;To naszemu Koledze przestało się cokolwiek podobać?
Miało nie być OT, więc ostatni raz - żebym nie wyszedł na mruka ;-) Jest tyle aut, modeli, marek, że musiałem sobie jakoś zawęzić, trudno bowiem kupować "cokolwiek" - nie będę opisywał moich metod i kryteriów, bo to byłaby praca dyplomowa, zwłaszcza dla kogoś z psychiatrii - tak, tak, w głębi duszy kilku z Was już się pewnie puka palcem w czoło przy moich postach ;-) Wiem, że wszystkich moich "wymarzonych" kryteriów nie spełnia żadne auto, które jest w zasięgu moich możliwości finansowych, ale kieruję się zasadą jak najmniejszej ilości "wad". Wady ma Skoda, ale też i Subaru - oczywiście są to "wady" w większości całkowicie subiektywne, no może kilka obiektywnych się by znalazło, tylko żeby mnie tu lincz nie spotkał za obrazę jedynie słusznej marki (ale wątek jest prowokacyjny z tematu, więc chyba można ;-) Trafiłem na to forum dlatego, że wyszło mi, iż Subaru ma wad mniej niż Skoda albo są one do przeżycia w obliczu zalet. Ale nie zdziwcie się, jak za pół roku oznajmię, że jeżdżę Renault Partner, Kangoo, Volvo V70 czy Dusterem :-) Uelastycznię się, gdy będzie taka potrzeba. No dość już, bo mnie Admini wyrzucą ;-)
kazdy samochod ma wady subaru tez np.gnijace nadkola z tych samochodow co wymieniles to spoko mozesz brac volvo v70 kawal dobrej wytrzymalej fury i to jest ostatni doskonaly model tej marki reszta modeli to juz szajs