Subaru Impreza STI

Tak, jak każdy samochód z klatką w tym kraju.:)

Z reguły robionych jest kilka map i trzeźwo myślący użytkownik widząc że na którejś z nich grzeje mu się silnik powinien iść krok dalej (większa chłodnica, wydajniejsza pompa wada, wyczynowy termostat).

Konkretnej sytuacji nie znam, a życie często mnie zaskakuje. Przykre sytuacje niestety zdarzyć mogą się każdemu.

Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług jednej osoby. Każdy ma jakiś plan i różne drogi jego realizacji. Ja też tylko raz u Ciebie zbudowałem silnik i później pomimo że mam do Ciebie bliżej wysyłam auto do Poznania. Do Subaru silniki buduje np. Cosworth i jak porównaliśmy wynik ich pracy z seryjnym motorem to wygrywa fabryka. I nie tyczy się to tylko Subaru. Konfrontacja Mitsubishi kontra Stec wygląda identycznie. Tuner nigdy nie będzie miał takiego doświadczenia i zaplecza jak fabryka. Tylko jak powiedzcie teraz Gościom, że to co zbudujcie wcale nie będzie lepsze niż to co mają dostępne w podobnej cenie w salonie.

O jakości tunera moim zdaniem powinien świadczyć dorobek aut wystawionych w RSMP, GSMP lub innych seriach. Tu Pan o którym mowa nie ma konkurencji, a wyniki aut pracujące na zbudowanych przez niego programach obrazują to najlepiej. To co uzyskuje więcej niż „inni” to właśnie moment, którym „objeżdzamy” auta dysponujące większą mocą. Sam wszystkie moje auta od lat zawożę tylko do niego i nigdy nie spotkało mnie z tego powodu nic przykrego.

Ja do swojego STI zamówiłem twinscroll firmy Full Race i dużo wymagał pracy żeby wszystko poprowadzić porządnie.

Witam. Poszedłem 3 lata temu tym samym tokiem rozumowanie i kupiłem nowego KTM EXC 250 six days. Nawiasem dziś chętnie bym się go pozbył. I wierz mi, że nie nadaje się to wcale na asfalt, a już jak pokropi to dramat. No chyba że planujesz dwa zestawy kół.

No to nie wiem gdzie jest błąd, bo ja mogę wybrać każdą pozycję. A skrzynie i auto mamy takie same.

Naciskasz następnie przycisk na lewarku zmiany pozycji?

Mam między innymi Forestera XT MY 18 i przed chwilą sprawdzałem. U mnie to jest możliwe do wykonania. Tylko dwa razy naciśnij przycisk zapłonu tak żeby odpalić kontrolki. Wtedy można przestawić dźwignie na każdą pozycję przy zgaszonym silniku.

Z pozycji P, naciskasz dwukrotnie przycisk zapalenia motoru bez naciskania hamulca. Następnie naciskasz przycisk przy dźwigni i przestawiasz na N. Przepraszam, ale myślałem że problemem jest przestawienie dźwigni na N.

Krzysztof i Maciej Oleksowicz.

A mi śmiga.

Moim zdaniem kierująca nabiła się na barierę energochłonną.:(

Za to uważnie czyta wątek.

W dodatku macha innym użytkownikom tego modelu.

Też ostatnio miałem podobnie. Czas oczekiwania na podstawowe części pozostawia wiele do życzenia.

Ciekawy test:

Można? Można!

To nie fabryczne Renault Clio Maxi lecz starannie przygotowana replika