Skocz do zawartości

mac paul

Użytkownik
  • Postów

    129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mac paul

  1. Witam gdzie dolacza sie poznaniacy? Jesli konwoj podaza do konca A2 to moze za ostatnim zjazdem na Poznan na stacji (chyba orlen). No i o ktorej godzinie?
  2. nie o to mi chodzi w Norauto też maja plus te 4 sklepiki z listy ale jak na takie miasto to skromnie w końcu mówimy o oleju a nie sprzęcie audiofilskim (notabene też ok 4 miejsc w Poznaniu). nadal uważam, że to egzotyka (acha palmiarnia jest jedna a zoo 2 )
  3. Ciekaw czy wiesz ile ma obwód ziemi ? ok 40 000 km iloma autami AWD jeździłeś ? ile km ? 4000 obr w dieslu niewiele już daje, bo max moment obrotowy jest dużo poniżej; po za tym , możesz sobie kręcić do takich obrotów ale jak już dawno puściłeś sprzęgło które (moim zdaniem) już przy ok 1500 powinno być puszczone; jeśli jeździsz dieslem jak benzyną i masz AWD to szybko spalisz sprzęgło to tylko taka moja opinia (bez urazy)
  4. :shock: , Chłopie, skad Ty jesteś :?: -- 13 mar 2011, o 01:22 -- W Intercarsie Motula a świeże paączki u Bliklego :!: Wiarucha skąd TY jesteś ? Gdzie Ty widziałeś pączku Bliklego (czy jakoś tak ) w Poznaniu ? A serio nie każdy z forum mieszka w Warszawie. A Motul jest egzotycznym olejem w sklepach (nie wypowiadam się odnośnie jakości bo się na tym nie znam) -- 12 maja 2011, o 21:23 -- haubi a jakie oleje zalecaja Krzyżaki ? na stronach de nic nie piszą
  5. na czterech:-) i zamierzam kontynuować tradcyję;-)
  6. Czy 70 kg wystarczy :?: :wink: to ja daję radę ! z zapasem (może starczy na 2 leasingi ) nie myslalem ze to bedzie az tak mocny argument az tak ważny
  7. Czy 70 kg wystarczy :?: :wink: to ja daję radę ! z zapasem (może starczy na 2 leasingi )
  8. nie słyszałem o leasingu gdzie klient sam musi ubezpieczać auto (chyba że chce!), dziwne to troche Przepraszam, może się źle wyraziłem . Ubezpieczam się ja (ja płacę) ale może to być załatwione przez firmę L (drogo) lub sam wybieram i sam się bawię papierkowo jest taniej a firma L akceptuje ubezpieczyciela. Choć samochód nie jest mój to ja płace za ubezpieczenie (i o ile wiem , nie ma tam zniżek za bez szkodową jazdę itp). Może coś poplątałem ? A dodatkowe ubezpieczenie 95 zł jeszcze co miesiąc (Santander) bym w razie kradzieży czy szkody całkowitej nie był stratny (nie pamietam jak sie nazywa)
  9. Coś nie tak ... Leasing jest zdecydowanie tańszy niż kredyt (niżej oprocentowane) , ponadto daje Ci dodatkowe prawa - np. odliczanie rat leasingowych od podatku (w kredycie niby też można, dodatkowo odliczać odsetki, ale to bardziej upierdliwe i summa summarum mniej korzystne). Nie spotkałem nigdzie dodatkowych opłat za kierowcę innego niż osoba leasingująca (w przypadku działalności gospodarczej ) - to jakaś abstrakcja ... Jeśli zatrudniam kilku kierowców i jeżdżą oni leasingowanymi samochodami to za każdego z nich miałbym płacić 500 zł ? Bzdura ... Co do mandatów - nie wiem, nigdy mi jeszcze BRE żadnego nie przysłało - czamu nie wiem. Może mnie nie sfotografowali (wątpię - błyskało kilka razy), może BRE coś "chachmęci" - nie mam pojęcia i dopytywał na pewno nie będę Ja po upojnym wieczorze z kalkulatorem i księgową zdecydowałem kilka lat temu - leasing i tego się trzymam - już przy trzecim samochodzie. Ale każdy decyduje sam. jednak zanim podejmiesz ostateczną decyzję - pogadaj z jakimś księgowym, usiądź przy komputerze, zrób symulację kosztów w Excelu - cyfry Ci pokażą co korzystniejsze. pozdrawiam Opłaty podałem w wartości na dziś i są prawdziwe. Nie sprawdzałem wszystkich ale tam gdzie sprawdzałem są ! Znajomy miał problem w przypadku kolizji - prowadziła żona a nie była uprawniona (brak wypełnionego wniosku i wniesienia opłaty). Oplata za przesłanie mandatu jest w każdym towarzystwie. Santander - 200 zł , EFL - 50 zł. Wystarczy poczytać warunki leasingu z tabelami opłat. Oprocentowanie jest naprawdę zbliżone jak się ma dobre warunki w banku (między 5-8% i tu i tu). Jak dołożysz dodatkowe opłaty i "dobrowolne" ubezpieczenie w leasingu wyjdzie prawie po równo. Mój doradca bankowy policzył. W moim przypadku odliczanie nie stanowi dla mnie wielkiej korzyści. Mała firma itp. -- 27 sty 2011, o 08:23 -- e tam, miałem leasing na swoje jedno autko do niedawna i byłem mega zadowolony. w kredycie zabawa z bankiem, zastawami, rejestracją itd. a w leasingu w godzine mam wszystko z głowy, potem dodatkowo przez kilka lat spokój z ubezpieczeniami. a dla mnie czas sie liczy rownie wiele jak kasa :roll: no i w leasingu ubezpieczenie miałem polowe taniej niz gdybym chciał to robić we własnym zakresie. co do różnych dziwnych opłat, nawet jak coś naliczą to w skali kilkuletniej jest to pomijalne... Co do czasu załatwianie się nie mogę wypowiedzieć. W leasingu to JA muszę się ubezpieczyć i to we wskazanej ubezpieczalni przez firmę leasingową. I tak się jakoś składa, że nie są to najniższe ubezpieczenia. Mogę wybrać ubezpieczyciela - kolejna dodatkowa opłata. Oczywiście co rok. Jeśli kupuje w salonie w swoim mieście to oni rejestrują - więc mnie to mniej interesuje czy EFL czy cós tam a może subaru, bo dla mnie to to samo .
  10. Witam serdecznie Wszystkim dziękuję za cenne uwagi. Mój wniosek jest mniej więcej taki: każdy leasing ma wady; większość zależy od przedstawiciela opłaca się mieć więcej niż jeden leasing lub więcej aut. Koszty są mniej więcej porównywalne jak kredyt , zaś nieprzewidziane opłaty - np. za dodatkową osobę prowadzącą auto 500 zł, za przesłanie mi mandatu 200 zł ! (a niech nie przesyłają :!: ). Tak więc w moim przypadku skończy się kredytem, jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
  11. no więc sam potwierdzasz fakty - czas oczekiwania to ok 6 miesięcy (chyba, że coś jest na placu) rozumiem, że dla Ciebie zapłacenie w całości za auto w kwietniu i odbiór w końcu czerwca jest akceptowalny - dla mnie nie. Odnośnie audi (że nie był chciał go kupić) ale wydaje mi się, że po tych 2 miesiącach cena będzie jak przy zamawianiu (tak sądzę , nie odwiedzam salonów audi)
  12. ale możesz zapłacić z samochód w chwili zamówienia i odebrać po dostarczeniu do Polski. zero ryzyka. Średni czas oczekiwania to ok. 2 miesięcy. Jak bierzesz auto z produkcji to faktycznie może być dłużej. z tym średnim czasem oczekiwania - w PL - skąd ta wiedza ? na pierwszą imprezę kazali mi czekać 6 miesięcy na outbacka też tyle (może mam pecha) No chyba, że ma się szczęście lub bogatego dilera, który sprowadza na plac. A ty zapłacisz za nowy telewizor i poczekasz tylko 2 miesiące na jego dostawę ? Czy wolisz płacić przy odbiorze ? Klient nasz pan ...ale nie koniecznie wszędzie .
  13. Tylko pozazdrościć koledze zasobów finansowych.` Mnie nie stać na mrożenie takiej gotówki na pół roku w banku i jeszcze ponoszenie kosztów przeliczeń walutowych - w końcu i tak będę je musiał zamienić znowu na PLN (w SIP pewnie nie ma możliwości płacenia w EURO). Jeśli wezmę kredyt - to będę musiał pół roku wcześniej płacić raty zanim ujrzę auto - bezsens. Z leasingiem - jeszcze gorzej . W kwestii ceny. W moje firmie możesz wybrać wg jakiego kursu. Firmę stać , by nie zablokowac kwotę w EURO na ten czas ( w końcu z producentem rozliczamy się w Euro, więc i SIP nie płaci FHJ w PLN) Moim zdaniem wszystko sprowadza się albo do dobrej woli importera albo może świadczyć o jego możliwościach finansowych.
  14. No właśnie dlaczego to kupujący ma ponosić to ryzyku. Wydaje się że to SIP zależy na kliencie i wydaje się , że on ma większe możliwości w tym temacie. ...może jednak jest inaczej ? Panie Dyrektorze ?
  15. Witam Pytanie do Dyrekcji odnośnie ustalania ceny samochodu nowego. Od jakiś 20 lat zarabiam PLN. No niestety. Nie gram na giełdzie ani w totka - brak szczęścia. Rozumiem czas oczekiwania na nowe auto 5-6 miesięcy (Japonia daleko leży). Nie rozumiem jednak dlaczego nie mogę wiedzieć ile przyjdzie mi zapłacić za wymarzone auto ? Cena jest obliczana wg kursu Euro w dniu (miesiącu) fakturowania (wydania). Od podjęcia decyzji może się (i zdarza się) kurs znacznie zmienić. Jeśli podejmuję decyzje o zakupie auta za 35 000 E przy kursie 3,9 135 600 PLN a w dniu odbioru kurs będzie wyższy o np. 50 gr (bo kryzys, wakacje, wygłup jakiegoś polityka czy kataklizm w USA) to zapłacę 154 000 czyli 18 400 PLN więcej ! To trochę dużo (przynajmniej dla mnie). OK może być w drugą stronę - ale jak nadmieniłem mam pecha i raczej w to nie wierzę. Czy nie można by wprowadzić zapisu o obowiązywaniu ceny w dniu zamówienia lub w dniu odbioru (do wyboru). Tak się dzieje w innych branżach (np. mojej). Ciekawe jak udaje się utrzymywać ceny w PLN innym importerom a u nas nie ? W końcu żyjemy w PL a póki co u nas jest PL obowiązującą walutą.
  16. Te argumenty to na poważnie? Jeżdże od trzech lat dzień w dzień z włączonymi światłami (xenon) i ani razu nie musiałem wymienić żarówki. A nawet jeśli, to ile taka żarówka kosztuje - zestaw dwóch (postojowych) za mniej niż 100zł. Oszczędność paliwa? No proszę Cię, ile zaoszczędzisz na 100km dzięki światłom do jazdy dziennej? KIlka groszy, jeśłi w ogóle? Ja wiem, żę grosz do grosza, ale rany boskie ludzie - macie samochody za kilkadziesiąt tysięcy i pierdołami się przejmujecie :?: Przyznajcie po prostu, że chcecie żeby wyglądało "fajnie" :roll: Nigdy nie miałem xenonów - takie tanie tam są żarówki ? (100 zł) ? Acha zestaw ! H7 dobrej klasy to ok 40-50 PLN i przy jeździe na światłach na okrągło wymieniam je co ok 4 miesiące -- 22 sty 2011, o 18:53 -- Jeszcze jedno pytanko Czym różnią się światła dzienne do Forka (coś ponad 1000 PLN) od firmy HELA za ok 200 PLN z homologacją (mam nadzieję)
  17. Witam chciałem zakupić OBK w leasingu. Diler proponuje santander. W necie jest sporo negatywnych opinii odnośnie tej firmy. Czy forumowicze mogą się wypowiedzieć w tym temacie i polecić jakiś inny lub podać na co mam zwracać uwagę ? wierze w Was i czekam
  18. chyba straciłem umiejętność wypowiadania się ze zrozumieniem kurczę a w poniedziałek szkolę projektantów ze SKANSKiej Nie chcę ciągnąc dalej tego bo odchodzimy od tematu. Mam nadzieję, że subaru samo z siebie (podpatrując innych) się rozwinie oczywiście nie zatracając swoich dotychczasowych wartości dziękuje uczestnikom za , mam nadzieję , ciekawą dyskusję
  19. można się wszystkim delektować, ale nic w życiu nie ma za darmo - po to właśnie są kompromisy - możesz mieć auto za 300 tys. i Subaru za maksymalnym wyposażeniem za połowę tej kwoty chodzi tylko i wyłącznie o Twoje indywidualne potrzeby poza tym, całkowicie nie kapuję stwierdzenia "nowoczesny samochód", albo "współczesne auta"... tzn. jakie? ja mam światła do jazdy dziennej i gdybym miał wymieniać żarówki co 4 m-ce, to na Twoim miejscu też bym założył a swoją drogą to musi być jakaś wada instalacji... Wady instalacji 2 serwisy nie zauważyły (choć szukali). W tym czasie auto przejeżdża ok 15 000 km. Z tego co wiem w nowych subarakach nie ma świateł do jazdy dziennej -można je załozyć tylko bodajże do forestera. Pomijając kwestie ich wyglądu (skomponowania z resztą auta) sporo kosztują. Kwestia zakładania takich lamp do świeżo kupionego auta w nieautoryzowanym zakładzie chyba nie wymaga rozwijania. Czy uważacie , że to jest jakiś wielki problem dla inżynierów subaru, by były od razu w aucie ? -- 22 sty 2011, o 13:16 -- ja się tym zajmuję pewnie dłużej, no ale o gustach faktycznie nie ma co gadać :wink: O ile mi wiadomo pierwszy sklep audiofilski w Poznaniu - TANIS (Akai, NAD) powstał ok 20 lat temu - Głogowska. W Warszawie Decibel i inne niewiele wcześniej. Wtedy też zaczął się ukazywać "magazyn hifi" w PL. O czasach Diory i Tonsilu nie wspominam - nie było nic innego więc tego okresu nie biorę pod uwagę. Jak chcesz na ten temat porozmawiać to serdecznie zapraszam na PW. -- 22 sty 2011, o 13:27 -- I TAK OGÓLNIE ŻEBY BYŁO JASNE. Lubię subaru. Zrozumcie wreszcie , że to nie musi oznaczać kochać bez zastrzeżeń. Właśnie mnie zależy na jak największym rozwoju tej marki. Taka krytyka ma doprowadzać do postępu, rozwoju. Czy wy uważacie, że to auto jest już kompletnie doskonałe ? Nie można go ulepszyć ? Jak chłopaki z FHJ poczytają Wasze wpisy to pomyślą - po co cokolwiek rozwijać - wszak klienci są całkowicie zadowoleni i najlepiej nie zmieniać modelu przez najbliższe 20 lat. Tylko w takim przypadku , marka nie będzie się rozwijać i docierać do nowych klientów. Kolega Lucass - jeszcze się nie najeździłeś tym OBK ale już Ci się w nim wszystko podoba ? Pin to taki mały znaczek z logo. Niemcy panzerwageny wycofali z obrotu.
  20. OT: audiofilskie wzmacniacze mają tylko jedno pokrętło - do regulacji głośności im prostszy - tym lepszy i tu się nie zgodzę tak było kiedyś dziś możesz już mieć - bardzo dobry - audiofilski wzmacniacz - który ma więcej niż jedno pokrętło. Zajmuje się tym od ok 20 lat , więc proszę nie zaczynajmy na ten temat dyskusji - tutaj. -- 20 sty 2011, o 21:12 -- Kolego XANADU dlaczego nie można się delektować jazdą i mieć inne atrybuty nowoczesnego auta ? Rozumiem, że nie chcesz udowadniać, że nie da się zrobić samochodu , który dobrze jeździ itp. a jest przy okazji cichy, wygodny i bezpieczny. Też dla mnie ważniejsze są właściwości trakcyjne, silnik,... a nie plastiki i komputer co nie oznacza , ze nie mogę wymagać i innych atrybutów , które posiadają współczesne auta. Dla mnie np ważne by było , by subaraki miały światła do jazdy dziennej. W mojej imprezie , żaróweczki starczają na 3-4 miesiące. Prawą wymienię sam ale z lewą muszę się fatygować do serwisu. Mimo, że zrobią to dla mnie od ręki (dzięki KOCAR) to jednak muszę się tam udać. Co mają dobre właściwości jezdne i silnik do głośności pracy auta ! Chcesz udowodnić, że nie można pogodzić jednego i drugiego ! Jasne, że dla mnie te pierwsze będą ważniejsze , co nie oznacza że chciałbym by i spełniony był i drugi warunek. Jak nie będziemy wymagać od producenta to skąd on ma wiedzieć jakie są oczekiwania klientów. TO jest przecież dla nich bodziec do rozwoju (tak myślę). pozdr -- 20 sty 2011, o 21:29 -- Panie kolego mac paul jak najbardziej miałem na myśli wersje EU OBK i europejskie testy. Chodziło mi o ergonomię(rozmieszczenie przycisków , łatwość i prostota obsługi) wnętrza która jak zresztą zawsze należy do bardzo dobrych w autach plejad. Użyte materiały we wnętrzu to oczywiście że tzw. średnia półka , to samo tyczy się Hondy Accord. Można i miesiąc debatować że np. przycisk otwierania szyb jest lepszy w Accord , a kierownica przyjemniejsza w OBK , tylko po co :?: Generalnie wykończenie jest podobne w tych autach. Widzę że masz duże wątpliwości do Subaru bo : głośny , drogi w eksploatacji , nie jesteś fanem tej marki. To po co zaprzątasz sobie "cztery litery" tymi plejadami :?: Może moje rady ci pomogą w wyborze nowego auta a mianowicie : Jeżeli oczekujesz od auta super wnętrza i wyciszenia to polecam na pewno INFINITY albo AUDI. Jeżeli liczysz z uporem maniaka każdy grosz wydany na przeglądzie to polecam na pewno SKODE albo (i tu nie żartuję) solidną DACIE DUSTER. Koniec kropka . Szanowny Kolego czy ja mam wątpliwości do subaru ?? jeżdżę imprezą od 4 lat (ok 190 000) 4 razy byłem na zlocie w marynarce noszę pin subaru za chwile kupuje nowe auto (się zdziwisz ale to jest też subaru) kupuję wszystkie magazyny motoryzacyjne w PL jak jestem w Niemczech odwiedzam salony subaru modele nowe widziałem wcześniej niż były w Polsce (impreza, legacy, forester). Paru znajomych namówiłem skutecznie na zakup nowych subaraków. To, że wg Ciebie się czepiam takich szczegółów , to dla tego,że zależy mi raczej na rozwoju tej marki. Po co mam słuchać od kolegi - że forester ma fatalne wykończenie i kiepskie materiały (kupił jako drugie auto i porównuje ze swoim saabem 9-5). Drugi zawiedziony jest osiągami outbacka (3,6) - auto rekreacyjna , bo podstawowe to mercedes. Wrzuć kolego trochę na luz i spojrzyj na temat OBIEKTYWNIE. Ja chce , żeby to auto było tak dobre jak kiedyś technicznie (napęd zawieszenie, itp) ale i zarazem nie odstawało od innych z danego segmentu. To takie trudne do zrozumienia i zaakceptowania ? A odnośnie testów - to o ile pamiętam w zderzeniowych nie wypadają rewelacyjne (europejskie) w widoczności dookoła też , te zagłowki jak widac też środek stawki. Nie oznacza, to że to jest złe auto pod tym względem ale też nie przesadzajmy że jest idealnie dopracowane ! Fotel imprezy - pozostawia sporo do życzenia. Dla mnie po paru godzinach jazdy jest niewygodny. Ma ponadto zdecydowanie za krótkie siedziska. I to jest fakt. Nowy outback w większości testów również zbiera minusy za siedzisko (brak trzymania bocznego). Jak porównuje do mojego wizualnie to w to wierzę. Na razie jeździłem nim za krótko, by to ocenić organoleptycznie. Acha powiedz kolego jakim modelem TY jeździsz, który w pełni zaspokaja Twoje wymagania ?
  21. kiedy kupowaliśmy samochody do firmy, robiliśmy kalkulację wszystkich kosztów, więc istotne były też przebiegi międzyprzeglądowe - finalnie wybraliśmy Ople z przebiegami co 30 tys. km podstawą kosztu każdego przeglądu jest wymiana oleju i filtra oleju - to daje w sumie przynajmniej jakieś 300 - 350 zł... już po zakupie (niestety) gadaliśmy ze znajomymi z firm olejowych i powiedzieli, że nie ma oleju, który przejedzie 30 tys. km - są oleje o nieco większej wytrzymałości, ale reszta to czysty marketing firm samochodowych - w sumie jest małe ryzyko, że silnik padnie w czasie okresu gwarancji, a prawdziwe problemy się zaczynają potem... finalnie zdecydowaliśmy robić przeglądy co zalecane 30 tys. km, ale olej wymieniamy przynajmniej co 15 tys. km (z uwagi na zakichany DPF olej w autach jeżdżących więcej po mieście wymieniamy nawet częściej z uwagi na przedostające się do niego paliwo) ponadto oglądaliśmy olej z Opla po wymianie po 15 tys. km organoleptyczne wyglądał na nieźle zużyty Ja też używam opla służbowego - już 4 czy 5 (przez 15 lat) i mam wymianę oleju co 30 000 (ok 1/rok - BENZYNA. I powiem nic się jeż w nich nie zdarzyło złego (powiązanego z olejem , silnikiem). Fakt , że po ok 150 000 się ich pozbywamy. Do ok 100 000 to nudne ale i bezawaryjne wozidełka - w sam raz na służbowe -- 19 sty 2011, o 07:02 -- moim Accordem nie udawało się zejść nawet przy delikatniejszej jeździe poniżej 10 l / 100 km -- 19 sty 2011, o 23:26 -- w kwestii środka to odczucia moje i kolegów z firmy (a w sumie mamy 10 accordów w wersji exec) są super, outback w środku naprawdę się nie umywa. już nie mówię o welurze którego aktualnie nie ma w żadnym aucie na rynku w polsce. Nie wiem co oferuje wg Ciebie Accord czego OBK nie może zaoferować. Moje odczucia sa zgoła inne a mianowicie uważam ze nowy OBK ma zdecydowanie bardziej ciekawsze i ergonomiczniejsze wnętrze co zresztą potwierdziły liczne testy. Jeśli chodzi już o jakość samych materiałów to plastik na bardzo podobnym poziomie. No tu się kolega zagalopował. Jakie testy to potwierdzają - w EU takich nie widziałem a z USA mnie nie interesują (inne wersje, inne oczekiwania klientów, ...) Ostatnio był test zagłówków i nowy outback dostał ocenę średnią i się uplasował gdzieś w połowie stawki (motor lub auto świat - nie pamiętam) -- 19 sty 2011, o 23:42 -- Żeby było jasne - też lubię ta markę , może jednak z wiekiem staję się bardziej obiektywny i patrzę z dystansu na wiele rzeczy. Nie szukam dziury w całym lecz wydaje mi się, że warto wskazać na to co jest do poprawienia. Z twojej wypowiedzi wynika, że KOCAR jest najdroższym serwisem w PL , lub mnie oszukuje i naciąga - to jest do sprawdzenia (na razie w to nie wierzę). Może w Warszawie jest tanio - większa konkurencja ? Poznań znany jest z najwyższych cen w kraju (we wszystkich dziedzinach handlu - nie tylko odnośnie subaru ) I taka dygresja - jakieś 20 lat temu uważano, że dobry wzmacniacz (audio) to musi być klasa A, prosty, purystyczny,...Nagrzewał się jak cholera, farba z niego złaziła, niewygodny w obsłudze itp.. Dziś jednak można kupić o porównywalnym brzmieniu nawet z pilotem itp. ... bo świat idzie do przodu w każdej dziedzinie. To dlaczego ma to nie dotyczyć subaru ? W KOCAR zmienia się wiele w kwestii obsługi. Mam nadzieję , że u innych dilerów podobnie. Czasy fanatyków , którzy zrobią wszystko i zgodzą się na wszystko by kupić upragnione auto - już minął . I się nie wróci Dziś rozmawiałem ze znajomym, który chce kupić nowe auto. Nie jest maniakiem subaru. Nie wie czym ja pomykam. Jeździł też foresterem - i jedno co mu utkwiło w pamięci - przy 120 km/h głośny. I już go nie kupi. Można zacząć dyskusję nad przewagą innych elementów (napęd, silnik,...) ale ....ludzie w XXI subaru nie można zaprojektować auta by było tak samo ciche jak inne. Przecież to jakiś pikuś dla takich inżynierów ?
  22. ja nie pisałem o cenach, bo te są akceptowalne, ale o jakości serwisu, podejściu ludzi i paru wpadkach złodziejskich (wpisali wymianę części, mimo, że ich nie wymienili) z drugiej strony takie marki, jak Toyota, czy Honda są bardzo powszechne i w serwisach jest wrażenie strategii na duży przerób, a nie na jakość W zakresie serwisu hondy w Poznaniu są trzy - Karlik - nie polecam - taki jak piszesz kolego ale Compol satori - rewelacja - serwisy subaru maja w tym zakresie jeszcze duuuuużo do nadrobienia. A ceny przy subaru - to jakieś drobne, grosze. Co do jakości auta - moim zdaniem OK. Silniki też w porządku (benzyny) tylko brak AWD ! Dopiero Legend a to już sporo kasa do wydania no i nawiązując do kolegi - nie ma plejad i ...forum. -- 18 sty 2011, o 22:18 -- według katalogu Hondy moc max jest przy 6300 w boxerze przy 6.000 także Accord może mięć czerwone nawet przy 9.000. Nic to nie zmienia zanim go wkręcisz stoisz w miejscu ponieważ moment max. w Hondzie masz od 4100 a w boxerze od 3.000 obr. Nie mam nic przeciwko Hondzie. To był mój pierwszy kontakt z ta marką i rozczarowałem się dwa razy: ruszając i tankując po 7 dniach. Średnie spalanie przy bardzo, bardzo ostrożnej jeździe ok. 11.5l. 2.5 OBK przy podobnych warunkach palił o litr mniej. czyli filtra kabinowego nie ma ? 4l oleju co to za silnik ? klocki za 150pln to oryginały czy zamienniki ? Zresztą nie ma co się licytować. Do Subaru też kupisz tanie zamienniki . Pytanie tylko czy warto. Tanie zamienniki do subaru....gdzie...daj adresy. Wczoraj szukałem klocków hamulcowych i nie dość , że nigdzie nie mają na miejscu (Panie taki rzadki model...) to i ceny prawie jak w ASO (lucas itp) co do cen przeglądów - moja impreza co 15 000 (czyli co 3-4 miesiące) to od 1000 do kilku tyś PLN. Służbowy opel co 30 000 (nigdy nie przekroczył 1000 zł) a honda co 20 000 i podobnie jak opel więc nie denerwujcie mnie już w tym temacie. co do zużycia paliwa - 2,0 (160 KM) obojętnie jak jedziesz 10 l/100 km chce, no chyba, że przegonię go mocniej to się mu pragnienie zdecydowanie zwiększa. Honda 2-3 l mniej. Ja miałem V-tec on już miał spory moment obrotowy przy niskich obrotach ale przy ok 4000 otwierał się zawór V-tec i dostawał kopa.
  23. wszystko zależy, jaką firma ma politykę cenową - zawsze na którymś etapie sprzedaży ktoś musi ponieść ryzyko kursowe - SIP ma ceny w EUR, więc ryzyko powinni ponosić dealerzy pamiętajmy jednak, że to działa w obie strony - umowę przedwstępną / zamówienie podpisujemy w PLN i taka cena obowiązuje obie strony (dealer, jeżeli chce uniknąć negatywnych różnic kursowych w dniu podpisania umowy kupuje wskazaną kwotę EUR i sprawa zamknięta) gorzej się czujemy, jeżeli kurs w dniu odbioru będzie dla nas niekorzystny (silniejsza złotówka) i to jest nasze ryzyko -- 17 sty 2011, o 19:42 -- no to trzeba ruszać po Hondy Proszę o czytanie ze zrozumieniem Ja się zgadzam że mogę stracić (lub zyskać) na kursie . Ja nie chcę ryzykować i chcę zapłacić taką cenę jak w dniu kiedy decydowałem się na zakup auta. Jak kurs będzie niższy - moja strata. Dlaczego jednak, ja biedny miś mam ponosić ryzyko. A takie niedźwiedzie jak SIP czy diler - żadnego ! To nie jest w porządku. Na Litwę mam za daleko ale do reichu już nie ! A hondę miałem i złego słowa nie powiem. Dlaczego wg Ciebie ryzyko powinni ponosić dilerzy ? Moim zdaniem to SIP. Ciekawe (może jest tu jakiś prawnik) czy to jest zgodne z prawem . W końcu w PL obowiązującym środkiem płatniczym jest PLN. Czy jest zgodna z prawem umowa w której kupujący - klient indywidualny - nie zna ceny końcowej.
  24. No właśnie i to mi się w subaru BARDZO BARDZO NIE PODOBA. Już raz tak kupowałem, lecz nie czekałem tak długo. Teraz jestem zainteresowany outbackiem i jest to dla mnie istotne czy mam zapłacić za auto 135 000 czy 152 000 (tylko 50 gr różnicy na kursie ). Czy Dyrekcja nie może coś z tym zrobić ? Dlaczego to klient ma ponosić ryzyko kursowe ? Czy SIP jest tak biedny, ze nie może ściągać aut na plac ? Nie wiem czy są jeszcze importerzy z prawdziwego zdarzenia, którzy tak postępują. Zgadzam się czekać na auto parę miesięcy - warto, lecz nie zgadzam się nie wiedzieć ile ono będzie mnie kosztowało. Zgadzając się na kurs z dnia zamówienia mogę na tym zarówno zyskać i stracić. Jednak jakbym lubił takie ryzyko walutowe to pracowałbym w innej branży niż dziś. Póki co zarabiam (przynajmniej ja, może w SIPie inaczej) w PLN nie w EURO. Jak mam płacić w EURO to podjadę do salonu w DE. I potem się Dyrekcja dziwi, że ludzie zamiast kupować w ojczystym kraju szukają auta za granicą. czekając na odpowiedź pozdrawiam -- 17 sty 2011, o 19:07 -- dealerzy są elastyczni podaj którzy zaraz do nich dzwonię
  25. Tak z czystej ciekawości . . . Ile musisz czekać na auto? Kupujesz w Polsce czy za granicą? Kupiłem w Polszy u autoryzowanego dealera w sieci SIP Zamówiłem w grudniu a odbiór mam na max koniec maja. Była jakaś możliwość zdaje się odebrać w lutym ale w kolorze czarnym z również czarnym wnętrzem Ja nie chciałem takiego. a jak w kwestii kursu Euro / PLN ? masz umowę na cenę w EURO czy w PLN ? przy takich kwotach wahnięcie kursu to spora róznica w cenie a do maja szmat czasu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...