz jeszcze, co złego to nie ja
  5. Dzień dorby, przepraszam ja tu z głupim pytaniem, proszę nie bić, gdybym chciał w Imprezie MY06 zrobić upgrade zwykłych świateł na Xenony to co trzeba wymienić? Nie mam na myśli przekładania lampek, tylko gdybym chciał zrobić tak jak z fabryki to da się? Np. czy spryskiwacze można zamontować czy trzeba mieć już zderzak z nimi? Czy wymienia się po prostu klosz non-xenon na xenon plug&play, czy może nie cały klosz a moze klosz i jakieś inne cuda. No i na sam koniec... pomijając koszty, opłaca się? Jest konkretna różnica w nocy?
  6. Smutne, nudne auta:P Nie wiem, może autor potrzebuje prostego, solidnego, normalnego auta, ale jeżeli nie musi nim zarabiać, nie musi wozić dzieci do szkoły codziennie rano to czuje potrzebę zasiania ziarenka niepewności, coby na tych Naszych ulicach jakoś weselej było.. a nie golfy pasaty, golfy, pasaty, bmw, golfy, pasaty... Peugeot 107 to fajne autko, małe, zwinne, pali tyle co nic, przemyślane, idealne... dla kobiety. 14s do setki... no to nie powala. Mówisz że lubisz włoskie auta, mówisz że podoba Ci się cabrio, to czemu nie alfe Spider: 150koni, bardzo wyrazisty włoski design, trochę ciężki ale 8.4s do setki i "legendarna" awaryjność Alfy za 6500zł: http://otomoto.pl/alfa-romeo-spider-C30363497.html a może "legendarną" solidność MX5, 8.2s do setki, poniżej tony wagi, idealne wyważenie 50:50, 7900zł: http://allegro.pl/mazda-mx-5-na-1996r-1-8-nowy-dach-bezposrednio-i4476421711.html albo wspomniany już MGF z silnikiem centralnie, 120 koni 9s do setki, pozory mylą, części wszystkie dostępne w normalnych cenach, 5500zł: http://allegro.pl/piekny-mg-mgf-roadster-cabrio-120km-100-oryginal-i4499720131.html albo coś nowszego, nie tak sportowego, ale bardziej cywilizowanego. Peugot 206CC, 110 koni, 11s do setki, normalne auto z twardym dachem zimą, cabrio latem za 6000zł: http://otomoto.pl/peugeot-206-cc-okazja-zadbany-mod-2002-C34087683.html Za małe? To może coś francuskiego, 9s do setki, 5900zl : http://otomoto.pl/renault-megane-cabrio-2-0ide-karmann-2001r-sprowadzona-C33838918.html Może to ze mną coś nie tak, ale jak sobie pomyślę że za taką samą kasę mogę mieć trochę nowszego smutnego fiata albo trochę starszego pięknego roadstera to wybór jest dla mnie oczywisty Te małe zwinne autka pokroju 107 prowadzą się fajnie (chociaż 107 jechałem tylko jako pasażer), ale taka MX5 czy MGF to jest całkiem inny wymiar przyjemności z jazdy.
  7. Jak podobała Ci się Barchetta to może rozejrzyj się za MG MGF albo MGTF (nie wiem czy w tej cenie). Unikatowe auto, tona masy, napęd na tył, silnik centralnie, 145 koni (albo 120 albo 160), w miarę normalny bagażnik. Niskie spalanie, fajne osiągi, pięknie się prowadzi. Kabriolet więc użytkowany zazwyczaj sezonowo, łatwo znajdziesz z realnym niskim przebiegiem i bez grama rdzy. Niestety o silnik trzeba bardzo dbać, podobnie o zawieszenie, opony, ciśnienie itd. Auto potrafi się odwdzięczyć cudnym prowadzeniem, ale wpierw trzeba o nie zadbać.
  8. Tinuviel

    Jakie opony do STI

    Remi Co do ceny, planowałem koło 1000zł, ale jak opona warta swej ceny to mogę dać więcej. Jednym głosem wszyscy tutaj polecają RE070, trochę drogie, ale jeszcze bym kupił, tym bardziej że dużo nie jeżdżę więc starczą na lata, problem w tym że nie ma chyba tych opon na 15cali, czyli musiałbym dokupić felgi 17cali, jak już kupować to wolałbym nowe i najlepiej jakieś nie najtańsze i robi się wydatek łączny za kapcie + felgi pod 4000zł. A to już "ciut" nadwyręża mój budżet.
  9. Tinuviel

    Jakie opony do STI

    Dzień dobry, nie wiem czy wolno, nie wiem czy powinienem odkopywać temat z przed dwóch lat, nie wiem czy można spytać o smutną Imprezę wolnossącą w temacie fajnych STI, ale czuje że jak założę nowy temat to dostanę tylko "użyj szukaj, temat już był". Użyłem szukaj i znalazłem ten temat właśnie. Pytanie mam proste, jakie letnie opony (nie tylko markę ale też rozmiar) polecicie do smutnej imprezy z 2006 (2.0 160km) roku na 15cali? Jeżeli miałbym określić swoje priorytety to: 1.) Przyczepność na suchym 2.) Przyczepność na mokrym 3.) Droga hamowania 4.) Komfort 5.) Cena 6.) Wpływ na spalanie Opony do normalnej jazdy, raczej na dłuższe dystanse, mniej po mieście, trochę więcej w deszczu pewnie (na ładną pogodę mam inne auto). Oczywiście chciałbym żeby opony pięknie trzymały się na każdej nawierzchni, ale nie były zbyt twarde, do tego ciche, oszczędne i jeszcze tanie. Oczywiście opon takich nie ma, ale chciałbym raczej dobre komfortowe opony które się nieźle trzymają, niż hardcorowe super trzymające ale nie wygodne/głośne/uciążliwe w normalnej eksploatacji.
  10. Tinuviel

    Sprawdzenie nr VIN

    Pierwszy dekoder który "łyknął" VIN który chciałem sprawdzić. z tej strony: http://www.cars101.com/subaru/vin.html nie da się wszystkiego odczytać, wychodz że są Imprezy z H6 3.6
  11. Auta elektryczne super sprawa, problem to baterie I mam swoją teorię dlaczego (teoria pół serio dla tych co by się mieli spinać za chwilę). Widzicie, baterie to nie jest tak naprawdę domena elektroników, skończyłem elektronikę, o budowie baterii nie wiem prawie nic, nas to nie obchodzi, to jest czarne pudełko o określonych parametrach a czy w środku są grafenowe nano tuby czy chomik z kołowrotkiem to nie istotne. Z tego co wiem, wydział fizyki też nie bardzo cokolwiek robi w tym kierunku, baterie powinni rozwijać Chemicy. Problem w tym że żadnego Chemika baterię nie kręcą i wszyscy szukają leków ( w sumie słusznie) na raka. Tak więc baterię to takie niechciane dziecko. Od lat co jakiś czas słyszę że wynaleziono baterię które są wielkości paczki papierosów o pojemności dziesięciu akumulatorów samochodowych... i na tym się kończy. Załóżmy że mam to auto elektryczne, nie jeżdżę więcej niż te 200-300km... jak ja je mam ładować? Mam wyrzucić 50metrów przedłużacza z okna w bloku? Mam tracić godzinę życia raz na 3-4dni na specjalnej stacji? Załóżmy że miasto (a co) postawi mi ładowarkę na parkingu, mam tam podłączone auto zostawić na całą noc? A jak ktoś mi odepnie dla żartu to do pracy nie pojadę? A jak sąsiad się podepnie na mój koszt? A jak okaże się że muszę gdzieś szybko jechać a mam 10% baterii? Wystarczy zajechać na stację i poczekać godzinę na doładowanie? Absurd Potrzebujemy relatywnie małych wymiennych baterii. Przyjeżdżasz na stacje, wyjmujesz akumulator, wkładasz nowy, płacisz, odjeżdżasz, tak jak np z bateriami w pilocie. Przypomniała mi się jeszcze wypowiedz Clarksona w tym temacie, dokładnie nie pamiętam ale chodziło mniej więcej o to: Auta elektryczne są świetne, jednak ich ładowanie stanowi wielki problem. Może gdybyś wymyślili technologie napędzania samochodów oraz taki sposób przechowywania energii który dałoby się szybko uzupełniać w specjalnych punktach rozstawionych przy drogach, można by dla wygody i łatwego uzupełniania opracować postać płynną takiego paliwa, wtedy moglibyśmy zajechać na stację, dolać do baku tej substancji i spokojnie jechać dalej. Takie miejsca mogli byśmy nazwać na przykład Stacjami Benzynowymi.
  12. Dzięki Panowie, chyba czuje co macie na myśli
  13. mikeanonim dzięki za odpowiedź, super dostać informacje od kogoś kto jeździł tym i tym! Możesz trochę rozwinąć dlaczego Legacy a Impreza to dwa różne światy? Co do spalania to po mieście będę bardzo mało tym autem jeździł, raczej trasa, chyba że zimno, mokro albo trzeba więcej osób przewieźć (moje drugie auto jest dwuosobowe).
  14. Up! Dacie wiarę że jeszcze nie kupiłem? Najprawdopodobniej odpuszczę Outabacka na rzecz Imprezy kombi. Powodów jest kilka, pierwsza generacja jest już trochę za stara, druga niby jest ok, ale praktycznie nie ma egzemplarzy w fajnym stanie, cieknący silnik, przetarte fotele, uwalona podsufitka to standard. Jak coś już coś ma szanse być w dobrym stanie, to auto stoi 500km odemnie. Trzecia generacja zaczyna się robić droga, a auto idealne to dla mnie to H6 od 2007 roku, ładna deska rozdzielcza, łopatki do zmiany biegów, czarne fotele dostępne, nie zniszczone, świeże w miarę, tylko za takie auto trzeba dać z 40-50k zł. I tu pojawia się problem i włącza się moje skąpstwo... nie dam 40k zł za auto którym będę robić 5k km rocznie. Imprezy zawsze mi się podobały, tylko nigdy nie widziałem siebie w takim aucie. Szperając po aukcjach trafiłem jednak na Imprezę kombi robioną od 2005 po lifcie i to auto bez turbo mi pasuje, do tego jest ich znacząco więcej na rynku, jest z czego wybierać. Auto nie jest ordynarne jak sedan wrx, ot normalny samochód, 160km starczy do normalnej jazdy o ile auto jest w manualu (wpływ AT subaru na zbieranie się auta to jest porażka), coś tam do bagażnika wrzucę, na rowery i tak lepiej bagażnik na hak kupić, mniej spali niż H6, gaz zamontuje bez większych problemów, łatwiej tym manewrować, wydaje mi się że trochę tańsze też w utrzymaniu. Dodatkowo gdybym nie miał żadnych ograniczeń finansowych to nadal ten rocznik Imprezy pasuje mi najbardziej (no dobra, najbardziej to mi pasuje Saab 9-2x aero, ale to bym szukał auta jeszcze z 5lat). Nasuwa się jednak jedno pytanie... jak tym się jeździ? Mam na myśli to czy zwykła Impreza, nie wrx, nie sti nie spec /b/c/ź/ż/ę/ą jeździ jak normalne auto? Czy nie jest jakoś bardzo twarda? Pytam bo mam już jedno sztywne/niskie/twarde auto i na pewno nie chcę kolejnej deski tylko w kombi i 4x4;) Nie zrozumcie mnie źle, nie oczekuje kanapowego komfortu, ot normalnej jazdy i zawieszenia które będzie coś tłumić a nie karać za to że zabrano je z idealnego niemieckiego asfaltu.
  15. Nie wiem czy to dobre miejsce, ale cóż. Przestrzegam przed Imprezą Outback z Gostynia: http://allegro.pl/subaru-impreza-outback-2-5i-lpg-4x4-2007-8-xenon-i4299736117.html z carfaxa wychodzi że w 2007 auto prawie jako nowe (3400mil) miało wypadek ze szkodą całkowitą i jako wrak zostało sprowadzone do Niemiec...
  16. lucash nie odrzucam 2.5, z H6 sprawa jest o tyle fajna że dostajesz od razu jakoby w standardzie max wyposażenie, przy 2.5 jest już różnie, znajdziesz fajny to okaże się że manualna skrzynia itd. Póki co mam jeszcze cierpliwość szukać H6, jak mi się skończy to pewnie padnie na 2.5 albo H6 gen III.
  17. Znalazłem tydzień temu Outabacka w super stanie, tak dobrze utrzymanego jeszcze nie widziałem (wnioskując tylko po zdjęciach) od pierwszego właściciela, z małym realnym przebiegiem, w czwartek tydzień temu miałem jechać zobaczyć/kupić, w środę dostałem telefon że już się sprzedał :/ Co raz mocniej zastanawia się nad następną generacją, dużo łatwiej dostać taki egzemplarz.
  18. H4lik - dzięki za info. codziennie sprawdzam ten dział i akurat przegapiłbym, odpisałem już w tamtym wątku. Szkoda trochę, ale wiem że worek kasy utopiłbym w tym aucie, i to słaba postawa do odbudowy Outbacka BTW: Te podsufitki w Outbacku, skoro wszystkim się to zdarza to Subaru nie powinno się tym zainteresować? To nie jest wada? Tak czy inaczej taką podsufitkę da się doprać/zafarbować na oryginalny kolor w tych specjalistycznych zakładach?
  19. Nadal szukam, temat nadal aktualny, mam ustawione powiadomienie o nowych aukcjach, więc jak tylko jakiś Outback wpadnie na allegro to dostaje maila Póki co szczęści mi nie sprzyja, jak coś się trafia z H6 to np. 700km od Wrocławia Jest jeden z Piły, ale to też kawał drogi i ciężko tam kogoś do oględzin znaleźć no i brak ASO w Pile. Jest jeden z Ostródy, też kawał, ale ten przynajmniej tanio bo 8k zł, zakładając że mógłbym w niego doinwestować z 10-14k zł pewnie dałoby się zrobić fajne auto, ale tu znowu temat ten sam - daleko żeby sprawdzić, małe miasto żeby komuś zlecić sprawdzenie a jak mechanicznie/z korozją będzie słabo to te 14k może nie wystarczyć pewnie. W między czasie zdecydowałem się wreszcie na drugie auto (do miasta, na krótkie trasy), padło na MG F... dostępność podobna do H6 więc tak sobie czekam aż któryś się trafi. Gdyby ktoś przypadkiem wlazł w Outbacka H6 gen. 2 z kartką na szybie z napisem "sprzedam" to niech da znać
  20. w jakiej cenie taka przysługa? Jest kilka opcji do wyboru, ja wybrałem pełną czyli sprawdzenie auta + wizyta w ASO, kosztowało mnie to chyba 100-110zł, sprawdzone zostało chyba wszystko co się dało, jak jesteś ciekaw to tu jest kompletna lista (mam nadzieje że nie godzi to w regulamin forum): http://www.gumtree.pl/cp-mechanika-i-autoskup/mazowieckie/doradztwo-przy-zakupie-aut-uzywanych-profesjonalnie-275345615
  21. Hej Mały update. Znalazłem człowieka który zajmuje się sprawdzanie aut przed zakupem, ogląda dokładnie auto, jedzie do warsztatu/ASO, robi zdjęcie, bada lakier, wysyła raport z oględzin itd, nie chcę robić reklamy, ale generalnie mogę szczerze polecić. Zielony H6 jest już po przeglądzie przed zakupowy. Wyszło kilka rzeczy: - Trzy a nie jedno miejsca korozji, w tym jedno z wgnieceniem na klapie bagażnika - Lakier jest w słabym stanie, odpryski, mocne zarysowania - Wszystko poza progami i dachem było malowane/szpachlowane miejscami, chociaż podobno nic poważnie nie było uszkodzone mimo tego. - Cały silnik jest do uszczelnienia, wycena ASO 5000zł - Do wymiany przegub z którego wycieka smar a możliwe że do wymiany i cała półoś. - Środek zasyfiony, fotel kierowcy przedarty do gąbki. - Opony zimowe, nadają się do wymiany, letnich brak. - Pomniejsze pierdoły jak zły filtr paliwa, przeczyszczenie hamulców itp. Z plusów auta to to że silnik jak i skrzynia chodzą bardzo dobrze, prowadzi się pewnie, nadwozie jak i podwozie zdrowe bez rdzy (poza wspomnianymi miejscami), cała elektronika działa dobrze. W auto trzeba by włożyć z 7-10tyś zł aby w porę zabezpieczyć blachę, poprawić lakier, doprowadzić do porządku wnętrze w co wchodzi pranie tapicerki, renowacja skóry i naprawa fotela kierowcy (ten to już się do renowacji nie nadaje), do tego uszczelnienie silnika, filtr, zawieszenie, opony, felgi... latem znowu opony i będzie fajne auto, tylko że za 22tyś zł. Niestety cena 12.5k zł nie jest adekwatna do tego stanu, tłumaczenie że auto ma 13lat do mnie nie trafia bo widziałem mnóstwo aut w tym wieku, często z niższego segmentu i znacznie większym przbiegiem które wyglądały o niebo lepiej, jeżeli sprzedawca odpuści z ceny, i to konkretnie to pewnie kupię, nie jest to zła baza do odbudowy chyba, ale raczej poszukałbym innego egzemplarza. Ten prezentuje się tak że szczęka opada:) http://www.autobasel...CA-209CV-02.htm ale to jako ciekawostka, sprowadzenie raczej nie wchodzi w grę.
  22. Hmm, może mało precyzyjnie się wyraziłem:) Chciałbym aby jakaś dobra dusza: 1) Obejrzała auto, dokumeny 2) Przejechała się autem 3) Podjechała do ASO (albo jakieś inne miejsce jeżeli zna lepsze) 4) Wysłuchała co tam w serwisie mają do powiedzenia 4) Wyraziła swoją opinię o aucie + przesłała mi raport z ASO na maila. i tyle, zajmie pewnie z godzinę, może dwie wszystko, zależy jak daleko do Serwisu. Nie chodzi mi o to żeby ktoś miał brać jakąkolwiek odpowiedzialność za stan auta, chodzi mi o subiektywną opinię kogoś kto się zna i komu nie zależy ani na tym aby auto sprzedać ani aby kupić, ja się nie znam, mogę przyjechać obejrzeć a i tak nic nie znajdę, wolne w pracy robię sobie sam, mogę codziennie jeździć do Warszawy tylko nic mi to nie da;) Rozumiem że w aucie coś się może popsuć i to coś drogiego miesiąc po zakupie, wszak auto ma 13lat, ale chcę uniknąć sytuacji w której po miesiącu odkrywam że skrzynia umiera, silnik umiera, auto jest po dzwonie, krzywe, zespawane z dwóch, silnik jest z justy, koła z libero, zamiast podwozia jest morze rdzy itd, mam na myśli eliminacje takich drastycznych problemów;) Jeżeli chodzi o serwis to rozmawiałem z "Subaru A. Koper" ponieważ... jest chyba najbliżej właściciela auta : ] Nie znalazłem też jakiegoś wysypu negatywnych opinii o tym serwisie. Bardzo byłbym wdzięczny. Tak jak napisałem wcześniej, nie powinno to zabrać dużo czasu a samym sprawdzeniem teoretycznie powinien zająć się serwis/ASO, Oni chyba sprawdzają lakier + w książce serwisowej jest podobno napisane co było naprawiane, czego zresztą właściciel nie ukrywa, chociaż chciałbym się bardzo dowiedzieć jak poważna była to naprawa. Tak jak napisałeś kubeł zimnej wody mi się przyda, jak ja tam pojadę i zobaczę auto to może być tak że wsiądę, odpalę - odpala!, super, działa, kupuje Napisz proszę PW to ustalimy szczegóły.
  23. Mam to na uwadze i zdaję sobie sprawę z tego że będzie trzeba coś dołożyć, nie ma lekko:) Rozmawiałem dziś z ASO, mogą zrobić taki przegląd ale ponoć to bez sensu gdy mnie nie będzie na miejscu, niby mogę dostać te dane z przeglądu na maila, mogę też pogadać z mechanikiem który robił przegląd, o ile będzie pamiętać które to auto było... naprawdę przydałby mi się ktoś na miejscu kto by znał się na temacie, obejrzał i podjechał do ASO, mam dobrą znajomą w Warszawie, ale Ona mi nawet nie będzie w stanie powtórzyć co Jej mechanik powiedział
  24. Dużo zależy od tego co powiedzą w ASO, jak taki przegląd wygląda? To jest standardowa usługa? Jak powiem że chciałbym sprawdzić auto przed przeglądem to Oni już będą wiedzieć co robić? Dostanę jakiś wydruk, stan auta, coś takiego? Pamiętam raz byłem u Nissana do dostałem kilka stron opisu, ze stanem zawieszenia, spalin, skrzyni i zaznaczonymi co odbiega od normy i jaki jest stopień zużycia elementów. Subaru też coś takiego generuje czy mogę liczyć tylko na rozmowę z Mechanikiem który powie że jest spoko albo że nie bardzo.
  25. PiotrekMK heh, też bym wolał jechać po auto w Twoje okolicę niż do Warszawy, ale cóż.. nie ma:) Rozmawiałem dziś z właścicielem (link pierwszy), nie ma problemu ze sprawdzeniem w ASO i mogę to zrobić "zdalnie", muszę tylko w ASO to załatwić, właściciel autem podjedzie, chociaż nadal nie wiem w którym:) Właściciel powiedział że przy wrzucaniu wstecznego czuć puknięcie/stuknięcie, więcej dolegliwości nie stwierdził. Do wymiany są gumy dyferencjału (już zakupione podobno, może nawet przed zakupem będą wymienione) oraz możliwe że krzyżak co ma mieć związek z tym stukiem przy wrzucaniu wstecznego. Auto faktycznie do 2013 było serwisowane w ASO, zatem i przebieg może być autentyczny o dziwo. Auto miało lekką stłuczkę/zarysowanie/nie do końca się dowiedziałem, naprawa jest wpisana w książce serwisowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...